agnieszka.com.pl • Nieodwzajemniona miłość - sytuacja bez wyjścia
Strona 1 z 1

Nieodwzajemniona miłość - sytuacja bez wyjścia

: 03 gru 2010, 01:09
autor: Kartezjusz
Witam serdecznie. Przeszukalem forum by znalezc rozwiazanie, jednak nie jest to takie proste. Prosze uprzejmie o przeczytanie mojego posta i o wyrozumiałosc.

Sytuacja tak naprawde nie dotyczy mnie tylko mojej przyjaciolki.
Moja przyjaciolka ma 19 lat a jej chlopak (a właściwie byly) 18 lat. Poznala go rok temu i zakochala sie "bez pamieci". Byli ze soba przez ok. 3-4 miesiace, on jej mówil jak to strasznie ja kocha, a nagle ją zdradzil. Bardzo ja to zabolalo, jednak po pewnym czasie on "z placzem" wrocił do niej proszac by do niego wrocila. Ona oczywiscie mu wybaczyla i byli ponownie razem. Jednak nagle ja zaczałem, nie wiedziec czemu, byc problemem, ten koles nazywal mnie swoim wrogiem i uważał ze skoro ona ze mna rozmawia to musi takze robic cos poza tym, wiec wmowił jej że poki ona sie ze mna zadaje to znaczy ze dla niego jest "zdzira". Wiec ona mozna powiedziec, zostala postawiona przed wyborem: albo ja albo on. Wiec bez namyslu zerwala ze mna kontakt, napisala pare nieprzyjemnych słow i nie odzywala sie do mnie oraz sama powiedziala że nie chce miec ze mna nic wspolnego. Przelknałem to i uznalem ze najlepiej bedzie jak sie usune. No i wygladalo na to ze sprawa zostala zalatwiona. Jednak po pewnym czasie nie wiedziec czemu on sam, namawial ja by odnowila ze mna kontakt. Stalo sie to dopiero jednak kilka dni temu. Nie mialem jej nigdy niczego za zle, wiec pogodzilismy sie. Zaraz po dlugich przeprosinach uslyszalem od niej ze on z nia zerwal, ze potrzebuje niby to "wolnosci", ze chce odpocząc i miec chwilowo spokoj. Nie musze dodawac ze ona bardzo to przezyła i pewnie to było dla niej impulsem by odnowic przyjazn ze mna. Nie jestem ekspertem w sprawach milosnych, ale wiem ze koles notorycznie ja ranil, bawil sie jej uczuciami, obwinial ja o wszystko, gnębil i byl dla niej podly, jednak ona z milosci do niego wszystko mu wybaczala. Nie potrafi sie od niego odkochac. Za bardzo sie w to zaangazowala. W tym momencie oczekuje w nadziei ze on do niej wroci wowczas gdy on flirtuje sobie z kolezankami i traktuje ja jak smiec. Ona sama juz nie wie co ma robic, a ja nie wiem co jej doradzic, bądz jak jej pomoc.

Wiem ze za bardzo sie rozpisalem za co przepraszam. Pewnie i tak pominalem niektore szczegoły, jednak to co juz jest chyba wystarczy by oddac obraz całosci. Wiem takze ze to wyglada zle ze pisze o osobistych problemach cudzych osob, jednak bardzo mi zalezy by sytuacja u niej sie poprawila, by byla w koncu szczesliwa, dlatego zdecydowalem sie na cos takiego.


Bardzo prosze o jakiekolwiek rady w tej sprawie. Bede wdzieczny

Pozdrawiam