Zazdrosna o wygląd innych

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

portierka
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 06 lip 2010, 10:47
Skąd: Koszalin
Płeć:

Zazdrosna o wygląd innych

Postautor: portierka » 30 lip 2010, 12:33

Czy macie tak, ze zazdroscicie innym ich wygladu.
- że niektóre babki mają długie nogi
- ze niektóre dziwczyny maja piękne lsniace włosy
-że wszyscy maja ładne bałe zęby .................

ja tak miałam, bo byłm troche gruba. Ale od czasu kiedy moja kolezanka nie powiedziała mi tego wprost, nie przyjmowała tego do wiadomości. Aż potem dostałam drugi cios gdy otrzymałam od tej samej koleżanki gacie wyszczuplajace.

Poczułam,ze moja zadrość bierze sie z moich, własnych kompleksów. Wiec mega mocno sie starałam by schudnć i juz wiecej nie zadrościc !!!!!!!!!!!!!!!!

Załozyłm te majtki wyszczuplajace i okazało się, ze w sukienkach i innych rzeczach wygladam dzieki nim lepiej. Taki widok lepszem mnie w lustrze mnie zmotywował do ćwiczeń.


To mój sposób, a jaki jest wasz.?
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez portierka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 30 lip 2010, 12:46

-że wszyscy maja ładne bałe zęby .................

Większość ma nieciekawe lub brzydkie

No szczerze mówiąc to ja bym nie wpadła na to że wystarczy mocno du*ę ścisnąć a z głowy kompleksy ulatują
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 30 lip 2010, 13:26

Ja tam mimo wieku jestem piekny <hahaha> a co inni myslą mam gdzies - wiec i tobie radze tak mysleć ! [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 30 lip 2010, 13:41

Myślę, że ważne jest uświadomienie sobie swoich mocnych i słabych stron, a następnie ich akceptacja.

Wpadanie w kompleksy i nadmierna skromność nie są dobre.
Tak samo nie jest dobre nie zauważanie pewnych mankamentów, i przykładowo wciskanie się w obcisłe ciuszki, z których wylewa się brzuszek.

Istnieją kobiety, które i w worku na ziemniaki poranek po imprezie wyglądają dobrze. Ale takich jest minimalny procent.

Cała reszta normalnych kobiet, w tym też celebrytek, żeby wyglądać dobrze, po prostu eksponuje zalety, nie wystawia na pokaz wad i tyle.

Ja tam nawet lubię popatrzeć na ładne kobiety, nie dziwię się, że mężczyźni również :D
Czasem się włączy myślenie typu "och, też bym chciała takie nogi/zęby/włosy". Ale szybko myślę sobie o swoich zaletach (tych widocznych, ale też ukrytych - osobowość itp.) i przechodzi.

Kiedyś miałam kompleksy, teraz coraz rzadziej mi się zdarza takie myślenie, i jeśli już to na bardzo krótko. A wcale się nie zmieniłam :)

C'mon - Nicole Kidman ma (albo miała) kompleksy, że ma płaską pupę i brak biustu.
Monica Belluci mogłaby mieć kompleksy, że jest za bardzo przy kości.
A obie piękne i wielbione kobiety. Szkoda zdrowia na kompleksy.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 30 lip 2010, 14:35

Andrew pisze:Ja tam mimo wieku jestem piekny

A ja z wiekiem coraz piękniejsza jestem <zakochany>

Alamakota pisze:i przykładowo wciskanie się w obcisłe ciuszki, z których wylewa się brzuszek.

Gorzej jest z boczkami. Dajmy na to taka niegruba panna, ale z figura raczej prostokątna która zakłada biodrówki, wszędzie jest w miare, ale zaraz nad końcem spodni wylewają się te ściśnięte boczki. Efekt fatalny, a wystarczyło ubrać spodnie kończące się 3 cm wyżej i nieco szersze w pasie.
Alamakota pisze:Istnieją kobiety, które i w worku na ziemniaki
poranek po imprezie
wyglądają dobrze. Ale takich jest minimalny procent.

To najczesciej nie tylko piekne kobiety, ale pewne swej kobiecości i piekna

Ja tam nawet lubię popatrzeć na ładne kobiety,

Ja to uwielbiam

Alamakota pisze:Czasem się włączy myślenie typu "och, też bym chciała takie nogi/zęby/włosy"

To to mi tez sie włącza. Ale sobie nie psuje tym humoru, bo po co
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 30 lip 2010, 15:25

o zeby to miej pretensje do rodziców - co ja sie nałaziłem z córką by miała zeby proste i ładne !! szok chyba bedzie z 10 lat , ale na dzis ma tak jak ma byc , a raczej jak sie dało , na szczescie z synem nie bylo problemów . Po tatusiu ma ząbki !! <diabel>

masz 24 lata , z zebami sie da jeszcze wiele zrobić !!
Ostatnio zmieniony 30 lip 2010, 15:28 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 30 lip 2010, 15:52

Ja za to jak rano wstalem dzisiaj, podszedlem do lustra i ulozylem wlosy na gume to po raz kolejny stwierdzilem ze jestem zajebisty :D Zwlaszcza ze mimo tankwoania piwa w spooorych ilosciach mam swietna sylwetke i wciecie w talii ladne. No a teraz jestem sobie na diecie zeby zrobic 6pak na brzuchu. Troche sie obawiam tego, bo jak mi sie uda bede pewnie onanizowal sie patrzac w lustro albo poobstawiam sie lustrami w mieszkaniu.
Ogolnie wspolczuje grubym i brzydkim. No ale nie kazdy moze ociekac zajebistoscia jak ja 8)
Ostatnio zmieniony 30 lip 2010, 15:52 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 30 lip 2010, 16:22

Andrew pisze:o zeby to miej pretensje do rodziców - co ja sie nałaziłem z córką by miała zeby proste i ładne !! szok chyba bedzie z 10 lat , ale na dzis ma tak jak ma byc , a raczej jak sie dało , na szczescie z synem nie bylo problemów . Po tatusiu ma ząbki !! <diabel>

masz 24 lata , z zebami sie da jeszcze wiele zrobić !!


Nie no, moje zęby przeszły sporo i pretensji do rodziców nie mogę mieć o nic, o co oni kasy wywalili na nie, to by samochód mogli kupić nowy (jako dzieciak miałam tendencje do wybijania sobie zębów:D )

Ale są naturalnie nie-białe. I to nie żaden osad ani nic. Pytałam wielu dentystów i specjalistów od wybielania - no taki ich urok i tyle. A problem z wybieleniem może być taki, że skutkiem notorycznego wybijania zębów moje jedynki nie są do końca normalne i mogą się nie wybielić równomiernie z innymi i będzie jeszcze gorzej. Pogodziłam się z tym i tyle :)

Ale poza zębami, to podany przeze mnie przykład nogi/zęby/włosy był tylko przykłądem. Zęby przeżyje, nogi są normalne, a włosy swoje uwielbiam :)

Maverick pisze: No a teraz jestem sobie na diecie zeby zrobic 6pak na brzuchu.


Myślałam, że 6paki się ma od treningu, względnie innego wysiłku, a nie od diety :)
Ostatnio zmieniony 30 lip 2010, 16:23 przez Alamakota, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 30 lip 2010, 17:04

no to nie marudz !! <piwko>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 30 lip 2010, 17:58

Andrew pisze:o zeby to miej pretensje do rodziców - co ja sie nałaziłem z córką by miała zeby proste i ładne !!

Na szczęście ja mam ładne. Ale mojemu bratu to sie takie krzywusy trafiły, ze szkoda gadać. Trzy lata aparat nosił

Andrew pisze:co ja sie nałaziłem z córką by miała zeby proste i ładne !!

No to ja Ciebie bardzo pochwalę, bo nie każdy rodzic uważa za istotne by dbać o uzębienie dziecka :)
A nie czarujmy się brzydkie zęby działaja odpychająco

Alamakota pisze:Myślałam, że 6paki się ma od treningu, względnie innego wysiłku, a nie od diety :)

Bez diety ani rusz.

Maverick pisze:No ale nie kazdy moze ociekac zajebistoscia jak ja 8)

Duża cześc tej ociekającej zajebistości jest w głowie. Bo jak tam jej nie ma to człowiek może być niczego sobie a wrażenia nie robi.

Wiesz co ja juz dawno poczyniłam pewne obserwacje. Jak mam gorszy dzień, nie jestem pewna siebie, nie czuję się atrakcyjnie to nikt na mnie nie patrzy ( w czasach kiedy byłam wolna to nikt nie zagadywał, nie podrywał). a jak czuję, ze jestem pełna seksu, pełna uroku, wręcz cudnie mi ze mna to się ludzie uśmiechają, nie raz mnie zaczepiają ( jak byłam samotna to w klubie nie mogłam się opędzić od całkiem sensownych facetów i to nie zależnie od tego czy się odpicowałam bardziej imprezowo, czy szłam zwyczajnie ubrana z warzywniaka i tak wstąpiłam na piwo)

Dlatego uważam, że żeby mieć powodzenie nie trzeba być klasyczną pięknością z idealnymi wymiarami. Ważne by czuć się ze soba dobrze, czuć się pięknym, być zadbanym i to co można ulepszać w sobie.
Kolejna ważna rzecz to wbić sobie do głowy, ze nie ma człowieka który by każdemu się podobał. To że się komuś nie spodobamy nic jeszcze nie znaczy, nie powinien ten fakt dołować. Ot w gust nie trafiliśmy. Nie znam tez człowieka któremu by sie wszyscy podobali

Alamakota pisze:Nie no, moje zęby przeszły sporo i pretensji do rodziców nie mogę mieć o nic, o co oni kasy wywalili na nie, to by samochód mogli kupić nowy (jako dzieciak miałam tendencje do wybijania sobie zębów:D )

No to się bardzo chwali Twoim rodzicom :)


Alamakota pisze:
Ale są naturalnie nie-białe. I to nie żaden osad ani nic. Pytałam wielu dentystów i specjalistów od wybielania - no taki ich urok i tyle.

Ja nigdy w życiu nie miałam ściąganego osadu, nawet jak paliłam. Bo ja go nigdy nie miałam. Od lat co jakieś pół roku o to dopytuje i słyszę, ze nie ma osadu, że mam takie zęby, ze on jakoś nie czepia się. A dbam standardowo przynajmniej dwa razy dziennie mycie, płyn do ust po każdym posiłku ( na miasto z nim chodzę i w toalecie płuczę) nic dentystyczna.
Nigdy dziury nie miałam. Jak byłam mała to miałam dwa krzywe zęby jedna trójkę i jedna czwórkę. Jako, że to były nowiutkie stałe i rosły to dostałam specjalną taka szpatułke by ileś razy dzienne te zęby popychac i miałam językiem tez pchać. Mamusia pilnowała, zęby same naszły na swoje miejsce, bo gdyby były oporne to miałam mieć aparat


Jedyne co mnie wkurza to moje problemy z waga. Mam niesamowite tendencje do tycia. Do tego z powodów problemów hormonalnych tyje. Więc to jedyna rzecz która mi przeszkadza. Ale mam to w miere pod kontrola. Czyli czeste badania, dieta, ruch. Na szcęście nie jest to moim kompleksem. Jest to coś co pewnie będzie mi dokuczać całe życie, więc całe życie będe musłam sie starać o dobra figurę. Niesprawiedliwe to, bo mój brat jest zgrabny i żre za dwóch. ale co zrobić. No nie usiadę i nie będe biadolić wcinając chipsy.

Z kompleksami to trzeba walczyć.

Sa rzeczy na które ma się wpływ i takie na które ma się znikomy lub się go nie ma. To co można trzeba zmieniać, czego się nie da to trzeba zaakceptować, bo czy się zaakceptuje czy nie to nic się z tym mankamentem nie zmieni.
A nie wolno pozwolić by za wielki nos odbierał radość z życia ( moim zdaniem mój jest za duży, nie jest to mega kinol, ale mały nie jest). a mój facet mój nos o dziwo lubi. Ja juz też go lubie w sumie, jest częścia mnie, a jakby nie patrzeć mogłam gorzej trafić.

Wkurzają mnie osobiście ludzie którzy wiecznie narzekają na coś co mogą zmienić a tego nie robią. Wkurzają mnie grube kobiety które niemal plączą nad swoim tłuszczem, ale napychają się słodyczami bo tak łagodzą ból.
Mam takie dwie dość grube koleżanki, jedna ma na tym tle straszne kompleksy, w workowatych ciuchach chodzi, samotna, nieśmiała, ale za siebie się nie będzie. Ta druga też się nie odchudza, ona tylko pilnuje by za bardzo nie utyć, ale ona uważna, że jej nie przeszkadza, ze jest gruba. I nie jęczy. Nie raz powie, że jest wielka kobieta, ale ot tak. Jest towarzyska lubiana, ze znalezieniem faceta nie ma problemu. Tę druga jakoś bardziej szanuje. Niedawno mówiła mi, ze gdyby miałam jakieś wyniki badań złe to idzie na dietę, ale nie ma. a i ja jęczące tłuściochy też irytują

Za to mam świetne oczy, mimo, ze nie jakieś szczególnie duzo i zajebiste usta
I wyglądał młodo i świeżo


Andrew pisze:no to nie marudz !! <piwko>

Polką jest, marudzenie ma niemal w genach ;)


Dawno temu jak byłam młoda nastolatka zastanawiałam sie czym złym sobie zasłużyłam, że mnie los pokarał tym, że tak daleko mi do ideału. Teraz czasami się zastanawiam czym sobie zasłużyłam, ze los poza pewnymi schorzeniami dał mi proporcjonalną budową, śliczna twarz, zdrowe kończyny, radość życia i świetna osobowość.
Po prostu nie ma co patrzeć na los, sprawiedliwość i niesprawiedliwość. Trzeba szukać w sobie potencjału. We mnie drzemie ogromny.


Zdaje sobie sprawę, ze sa ludzie brzydcy, oszpeceni przez choroby i wypadki. Im jest bardzo trudno, bo niektórzy sa odrażający. A jednak sa wsród nich tacy którzy mieli w sobie to cos te siłę, ten inny rodzaj wewnętrznego piękna, że wznieśli się ponad własne kalectwo, bonad ograniczenia i brzydotę i znaleźli kogoś kto pokochał. Znaleźli ludzi którzy zaakceptowali ich takimi jacy są.

Szkoda, ze nie ma takiego wynalazku który by sie do mózgu podłączało i człowiek by wiele godzin spał, a we śnie wcielałby się w osobę o wiele gorsza od siebie,musiałby żyć życiem takiej osoby. Przez te godziny snu mógłby przeżyć wiele dni z życia takiej osoby. Od snu różniłoby się to tym, że wszystko by sie pamiętało a będąc tym kimś innym by się to przeżywało prawdziwie. Myslę, ze to wielu osoba by dużo uzmysłowiło.
Wiem ta maszynka to nieco dziecinny pomysł, nie śmiać się.


Żeby pozbyć się kompleksów trzeba pokochać siebie i zaakceptować to jakim się jest. Jak jest się gruba nieszczęśliwa to pokochać siebie jako osobę, przyjąć do wiadomości i pogodzić się z faktem, ze jest się grubym. I bez złości na siebie, dla własnego dobra i szczęścia podjąć walkę z kilogramami, ciesząc się każdym zrzuconym kilogramem i doceniać to, że wygląda się coraz lepiej.

Myślę, ze umiejętność zaakceptowania siebie, rozróżnienia na co się ma wpływ na co nie, świadome zmienianie siebie i troska o siebie maja wiele wspólnego z dojrzałością, również emocjonalną.

Teoretycznie jako człowiek każdy z nas zasługuje na podziw, miłość, zadowolenie. Praktycznie jako jednostki biologiczne jesteśmy strasznie niedoskonali, tacy rózni, tacy niesymetryczni, z tyloma wadami, do tego jesteśmy istotami próżnymi ( każdy w innym stopniu). Tylko od nas zależy czy to na co teoretyczne zasługujemy dostaniemy. Inni ludzie, okoliczności mają duży wpływ. ale ostatecznie to od nas zależy.

Od mankamentów związanych z wyglądem gorsze są te w głowie . To z powodu tego co w głowie ludzie przeciętni, nieco poniżej przeciętnej i Ci nieszpetni sa samotni, przez nikogo nie chciani.

Człowiek sobie nie zdaje sprawy ile sygnałów odbiera jego podświadomość, jak istotny jest język ciała. Do tego dochodzą zapachy które mózg wychwyci a nos nie, bardzo możliwe, że to w jakim jesteśmy stanę emocjonalnym ma swój zapach. No w końcu w świecie zwierząt zapach odgrywa bardzo istotna rolę.
albo weźmy takie maleńkie dzieci. One maja zupełnie inna percepcję niż dorośli, one chłoną emocje bez filtrowania, im się nastroje matki udzielają.
Taki sposób odbierania świata nam się przytępia, ale nadal nieświadomie wyłapujemy dużo. I to poza atrakcyjnością fizyczna i seksualną ( piękny nie znaczy seksowny, można być pięknym a niemal aseksualnym, a można być cholernie zmysłowym, ale tylko ładnym lub trochę ładnym)
Ludzie w nie takim małym stopniu w wyrabianiu sobie o kimś zdania przejmują to co osoba o której sobie zdanie wyrabiają myśli o sobie, bo to czuć, to promieniuje. Nikt się nie zainteresuje kimś od kogo promieniuje przeświadczenie o własnych felerach.


No to się rozpisałam.
To są przemyślenia kobiety nieidealnej, (która przeszła w życiu coś po czym musiała na nowo uczyć się własnej wartości i akceptacji
) wieloletnie przemyślenia na podstawie obserwacji siebie, swoich doświadczeń, doświadczeń i zwierzeń bliskich osób oraz obserwowania tych osób.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 31 lip 2010, 15:18

Alamakota pisze:Myślałam, że 6paki się ma od treningu, względnie innego wysiłku, a nie od diety
Wpierw z brzucha trzeba spalic tluszcz. A do tego potrzebna dieta + trening (ale nie brzuszki). W sumie to nawet przez te zwaly tluszczu rysuja sie u mnie miesnie brzucha wiec wystarczyloby jakbym go spalil i bedzie dobrze.
Dzindzer pisze:Kolejna ważna rzecz to wbić sobie do głowy, ze nie ma człowieka który by każdemu się podobał. To że się komuś nie spodobamy nic jeszcze nie znaczy, nie powinien ten fakt dołować. Ot w gust nie trafiliśmy. Nie znam tez człowieka któremu by sie wszyscy podobali
Ujmujac inaczej: oliwki i plesniowy ser sa wspaniale ale nie kazdy dojrzal do tego lub potrafi docenic ;) Niektorzy po prostu wola parowe z bulka.
Szkoda, ze nie ma takiego wynalazku który by sie do mózgu podłączało i człowiek by wiele godzin spał, a we śnie wcielałby się w osobę o wiele gorsza od siebie,musiałby żyć życiem takiej osoby. Przez te godziny snu mógłby przeżyć wiele dni z życia takiej osoby. Od snu różniłoby się to tym, że wszystko by sie pamiętało a będąc tym kimś innym by się to przeżywało prawdziwie. Myslę, ze to wielu osoba by dużo uzmysłowiło.
Wiem ta maszynka to nieco dziecinny pomysł, nie śmiać się.
Ja wole w druga strone. Zamiast pocieszenia ze nie jest tak zle, moze byc gorzej wole motywacje do tego by bylo lepiej.


Mam problem z ta dieta. Niby mam jesc 2100 kalorii dziennie ale w praktyce ostatnich 2 posilkow ( w zalozeniu jest ich 6) nie jem bo nie jestem glodny... Czyli niedojadam teoretycznie o jakies 420 kalorii co z moja redukcja -300 daje -720 kalorii mniej niz potrzebuje organizm. Zeby zdrowe, czeste i prawidlowe odzywianie az taki wplyw wywieralo... Ja wiem ze po gulaszu jaki robie jestem syty przez 4 godziny a kalorii ma o 40 wiecej niz Bic Mac w McDonaldzie ktorych zjesc moglbym z 6, a po gulaszu leze do gory brzuchem z obzarstwa. Zreszta ostatnio schudlem z 5kg walac po 7 piw dziennie. Gdyby nie typ mojej budowy, gdyby nie mama ktora jak bylem malutki gonila dziadkow zeby mnie nie przekarmiali (jadlem wszystko, zreszta do dzisiaj) a ona sama nie dbala o diete to pewnie wazylbym dzisiaj ponad 100. Nieliczac slabych zebow wyglada na to ze mialem pod tym wzgledem w zyciu szczescie.
Awatar użytkownika
Daisy
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 05 gru 2005, 13:34
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Daisy » 11 sie 2010, 10:56

Maverick - jak jesteś taki zajebisty to czemu nie wstawisz w awatarze swojego prawdziwego zdjęcia? :P
"Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy,
ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu."
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 11 sie 2010, 12:09

Wstawilem moje zdjecie prezentujace cala moja zajebistosc w specjalnym do tego temacie. A avatar to symbol.
Awatar użytkownika
Daisy
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 05 gru 2005, 13:34
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Daisy » 11 sie 2010, 21:16

A to przepraszam :) Nie widziałam :P Może kiedyś napotkam na swojej drodze :)
"Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy,

ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu."

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 314 gości