agnieszka.com.pl • Dziewczyna+uczucie=spory problem!
Strona 1 z 1

Dziewczyna+uczucie=spory problem!

: 20 kwie 2010, 00:30
autor: makumba111
Witam jestem tu nowy i mam taki problem. Otóż podoba mi się pewna dziewczyna. De fakto jest obecnie moją przyjaciółką (od niedawna) ale uczucie jakim ją darze jest ogromne. Nasze kontakty są dobre, zaś z rozmową bywa różnie ... to zależy od tematu i sytuacji. Problem tkwi w tym, że ma złe doświadczenia (np. była bita przez ex) i teraz upiera się że nie chce mieć chłopaka bo tak jest jej dobrze. Z kolei ja nie jestem z tego typu facetów. Jestem zakochany w niej po uszy i zrobiłem nawet film prezentujący moje uczucia względem niej ... czuje że na 51% może wypalić zaś pozostaje te 49 (film widziała moja najlepsza przyjaciółka, której ufam i muszę przyznać, że była pod wrażeniem {tak jakby interesuję się grafiką komputerową}) ... Bardzo bym prosił użytkowników na tym forum o rady jakich jesteście mi w stanie udzielić. Jestem w stanie poczekać na nią choćby z miesiąc byle przyniosło to jakiś rezultat.

: 20 kwie 2010, 00:36
autor: Maverick
Nawet miesiac mozesz poczekac? Ooo jaaaaaa. Szacun ziooooom.
Daj linka do filmu, powiem Ci czy sie nadaje. Prawdopodobnie sie nie nadaje.

Z dziewczynami to jest tak, ze ie ma zaczeia jakie ma zle doswiadczea bo kiedys trafi sie ktos przy ktorym te zle doswiadczenia beda niczym. I jezeli przy Tobie nie sa to masz problem. Generalnie masz problem poniewz jestes jej przyjacielem. To bardzo powazny problem. Poniewaz dziewczyny nie chca umawiac sie z przyjaciolmi. Ona bedzie Ci opowiadac o randkach z innymi, o tym jak ja calowali - w kocu jestes przyjacielem - ale z Toba sie nie pocaluje - bo... jestes przyjacielem.
NIE BADZ PRZYJACIELEM!

: 20 kwie 2010, 00:37
autor: Nemezis
makumba111 pisze:ma złe doświadczenia (np. była bita przez ex) i teraz upiera się że nie chce mieć chłopaka bo tak jest jej dobrze.

Jeżeli powiedziała tak Tobie, dlatego, że wyczuła sytuację - kiepsko. Zwykle to oznacza "nie jestem zainteresowana".

: 20 kwie 2010, 00:44
autor: Maverick
On nie ma chyba zbyt wiele doswiadczenia w podrywaniu dziewczyn. Jesli w ogole jakies ma. Lepiej dla niego zeby poczytal o NLS ;] Byle nie placil za te naciagane kursy. Generalnie nie chodzi o to co dziewczyna mysl tylko o to co czuje. I w tym jest pies pogrzebay bo on sie stara pewnie ja poderwac "na logike" co jest sposobem absolutnie skazanym na porazke. Juz dal sie zaszufladkowac jako przyjaciel czyli popelnil jeden z najwiekszych bledow.
Podsumowujac calosc to lepiej dla autora tematu bedzie jak sie podszkoli i znajdzie ina. Bo tej i tak nie kocha.

: 20 kwie 2010, 00:44
autor: Smile8
hmm ja jestem mlody i nie doswiadczony ale wydaje mi sie ze to ze jest twoja przyjaciolka nie dziala na twoja korzysc. Duzo latwiej byloby ci startowac z neutralnej pozycji niz przyjaciela. no ale chyba jak i ona jest sklonna w jakimkolwiek stopniu nawet malym, niepewnym to wal do niej. Nie badz jakos nahalny, natretny i tego typu gowniane rzeczy...
Powinienes pokazywac ze chcesz czegos wiecej a nie cicho i niesmialo pozostac na pozycji przyjaciela, powinienes walic do przodu.
Jak dla mnie to im bardziej bedziesz stanowczy i zdecydowany a nie spieprzysz sytuacji to powinno wypalic.

: 20 kwie 2010, 00:46
autor: Maverick
Smile8 pisze:Powinienes pokazywac ze chcesz czegos wiecej a nie cicho i niesmialo pozostac na pozycji przyjaciela, powinienes walic do przodu.
Jak dla mnie to im bardziej bedziesz stanowczy i zdecydowany a nie spieprzysz sytuacji to powinno wypalic.
Tylko pod warukiem ze ona na niego leci. A pewnei nie leci. Wiec nie wypali.

: 20 kwie 2010, 00:48
autor: Smile8
Maverick pisze:Tylko pod warukiem ze ona na niego leci. A pewnei nie leci. Wiec nie wypali.

No oczywiscie, bo jak on jej w ogóle nie interesuje to chodzby gory przenosil to gowno z tego bedzie.

: 20 kwie 2010, 00:58
autor: Maverick
Nie kumasz. Mi chodzilo o wyglad. Jak wyglad jest neutralny to zawsze moze ja poderwac. Ale nie tym sposobem.

: 20 kwie 2010, 01:02
autor: Smile8
Maverick pisze:Nie kumasz. Mi chodzilo o wyglad. Jak wyglad jest neutralny to zawsze moze ja poderwac. Ale nie tym sposobem.

A co ma wyglad do tego ze ona traktuje go jak przyjaciela?
Przeciez moze wygladac atrakcyjnie i co z tego skoro ona nie zwraca na niego uwagi jako na partnera chodzby wygladal jak bustwo.
W takim razie niech przestanie byc jej przyjacielem, niech pokarze ze nie jest na kazde jej zawolanie, niech pokarze ze doskonale radzi sobie sam jednoczesnie nie zrywajac z nia dobrych stosunkow, teraz sa za dobre aby zostac jej partnerem.

: 20 kwie 2010, 01:07
autor: Maverick
Zanim napiszesz kolejnego posta odwiedz kilka razy www.so.pwn.pl

: 20 kwie 2010, 01:14
autor: Smile8
Maverick pisze:Zanim napiszesz kolejnego posta odwiedz kilka razy www.so.pwn.pl

Dziekuje Maverick. Odwiedzilem kilkakrotnie tak jak radziles....
Nie o pisownie tu chodzi a o pomoc w rozwiazaniu problemu komus kto go ma badz wyrazeniu wlasnego zdania.

: 20 kwie 2010, 06:50
autor: ksiezycowka
Po pierwsze tak jak Nemezis napisała - Ty już niejako dostałeś kosza czego chyba nie zauważyłeś.
Po drugie - nie nazywaj przyjaźnią byle znajomości, w której Ty przyjacielem żadnym nie jesteś tylko napalonym chłoptasiem.
Po trzecie - takie zakochanie jak Ty prezentujesz, ten "aż miesiąc" to pożałowania godne.

Żadna sensowna laska na takie coś nie poleci, ale próbuj z tym filmikiem. Na 99% dostaniesz ponownego kosza. 1% zostawiam sobie na ewentualność, żę dziewczyna tego dnia uderzy się w głowę i nie będzie wiedziała kim jesteś.

: 20 kwie 2010, 08:25
autor: Maverick
księżycówka pisze:Po drugie - nie nazywaj przyjaźnią byle znajomości, w której Ty przyjacielem żadnym nie jesteś tylko napalonym chłoptasiem.
No to fakt. Ale dzis ogolnie pojecie przyjazni w zasadzie nie istnieje. To tak w ramach off top od glupiego tematu.

: 20 kwie 2010, 09:12
autor: Dzindzer
makumba111 pisze:i teraz upiera się że nie chce mieć chłopaka
bo tak jest jej dobrze.

To znaczy, ze jej dobrze i nie chce szukac. Ale najpewniej gdyby się zakochała to by zaryzykowała, może by nawiała z tego związku, ale by zaryzykowała

Maverick pisze:
Z dziewczynami to jest tak, ze ie ma zaczeia jakie ma zle doswiadczea bo kiedys trafi sie ktos przy ktorym te zle doswiadczenia beda niczym.

Z wyjątkami ale tak właśnie jest

Maverick pisze:NIE BADZ PRZYJACIELEM!

Najczęściej nie jest możliwym przejście z roli przyjaciela do roli faceta/kochanka

księżycówka pisze:Po pierwsze tak jak Nemezis napisała - Ty już niejako dostałeś kosza czego chyba nie zauważyłeś.

Subtelnego, ale jednak.

księżycówka pisze:Po drugie - nie nazywaj przyjaźnią byle znajomości, w której Ty przyjacielem żadnym nie jesteś tylko napalonym chłoptasiem.

Zdecydowanie. To tylko oszukiwanie drugiej strony

Po trzecie - takie zakochanie jak Ty prezentujesz, ten "aż miesiąc" to pożałowania godne.

Bo to pewnie fascynacja i pożądanie tylko, do tego ona nie taka dostępna jak inne

księżycówka pisze:. 1% zostawiam sobie na ewentualność, żę dziewczyna tego dnia uderzy się w głowę i nie będzie wiedziała kim jesteś.

Albo ja rozczuli a ona nie bedzie wiedziała jak odmówić, to da szanse, co pewnie niewiele da ( znam takie co tak postępowały)

Maverick pisze:Ale dzis ogolnie pojecie przyjazni w zasadzie nie istnieje.

Wiem, najczęściej jak mi ktoś o przyjacielu/przyjaciółce mówi to nie wiem o jakim rodzaju zażyłości mówi.


Autorze chcesz to próbuj, ale marne szanse widzę

: 20 kwie 2010, 13:49
autor: Felicjan
Maverick pisze:No to fakt. Ale dzis ogolnie pojecie przyjazni w zasadzie nie istnieje. To tak w ramach off top od glupiego tematu.


Za bardzo nie widzę nic głupiego w tym temacie, no może poza ostatnim zdaniem w Twoim wpisie.
Do autora:
Facet, no zlituj się. Pomijając fakt, że rzeczywiście się trochę napaliłeś i ciężko tu mówić o prawdziwej przyjaźni, to zaserwowano Ci typową gadkę-szmatkę o wielkim nieszczęściu, poranieniu i nieszukaniu nikogo. To są gadki dla kolesi, którzy nie leżą absolutnie w sferze zainteresowań, a po których widać, że się nieco napalili. Spotka typa, to nawet pamiętać nie będzie. Swoją drogą nie łapię dlaczego w tych wszystkich, młodych relacjach damsko-męskich zawsze pojawia się motyw jakiegoś dramatu, jakiegoś nieszczęścia i przeżywania czarnej rozpaczy, która uwzniośla i nadaje powagi...to takie licealne trochę...
Tak na marginesie. Z "przyjaciela" możesz stać się kochankiem, gdy na karku stuknie już jakaś okrąglejsza wiosna a liczba poranień, dramatów, złamań serca i innych potFornych przeżyć u kobiety osiągnie pożądany poziom. Gdy już nie ważne kto, gdzie, kiedy i jak, a ważne że trochę ciepła można dostać.

: 20 kwie 2010, 13:52
autor: Mati
Maverick pisze:Ale dzis ogolnie pojecie przyjazni w zasadzie nie istnieje. To tak w ramach off top od glupiego tematu.

jestem innego zdania :) i powiem więcej, wierzę w przyjaźń damsko-męską ;) to tak w ramach off top od tematu :)

: 20 kwie 2010, 14:29
autor: lollirot
Maverick pisze:. Ale dzis ogolnie pojecie przyjazni w zasadzie nie istnieje.

Przepraszam, ale co to znaczy, że pojęcie przyjaźni nie istnieje? Chodzi Ci o to, że nie istnieje przyjaźń w ogóle czy że nie jest zdefiniowana, czy może jest źle defiiowana?

: 20 kwie 2010, 17:04
autor: Maverick
Chodzilo mi o to, ze to co dzisiaj sie nazywa przyjaznia naprawde zadko kiedy nia jest.

: 20 kwie 2010, 19:18
autor: Andrew
Tez tak mysle , dzis bardzo dobry kolega - to juz przyjaciel bardzo czesto .

: 21 kwie 2010, 13:23
autor: Campari
Owszem, słowa przyjaciel potrafimy używać na każdym kroku kiedy nawet nie wie się kim jest tak naprawdę przyjaciel. Ale teraz upychamy wszystko do jedngo wora... :P
Sam mam przyjaciela i mogę z czystym sumieniem powiedzieć że prawdziwego. Nigdy mnie nie zawiódł ani ja jego. Zawsze niósł nieocenioną pomoc w kłopotach a nasze wspólne wypady, akcje itp to już w ogóle magia. :)

: 21 kwie 2010, 16:25
autor: shaman
makumba111 pisze:zrobiłem nawet film prezentujący moje uczucia względem niej ... czuje że na 51% może wypalić zaś pozostaje te 49
Ale co ma wypalić, film? To raczej chodzi o sam fakt nakręcenia, nie przejmuj się, że nie wyszedł. Zresztą nawet jakbyś nakręcić "Co nas kręci, co nas podnieca" - i tak jesteś już spalony.

: 22 kwie 2010, 17:22
autor: Imperator
Dzindzer pisze:Subtelnego, ale jednak.

Dokładnie. Takiego delikatnie ujętego. Sztuka dawania koszy też jest ważna. Najlepiej, jak jest delikatnie ale jednocześnie jednoznacznie.