Zarwala a mowi ze mnie kocha?!

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

mecenasik
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 20 mar 2010, 12:25
Skąd: rerrr
Płeć:

Zarwala a mowi ze mnie kocha?!

Postautor: mecenasik » 20 mar 2010, 12:36

Witam to moj pierwszy post:)
Jakis tydzien temu zarwala ze mna dziewczyna bylismy ze soba ok 9 miesiecy... Od jakiegos czasu dosc czesto sie klucilismy ale wszystko odchodzilo w niepamiec. Az do czasu gdy w pewien week ona pojechala do kolezanki a ja z kolega poszedlem na impreze... Ona pisala do mnie i dzwonila ale ja nie slyszalem telefonu i na drogi dzien powiedziala ze chce przerwy chociaz na tydzien bo musi wszystko przemyslec. Juz na drogi dzien nie wytrzymala i napisala ze chce wrocic bo mnie bardzo kocha ale jednak chce wytrzymac ten tydzien... Ja spokojnie czekalem az po 3 dniach spotkalismy sie i powiedziala mi ze jednka nie chce juz ze mna byc chociaz bardzo mnie kocha i bardzo cierpi... Wczoraj nadal mowila ze bardzo chce wrocic i ze kocha ale cos w srodku jej na to nie pozwala mowi ze moze potrzebuje wiecej czasu i ze miala dosc juz naszych klutni i obawia sie ze tak bedzie nadal. Ja caly czas jej powtarzam ze chce do niej wrocic. Ale nie wiem na czym stoje bo z jednej strony daje mi nadzieje ze bedziemy razem a z drogiej chce juz to skonczyc... macie jakas dobra rade co robic? Czy dac jej ten czas i czekac? Czy starac sie o nie zapomniec i wyrzycic ja ze swojego zycia zeby tak nie cierpiec...
Awatar użytkownika
Zaq
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 217
Rejestracja: 07 lis 2006, 22:42
Skąd: stamtąd
Płeć:

Postautor: Zaq » 20 mar 2010, 12:46

Takie przerwy zwykle są nieudolną próbą zerwania. Bądź gotowy na ostateczny koniec.
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 20 mar 2010, 13:18

1. Tą jej nową koleżanką jest nowy chłopak i ona sie miota bo jest miedzy młotem a kowadłem. Nie wie jak z tobą zerwać.
2. Ta koleżanka jest faktycznie jej koleżanką i nagadała jej porządnie żeby cie rzuciła. Teraz dziewczyna nie wie kogo słuchać: jej czy siebie samej.
3. Ona sie boi, że ją zdradzasz i próbuje coś z tym zrobić, szarpie się, jest nieporadna.

Stwierdzenie "wrócić" jest śmieszne, bo tu nic sie nie zakończyło. "Cierpienie" jest tu wręcz groteskowe, może wymyśl lepsze słowo? Mów, że nie chcesz zrywać i zachowuj sie tak jak dotychczas. W sumie to nawet z kłutniami.
mecenasik
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 20 mar 2010, 12:25
Skąd: rerrr
Płeć:

Postautor: mecenasik » 20 mar 2010, 14:57

Tego ze mnie nie zdradza jestem akurat pewiem i ta kolezanka tez bo ja tez ja znam. Ona niby ze man zerwala formalnie ale nie emocjonalnie i mysle ze czas wszystko pokaze... Dodam jeszcze ze za tydzien wyjezdzam na 4 tyg i nie bede mial z nia kontaktu. Nie wiem czy dac jej ten czas jeszcze na przemyslenia czy po prostu zajac sie praca i starac sie zaponiec a wy co o tym sadzicie?

[ Dodano: 2010-03-20, 15:02 ]
Dodam jeszcze jedno zee jestesmy z jednej mijscowosci i jestesmy skazani na widywanie sie praktycznie codziennie bo nie jest to duza miejscowosc. To zdecydowanie nie jest dla nas kozystne
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 20 mar 2010, 15:16

mecenasik pisze:Tego ze mnie nie zdradza jestem akurat pewiem i ta kolezanka tez bo ja tez ja znam.

Tego nigdy nie możesz być pewien i wielu takich pewnych już było przed tobą. Koleżanka zwykle jest dobrą przykrywką. Popytaj ludzi, albo ostatnio w znanym serialu był dokłądnie taki motyw. Bradzo zyciowy zresztą.
mecenasik pisze:dac jej ten czas jeszcze na przemyslenia czy po prostu zajac sie praca i starac sie zaponiec a wy co o tym sadzicie?

To środkowe. Zająć się pracą.
mecenasik pisze:Dodam jeszcze jedno zee jestesmy z jednej mijscowosci i jestesmy skazani na widywanie sie praktycznie codziennie bo nie jest to duza miejscowosc.

Nic z tego nie wynika wyjątkowego.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 139 gości