agnieszka.com.pl • W czym tkwi problem?
Strona 1 z 1

W czym tkwi problem?

: 06 lis 2009, 19:28
autor: toor
Ostatnio miewam strasznie ciężkie rozkminy. Generalnie chodzi o to, że jestem już dość stary a jestem od dłuższego czasu sam. Nie wiem, w czym tkwi problem. Dbam o siebie. Trochę oleju w głowie mam. Jestem raczej dobrym organizatorem i mam zmysł przywódczy. Może zabrzmi to jak autoanaliza, ale wydaje mi się, że mam problem...

Rzecz polega na tym, że nie potrafię znaleźć sobie odpowiedniej kobiety. Przelotne znajomości, które raz po raz nawiązuję skutkują tym, że:
- trafiam na desperatki, z którymi nie mogę na żywo rozmawiać dłużej, niż 1h
- trafiam na kobiety zajęte (ale nie odbijające piłeczkę, że zajęte, tylko faktycznie zajęte)
- iskrzy jednostronnie do paru kobiet (tutaj mam ze 2-3, z którymi wiem, że mógłbym być, ale nie mogę nic więcej rozkręcić z powodu przeszkód typu odległość albo... zajętość)
- zainteresowania z drugiej strony nie ma żadnego, a nie będę się przedstawiał jako desperat...

Nie potrafię sobie z tą sytuacją poradzić. Tak mnie to przytłacza, że ma odzwierciedlenie w ogólnej chęci życia. Co możecie mi poradzić?

: 06 lis 2009, 21:11
autor: tarantula
toor, na 100% problem tkwi w Twojej glowie i nastawieniu do siebie. Prawdopodobnie z nieznanych Tobie i nam przyczyn z gory sie skreslasz. Mamy tu taki wrecz podrecznikowy przypadek w postaci Blazeja. Poczytaj o nim, moze to cos pomoze :)

: 06 lis 2009, 21:28
autor: Mona
toor pisze:że jestem już dość stary

[:D] ...no to babcia Mona coś zza grobu doda:

przestań szukać, koncentrować się na tym, że koniecznie musisz mieć kobietę, no i analizować "problem" :)

tarantula pisze:Prawdopodobnie z nieznanych Tobie i nam przyczyn z gory sie skreslasz.

To też, a my, Kobiety, "wyczuwamy pismo nosem".
Ten fefnasty zmysł... 8)

: 06 lis 2009, 21:47
autor: toor
Ja wiem, Wy to wiecie co nam w głowach siedzi już jak na nas spojrzycie... :P.

Może faktycznie macie rację, że się skreślam... Tylko jak temu zapobiec? Mnie się wydaje, że oceniam się raczej dość wysoko...

: 06 lis 2009, 22:20
autor: kot_schrodingera
tarantula pisze:Prawdopodobnie z nieznanych Tobie i nam przyczyn z gory sie skreslasz. Mamy tu taki wrecz podrecznikowy przypadek w postaci Blazeja
babskie mądrości. racjonalizujcie to sobie dalej. toor, pytasz dlaczego. powodów może być taki - może ty sam wybierasz kobiety bezpieczne. tzn takie z którymi wiesz że nic nie zaiskrzy. nie szukaj desperatek i kobiet zajętych. nie szukaj po kątach. podejdź do tej która tańczy na środku parkietu. do tej pokazującej cycki i tyłek. do tej do której startują wszyscy faceci. łatwo je rozpoznać. chyba nie boisz się odrzucenia :> no chyba że masz tak słabe ego że powyższe je załamie <diabel>

: 06 lis 2009, 22:32
autor: Imperator
toor, na 100% problem tkwi w Twojej glowie i nastawieniu do siebie. Prawdopodobnie z nieznanych Tobie i nam przyczyn z gory sie skreslasz. Mamy tu taki wrecz podrecznikowy przypadek w postaci Blazeja. Poczytaj o nim, moze to cos pomoze

Ja siebie nie skreślam, a mimo to też przecież singlem jestem. :)

: 06 lis 2009, 23:00
autor: toor
Blazej30, modelem nie jestem i modelki nie szukam... Tyłek i cycki mózgu nie zastąpią, tyłek i cycki przeminą, ale umysł niekoniecznie ;). Oczywiście nie zawsze jest tak, że ładna =/= inteligentna. Jak to idzie w parze to to jest ideał.

Czytałem wiele na temat uwodzenia, nie próbowałem tego wszystkiego w praktyce, ale czy to się aby nie opiera na małym oszustwie? Tylko tędy droga? Ale ja nie o tym miałem...

Po prostu te hamulce w mózgu trzymają za mocno. Ma ktoś jakiś service pack na takie przypadki ;) ?

: 06 lis 2009, 23:07
autor: Imperator
toor pisze:ale czy to się aby nie opiera na małym oszustwie?

Troszkę tak. Trzeba umieć siebie przedstawić w nieco lepszym świetle, aniżeli takie normalne, pokazać same atuty i może jedną małą wadę, bo nikt ideałów nie lubi. ;)

toor pisze:Po prostu te hamulce w mózgu trzymają za mocno. Ma ktoś jakiś service pack na takie przypadki

Poluźnić hamulce, bawić się i korzystać z życia - byle nikogo nie zranić.

: 07 lis 2009, 00:07
autor: kot_schrodingera
toor, trochę nie zrozumiałeś - nie chodziło wprost o kobiece walory a o dyspozycje. szukaj tych które szukają ciebie. kobieta siedząca w kącie i machająca obrączką takimi nie są. różne są metody doboru. chyba w raporcie Kinsleya wymieniony jest pewien gościu który miał następującą metodę: podchodził do każdej kobiety na ulicy która podobała mu i proponował jej seks. podobno wychodził na swoje <diabel> można tez dokonywać selekcji. szukać kobiet zainteresowanych...

: 07 lis 2009, 01:36
autor: shaman
toor pisze: Co możecie mi poradzić?
Koncentuj się na tym, aby mieć szczęśliwe życie, a nie życie we dwójkę.

Jestem starszy od Ciebie, również jakiś czas bez stałej partnerki, ale nawet przez myśl mi nie przejdzie chwila bez radości. Mam fantastyczne zajęcie, zapełniam sobie każdy kolejny dzień intensywną, twórczą pracą, robię to ze wspaniałymi przyjaciółmi. Zadbaj najpierw o zbudowanie czegoś takiego, reszta przyjdzie sama. Związki i tak rodzą się przypadkowo, więc po co się nimi zamartwiać? :)

toor pisze:Czytałem wiele na temat uwodzenia, nie próbowałem tego wszystkiego w praktyce, ale czy to się aby nie opiera na małym oszustwie? Tylko tędy droga? Ale ja nie o tym miałem...
Nie idź tę drogą synu, nie ić :D Z tej tematyki zapamiętaj jedynie, że c1pą być nie warto - wtedy w życiu łatwiej i ciekawiej, nie tylko z kobietami. Resztę traktuj z dystansem, bo sobie jeszcze rozumek popsujesz.

: 07 lis 2009, 10:03
autor: toor
shaman, byłoby ok, bo też mam wspaniałych przyjaciół :). Jednym, a raczej jedną z nich jest kobieta. I do niej (niestety albo stety) także czasami iskrzy. Miewam sobie czasem wewnętrzne jazdy z tego powodu.
W moim (naszym) wieku taka jest prawda, że najlepsze z najlepszych są zajęte - tak mi się przynajmniej wydaje. Nie twierdzę, że jest tak na 100%, ale też wiem, że na pewno w jakimś stopniu jest to prawda.

: 07 lis 2009, 11:33
autor: Mona
shaman pisze:Koncentuj się na tym, aby mieć szczęśliwe życie, a nie życie we dwójkę.

<piwko>
shaman pisze:Jestem starszy od Ciebie

Strrrasznie starszy [:D]
toor pisze:W moim (naszym) wieku taka jest prawda, że najlepsze z najlepszych są zajęte

Próbowałeś w innym kraju? <diabel>

Wuluzujcie, Panowie, z tym wiekiem, i żyjcie, po prostu :)

: 07 lis 2009, 17:16
autor: toor
Mona pisze:Próbowałeś w innym kraju? <diabel>


Słyszałem, że w takiej np. Finlandii kobiety to straszne nimfomanki... [:D]

: 07 lis 2009, 22:00
autor: Imperator
shaman pisze:Koncentruj się na tym, aby mieć szczęśliwe życie, a nie życie we dwójkę.


Dokładnie. Naucz się być szczęśliwy sam ze sobą. Dopiero potem bądź szczęśliwy z kimś. Gdy nie ukończysz "pierwszego levelu", na drugim się wyłożysz...

shaman pisze:Związki i tak rodzą się przypadkowo, więc po co się nimi zamartwiać?

Dokładnie. Poza tym, gdy umiesz żyć sam ze sobą, to byle jaki związek nie będzie Cię satysfakcjonował. Przez co będzie naturalny odsiew nieodpowiednich partnerek.

Mona pisze:Wuluzujcie, Panowie, z tym wiekiem, i żyjcie, po prostu

Ja jestem wyluzowany, jak kwiat na tafli jeziora i żyję. Po prostu.

: 08 lis 2009, 22:42
autor: toor
Cóż. Konkluzja po 2 nocach i 2 dniach: muszę się nauczyć być szczęśliwy sam ze sobą... Ale tematu nie zamykajmy, może ktoś jeszcze z czymś ciekawym wyskoczy...

Re: W czym tkwi problem?

: 12 lis 2009, 15:37
autor: Rattywoman
toor pisze: Jestem raczej dobrym organizatorem i mam zmysł przywódczy.


Nom! Toż to ideał! Właśnie takich cech poszukuję u mężczyzn! Yeah! <zakochany>

: 12 lis 2009, 15:42
autor: Dzindzer
Rattywoman pisze:Nom! Toż to ideał! Właśnie takich cech poszukuję u mężczyzn! Yeah! <zakochany>

To na razie sa tylko deklaracje.
Ale fakt facet ze zmysłem przywódczym, ale takim prawdziwym a nie istniejacym tylko w jego wyobraźni, jest pociągający

: 12 lis 2009, 17:03
autor: toor
Ilekroć zajmuję "kierownicze" stanowisko, tyle razy jakoś nikt nie ma mi nic do zarzucenia. Po prostu jestem w tym dobry i tyle :P. Jak coś jest do zrobienia, to ktoś tym musi kierować. I nie ma różnicy, czy jest to komisja wyborcza, czy koło naukowe... ;)

: 12 lis 2009, 17:15
autor: Dzindzer
No widzisz masz jakies walory :)

: 12 lis 2009, 17:16
autor: Imperator
toor pisze:Konkluzja po 2 nocach i 2 dniach: muszę się nauczyć być szczęśliwy sam ze sobą.

To samo się tyczy dziewczyn. Nie chcę takiej, która gdy jest sama, to jest nieszczęśliwa. Bo to trąci związkiem z przymusu (szczęścia), a nie z zakochania, czy dobrej woli.

: 08 gru 2009, 13:57
autor: olcia
zacznijmy od tego ze nie jestes taki stary....cale zycie przed toba:) moze nie szukasz tam gdzie trzeba albo po prostu nie masz szczescia, no istnieje jeszcze taka mozliwosc ze masz za duze wymagania... i przestan sie uzalac nad soba i zacznij dzialac!! wyjdz na miasto... :)
ewentualnie mozesz wziasc moj nr ;)

: 08 gru 2009, 16:36
autor: Andrew
Fajny facet od kobiet opedzic sie nie umie , zatem wcale taki fajny byc nie możesz !!

: 08 gru 2009, 22:02
autor: Olivia
Andrew pisze:Fajny facet od kobiet opedzic sie nie umie

Nie umie, czy nie może?

: 08 gru 2009, 22:53
autor: Andrew
może... znaczy sie w odniesieniu, ze nie porafi powiedziec NIE
umie .... nie ma wpływu na zaineresowanie , ale powiedziec nie - potrafi
inaczej - ma powodzenie

: 09 gru 2009, 10:05
autor: Martinoo
Fajny facet od kobiet opedzic sie nie umie

To wszystko tłumaczy

: 12 gru 2009, 00:33
autor: JohnyBravo
Po co Ci związek na stałe? Poznawaj wiele kobiet i ciesz się tym, w końcu trafisz na taką, która będzie do niego odpowiednia. A jak masz ciśnienie na bycie z kimś to muszę Cię zmartwić, ale dalej z nikim nie będziesz, bo życie jak cukierek gorzkie jest czasami, ale zawsze jest tak, że nie dostajemy tego, na czym najbardziej nam zależy, a jak się przestanie o tym myśleć i skoncentruje swoje siły w innym kierunku to to się dzieje nie wiadomo skąd.

Ktoś tu napisał, że z całej teorii o uwodzeniu trzeba zapamiętać jedno, że wystarczy mieć jaja, ale ich nie można kupić w sklepie, niektórzy mają je od urodzenia, niektórzy zdobywają z wiekiem, a niektórzy wcale, moim zdaniem cała teoria uwodzenia to tak na prawdę krok w stronę przynajmniej chęci ich posiadania, jeżeli ktoś poznał to wszystko w teorii.

olcia pisze:zacznijmy od tego ze nie jestes taki stary....cale zycie przed toba:)
no istnieje jeszcze taka mozliwosc ze masz za duze wymagania...

No tak ja to już w ogóle powinienem położyć się do trumny ;] Chciałem się odnieść do tych za dużych wymagań, moim zdaniem nie warto ich sobie zaniżać bo to trąci desperacją, po co mam być z kobietą, która nie spełnia moich wymagań? Lepiej sobie postawić poprzeczkę trochę wyżej niż za nisko. Co to za radość i satysfakcja spętać kobietę, która średnio mi się podoba, jak dla mnie żadna, muszę mieć taką, która będzie mnie strasznie kręcić, bo po jakimś czasie znudzi mi się mniej, albo wcale, a jak już na początku znajomości średnio mnie kręci to co będzie za jakiś czas?