nie roumiem

[dolores55]

czesc! mam pytanie.jak to moze byc ze jedna osoba w zwiazku zrywa znajomosc bez slowa wytlumaczenia nawet bez slowa" to koniec" po prostu przestaje sie odzywac? jaki moze byc tego powod?czy juz nie kocha i boi sie tego powiedziec , czy moze byc jakas inna przyczyna,a jesli tak to jaka?

[Andrew]

Za mało informacji by rzeczowo odpowiedziec na post
Ale to najprostrzy sposób na zerwanie , po co sie tłumaczyc ? tłumaczyc to sie bedziemy w sadzie na rozprawie ! :556: :556: :556: :556:

[adamekggg]

tchórze tak mają własnie w zwyczaju....

niestety niedostrzegają tego, że są nic nie warci

adamggg

[lizaa]

nikt nie lubi sie tlumaczyc...wtedy czuje sie jeszcze bardziej winny tego co zrobil drugiej osobie i dzieki temu zdaje sobie z tego sprawe...wiec dla niego najlepszym wyjsciem jest nie tlumaczenie sie...ale to rwoniez wskazuje na to ze nie mial do Ciebie szacunku...a jesli nie ma szacunku , to czy mogl kochac?

[bartek]

tchórze tak mają własnie w zwyczaju....

niestety niedostrzegają tego, że są nic nie warci

adamggg

...albo dochodzą do wniosku, że osoba, z którą się do tej pory spotykali jest nic nie warta, więc po co się tłumaczyć?

nie lubię, jak ten porzucający jest z góry uważany za "nic nie wartego/wartą". przecież to właśnie ta osoba może być tą błyskotliwą w związku i w pewnym momencie stwierdza, że obecny związek nie pozwala się jej już rozwijać i decyduje się na zakończenie go w ten czy inny sposób.

pzdr

[Triniti19]

Przerywanie związku bez słowa uważam podobnie jak Adamek za przejaw tchórzostwa. Choć może nie mogę powiedzieć, że tacy ludzie są nic nie warci. Dziwie się takim ludzią, że tak potrafią. Lepiej porozmawiać, wysłać list (ewentualnie e-mail) ale żeby wszystko było jasne. A takie zakończenie nie jest fair.

[Andrew]

tchórze tak mają własnie w zwyczaju....

niestety niedostrzegają tego, że są nic nie warci

adamggg

Thcórze ??? co TY mozesz wiedziec o tchórzostwie , skrzywdzono Cie a ty prubujesz wine zwalic na kogos , sam /sama sobies winna i tak jest w wiekszosci przypadków , a potem rozżalacie sie nad sobą eeee tam szkoda gadki

[taka_jedna]

a ile to trwa? Moze po prostu telefon mu ukradli ? Ja bym po prostu poszła do tego kogoś (kiedyś w koncu wraca do domu) i żadała wyjaśnien

[fish]

Thcórze ??? co TY mozesz wiedziec o tchórzostwie , skrzywdzono Cie a ty prubujesz wine zwalic na kogos , sam /sama sobies winna i tak jest w wiekszosci przypadków , a potem rozżalacie sie nad sobą eeee tam szkoda gadki

Zgodzę się z Tobą ale niekoniecznie tak musiało być w tym wypadku.