kolezanka :(
: 22 lut 2009, 18:10
Siemano,chciałbym was prosić o mała pomoc,bo mam pewnie problem.Sprawa wyglada tak,znamymy sie z kolezanka ponad rok,kiedy sie poznalismy to akurat ona była zajeta,rozmawialismy na gadu,pisalismy esy itd ale nic z tego nie wynikało bo była zakochana w nim po uszy wiec po jakims czasie kontakt sie urwał,ja poznalem inna laske i jakos tak to sie potoczyło.Przed świetami napisała do mnie,pogadalismy chwile powiedziałą ze od 2 miesiecy jest juz sama,pomyslałem sobie wtedy ze warto było by spróbować jeszcze raz postarać sie zeby coszaiskrzyło.Problem jest w tym,ze ja studiuje w Krakowie,ona w Lublinie,próbowałem ja delikatnie wypytać czy ma kogos itd,dostałem odp ze nie ma i ze narazie woli byc sama bo jej to odpowiada.Nie chce na na naciskać bo wiem,ze wtedy ja strace ale nie moge tez siedzieć bezczynnie i czekać az ktos sie koło niej zakreci i znowu ja strace.Jak myslicie co waszym zdaniem powinienem zrobić?nie powiem jej ze mi sie podoba,i ze chce zeby było miedzy nami coswiecej bo powie mi ze narazie nie jest na to gotowa i ze potrzebuje czasu i bedzie to powtarzałą w kołko az do znudzenia.Nie piszcie mi rad w stylu "rob cos zeby o tobie pamietała,pisz do niej esy,opowiadaj zabawne historyjki itd"Potrzebuje opini kogos kto spotkał sie z taka sytuacja, jesli coszrobie źle to zostane juz na zawsze tylko kolega a tego nie chce
Jesli mozecie,doradzcie mi coś.
