Strona 1 z 1
Czy my mamy jeszcze szanse???
: 18 sty 2009, 21:56
autor: aniap2020
Jestem z moim chłopakiem ponad rok. Ostatnio miedzy nami nie za dobrze sie układa, on zaczal miec watpliwosci co tak naprawde do mnie czuje, On mi powiedzial ze wie ze miedzy nami nie jest tak jak bylo kiedys wiec chce sobie przemyslec co tak naprawde czuje do mnie, tzn mniej spotkan i rzadziej sie kontaktowac ze soba. Zapewnil mnie ze nie chce mnie stracic i zalezy mu na mnie to mi obiecal. Ja przez ten czas zajmuje sie soba, kontaktujemy sie na zasadzie sms. Tesknie za nim ale nie wiem jak jest u niego a chcialabym wiedziec, czy to jest dobry czas na uzmysłowienie sobie co znaczy dla nas ta druga osoba? To nie jest tak jak ktos mi gdzies napisał ze to czas wolnosci, to nie tak, jezeli on potrzebuje tego to ja chce mu go dać, dla mnie tez bedzie to dobre bo mozna zastanowic sie ile on dla mnie naprawde znaczy:) A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
: 18 sty 2009, 23:44
autor: shaman
aniap2020 pisze:A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Wszystko co wymuszane jest dla mnei niefajne. Wolność w związku i owszem, ale wynikająca z samego jego charakteru, a nie "to w tym tygodniu wolność, także tylko sms kochanie".
: 19 sty 2009, 01:39
autor: ksiezycowka
aniap2020 pisze:on zaczal miec watpliwosci co tak naprawde do mnie czuje
I tu nie powinno być ządnych dziwnych przerw. Takie dawanie sobie czasu najczęściej jest bezsensowne. W takim wypadku ja jestem za zerwaniem od razu.
: 19 sty 2009, 07:53
autor: Katastroficzna
aniap2020 pisze:Ostatnio miedzy nami nie za dobrze sie układa
Tzn?
;
aniap2020 pisze:wiec chce sobie przemyslec co tak naprawde czuje do mnie
aniap2020 pisze:Zapewnil mnie ze nie chce mnie stracic i zalezy mu na mnie to mi obiecal
Wydaje mi sie , ze on dobrze wie co czuje.
Obiecal, serca sie nie odmieni.
Przerwy nie wplywaja pozytywnie na zwiazek.
Odsmazanych kotletow nie znosze.
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
: 19 sty 2009, 08:15
autor: aniap2020
Obiecal, serca sie nie odmieni.
powiedzial mi to na naszej rozmowie ostatniej a nie ze kiedys dawno temu.
: 19 sty 2009, 08:24
autor: selena177
jak juz przychodza watpliwoci to wydaje mi sie ze juz blizej konca....;/
moj byly takie watpliwosci poczul po 3 latach 6 tyg zajelo mu zastanawianie sie co do mnie czuje az juz wkoncu powiedzial ze mnie nie kocha....
: 19 sty 2009, 08:28
autor: aniap2020
czy ja mam jakos pytac jak jego przezycia wewnetrzne? Chcialabym wiedziec ile mam czekac, czy cierpliwie poczekac na jego odzew?
: 19 sty 2009, 09:10
autor: selena177
ja bym postawiala sprawe jasno i sie zapytala co jest grane... szczerosci mozesz wymagac. a jak on bedzie sie wykrecal to go zapytaj ile masz czekac..
: 19 sty 2009, 11:49
autor: Joasia
Taka przerwa nie przyniesie nic dobrego. Myślę, że chciał ograniczyć kontakty do samych sms, żeby powoli przyzwyczajać Cię do rzadkiego spotykania się, a w końcu do rozstania.
: 20 sty 2009, 17:45
autor: slash
Katastroficzna pisze:Przerwy nie wplywaja pozytywnie na zwiazek.
W moim przypadku przerwa dobrze zrobiła, po prostu musieliśmy od siebie troszeczkę odpocząć...
Nie wiem skąd u was wszystkich takie negatywne nastawienie do sprawy...
Ja uważam, że przerwa może dobrze zrobić.... hmmm albo i źle.... Jeśli nie zrobi dobrze to zrobi źle ale życzę Ci tego pierwszego
Jeśli jednak przerwa będzie się przedłużała musisz wkroczyć jeśli Ci zależy i obdarzasz go uczuciem.
: 20 sty 2009, 18:12
autor: TFA
slash pisze:W moim przypadku przerwa dobrze zrobiła, po prostu musieliśmy od siebie troszeczkę odpocząć...
Takie przerwy to juz jest poczatek konca. Pozniej takie przerwy beda coraz czesciej, az nastanie przerwa ostateczna, czyli na zawsze. Jesli ludzie musza od siebie odpoczywac, to znaczy ze przestaja byc ze soba szczesliwi. Tyle.
: 20 sty 2009, 19:06
autor: x
hmhm różnie to bywa,czasem przerwa jest wskazana ,czasem po takiej przerwie ludzie wracaja do siebie i są szczęśliwi. ja znam przypadek gdy taka przerwa trwala 10 miesięcy,po przerwie minął rok i są bardzo szczęsliwi.ich zwiazek juz trwa 4 lata......
czasem przerwa jest początkiem końca,i tu uważam ,że cześciej sie tak właśnie konczy.
: 20 sty 2009, 19:19
autor: ksiezycowka
Mój były też mi kiedyś przerwę zaproponował, bo nie wiedział po roku czasu czy nawet ponad czy mnie kocha. o mu odpowiedziałam wprost, że jak nie wie to to nie jest miłość i wobec tego to koniec. Nie będę się w takie cyrki bawić bowiem.
Po 2 miesiącach, ciężkich dla mnie zeszliśmy się i potem był chyba najpiękniejszy okres naszego związku. Ale nie zawsze się tak da. Sądzę, że gdybym wtedy na tą przerwę przystała oddalili byśmy się od siebie aż w końcu zerwali i już nie zeszli. Poczucie straty i docenienie siebie nawzajem prędzej nas znów połączyło. Ja bowiem zerwałam wszystkie kontakty z nim i pogodziłam się nawet z myślą, że już nigdy nie będziemy razem.
: 04 lut 2009, 09:01
autor: aniap2020
Nie mam dobrych wiadomosci otoz w niedziele sie rozstalismy

Jest mi bardzo ciezko z tego powodu, płakałam jak bóbr jak rozmawialismy, powiedzial ze tesknil za mna w ciagu tych dwoch tygodni ale nie az tak barrdzo zeby rzucic wszystko i przyjechac do mnie. Powiedzial ze nie chce zebysmy to dalej ciagneli i w przyszlosci sie meczyli ze soba. Ciagle wspomina slowa ksiedza na slubie mojej kolezanki ze "zwiazek trzeba budowac na skale" a u nas tak nie ma- powiedzial. Przytulal mnie wtedy i nawet sie popłakał przy mnie, czemu tak postapił? Czy cos czuje jednak do mnie? Nie moglismy sie rozstac tego wieczoru, ja płakałam, on przytulal, mowil ze sam nie jest pewien tego co mówi i ze na razie tak bedzie lepiej....powiedzialam mu ze bardzo go kocham. Teraz moje zycie stracilo sens, on sie do mnie odzywa bo chcial zebysmy mieli kontakt ze soba. Dzien wyglada tak: rano sygnal ze wstal puszcza, pozniej pisze mi smsa co robi i co u mnie, po popudniu sygnal, wieczorem sms co robie, a przed snem sms na dobranoc. Co ja mam robic, odzywac sie? Tęsknie bardzo na moim Myszakiem.... Poradżcie cos... Nie ma nikogo na oku jesli chcecie wiedziec jestem tego pewna, znam go juz jakis czas. A moze on potrzebuje czasu i sam nie wie co robi, pogubil sie w tym wszystkim?
: 04 lut 2009, 09:10
autor: Andrew
znasz go / akurat - tylko Ci sie tak wydaje.
i pamietaj na przyszlosc
"Smiej sie wśród ludzi, płacz tylko w ukryciu, badz lekka w tancu - lecz nigdy w zyciu"
: 04 lut 2009, 12:38
autor: ksiezycowka
aniap2020 pisze:Nie mam dobrych wiadomosci otoz w niedziele sie rozstalismy
A nie mówiłam?

To zazwyczaj prowadzi do oddalenia się partnerów i zerwania.
aniap2020 pisze:on sie do mnie odzywa bo chcial zebysmy mieli kontakt ze soba
Moja droga to to ukróć. Ty przez to bardziej cierpisz. Powiedz mu, że może kontakt będziecie mieli, ale Ty musisz wpierw się pogodzić z tym co się stało. Absolutnie na nic nie odpisuj i się nie kontaktuj. Idź odreaguj i zajmij się sobą, a z nim nie spotykaj.
Andrew pisze:"Smiej sie wśród ludzi, płacz tylko w ukryciu, badz lekka w tancu - lecz nigdy w zyciu"
Dokładnie. Uwierz, że ryczenie, przytulanie i zapewnianie o miłości nie jest dobrym pomysłem w trakcie rozstania.

: 05 lut 2009, 21:52
autor: Olivia
księżycówka pisze:Uwierz, że ryczenie, przytulanie i zapewnianie o miłości nie jest dobrym pomysłem w trakcie rozstania.

I pamiętaj, że to nic nie oznacza. Nie opieraj niczego na tym.
Jak najszybciej odizoluj się od Niego. Żadnych smsów, telefonów, gg czy spotkań. Dopóki się z tym nie uporasz. Jak będzie robił Ci z tego powodu wyrzuty, olej je. Teraz masz myśleć przede wszystkim o sobie.
Może minie jakiś czas i będziecie się potem nawet przyjaźnić. Ale jeszcze nie teraz.