agnieszka.com.pl • fajna ale....
Strona 1 z 3

fajna ale....

: 16 wrz 2008, 17:36
autor: ja
Na poczatek jako nowa na tym forum witam wszystkich :]

Może niektórym mój problem wyda się śmieszny ale dla mnie taki nie jest niestety. Nie jestem jakaś chorobliwie nieśmiała, bardzo często słyszę od innych że jaka to ze mnie dobra przyjaciołka, jak mi można ufać, jaka niby jestem ładna. Nie rozumiem w takim razie dlaczego nigdy nie byłam z facetem. Żaden nigdy sie mna nie zainteresował, a kiedy ja probowałam cos zrobić zawsze słyszałam "jestes naprawdę super dzieczyna, ale nie.." A wierzcie mi jak sie zbliżam do faceta to nie mam desperacji wymalowanej na twarzy, nie jestem nachalna i nie planuje od razu slubu i 7 dzieci:P więc o co u diabła może chodzić?? :?

: 16 wrz 2008, 17:45
autor: ksiezycowka
Może po prostu nie jesteś dla tych, do których się zbliżasz atrakcyjna.
Coś w deseń - fajna, miła, ładna znajoma/kumpela, ale tylko tyle. I już.

: 16 wrz 2008, 17:53
autor: chwastek
powód może być prozaiczny ... może dla tych chłopaków z twojego otoczenia jesteś fajna ... ale nie na tyle fajna ... abyś mogła pretendować do roli dziewczyny któregoś ... bo na przykład nie jesteś tak ładna ... tak atrakcyjna ... i takie tam ... duperele ...

: 16 wrz 2008, 17:53
autor: Dzindzer
Nie widzą w Tobie kobiety

: 16 wrz 2008, 18:03
autor: shaman
Kluczowa kwestia: ile masz lat?

Zresztą, ile byś nie miała - do ilu to chłopaków chciałaś się zbliżyć? 3? 5? 20? A ilu ich jest wkoło? Dziesiątki tysięcy w Twoim wieku. Po prostu nie trafiłaś na takiego chłopaka, czas i okoliczności jednocześnie, które zaowocowałyby związkiem.

Tak samo jak ja gram w totka a nigdy nic nie wygrałem. Co nie znaczy ze to się nie zmieni.

: 16 wrz 2008, 18:08
autor: Nola
jesteś fajna/ładna/miła, ale nie na tyle żeby zainteresować jako potencjalna partnerka, dlatego lądujesz w szufladce kumpela
masz jakiś ukryty feler
interesujesz się facetami, którzy nie interesują się dziewczynami takimi jak Ty,czyli nie ta półka
zachowujesz się zbyt mało kobieco, faceci nie widzą w Tobie dziewczyny tylko kumpla

: 16 wrz 2008, 18:12
autor: ja
Co do liczby tych facetów to ponad 10 na pewno było, dokładnie nie powiem nie liczyłam.
Mam 23 lata.

Wiec aż nie chce mi się wierzyć, że to tylko kwestia pecha ze z nikim do tej pory nie byłam. Ale nie mam pojęcia dlaczego tak jest ;(

Z tym niekobiecym zachowaniem całkiem możliwe, ale z drugiej strony nie chce udawać kogoś kim nie jestem.

: 16 wrz 2008, 18:14
autor: ksiezycowka
ja pisze:nie chce mi się wierzyć, że to tylko kwestia pecha ze z nikim do tej pory nie byłam
Bo to raczej nie jest pech. A nie masz jakiegoś kumpla, który by Ci to wyjaśnił? Dobrze by było się dowiedzieć jak to od męskiej strony wygląda wszystko. :)

: 16 wrz 2008, 18:42
autor: Marissa
ja pisze:Z tym niekobiecym zachowaniem całkiem możliwe, ale z drugiej strony nie chce udawać kogoś kim nie jestem.

A jak się zachowujesz?

ja pisze:A wierzcie mi jak sie zbliżam do faceta to nie mam desperacji wymalowanej na twarzy

Desperacji można nie mieć namalowanej na twarzy, ale i tak niektórzy mogą ją wyczuwać.

: 16 wrz 2008, 18:53
autor: ja
Kumpli mam i to mase. Czesto mnie nawet próbowali swatac bo "byłabyś dla brata/kumpla super dziewczyna". W efekcie tylko przybywali mi kolejni kumple :|

No zachowuję się raczej normalnie, jak poznaje faceta to gadam z nim nie sugeruje od poczatku zwiazku, po jakims czasie okazuje ze mi się podoba. Niby staram się uwazać żeby nie być natarczywa/zdesperowana itd. ale efekt jest zawsze ten sam. Czyli zaden.

: 16 wrz 2008, 19:07
autor: Nola
może tak bardzo starasz się nie być nachalna, że nie pozwalasz sobie na żaden flirt,kokieterie i dlatego faceci nie widzą w Tobie kobiety. boisz się, że jak zaczniesz flirtować to od razu facet pomyśli, że jesteś natrętna i przez ten strach podświadome ustawiasz siebie w roli "fajne koleżanki, z którą żaden nie chce być". a może nie umiesz flirtować, kokietować?

: 16 wrz 2008, 19:08
autor: kot_schrodingera
ja, widać nie jesteś atrakcyjna <glaszcze>

: 16 wrz 2008, 19:18
autor: Marissa
Blazej30 pisze:ja, widać nie jesteś atrakcyjna <glaszcze>

Każda potwora znajdzie amatora...

No prawie każda <glaszcze>


Nola pisze:może tak bardzo starasz się nie być nachalna, że nie pozwalasz sobie na żaden flirt,kokieterie i dlatego faceci nie widzą w Tobie kobiety. boisz się, że jak zaczniesz flirtować to od razu facet pomyśli, że jesteś natrętna i przez ten strach podświadome ustawiasz siebie w roli "fajne koleżanki, z którą żaden nie chce być".

To może być to :)
Jak masz tyle kumpli, to niech któryś Ci powie co robisz nie tak.

: 16 wrz 2008, 19:24
autor: chwastek
Nola pisze: a może nie umiesz flirtować, kokietować?


nola, myślisz że to byłoby jakieś wyjście dla autorki tematu?

myślisz, że dziewczyna która nie kokietuje i nie używa flirtu może być niekobieca dla chłopaka?

z własnego doświadczenia wiem, że przekonać siebie do takich gierek jak kokieteria i flirt nie jest proste ... a i uskutecznianie ich nie gwarantuje sukcesu

: 16 wrz 2008, 19:30
autor: ja
nie mam oporów co do flirtu zreszta próbowałam juz nie flirtować, flirtować, ostro flirtowac....i efektów zero choćby nie wiem co <zalamka> . Z tego co wiem to zachowuje sie normalnie i raczej na wejsciu nie zniechecam ich do siebie ale i tak nic.

: 16 wrz 2008, 20:06
autor: shaman
23 lata - żadna tragedia. Plastikowy problem. Próbować, próbować, próbować. Z drugiej strony może też słuchać rad typu "machnij biorami pod odpowiednim kątem, a ujrzą w Tobie kobietę" czy "szminka Rimmel wszystko odmieni".

: 17 wrz 2008, 10:33
autor: anika
Faceci juz tak mają - jesli za dobrze gada im się z jakąś laską przewaznie ląduje ona w szufladce "kolezanka/przyjaciółka". Wiem, bo sama mam masę kumpli z tego tylko powodu. Faceci czesto się boją, że w momencie gdy zaczniecie chodzić, to wszystko sie schrzani, a potem stracą fajną znajomość. Nie raz slyszałam takie uzasadnienie. Fakt faktem z drugiej strony zawsze byli jacyś, którzy po cichu liczyli na to, ze będzie między nami coś więcej, ale o dziwo zawsze bali się mi o tym powiedzieć w danym konkretnym momencie.

Moja rada jest jedna - nie wstydź się okazywać slabości. Facet lubi czuć się potrzebny. W ten sposób na pewno dostrzeże w Tobie kobietę przed którą będzie mógł się wykazać, a nie która jest z nim na równi. Pewnie większość mnie teraz zbeszta, ale cóż faceci tak mają - lubią być w związku wyżej, nawet jesli jest to tylko iluzoryczne.

: 17 wrz 2008, 11:23
autor: Hyhy
anika pisze:esli za dobrze gada im się z jakąś laską przewaznie ląduje ona w szufladce "kolezanka/przyjaciółka".
Co Ty gadasz. Przeciez to jest jedno z podstawowych kryteriow doboru partnera a nie tak jak piszesz. :)
anika pisze:że w momencie gdy zaczniecie chodzić
Dlatego pamietaj zawsze pełzaj czy do sklepu czy do kosciola :D <mlotek>
anika pisze:Facet lubi czuć się potrzebny.
Do pocieszania non stop kobiety? Ja tak nigdy nie mialem :) Wlasnie wolalem czuc ze w niej mam wsparcie:)
anika pisze:lubią być w związku wyżej, nawet jesli jest to tylko iluzoryczne.
Moim zdaniem to zalezy od charakteru danej osoby nie od plci.
ja pisze:nie mam oporów co do flirtu zreszta próbowałam juz nie flirtować, flirtować, ostro flirtowac.
Ale gratuluje pierwszego posta, fajnie napisany, na spokojnie i z humorem :) ja sie przynajmniej posmialem (nie z sytuacji) wiec... pewnie nie jest tak zle jak piszesz:)

: 17 wrz 2008, 11:30
autor: Dzindzer
anika pisze:Faceci juz tak mają - jesli za dobrze gada im się z jakąś laską przewaznie ląduje ona w szufladce "kolezanka/przyjaciółka". Wiem, bo sama mam masę kumpli z tego tylko powodu

A może chodzi o to, że się tylko świetnie gada, reszta nie pasi, ale rozmowy bardzo

: 17 wrz 2008, 14:44
autor: Thorgal
Jakis czas temu poznałem świetną dziewczynę, zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie... bawiliśmy sie całą noc w klubie, spacerowaliśmy, tańczyliśmy... na koniec był nawet pocałunek... Umówiłem się z nią dwa dni później.... Dziewczynie niemalże usta się nie zamykały... mówiła z taką pasją o tak nudnych rzeczach... a gdy już coś zaczynałem mówić on, nie nie czekaj i dalej nawija swoje... Była strasznie zadowolona i podekscytowana tym spotkaniem.... ja umierałem z nudów... i chciałem jak najszybciej uciec do domu.... Wkoncu mówię do niej ,że by odprowadziła mnie do skmke... Może Ty też jesteś strasznie wygadana... i nie pozwalasz się mężczyźnie wykazać przed Tobą...

Druga sprawa, popracuj nad swoją mową ciała, sygnałami... bo możliwe że jesteś totalnie niereaktywna tzn... gdy rozmawiasz z facetem który Ci się podoba zawijaj sobie włosy wokół palucha, przykładaj dłonie do ust i nie bój się go go dotykać... choćby po ramieniu, czy po kolanie gdy powie coś co Ci sie spodoba... Dawaj mu niewerbalne sygnały zainteresowania.... bez tego będzie Ci strasznie ciężko. Miej własne zdanie na każdy temat.... nigdy nie odpowiadaj " nie wiem"
Patrz od czasu do czasu facetowi prosto w oczy... i powiedz coś zabawnego typu "gdybyś nie był gejem to bym się z Tobą kochała całą noc" podrocz się, niech facet zacznie Ci się kwalifikować tzn... przekonywać Cię, że nie jest gejem...

Twój wygląd ma duże znaczenie, ubieraj się sexownie, obcisło.... faceci zaczną się za Tobą oglądać.. nabierzesz pewności siebie....

: 17 wrz 2008, 14:59
autor: Olivia
Thorgal pisze:Jakis czas temu poznałem świetną dziewczynę, zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie... bawiliśmy sie całą noc w klubie, spacerowaliśmy, tańczyliśmy... na koniec był nawet pocałunek... Umówiłem się z nią dwa dni później.... Dziewczynie niemalże usta się nie zamykały... mówiła z taką pasją o tak nudnych rzeczach... a gdy już coś zaczynałem mówić on, nie nie czekaj i dalej nawija swoje... Była strasznie zadowolona i podekscytowana tym spotkaniem.... ja umierałem z nudów... i chciałem jak najszybciej uciec do domu.... Wkoncu mówię do niej ,że by odprowadziła mnie do skmke... Może Ty też jesteś strasznie wygadana... i nie pozwalasz się mężczyźnie wykazać przed Tobą...

<hahaha> Coś o tym wiem, tzn o tym, jak to jest mówić dużo.
Ja myślę, że nie mieliście wspólnych tematów do rozmów.

Tak naprawdę, żeby Ci powiedzieć, co się dzieje, musiałabym Ciebie poznać. Tak z opisu niewiele da się wywnioskować. Problem może tkwić w Twoim wyglądzie, ale wcale nie musi. Może w Twoim charakterze, ale też nie musi. ;)

Tak, jak napisał kolega powyżej, staraj się czasami poflirtować z facetem. Jeżeli od razu staniesz się dla Niego świetną kumpelą, a nie kobietą, to ciężko tę sytuację potem odwrócić.

: 17 wrz 2008, 15:26
autor: Nola
Olivia pisze:Coś o tym wiem, tzn o tym, jak to jest mówić dużo.


ja też. ale zawsze mi się wydawało, że faceci jednak wolą nawet zbyt gadatliwe dziewczyny niż te siedzące cicho, z którymi rozmowę trzeba wręcz wymuszać.

: 17 wrz 2008, 15:28
autor: Mati
Thorgal pisze:niech facet zacznie Ci się kwalifikować tzn... przekonywać Cię, że nie jest gejem...

jakby mi laska na spotkaniu powiedziała, że gdybym nie był gejem to by mnie przeleciała to bym wstał i poszedł...tym bardziej bym jej nie przekonywał o tym...

Thorgal pisze:obcisło

szczególnie jak kobieta ma tzw. boczki, na pewno jej to pomoże ;) oczywiście nie mówię, że bohaterka tego tematu tak ma...ale po prostu takie uniwersalne rady, nie zawsze się sprawdzają...

Thorgal pisze:który Ci się podoba zawijaj sobie włosy wokół palucha

a jak ma krótkie to ma trzymać rękę na głowie cały czas? :> hehehe...nie no spoko, tak tylko żartuje sobie :)

Thorgal pisze:Miej własne zdanie na każdy temat.... nigdy nie odpowiadaj " nie wiem"

a jak nie ma pojęcia o czym on mówi?

[ Dodano: 2008-09-17, 15:29 ]
ja też. ale zawsze mi się wydawało, że faceci jednak wolą nawet zbyt gadatliwe dziewczyny niż te siedzące cicho, z którymi rozmowę trzeba wręcz wymuszać.

no tak, bo czasami po prostu tematy się kończą, które facet może wymyślić...dziura w głowie i bach! i wtedy fajnie jest jak dziewczyna lubi gadać i rzuca jakimś tematem, a nie patrzy się w niebo

: 17 wrz 2008, 15:36
autor: Olivia
Mati pisze:i wtedy fajnie jest jak dziewczyna lubi gadać i rzuca jakimś tematem, a nie patrzy się w niebo

Gorzej, jak kobieta mówi, ale jakby w eter. :)

Jednak gdy gadatliwa kobieta milczy, zwykle oznacza to kłopoty. :)

: 17 wrz 2008, 15:41
autor: chwastek
Thorgal pisze:Patrz od czasu do czasu facetowi prosto w oczy... i powiedz coś zabawnego typu "gdybyś nie był gejem to bym się z Tobą kochała całą noc" podrocz się, niech facet zacznie Ci się kwalifikować tzn... przekonywać Cię, że nie jest gejem...

Twój wygląd ma duże znaczenie, ubieraj się sexownie, obcisło.... faceci zaczną się za Tobą oglądać.. nabierzesz pewności siebie....


ale pamiętaj ja, że na faceta o ilorazie inteligencji nieco większym niż iloraz inteligencji kierowcy amerykańskiej ciężarówki takie chwyty nie działają ;)

Thorgal pisze:Miej własne zdanie na każdy temat.... nigdy nie odpowiadaj " nie wiem"


uwierz ja, czasami lepiej powiedzieć "nie wiem" gdy rzeczywiście nie wie się ... no chyba że rozmawiasz z facetem o ilorazie inteligencji kierowcy amerykańskiej ciężarówki ;)

Thorgal pisze: gdy rozmawiasz z facetem który Ci się podoba zawijaj sobie włosy wokół palucha, przykładaj dłonie do ust i nie bój się go go dotykać... choćby po ramieniu, czy po kolanie gdy powie coś co Ci sie spodoba...


sprane rady ... stare, sprawdzone, każda kolorowa gazeta typu "swiat kobiety" w rubryce typu "emocje" raz na sezon umieszcza podobne wskazówki ... ja wróć tu kiedyś i podziel się swoimi doświadczeniami po tym jak uda ci się uwieść stadko mężczyzn pokroju kierowcy amerykańskiej ciężarówki ;)

: 17 wrz 2008, 15:48
autor: ja
Do takich co to im się geba nie zamyka to ja raczej nie należę. :] ani też żadnym wybitnym tepakiem nie jestem.

Ale jak czytam wasze wypowiedzi to zaczynam sie naprawde martwic. bo wychodzi na to że gadac dużo nie wolno bo zanudze go, mało tez nie wolno bo to brak wspólnego języka, ubierać się seksownie żeby się oglądali, ale nie przedobrzyć, bo to ryzykowne przy przeciętnej figurze, dac mu do zrozumienia że mi się podoba ale nie za bardzo bo się spłoszy/znudzi ale i nie za mało bo nie dostrzeże we mnie kobiety.... ;(

kurczę normalnie jak jakieś plany wojenne no :| a ja kiedyś wierzyłam że to wystarczy spotkać, coś zaiskrzy i już....

: 17 wrz 2008, 15:51
autor: chwastek
ja pisze:a ja kiedyś wierzyłam że to wystarczy spotkać, coś zaiskrzy i już....


bo to się właśnie tak odbywa ;)

: 17 wrz 2008, 16:01
autor: Mati
Olivia pisze:Gorzej, jak kobieta mówi, ale jakby w eter. :)

mówi się trudno ;)

Olivia pisze:Jednak gdy gadatliwa kobieta milczy, zwykle oznacza to kłopoty. :)

jej głowa ma ważniejsze sprawy niż gadanie...np. wymyślanie dobrej wymówki na to by zmyć się do domu :P

chwastek pisze:ja napisał/a:
a ja kiedyś wierzyłam że to wystarczy spotkać, coś zaiskrzy i już....


bo to się właśnie tak odbywa ;)

noo..tylko musza się spotkać 2 odpowiednie dla siebie osoby :) rozumiesz...

: 17 wrz 2008, 16:14
autor: Thorgal
Zobacz co piszą koleżanki


ale pamiętaj ja, że na faceta o ilorazie inteligencji nieco większym niż iloraz inteligencji kierowcy amerykańskiej ciężarówki takie chwyty nie działają ;)

Thorgal napisał/a:
Miej własne zdanie na każdy temat.... nigdy nie odpowiadaj " nie wiem"


uwierz ja, czasami lepiej powiedzieć "nie wiem" gdy rzeczywiście nie wie się ... no chyba że rozmawiasz z facetem o ilorazie inteligencji kierowcy amerykańskiej ciężarówki ;)


śmieją się z faceta, droczą.... to są tak naprawdę nieświadome uwodzicielki, niemalże każdy facet o ilorazie inteligencji ciężarówki będzie próbował udowodnić jej, że jest mądrzejszy.... próbując tym samym jej się przypodobać. Pytanie tylko czy interesują Cię tacy faceci? Bo to dla wysoko ceniących się kobiet bardzo nieatrakcyjni... do takiego faceta nie czują fascynacji

: 17 wrz 2008, 16:15
autor: chwastek
Mati pisze:
chwastek pisze:ja napisał/a:
a ja kiedyś wierzyłam że to wystarczy spotkać, coś zaiskrzy i już....


bo to się właśnie tak odbywa ;)

noo..tylko musza się spotkać 2 odpowiednie dla siebie osoby :) rozumiesz...


i jeszcze tylko dodam, że w całej ludzkiej populacji takich kombinacji jest wiele ... i że na swojej drodze spotkasz, ja, wiecej niż jednego takiego pasującego do ciebie osobnika ;)

bądź cierpliwa