agnieszka.com.pl • Alkohol i głupota
Strona 1 z 2

Alkohol i głupota

: 29 sie 2008, 11:51
autor: bulba
Od ok miesiąca powoli podrywałem jedna dziewczynę. Wszystko było (chyba) na dobrej drodze. Niestety wczoraj strzeliłem sobie samobója: na imprezie, na której ona też była, wypiłem za dużo i skonczyłem w łóżku z inną. Ona sie raczej wszsytkiego domyśla. Dzisiaj w rozmowie jak sie spytała jak było powiedziałem, że nie chce o tym rozmawiać i mi strasznie głupio z tego powodu (zgodnie z prawdą). Z tego co widze to nasze relacje bardzo sie oziębiły (ale mimo wszystko rozmawia ze mną). Co powinienem zrobić żeby odzyskać jej zaufanie i jakoś naprawić cała sytuacje?
Z góry dzięki za odpowiedź.

: 29 sie 2008, 11:55
autor: Nemezis
bulba, jezeli ona na pewno wie, ze przeleciales tamta panienke, to mysle, ze nie musisz juz nic robi... Mnie by to skutecznie odstraszylo od kogos kogo dobrze znam, a juz tym bardziej od kolesia, ktory zaledwie od miesiaca sie do mnie zaleca.

: 29 sie 2008, 12:12
autor: Dzindzer
Czemu poszedłeś z tamta inna do łóżka ??

: 29 sie 2008, 12:18
autor: bulba
Bo byłem tak pijany, że praktycznie nie wiedziałem co sie dzieje (piwo, wódka, absynt). I praktycznie pierwsza rzecza jaka pomyslalem rano bylo "o k......a co ja zrobilem". Tamta dziewczyna kleila się do każdego i padło na mnie.

: 29 sie 2008, 12:36
autor: Dzindzer
Ja na miejscu tej dziewczyny ( tej o która się starasz) bym sobie Ciebie odpuściła. Bo nie znasz umiaru w piciu, doprowadzasz się do stanu kiedy nie masz nad sobą kontroli. Bo kiedy jesteś pijany nie masz oporów przed pójściem do łóżka z kobieta w czasie kiedy to rzekomo się o mnie starasz.

Jakie ona ma gwarancje, że będąc z nia nie zrobisz czegos takiego ??

: 29 sie 2008, 12:47
autor: bulba
Tyle, że coś takiego przydażyło mi sie pierwszy i najprawdopodbniej ostatni raz. Umiar w piciu mam i praktycznie nigdy nie doprowadzam sie do takiego stanu. To co sie wtedy stało to byl po prostu wypadek.

Zależy mi bardzo na tym, żeby to jakoś naprawic. W sumie do tej pory moje zachowanie wzgledem nieij było bardzo ostrożne, nie podrywałem w prost, bardziej staralem sie do niej zbliżyć (wspólna nauka, zakupy). Wiekszosc znajomych doradza mi odczekanie paru dni i probowanie odbudowania kontaktu, z większym okazywaniem tego, że mi na niej zależy (do tej pory bylismy raczej na czysto koleżenskiej stopie).

: 29 sie 2008, 12:48
autor: Nemezis
narobiles sobie, to teraz masz
a tak swoja droga - to pijany facet jest w stanie uprawiac seks :? z tego co wiem, to nie :> a jezeli byles nie tak bardzo pijany to w jakims stopniu wiedziales co robisz, a nie dopiero rano zdales sobie z tego sprawe :>

: 29 sie 2008, 12:53
autor: bulba
Byłem pijany i z tego co kojarze były dość duże problemy <zalamka>
Odczekanie paru dni i próba budowania zaufania itd o nowa to dobry pomysł?

: 29 sie 2008, 12:53
autor: Kermit
1.. Jak wrażenia po absyncie? mam ale boje sie go trochę

2 jak już szedłeś z inna to musiała tamta widzieć? trzeba uważać troszkę... ale z 2 strony nie jesteś z nią w związku itp to Ci można przecież. Jak już nią będziesz to koniec

: 29 sie 2008, 12:56
autor: Andrew
absynt - ot zwykły trunek jak kazdy inny , tyle ze o innym oczywiscie smaku Dziweie sie iż w Polsce jest chyba zakazana sprzedaz w Czechach - bez problemu

: 29 sie 2008, 12:57
autor: Wujo Macias
Nemezis pisze:narobiles sobie, to teraz masz
a tak swoja droga - to pijany facet jest w stanie uprawiac seks :? z tego co wiem, to nie :>
Dziala w dwie strony- niektorzy nie moga; inni szaleja jak dzikie dzikuny.
A ja bym nadal dzialal. Z wyczuciem, spokojnie, tak zeby odbudowac relacje. Nic nie tracisz.

: 29 sie 2008, 12:58
autor: bulba
Absynt pilem jak wodke, wymieszany z sokiem ale zniszczyl mnie bardzo. Portgulaczyk po piciu podpalanego (ok 3-4 lyzki) nie był wstanie wejsc na rower.

Ad 2. to podejscie mam takie samo i sprawdza sie w praktyce. W sumie jak jakas rozmowa z nia zejdzie na takie tematy to pewnie sie o tym dowie. Póki co odwołalem wspolne bieganie, niech sobie odpocznie ode mnie :)

: 29 sie 2008, 13:02
autor: chwastek
bulba pisze: z większym okazywaniem tego, że mi na niej zależy (do tej pory bylismy raczej na czysto koleżenskiej stopie).


a w praktyce to jak sobie to wyobrażasz teraz? co masz zamiar mówić czy robić?

bulba pisze:Z tego co widze to nasze relacje bardzo sie oziębiły (ale mimo wszystko rozmawia ze mną).


gdyby przestała od razu z tobą rozmawiać wówczas ktoś stojacy z boku mógłby pomysleć, że rzeczywiście jej zależało i dlatego teraz podejmuje tak radykalny krok jak całkowite urwanie kontaktu. a tak nikt pewnie nie domyśli się nawet, że zależało jej na kimś tak nierozsądnym jak ty bulba. na jej miejscu postapiłabym tak.

: 29 sie 2008, 13:03
autor: Nemezis
Wujo Macias, moje libido po alkoholu tez szaleje, ale u facetow ponoc jest tak, ze jak juz przekrocza pewien prog (upija sie, a nie tylko podpija) to juz wtedy nie moga...

: 29 sie 2008, 13:04
autor: Dzindzer
bulba pisze:Tyle, że coś takiego przydażyło mi sie pierwszy i najprawdopodbniej ostatni raz

Ty to możesz wiedzieć, ja Ci mogę uwierzyć, ale ona nie musi
Może tez uznać, że zawsze jest ten pierwszy raz, a potem to już z górki

bulba pisze:nie podrywałem w prost

To jest błąd.

bulba pisze:(wspólna nauka, zakupy)

To mozna z kumplem

Nemezis pisze:a tak swoja droga - to pijany facet jest w stanie uprawiac seks :? z tego co wiem, to nie :>

Tak, doświadczyłam tego

Wujo Macias pisze:Z wyczuciem, spokojnie, tak zeby odbudowac relacje. Nic nie tracisz.

W sumie to racja.

Jak juz sprawa ucichnie to zacznij ja jednak uwodzić a nie traktować jak koleżankę.

: 29 sie 2008, 14:26
autor: agata
hmmm, ktos ciekawie napisał, nie jestescie razem wiec gzie problem, z drugiej strony ty piszesz ze nie dawałes jej jednoznacznie odczuc że dążysz do czegoś więcej niż wspólne zakupy ;)

no chyba, ze chodzi tylko o to, że sam na siebie nie możesz patrzeć, że zrobiłes jak zrobiłes....a ze tak poza tematem spytam ...warto było ? ;)

: 29 sie 2008, 14:45
autor: bulba
Oczywiscie ze nie było warto [:D] a z tym co sie stalo już nie mam problemu, bo zamiast tracic czas na bzdurne użalanie sie nad soba trzeba naprawić co sie spieprzylo :)

: 29 sie 2008, 14:47
autor: agata
bulba dobre podejscie....błędy zdarzają sie każdemu :) grunt, zeby sie Tobie takie nie zdarzały jak już bedziesz z ta na której Ci zalezy :)

: 29 sie 2008, 17:06
autor: zet
eeeee tam
nie sa jeszcze razem, wiec nie moze miec pretensji
a skoro sie odzywa to moze zadzialalo odwrotnie niz myslicie
laska stwierdzila, ze nie tylko do sexu jest mu potrzebna bo to moze miec z innymi, a do tego laski sie do niego kleja, wiec cos w nim musi byc i zainteresuje sie
no chyba, ze z jakims potworem poszedl :D

: 29 sie 2008, 17:55
autor: Dzindzer
zet pisze:nie sa jeszcze razem, wiec nie moze miec pretensji

Do tego on się za nią tak troszkę słabo brał

: 29 sie 2008, 18:09
autor: Wujo Macias
Pretensji miec nie moze, ale niesmak tak. Ja mialbym, gdyby jakas panna nieco do mnie podbijala, po czym puscilaby sie z innym na imprezie.

: 29 sie 2008, 18:50
autor: TFA
A co myslicie o laskach, ktore siedza np. facetowi na kolanach i ukradkiem jak on nie patrzy usmiechaja sie do ciebie, rzucaja glebokie spojrzenia ? to jest dopiero chamowa dla tego kolesia co na tych kolanach ja trzyma. Z jednej strony czlowiek czuje sie polechtany, z drugiej sobie mysli "co za zdzira".

: 29 sie 2008, 18:53
autor: Zaq
TFA pisze:A co myslicie o laskach, ktore siedza np. facetowi na kolanach i ukradkiem jak on nie patrzy usmiechaja sie do ciebie
Szmiry, szmiry!

: 29 sie 2008, 22:19
autor: Mona
bulba pisze:Niestety wczoraj strzeliłem sobie samobója

Niestety :)

: 30 sie 2008, 02:14
autor: Hyhy
Jesli naprawde Ci na niej zalezy, to jej to mozesz jeszcze - wytlumaczyc. Czasami najprostsze rozwiazanie jest najlepsze ") powiedz jej ze faktycznie chciales lepiej ja poznac i ze to bylo przez alkohol i glupote. :)

: 30 sie 2008, 10:37
autor: passion_flower
Jak dla mnie w takiej sytuacji byłbyś skreślony. Nie mówiąc już o tym, że przeleciałeś jakąś lafiryndę na imprezie, na której ta dziewczyna też była, to jaką ona może mieć pewność, że, mimo Twoich jakże szczerych zapewnień, nie zrobisz czegoś podobnego znowu? Skoro po alkoholu tracisz hamulce, a przecież okazje do opijania na pewno się jeszcze nadarzą.
Ale jest szansa, że jej takie zachowanie nie odrzuca, może jej nawet zaimponowałeś. W takim wypadku gratuluję wyboru dziewczyny :P i radzę nie oziębiać kontaktu, bo może to odebrać inaczej niż zamierzasz

: 30 sie 2008, 10:55
autor: SaliMali
passion_flower pisze:mimo Twoich jakże szczerych zapewnień, nie zrobisz czegoś podobnego znowu?
tak większość kobiet, które znam pomyślałoby też, ja również bym skutecznie się zniechęciła- jezeli w ogóle zainteresowana Tobą była i raczej więcej niż kolegi już bym w Tobie nie chciała mieć.

: 30 sie 2008, 11:11
autor: ksiezycowka
A ona wie w ogóle, że ją podrywałeś? Bo z tego co pisałeś to nic w sumie nie zrobiłeś. Bo czymże są jakieś biegi, zakupy itp. ? Nic wielkiego. Gdybym miała sądzić, że każdy kto ze mną robi wypady gdzieś i jest facetem na mnie leci... hmmm... dziesiątki facetów zakochane we mnie by były nagle? <lol>

Ale jeśli dałeś jej coś odczuć jednak...
Ja bym dała kosza. Nieodwracalnego. Mnie nie interesuje z kim i kiedy moi koledzy się pieprzą. Nie interesuje mnie czy mają własne kobiety, zdradzają. To ich broszka. Ale facet, który chciałby ze mną być? To inna sprawa.

: 30 sie 2008, 12:15
autor: bulba
W sumie to nie wiem czy wie, bo nasze relacje byly jednak chyba bardziej kolezenskie. Poświecalem jej tylko troche wiecej uwagi niz innym.

: 30 sie 2008, 15:55
autor: Joasia
bulba pisze:Z tego co widze to nasze relacje bardzo sie oziębiły (ale mimo wszystko rozmawia ze mną).
Sądząc po tym to raczej ona czuła, że w jakiś sposób ją jednak adorujesz.
bulba pisze:Tamta dziewczyna kleila się do każdego i padło na mnie.
Szmira się do Ciebie kleiła, a Ty skorzystałeś z okazji - jesteś "szmirem" :]
Niestety ale w moich oczach byłbyś skończony. Koleś trochę by do mnie podbijał, ja zaczęłabym odwzajemniać zainteresowanie, a tu nagle nie mógl już wytrzymać i przeleciał pierwszą lepszą... A w cholerę z nim :|