ile można gonić króliczka?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

ZakochanyWariat
Bywalec
Bywalec
Posty: 39
Rejestracja: 06 gru 2005, 21:13
Skąd: Podkarpackie
Płeć:

ile można gonić króliczka?

Postautor: ZakochanyWariat » 11 sie 2008, 17:47

Witam Serdecznie,

kope lat mnie tu nie było, ale przypomniałem sobie, że takie miejsce istnieje :)

Mam do Was pytanie. Nie szukam tu rozwiązania mojego dylematu, ale może ktoś coś ciekawego podpowie?

A więc mam pewien problem z dziewuchą która jakiś czas temu przypętała się do mnie - oczywiście maczałem w tym palce.

Ma dość specyficzny charakter. choć z drugiej strony chyba typowo kobiecy :D

Gdy ja nie robię nic w jej stronę, ona jest oschła. Nie odzywa się, ani nie zagaja rozmowy. Ale gdy ją siła przyciągnę do siebie, uwiodę ją, przytulę, wycałuje całą to wtedy mięknie. Czasami podrzucę jej kwiatka, czasami poudaje (choć chyba nie muszę udawać) napalone zboczeńca, czasami wesprę ramieniem i coś doradzę, czasami utulę ją do snu głaszcząc jej łepetynę aż mi ręka odpada!

Oki, wszystko niby fajnie, ale... czemu do cholery ona jest tak bierna? Gdy ja nie prowadzę, ona kompletnie zapomina o mnie.

Jasne, facet musi prowadzić, ale kurna... też potrzebuję odrobiny potwierdzenia zainteresowania, odrobiny postarania sie bo trochę tracę sens tej zabawy.

Szczera rozmowa nic nie daje. Olewanie daje... odzywa się po dość krótkim czasie, ale nic więcej z tego nie wynika, więc już nie mam ochoty bawić się w te gierki.

I co sądzicie o takim postępowaniu? Co jest grane? Bo ja już głupieję :)

Czy to jest typowe zachowanie kobitek?

Fajna z niej dziewucha. Prócz tego, że mnie zlewa gdy ja nic nie robię, to jest fair w stosunku do mnie i nie mogę jej nic zarzucić - dlatego też kopnąć ją w tyłek na dowidzenia jeszcze nie chcę.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez ZakochanyWariat, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 11 sie 2008, 20:24

ZakochanyWariat pisze:choć z drugiej strony chyba typowo kobiecy :D

Wolałbyś taki całkiem męski? ;DD
ZakochanyWariat pisze:Szczera rozmowa nic nie daje.

Tego, co jest najsilniejsze w charakterze nie zmienisz rozmową, niestety.
ZakochanyWariat pisze:Czy to jest typowe zachowanie kobitek?

Niekoniecznie, ale widać, że jest to typowe zachowanie dla niej.
ZakochanyWariat pisze:dlatego też kopnąć ją w tyłek na dowidzenia jeszcze nie chcę.

To może zaakceptuj ją taką, jaka jest, czy to zbyt trudne? :)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 11 sie 2008, 22:14

ZakochanyWariat pisze:I co sądzicie o takim postępowaniu? Co jest grane? Bo ja już głupieję

ZakochanyWariat pisze:Ma dość specyficzny charakter. choć z drugiej strony chyba typowo kobiecy

Lubię ludzi, którzy sami sobie odpowiadają.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 11 sie 2008, 22:28

wcale Ci sie nie dziwie ze Ci sie nic nie chce skoro nie czujez zeby ona w ogole chciala tego co jej oferujesz.

Ale nie wiem co C doradzic. :)

Poszukaj sobie innego kroliczka w miedzyczasie:)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
InLove
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 01 sie 2008, 12:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: InLove » 12 sie 2008, 09:25

Hyhy pisze:Poszukaj sobie innego kroliczka w miedzyczasie:)

Moim skromnym zdaniem szukanie "kroliczka" w miedzyczasie to najbardziej niedojrzala rzecz jaka moze zrobic facet.

ZakochanyWariat pisze:I co sądzicie o takim postępowaniu? Co jest grane?

Uwazam ze tak jak juz ktos napisal najlepiej jest zaakceptowac dziewczyne taka jaka jest. Wiem co to znaczy potrzebowac wzajemnosci, choc moja sytuacja jest inna niz Twoja mam dla Ciebie pare rad [:D] . Musisz znalezc w niej cos co, choc na pierwszy rzut oka nie widac, jest robione specjalnie dla Ciebie. Moga to byc opisy na gg, smsy, upieczone ciasteczka, czy znoszenie Twoich wad, ktore ona widzi. Jesli nie dostrzegasz takich rzeczy to pogadaj z nia o tym. Na pewno jest cos czym pokazuje ze jej zalezy, a jesli nie to wypracujcie sobie takie male cos, co bedzie Tobie dawalo to poczucie.

ps. przepraszam za brak polskich znakow diakrytycznych, mam eng windowsa chwilowo ;)
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 12 sie 2008, 09:33

Ale po co sie meczyc juz na poczatku? Jesli ona, pomimo rozmow, nie wykazuje inicjatywy, a Ty tego oczekujesz i jest to dla Ciebie wazne, to poszukaj sobie kogos innego. Myslisz, ze z czasem jej przejdzie? Nie przejdzie, taki typ. Wiec albo to zaakceptujesz i bedziesz skakal dookola niej przez cale zycie, albo znajdziesz kogos, kto bedzie docenial Twoje starania i bedzie tez zabiegal o Ciebie.

Moge Ci tylko powiedziec, ze bedzie coraz gorzej. Im bedzie bardziej pewna, tym bedzie mniej robic.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 12 sie 2008, 21:27

InLove pisze:Moim skromnym zdaniem szukanie "kroliczka" w miedzyczasie to najbardziej niedojrzala rzecz jaka moze zrobic facet.


Miltonia pisze:Ale po co sie meczyc juz na poczatku? Jesli ona, pomimo rozmow, nie wykazuje inicjatywy, a Ty tego oczekujesz i jest to dla Ciebie wazne, to poszukaj sobie kogos innego.


Dziekuje Miltoniu :D

[ Dodano: 2008-08-12, 21:27 ]
Miltonia pisze:Moge Ci tylko powiedziec, ze bedzie coraz gorzej. Im bedzie bardziej pewna, tym bedzie mniej robic.
To da sie jeszcze mniej? :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 13 sie 2008, 00:21

ZakochanyWariat pisze:Oki, wszystko niby fajnie, ale... czemu do cholery ona jest tak bierna? Gdy ja nie prowadzę, ona kompletnie zapomina o mnie.
Jestes jej facetem czy znajomym? Bo uwazaj zeby przy tym zachowaniu nie dostac latki przyjaciela-petenta :P

Jak na moje jestes jej fajnym wypelnieniem czasu i nic wiecej.
Rafael
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 28 lip 2008, 21:55
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Rafael » 13 sie 2008, 14:26

I tak miałeś niesamowitą cierpliwość. Tkwiąc w takim układzie szybko zanudziłbym się na śmierć. Lepiej znajdź sobie inny obiekt zainteresowań, bo to jest 1000x łatwiejsze niż zmienić czyjś charakter.
ZakochanyWariat
Bywalec
Bywalec
Posty: 39
Rejestracja: 06 gru 2005, 21:13
Skąd: Podkarpackie
Płeć:

Postautor: ZakochanyWariat » 26 sie 2008, 22:41

Tak żeby temat był odpowiednio zamknięty, napiszę co u mnie po dłuższym milczeniu

A więc ostatecznie dziewucha przegieła... Kopnąłem ją w d**ę z wielkim hukiem (z takim, że są zero szanse na powrót) - nie twierdzę, ze jestem z tego dumny, wręcz przeciwnie - szkoda - bo naprawdę mi na niej zależało, a od dawna już nie czułem czegoś takiego do drugiej osoby, ale... nie dam się znów je***ć w dupę.

Nie będę pisał co zrobiła. Z jednej strony nic tak strasznego, jednak z drugiej zachowała się bardzo, ale to bardzo nie fair i bez krzty szacunku w stosunku do mnie.

Ja jej w rewanżu odstawiłem coś równie wrednego. Odrobinę żałuję, może przesadziłem, ale jestem również dumny z siebie, że skończyłem to jak facet (niestety z nutką chamstwa, ale już nie wytrzymałem), a nie robiłem z siebie pantoflarza który by przepraszał za nie wiadomo co i latał za nią z błaganiem abyśmy wrócić do siebie (już to przerabiałem w poprzednich związkach i teraz strasznie żałośnie na siebie patrzę).

Tylko cholera... trudno teraz będzie mi znów zaangażować się w kolejny związek i zaufać... obawiam się, że włączyła mi się właśnie ochota na zemstę na płci przeciwnej... Więc unikajcie mnie! Już mam serdecznie dosyć bycia "dobrych chłopakiem".

Myślę o niej (nie spałem dwie noce), ale tak twardo jestem przekonany do słuszności mojej decyzji oraz tyle razy dostałem po d**ię od kobiet, że zapewne minię parę dni i przejdzie mi "dołek" do takiego stopnia, że zacznę wszystko od nowa - już ustawiłem sobie cały tydzień - codziennie spotkanie z innymi znajomymi.

Ogólnie dawałem siebie zbyt wiele, nie dostając w zamian prawie nic prócz wątpliwości i jako takiej adoracji. Starałem się za wszelką cenę zachować równowagę między dobrym gościem, a facetem z jajami - tak aby nie popadać w skrajności. Uważam, że nawet mi to wychodziło, ale... ale Ludzie bywają niewdzięczni - z mojego punktu widzenia odnoszę to do kobiet, ale wiem że faceci również bywają wredni.

Cholernie ciężko jest spotkać kobietę, która będzie zarówno prawdziwą kobietą, a zarazem będzie w porządku i która się zaangażuję w równym stopniu co jej partner.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 26 sie 2008, 23:27

ile można gonić króliczka?


az kroliczek stanie sie wilkiem i zacznie Ciebie gonic, czyli w neiskonczonosc.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2008, 23:27 przez TFA, łącznie zmieniany 1 raz.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 27 sie 2008, 00:51

ile można gonić króliczka?

Do skutku !! ... cilli - aż króliczek przyjdzie i zacznie trzepotać. Rzęsami.
I nawet ogon pawi se rozwinie, po wyrwaniu beta wilkowi. <evilbat>

(no jajca - TFA, napisałem, przeczytałem, vici) :|
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Stormy

Postautor: Stormy » 27 sie 2008, 11:04

ZakochanyWariat pisze:ale Ludzie bywają niewdzięczn
tak, powinna ci dziekowac ze ja poderwac probowales, choc jakos ona wielkiego zainteresowania tobą nie wykazywala. och, ona niewdzieczna....
ZakochanyWariat pisze:która się zaangażuję w równym stopniu co jej partner.

jaki partner, u was zadnego partnerstwa nie bylo widac nawet, dorabiasz sobie
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 27 sie 2008, 13:51

ZakochanyWariat pisze:Cholernie ciężko jest spotkać kobietę, która będzie zarówno prawdziwą kobietą, a zarazem będzie w porządku i która się zaangażuję w równym stopniu co jej partner


słusznie, ale wynika to z przewagi szmirstwa, które jest widoczne najczęściej :) Po prostu zaakceptuj status quo i wyławiaj te warte uwagi. Są, są.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 281 gości