Myśli które bolą..

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

anubis
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 07 maja 2008, 19:41
Skąd: Polska
Płeć:

Myśli które bolą..

Postautor: anubis » 07 maja 2008, 20:58

Spotykam się z dziewczyną od paru lat. Kocham ją, jest dla mnie kobietą którą zawsze chciałem mieć, daje mi wszystko. Jednak mimo tego z mojego powodu nad nasz związek co jakiś czas zachodzą "czarne chmury". Jestem zazdrosny o przeszłość, wypominam to, w pewnym sensie także niespełniony.
W ciągu tych paru lat był czas w którym nie byliśmy razem - rozstaliśmy się z mojego powodu. Ona poznała innego, ja niestety zostałem / byłem sam. Teraz strasznie mnie to boli, chociaż od tamtego momentu minęło już dużo czasu (sam nie wiem skąd mnie naszły te myśli, bo wczesniej ich nie miałem). Żałuje, boli mnie to ze "oddałem" ją innnemu, że z nim spała, nie moge tego przeboleć; w pewnym sensie zazdroszcze (Ona była moją pierwszą kobietą, nie spałem z nikim więcej). Wiem i zdaję sobie sprawę z tego, że w czasie gdy nie byliśmy razem każde z nas żyło swoim własnym życiem i mogło robić to na co miało ochote, z kim chciało, jak chciało i gdzie chciało.. jednak i tak mnie to przybija.
Na początku Ona starał się mnie wsprzeć, zrozumieć, robiła wszystko abym tak nie myślał, mówiła ( i w zasadzie ma racje) że przeszłość nie ma znaczenia, w pewnym sensie też tego załowała.. jednak czasu nie da sie odwrócić, mimo tego nie docierało/ nie dociera to do mnie. Wiem że sprawiam jej tym przykość, że ją ranie tymi swoimi "humorami".
Kiedyś powiedziano mi abym "bzyknął" sobie na boku i zaspokoił swoją ciekawość, swojego ego (być może wtedy poczuje się lepiej, równy, sam nie wiem jak to wytłumaczyć), lub najzwyczajniej rozstał się i zaczął wszystko od nowa.
Czasami myśle o pierwszej opcji, ale boję się że będę miał potem wyrzuty sumienia z tego powodu, a także pośrednio łączy się ona z wyborem drugim, o którym nie chce nawet myśleć i słyszeć. Jak pomysle ze miałbym ją stracić serce mi sie kraja..
Nie chce jej ranić, ani mieć tych "chorych" myśli, które bolą... Wiem że powinienem zostawic przesłość za sobą, nie oglądać sie za siebie, nie wypominać i cieszyć sie tym co mam teraz, co jest teraz.. no ale z jakichś względów narazie nie moge się temu przeciwstawić.

Czy ktoś z was był w podobnej sytuacji, czy miał podobny problem, rozterki. Jeżeli tak, to w jaki sposób i czy w ogóle jest to możliwe aby o tym zapomnieć.
Jakie jest wasze zdanie..
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 08 maja 2008, 00:01

Nigdy jej "nie wybaczysz", bo sobie nie wybaczyłeś.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 08 maja 2008, 00:42

anubis pisze:Czy ktoś z was był w podobnej sytuacji, czy miał podobny problem, rozterki. Jeżeli tak, to w jaki sposób i czy w ogóle jest to możliwe aby o tym zapomnieć.

Nie. Nigdy nie miałem problemu typu "chciałbym zamoczyć gdzie indziej, ale jakos tak głupio". Jestem dumny z tego, swoją drogą.

A Ty, z czego możesz być dumny?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 08 maja 2008, 08:26

przeszlosc jest wazna ! nawet bardzo , ale nie w tak durnej kwesti jak w tym przypadku !! duma cie zżera ! jakis chory egoizm ? zazdrosc ? skok w bok niczego tu nie rozwiąże - to akurat w Twoim przypadku moge Ci gwarantowac . <aniolek>
Stracisz ją jeszcze raz - to zrozumiesz , gdzie Tkwi Twój bład
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 08 maja 2008, 10:26

A ja uważam, że jak tak dalej będzie jak obecnie jest to się rozejdziecie. Nie przełkniesz tego. Jedyna próba ratowania tego co jest, to śmiesznie to zabrzmi ale przespanie sie z inną kobietą. Wyrzutów nie będziesz mieć. Będziesz czuł się równy w stosunku do niej. Tylko nie przespać sie z nią raz, tylko kilka razy. Dopiero za którymś razem odczujesz zadowolenie i ci przejdzie to co czujesz teraz.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 08 maja 2008, 10:33

dias1 pisze:Nie przełkniesz tego.

wiesz nie każdy jest tak kiepsko łykający jak Ty

dias1 pisze:Jedyna próba ratowania tego co jest, to śmiesznie to zabrzmi ale przespanie sie z inną kobietą.

sypiasz z inna, spotykasz sie z jeszcze inna czy coś Ci to dało ??

dias1 pisze:Wyrzutów nie będziesz mieć.

bo ??
bo Ty nie masz to on tez nie będzie miał ??

dias1 najpierw zrób porządek w swoim życiu potem udzielaj rad innym

Mysiorek pisze:Nigdy jej "nie wybaczysz", bo sobie nie wybaczyłeś.

Myśle, że Mysiorek ma rację <brawo>
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 08 maja 2008, 14:18

dias1 pisze:Jedyna próba ratowania tego co jest, to śmiesznie to zabrzmi ale przespanie sie z inną kobietą. Wyrzutów nie będziesz mieć. Będziesz czuł się równy w stosunku do niej. Tylko nie przespać sie z nią raz, tylko kilka razy..

Ja piernicze - musze to sobie wydrukować i w ramke wkleic jako tekst mojego 10 lecia przebywania na forum jakimkolwiek.
Jakim trzeba byc czlowiekiem by czuć satysfakcje z tego iż kogoś sie zrani , bo tak bedzie jak kolega sie dostosuje do Twej rady . Raz - osoba z która to zrobi bedzie narzedziem , dwa ta która wzgledem niej owe przespanie z inna ma nastapic - bedzie ukaraną ?
To co w takim razie jest wazniejsze ?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
nie_zapominajka
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 73
Rejestracja: 05 lip 2006, 15:56
Skąd: z piekła
Płeć:

Postautor: nie_zapominajka » 08 maja 2008, 15:54

Przespanie się z inną niczego tu nie zmieni, wręcz pogorszy. Jeśli chcesz stracić coś po raz kolejny ja bądź jej zaufanie to najlepsza droga.

Jeśli się decyduje na powrót to trzeba się liczyć z tym, że każde z Was miało swoje życie... czasem ta myśl boli ale trzeba ją zdrowo przyjąć do siebie.

Dziewczyna pokutuje za to, że Ją kiedyś zostawiłeś a Jej życie toczyło się dalej... nie fair

współczuje Jej tych Twoich humorków i wypominania... pamiętaj, że swoim zachowaniem uniemożliwiasz Jej zapomnienie o tamtych wydarzeniach i skupienie się i pielegnowanie Waszego związku... <zalamka> weź się w garść

powodzonka
niezapominajka
Awatar użytkownika
Zaq
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 217
Rejestracja: 07 lis 2006, 22:42
Skąd: stamtąd
Płeć:

Postautor: Zaq » 08 maja 2008, 17:22

dias1 pisze:A ja uważam, że jak tak dalej będzie jak obecnie jest to się rozejdziecie. Nie przełkniesz tego. Jedyna próba ratowania tego co jest, to śmiesznie to zabrzmi ale przespanie sie z inną kobietą. Wyrzutów nie będziesz mieć. Będziesz czuł się równy w stosunku do niej. Tylko nie przespać sie z nią raz, tylko kilka razy. Dopiero za którymś razem odczujesz zadowolenie i ci przejdzie to co czujesz teraz.
Nie sądź innych soją miarą. Nie kazdy jest taki słaby jak Ty.
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 08 maja 2008, 17:49

Zaq pisze:
dias1 pisze:A ja uważam, że jak tak dalej będzie jak obecnie jest to się rozejdziecie. Nie przełkniesz tego. Jedyna próba ratowania tego co jest, to śmiesznie to zabrzmi ale przespanie sie z inną kobietą. Wyrzutów nie będziesz mieć. Będziesz czuł się równy w stosunku do niej. Tylko nie przespać sie z nią raz, tylko kilka razy. Dopiero za którymś razem odczujesz zadowolenie i ci przejdzie to co czujesz teraz.
Nie sądź innych soją miarą. Nie kazdy jest taki słaby jak Ty.
Dodalbym " i glupi".
Do autora- to jest tak. Zawsze bedzie Cie to gryzc, mniej lub bardziej, ale jednak.
Tylko teraz pytanie- czy jest sie sens nad tym rozczulac i w ten sposob psuc atmosfere? Nie, nie ma sensu. Dlatego albo sprobujesz jak najbardziej to zbagatelizowac, odsunac od siebie, przestac sie przejmowac albo wszystko pojdzie znowu wpizdziet.
I ona znowu sobie kogos szybciej znajdzie, kobiety maja latwiej.
Chcesz tego?
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 08 maja 2008, 20:50

Andrew, ma racje. Chcesz sie mscic? Za co i na kim? Przeciez podobno ja kochasz, to daj spokoj przeszlosci swojej i jej i zyj Wasza przyszloscia <browar>
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 09 maja 2008, 14:13

Dzindzer pisze:wiesz nie każdy jest tak kiepsko łykający jak Ty {dias1}

Uważam, że moderator nie powinien stosować tego typu bezpodstawnie kąśliwych odzywek. Nie pierwszy raz zresztą. <chory>

Wszystkim powyższym krytykantom diasa poolecam posty pani_minister, czym jest miłość. Wtedy pogadamy. Bo bez tej wiedzy piszecie bzdury o ranieniu kogoś. Owszem anubis jest słaby i ma swój problem, według np wuja nierozwiązywalny. Jeżeli nierozwiązywalny to dlaczego ma nie spróbować metody diasa? Jego metoda to ostateczność, ale jeśli ma być skuteczna i przy tym wcale nieraniąca nikogo, to dlaczego nie... Logiczne myślenie się kłania u niektórych.

shaman pisze:Nigdy nie miałem problemu typu "chciałbym zamoczyć gdzie indziej, ale jakos tak głupio". Jestem dumny z tego, swoją drogą.

To taki sam powód do dumy jak "moja najwieksza duma to dziewictwo przed ślubem". Czyli innymi słowy zapełnienie wielkiej luki jakichkolwiek powodów do dumy. <chory>
Ostatnio zmieniony 09 maja 2008, 14:22 przez FrankFarmer, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 09 maja 2008, 14:26

FrankFarmer pisze:To taki sam powód do dumy jak "moja najwieksza duma to dziewictwo przed ślubem". Czyli innymi słowy zapełnienie wielkiej luki jakichkolwiek powodów do dumy.

Ty za to na pewno jesteś dumny z umiejętności wyrywania zdań z kontekstu i przypisywania im pseudologicznych komentarzy. Cóż.

FrankFarmer pisze:Jego metoda to ostateczność, ale jeśli ma być skuteczna i przy tym wcale nieraniąca nikogo, to dlaczego nie...

Sęk w tym, że ta metoda rani. O czym właśnie tu rozprawiamy. Z tego powodu ją krytykujemy.

FrankFarmer pisze:Logiczne myślenie się kłania u niektórych.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 09 maja 2008, 14:29

FrankFarmer pisze:. Logiczne myślenie się kłania u niektórych.


Pokieruj mnie zatem na wlasciwy tor logicznego myslenia :|
Bo ni jak logicznie myslac to co proponuje kolega ma rozwiacac problem . Zakladam oczywiscie iż wystepuje tam miłosc !! bo jezeli tylko partnerstwo - to oko za oko jest jakimś rozwiazaniem i utopieniem swej dumy .
Ona była wolna - jej zatem było wolno.
teraz są razem i zadnemu z nich - nie wolno
to tak w kolosalnym skrócie .
Ostatnio zmieniony 09 maja 2008, 14:36 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 09 maja 2008, 14:36

Andrew pisze:Pokieruj mnie zatem na wlasciwy tor logicznego myslenia
Bo ni jak logicznie myslac to co proponuje kolega ma rozwiacac problem . Zakladam oczywiscie iż wystepuje tam miłosc bo jezeli tylko partnerstwo - to oko za oko jest jakimś rozwiazaniem i utopieniem swej dumy .

Nie jestem kierowcą :) Miłośc tam raczej kiepsko, bo blokuje tę miłość opisywany problem. Duży problem. Nie chodzi o 'oko za oko', tylko o jego własną psychikę. Jeśli to zrobi to mu się może wyjaśnić, czy blokada ustąpiła i zacznie się normalność, czy tez okaże się, że pomimo "odwetu" i tak nic z tego. Inaczej będzie ciągnący się nieskończenie masochizm.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 09 maja 2008, 14:39

FrankFarmer pisze:Nie jestem kierowcą :) Miłośc tam raczej kiepsko, bo blokuje tę miłość opisywany problem. Duży problem. Nie chodzi o 'oko za oko', tylko o jego własną psychikę. Jeśli to zrobi to mu się może wyjaśnić, czy blokada ustąpiła i zacznie się normalność, czy tez okaże się, że pomimo "odwetu" i tak nic z tego. Inaczej będzie ciągnący się nieskończenie masochizm.

No zaiste majstersztyk logicznego myslenia , tak .... ze aż mnie zatkało, a nadgarstki wyje.. na lewą strone [:D] W zwiazku z tym - mam powazne kłopoty z pisaniem dalej , ale sie pzremeczę i krótko napisze z wlasnego doswiadczenia jak i obserwacji innych ! co boli - bolec nie przestanie -kogoś , kto jest wrazliwy na ból.
i wrócic sie musialem - nie bedzie zadnego masochizmu - bo Ona go oleje ! i tyle z tego bedzie .
Ostatnio zmieniony 09 maja 2008, 14:40 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 09 maja 2008, 14:46

Andrew pisze:No zaiste majstersztyk logicznego myslenia

Majstresztyk to jest wniosek z dotychczasowych postów: metoda diasa jest be, dias jest głupi, nie wiemy co masz robić, męcz się dalej, moze samo przejdzie... <chory>
Andrew pisze:nie bedzie zadnego masochizmu - bo Ona go oleje ! i tyle z tego bedzie .

To też jest jakieś rozwiązanie. Bo chodzi o rozwiązanie sytuacji prawda?

Podsunaleś nieświadomie całkiem niezłe rozwiązanie sytuacji:
Do miłości tam daleko. są razem, ale osobno, zdradzić czy nie zdradzić. Więc niech się rozstana, niech on sie prześpi z innymi i wtedy albo wrócą albo nie. Zgoda?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 09 maja 2008, 14:48

FrankFarmer pisze: metoda diasa jest be,

Metoda tego kolegi jest taką samą jak by powiedział - włóż reke do wiadra z kwasem to zobaczysz co on robi z cialem ludzkim .
Ale jak komus nie pzreszkadza wypalone łapsko - to mi graj <aniolek>


FrankFarmer pisze: Więc niech się rozstana, niech on sie prześpi z innymi i wtedy albo wrócą albo nie. Zgoda?
<hahaha> <hahaha>
Nie ma zgody , bo ona w tym czasie przespi sie z kolejnym , zaś on zas bedzie mial problem [:D]
Ostatnio zmieniony 09 maja 2008, 14:51 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 13 maja 2008, 13:12

Andrew to nie to samo. Może być tak, że jeśli dziewczyna sie dowie (a nie jest to pewne) to może to przeboleć, a wówczas może być już tylko lepiej. Wg mnie warto spróbować!!!
Jeżeli ona podejmie to jako grę i prześpi sie z kolejnym to będzie miał wiadomość że to koniec. Proste. Szybkie i proste rozwiązanie problemu.
Jest jeszcze inne: spróbuj przełknąć, zrozumieć, że po waszym zerwaniu tak cierpiała że pocieszenie znalazła u innego faceta. Że obściskiwała się, całowała, pieściła, kochała się z innym. Że przeżywała z nim orgazm i mówiła wówczas to samo co do Ciebie. Spróbuj to zrozumieć, zaakceptować :P, może jesteś na tyle silny :). Ja osobiście polecam pierwszą metodę. POWODZENIA.
PS. Autorze nie jesteś dziwny, to jest powszechny problem. Wszyscy będę Ci truć, że przecież Ona nie była już z Tobą itp.. Na ścisłe podejście do zagadnienia to to co mówią to prawda, ale uczucia, duma to coś więcej. Tego nie zapełnisz słowami, tłumaczeniami. Zawszę będzie w tobie złość, smutek itp. że była z innym. Chłopie pomóż sobie i zrób coś z tym!!! bo będziesz marnieć w oczach.
PS. 2. Rady, aby to zrozumieć i zaakceptować wg mnie są głupie i nieskuteczne. Widzisz sam na swoim przykładzie, że to nie działa. Wybierz więc inną drogę, może ona będzie skuteczniejsza.
Ostatnio zmieniony 13 maja 2008, 13:19 przez dias1, łącznie zmieniany 2 razy.
Stormy

Postautor: Stormy » 13 maja 2008, 20:41

dias1 pisze:Rady, aby to zrozumieć i zaakceptować wg mnie są głupie i nieskuteczne. Widzisz sam na swoim przykładzie, że to nie działa. Wybierz więc inną drogę, może ona będzie skuteczniejsza.

a potem przeczytaj wszystkie posty diasa zeby zrozumiec jak zgorzknialy sie zrobil :(

jesli seks przedkladasz ponad wszystko,jesli myslisz ciagle co z nim robila i jesli utrudnia ci to bycie z nia - odejdz od niej, bo zranisz ja jeszcze bardziej
abacalypse
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 13 maja 2008, 22:20
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: abacalypse » 13 maja 2008, 22:56

Az konto sobie zalozylem...
Definicja milosci:
„Miłość jest cierpliwa,
miłość jest dobrotliwa,
nie zazdrości,
miłość nie jest chełpliwa,
nie nadyma się,
nie postępuje nieprzystojnie,
nie szuka swego,
nie unosi się,
nie myśli nic złego,
nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje z prawdy;
wszystko zakrywa,
wszystkiemu wierzy,
wszystkiego się spodziewa,
wszystko znosi.
Miłość nigdy nie ustaje”.
Stormy

Postautor: Stormy » 13 maja 2008, 23:22

abacalypse, szkoda ze to z zyciem wiele wspolnego nie ma :P
dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 14 maja 2008, 01:30

Stormy - masz rację, że taki się stałem. Ja próbowałem inaczej sobie z tym poradzić. Nie zdradziłem tylko odszedłem. To był mój błąd!!!! ponieważ nie zrobiłem wszystkiego zanim ten krok zrobiłem. Trzeba było wypróbować wszystko, aby niczego nie żałować. Pozostał pewien niedosyt. Mogłem zrobić ten krok, który radzę autorowi.
Teraz jestem z inną dziewczyną, poprzedniej długo nie zapomnę. Nawet po tym czasie (prawie 6 miesięcy) dalej nie potrafię podejść do tego bez emocji. Może kiedyś.
Jednak fakt, faktem coraz rzadziej o niej myślę, teraz moją uwagę kieruję ku nowej dziewczynie. Czuje, że mogę z nią być szczęśliwy!!! i dlatego nabieram coraz to większej ochoty do życia. Zaczynam się cieszyć, uśmiechać. Brakuje jeszcze trochę do tego bym się zakochał. Czas pokaże. Jestem optymistycznie nastawiony.
Ps. Nie liczyłem już, że spotkam dziewczynę która nie miała nikogo przedemną. A tu spotkała mnie miła niespodzianka. Można by przypuszczać, że dziewczyna mająca 26 lat i dziewica to jakaś dziwna osoba. A okazuje się że jest niesamowita!!! Wysoki poziom, kultura, wiedza, wychowanie. Pani na salonie, a w łóżku .... :). Świetnie się przy niej czuję. Mamy wiele tematów rozmów. To czym się zajmuje mnie fascynuje.
Łączy Nas po tych kilku miesiącach razem, więcej niż byłą. Nie jestem już opiekunem tylko PARTNEREM. Dziewczyna ma optymistyczne podejście do życia, co mi się udziela. Nie ma już tego przygnębienia co w poprzednim związku, gdzie codziennie słyszałem: a to mnie boli, a tamto, a podaj to, tamto. Tutaj dziewczyna chce zmywać naczynia bo to lubi (przynajmniej tak mi mówi). Jestem w szoku, że takie kobiety są. Może jednak mam szczęście :), OBY!!!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 14 maja 2008, 09:04

abacalypse pisze:Az konto sobie zalozylem...
Definicja milosci:
.

Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.

tak ona brzmi
jest to oczywiscie milosc doskonala , a ze czlek nie jest doskonalym lecz do tego dazy - to im bardziej sie zblizy do owej definicji , tym lepsza jest jego MILOSC

[ Dodano: 2008-05-14, 09:08 ]
Stormy pisze:abacalypse, szkoda ze to z zyciem wiele wspolnego nie ma :P

DLATEGO TAK WIELU MYSLI , ZE KOCHA a tak naprawde to g prawda ! jak sie zblizycie do tego co napisane zostalo , mozemy pogadac
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Stormy

Postautor: Stormy » 14 maja 2008, 11:36

Andrew pisze:DLATEGO TAK WIELU MYSLI , ZE KOCHA a tak naprawde to g prawda !

tacy tez sa ale ja wychodze tez z zalozenia ze nikt idealny nie jest, a wiec i milosc idealna nie moze na swiecie istniec. u mnien ajwiekszych problemem jest to ze ja np pamietliwa jestem i kiedy sie tym gniewem uniose to wyciagne czasem cos z przeszlosci, zxeby sie odgryzc - ot po prostu bo glupia jestem. i nie wiem jeszcze jak u mnie z tym bezwstydem :P

problem polega jeszcze na tym, ze ludzie ktorzy sie nauczyli jakims cudem tak kochac nie zawsze dostaja taka milosc w zamian -> maja miekkie serce i pewnie taką samą dupe ;/
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 14 maja 2008, 11:49

Andrew pisze:DLATEGO TAK WIELU MYSLI , ZE KOCHA a tak naprawde to g prawda ! jak sie zblizycie do tego co napisane zostalo , mozemy pogadac

Po raz kolejny mój fantastyczny "gniocik" Miłość 2008.com.pl ( http://forum.agnieszka.com.pl/viewtopic ... &start=120 )będzie świetnym nawiązaniem do twojej wypowiedzi. Może tym razem kilka młodocianych ignorantek zrozumie, o co w nim tak naprawde chodzi. A więc:
Swoje problemy i dywagacje chcecie ciągle rozpatrywać w świetle tej miłości:
„Miłość jest cierpliwa,
miłość jest dobrotliwa,
nie zazdrości,
miłość nie jest chełpliwa

Natomiast nie widzicie że problemiki biorą się stad że wasze miłości wyglądają tak:
Kocham Ciebie ziomuś to oboje wiemy,
Palec w cipke, sucho to żel i jedziemy.
Ty mnie wcale nie pociągasz
Puścisz bąka - radość masz, a piżamki to nie ściągasz

Skoro w takim razie ktoś sie upija i szuka innej albo cokolwiek innego to jak tu się dziwić?? Ja się nie dziwie wcale Andrew i właśnie wyłożyłem, dlaczego.
Ostatnio zmieniony 14 maja 2008, 11:52 przez FrankFarmer, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 14 maja 2008, 11:53

Obawiam się, ze dyskusja może zaraz zejśc na inne tory niż pierwotnie zakładał temat

Frank wklej gdzieś jeszcze tego gniotka a dostaniesz paseczek za zaśmiecanie forum


dziękuję za uwagę
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 14 maja 2008, 12:58

dias1 pisze:Wszyscy będę Ci truć, że przecież Ona nie była już z Tobą itp.. Na ścisłe podejście do zagadnienia to to co mówią to prawda, ale uczucia, duma to coś więcej.

Widzisz, ja na ten przykład wiele ze swojej dumy bym stracił, gdybym nie potrafił poradzić sobie z tym, że moja ex do której chcę wrócić kochała się z kimś innym, w związku z czym (ba, tylko dlatego!!) ja musiałem dla uspokojenia nerwów zrobić coś analogicznego.

To w sumie niezły podział na dwie generalne kategorie ludzi, nieprawdaż?
dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 14 maja 2008, 13:46

No tak na takich, którym to obojętne i to zaakceptują w imię wyższych ideałów. Znajdą dobre wytłumaczenie i będą w nie wierzyć i to wystarczy by poczuć się lepiej oraz na takich, którzy uznają inaczej i się z tym nie pogodzą i będą szukać alternatywy, wyjścia z sytuacji tak by nie cierpieć. Niekoniecznie poprzez rozstanie, bo to sprawia ból.
Ostatnio zmieniony 14 maja 2008, 13:48 przez dias1, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
lamaa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:14
Skąd: nvm
Płeć:

Postautor: lamaa » 14 maja 2008, 14:18

dias1 pisze:Niekoniecznie poprzez rozstanie, bo to sprawia ból.

cierpienie uszlachetnia :>
.::falling away from me::.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 197 gości