Koniec związku :-(
: 16 lis 2007, 07:22
Witajcie moi kochani!!!
nigdy nawet w najgorszych planach nie zakladalem, ze mnie to kiedykolwiek spotka, ale zaczne od poczatku...
jestem(bylem) z moja kobieta 5 lat, choc w polowie byla przerwa pol roku poniewaz nie moglem zniesc jej chorej zazdrosci...i sie wyprowadzilem, bylo ok zylem sobie spokojnie...az tu nagle dowiedzialem sie ze bedziemy mieli dziecko...wiec doszlo do pogodzenia sie i obiecania ze sie zmieni...nio i dalej bylo ok, choc od pol roku stala sie troszke obojetna w stosunku do mnie, ale pomyslalem ze to moze tak musi byc...pracuje w duzej fimie gdzie jest sporo fajnych lasek, lecz nawet na zadna imprezke firmowa nigdy nie wyruszylem, majac na uwadze jej chora zazdrosc...az tu nagle zobaczyla w komorce kilka imion z firmy mojej...i zaczela wydzwaniac...:-( wstydu wiele....i zapowiedziala ze dzisiaj przyjedzie do firmy....poniewaz znalazla u mnie cv nowej pracownicy:-(...juz mam tego dosc...i nie bardzo wiem co dalej robic...:-(
nigdy nawet w najgorszych planach nie zakladalem, ze mnie to kiedykolwiek spotka, ale zaczne od poczatku...
jestem(bylem) z moja kobieta 5 lat, choc w polowie byla przerwa pol roku poniewaz nie moglem zniesc jej chorej zazdrosci...i sie wyprowadzilem, bylo ok zylem sobie spokojnie...az tu nagle dowiedzialem sie ze bedziemy mieli dziecko...wiec doszlo do pogodzenia sie i obiecania ze sie zmieni...nio i dalej bylo ok, choc od pol roku stala sie troszke obojetna w stosunku do mnie, ale pomyslalem ze to moze tak musi byc...pracuje w duzej fimie gdzie jest sporo fajnych lasek, lecz nawet na zadna imprezke firmowa nigdy nie wyruszylem, majac na uwadze jej chora zazdrosc...az tu nagle zobaczyla w komorce kilka imion z firmy mojej...i zaczela wydzwaniac...:-( wstydu wiele....i zapowiedziala ze dzisiaj przyjedzie do firmy....poniewaz znalazla u mnie cv nowej pracownicy:-(...juz mam tego dosc...i nie bardzo wiem co dalej robic...:-(