Powrót?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

darek123
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 15 lis 2007, 11:28
Skąd: wawa
Płeć:

Powrót?

Postautor: darek123 » 15 lis 2007, 12:36

Witam.
Jestem ciekaw, czy bywają takie sytuacje, ze osoba, którą bardzo kochacie kończy związek z wami, po czym po jakims czasie mówi ze bardzo tego zaluje?
Czy komuś przytrafiła sie taka sytuacja?
Pytam, bo dotyczy to mnie, dostałem kopa w dupe od dziewczyny do której nadal cos czuje, a ona najprawdopodobniej poszla do innego:(
Nie wiem czy moge cos zrobić, czy pokazywac ze mi zalezy, czy sie nie odzywac.
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam.
Awatar użytkownika
xtg00
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 30 wrz 2007, 19:08
Skąd: xyz
Płeć:

Postautor: xtg00 » 15 lis 2007, 13:28

Tak! Ja miałem taką sytuację 3 tygodnie temu. Dziewczyna mnie zostawiła, chociaż bardzo ją kochałem. Po prawie 2 miesiącach od rozstania, napisała mi kilka smsów, jak bardzo za mną tęsknij, jak mnie potrzebuje i że postara się zmienić dla mnie. Wszystko miało być pięknie (tak wynikało z smsów). Spotkaliśmy się i rozmawialiśmy przez kilka godzin. W rezultacie wróciła do mnie. No ale... nie minęło 3-4 dni, a wszystko powróciło do sytuacji jaka była przed rozstaniem. Mianowicie kłótnie, sprzeczki o totalnie nic nie znaczące rzeczy. Od głupot się zaczynało, a kończyło na większych problemach.
Przestaliśmy się w ogóle dogadywać (chociaż wcześniej nie mieliśmy z tym najmniejszego problemu, zawsze potrafiliśmy dojść do porozumienia). W chwili obecnej nie jesteśmy razem, nie chcę utrzymywać z nią żadnych kontaktów, tak aby jak najszybciej o tym zapomnieć. Wiem, że to będzie trudne, bo była to pierwsza dziewczyna którą tak naprawdę bardzo kochałem. Wciąż jestem o nią zazdrosny i bardzo dużo o niej myślę, ale nie chcę się męczyć przez nią.
Co do mojej rady dla Ciebie. Jeżeli poszła do innego to daj sobie z nią na spokój. Nawet jakby do Ciebie wróciła, to jaką możesz mieć pewność, że za jakiś czas nie pójdzie znowu do jakiegoś?
Minie miesiąc, dwa, pół roku i zapomnisz. Postaraj się znaleźć sobie inne zajęcie. Mnie np. bardzo pomagają spotkania ze znajomymi i studia, przez cały czas mam coś do roboty. Chociaż muszę powiedzieć, że i tak w między czasie myślę dużo o tym co było i nie jeden raz łza się w oku kręci. No ale life is brutal. Trzeba dawać sobie w życiu jakoś radę.
darek123
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 15 lis 2007, 11:28
Skąd: wawa
Płeć:

Postautor: darek123 » 15 lis 2007, 16:22

Nie wiem, moze to glupie, ale nadal chce z nią byc i chce powrotu. Nie wiem tylko zupelnie co robić.
Jedni mówią pokaz, ze Ci zalezy, inni ogranicz kontakt...
I kogo tu sluchac? A prawde mówiac z dnia na dzien coraz bardziej trace nadzieje ze jeszcze cos z Tego bedzie :(
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 15 lis 2007, 17:04

Nic nie zrobisz , bo niby co masz zrobic ? sila chcesz ja zmusic do powrotu ? Jesli sprawa nie daje Ci spokoju , to popros o wytlumaczenie, dyskusje, podanie racjonalnych powodow, bo byc moze ona Cie nie kocha, a po co nam zwiazek bez wzajemnego uczucia.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 lis 2007, 17:49

darek123 pisze:Jestem ciekaw, czy bywają takie sytuacje, ze osoba, którą bardzo kochacie kończy związek z wami, po czym po jakims czasie mówi ze bardzo tego zaluje?
Czy komuś przytrafiła sie taka sytuacja?
Tak mialam taka sporo razy. I czasem wsrto sprobowac od nowa jesli dalej sie kocha i widzi, ze osoba sie zmienila (a nie zadne bujdy na resorach ze sie zmieni jak sie zejdziecie).
Jednak:
darek123 pisze:osoba, którą bardzo kochacie kończy związek z wami, po czym po jakims czasie mówi ze bardzo tego zaluje?
jak widac mowimy o sytuacji, gdy osoba , ktora zwiazek konczy chce wrocic, a nie tak jak u Ciebie - dostales w dupe i to Ty chcesz wrocic. jej pewnie wisisz i powiewawsz tym bardziej, ze do innego poszla. Tylko Ty sie z samotnoscia pogodzic nie umiesz i sie jak glupi ludzisz, ze moze bedzie powrot. Pozbadz sie tych durnych mysli i zyj jak czlowiek. Konekt oczywiscie urwij, a nie sie plaszcz i okazuj jak Ci zalezy.
Awatar użytkownika
Zaq
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 217
Rejestracja: 07 lis 2006, 22:42
Skąd: stamtąd
Płeć:

Postautor: Zaq » 16 lis 2007, 00:26

Jak kończyć związek to definitywnie! Posklejane naczynie nie będzie takie trwałe jak kiedyś.
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 16 lis 2007, 17:02

Zaq pisze:Jak kończyć związek to definitywnie! Posklejane naczynie nie będzie takie trwałe jak kiedyś.
Zależy jak się to naczynie posleja...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
xtg00
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 30 wrz 2007, 19:08
Skąd: xyz
Płeć:

Postautor: xtg00 » 16 lis 2007, 19:16

Jawka pisze:
Zaq pisze:Jak kończyć związek to definitywnie! Posklejane naczynie nie będzie takie trwałe jak kiedyś.
Zależy jak się to naczynie posleja...


Usłyszałem kilka razy: Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Wierz lub nie, ale to prawda.
Awatar użytkownika
Ardaniss
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 126
Rejestracja: 23 maja 2007, 02:32
Skąd: Mława
Płeć:

Postautor: Ardaniss » 16 lis 2007, 23:35

xtg00 pisze:
Jawka pisze:
Zaq pisze:Jak kończyć związek to definitywnie! Posklejane naczynie nie będzie takie trwałe jak kiedyś.
Zależy jak się to naczynie posleja...


Usłyszałem kilka razy: Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Wierz lub nie, ale to prawda.


Wierz lub nie, to gowno prawda... Ja wlazlem i co? Cholera, co za zarombista woda!
Nie powiem, za wielkiego doswiadczenia to ja nie mam, to dopiero moja druga dziewczyna, ale mialem dosc rozumu, by troche nad soba popracowac i nakierowac sprawy tak, by sama zechciala do mnie wrocic. Nie chce mi sie pisac, co ze soba zrobilem, za duzo tego :) Powiem tak: Jesli naprawde uwazasz, ze warto z nią byc ( a tak pewnie jest...) To sprobuj!

Masz tu linki do mojej historii, moze na cos Ci sie to przyda, a moze nie...

http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... sc&start=0
A gdy dorosne, chce zostac owocem jogobelli...
Awatar użytkownika
xtg00
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 30 wrz 2007, 19:08
Skąd: xyz
Płeć:

Postautor: xtg00 » 17 lis 2007, 10:18

Ardaniss pisze:Wierz lub nie, to gowno prawda... Ja wlazlem i co? Cholera, co za zarombista woda!


Może źle zrobiłem, że zgeneralizowałem to, ale zazwyczaj tak się dzieje. Co nie oznacza, że zawsze! :). Po prostu przekonałem się o tym na swoim przykładzie i kilku znajomych osób. Wśród moich znajomych tylko jedna dziewczyna wróciła do swojego chłopaka i nadal z nim jest. Nadzieja zawsze jest...

W każdym razie i tak to będzie jego decyzja. Zrób jak będziesz uważał. Życzę powodzenia :)
toor
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 26 maja 2007, 19:44
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: toor » 17 lis 2007, 10:39

Jest takie powiedzenie, że lepszy znajomy wróg niż nieznany przyjaciel (czy jakoś tak)...

Czujecie że może się udać - próbujcie. Nie tracicie nic, a możecie zyskać. Też przeszedłem rozstanie, niespełnioną miłość, powrót jej do byłego, a teraz jakoś znów się poznajemy na nowo. Grunt to umieć się dogadać :).
Awatar użytkownika
Nica
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 21
Rejestracja: 26 lis 2007, 17:16
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Nica » 29 lis 2007, 19:19

Nie rob tego co inni Ci mowia.. bo na ten temat jest wiele odmiennych opini, jak sam widzisz. Zrob to co uwazasz za sluszne, bo to Ty Ja znasz a nie My.. Sa dziewczyny, ktore popelnia blad i wiedza o tym a nie chca sie do tego przyzanc i tylko sprawiaja pozory, ale sa tez takie, ktore po mimo swojego bledu umieja sie do tego przyznac i naprawde chca cos zmienic.. Jakby nie patrzec czlowiek uczy sie na swoich błedach. Nikt tego za Ciebie nie zrobi, sam musisz sie zdecydowac na jakis ruch, badz i nie. My mozemy Ci jedynie cos podopwiedziec albo zasugerowac na wlasnym przykladzie <:)>

Ja osobiscie bym odpuscila. Ty niczego nie powinienes zalowac i nie szukaj w sobie bledow, bo to Ona od Ciebie odeszla a nie Ty od Niej. Jesli Jej naprawde na Tobie zalezy i ten czas, ktory razem spedziliscie cos dla Niej znaczy, to powinna wrocic i Ci wyjasnic dlaczego tak postapila a nie inaczej. Takie zachowania typu: dziewczyna odeszla od chlopaka np. po 1 roku bycia razem do innego - oznacza jedno : Ona nie dorosla do zwiazku! i nie rozumie tego ze nie wolno bawic sie uczuciami innych ludzi! Moze sprowokuj pewna sytuacje np. przejdz obok Niej z kolezanka czy nawet z kolega i nie zwracaj na Nia uwagi badz zajety rozmowa i udawaj ze jest wszystko wporzadku , miedzy slowami powiedz Jej "czesc". Wtedy zobaczysz Jej reakcje, ktora da Ci wiele do myślenia i wtedy bedziesz mogl myslec o jakis dalszych krokach, ale tylko wtedy kiedy na to sie zdecydujesz <:)>

Tak wiec powodzenia:)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 247 gości