agnieszka.com.pl • Odpoczynek od facetów
Strona 1 z 1

Odpoczynek od facetów

: 04 lis 2007, 17:45
autor: Baart1980
Czesc. Na poczatek chce powiedziec, ze to swietna strona, duzo mozna sie dowiedziec :)

Moje pytanie kieruje raczej do dziewczyn. Nie wiem co mam o tym myslec. Poznalem swietna dziewczyne, w ktorej chyba sie ....... zakochalem. Banalne co ?

problem w tym, ze jej poprzednie zwiazki zawsze konczyly sie zdrada jej chlopaka. mowi mi wiec, ze nie ma juz zaufania do facetow i chce zrobic sobie przerwe od nich. Z drugiej strony, mowi ze cos ja do mnie ciagnie, ale boi sie spotykac zbyt czesto , bo jak twierdzi, moze sie zakochac i znowu sie zawiedzie na kolejnym facecie.....

boi sie mnie tez , bo jej powiedzialem, ze w moim poprzednim zwiazku przez 3 lata nie powiedzialem dziewczynie ze ja kocham.

Mam ochote powiedziec to akurat jej, ale nie wiem, czy powinienem. nie wiem co robic.

dziewczyny, jak to jest z ta przerwa od facetow ? nie rozumiem tego po prostu...

: 04 lis 2007, 18:45
autor: ksiezycowka
Baart1980 pisze:jak to jest z ta przerwa od facetow ? nie rozumiem tego po prostu...
Czego nie rozumiec? Kobieta nie chce w danej chwili z nikim sie wiazac, chce sie skupic na innych aspektach swojego zycia. Ja w tym nie nie zrozumialego nie widze. Do kiedy trwa? Dopoki sie nie zakocha.

: 04 lis 2007, 18:48
autor: Baart1980
hmm, pisze mi ze jest sie w stanie we mnie zakochac.

czyli jak myslisz. robisz cos w kierunku bycia z nia ?

: 04 lis 2007, 19:12
autor: ksiezycowka
Baart1980 pisze:pisze mi ze jest sie w stanie we mnie zakochac.
Glupoty. Jak sie zakocha a nie jak bedzie w stanie sie zakochac. Nic z tego nie bedzie jak dla mnie.
robisz cos w kierunku bycia z nia ?
Ja nic nie robie. Ty mozesz byc przy niej po prostu, pokazac, ze Tobie mozna ufac i kiedy jej przejdzie ten okres nie pozwolic zeby jakis matol sie nawinal, w ktorym sie zadurzy tylko sprawic ze bedziesz to Ty. Ona sie wpierw musi przestac bac.

: 04 lis 2007, 19:21
autor: Wujo Macias
Pewno, ze nic nie bedzie. Jakby sie miala zaochac, to by sie zakochala.
Oczywiscie- mozesz stanac na rzesach i podzialac, nigdy niby nie wiesz czy "a moze jednak".
Moze i panna naprawde costam czuje i tylko postepuje teraz ostroznie, wrecz asekurancko. Niemniej moj pajeczy zmysl brzeczy " Szukaj innej".

: 04 lis 2007, 20:39
autor: Baart1980
hmm, dzieki za odpowiedzi. ciezko mi bedzie dac sobie spokoj, ale moze jak spasuje, to cos sie zmieni....
dzieki :)

: 06 lis 2007, 23:35
autor: joj_sport87
kobiety nie zrozumiesz. moze Ci mowic to po to, aby delikatnie powiedziec Ci "nic z tego nie bedzie" albo tez "daj mi troche czasu i dzialajmy za jakis czas".
Ale przypuszczam ze Wujo Spidy Macias ma racje, wiec narazie sie zdystansuj troche od niej :P

: 07 lis 2007, 00:00
autor: Mona
Baart1980 pisze:Banalne co ?

Jak "Casablanka" ;DD
Baart1980 pisze:mowi mi wiec, ze nie ma juz zaufania do facetow i chce zrobic sobie przerwe od nich.

Zaufania, to nie ma do siebie, a przerwa, to tylko asekuracja przed tym, co ona może zrobić.
Baart1980 pisze:Mam ochote powiedziec to akurat jej, ale nie wiem, czy powinienem.

W miłości nie ma "powinienem", bo działamy tak, jak podpowiada nam serce. Jeśli czujesz, że możesz spłoszyć ją, to daj Wam czas. Zapewniam Cię, że ona ten czas dobrze wykorzysta i podejmie decyzję.
Wujo Macias pisze:Jakby sie miala zaochac, to by sie zakochala.

Na zawołanie ;DD
Baart1980 pisze:ale moze jak spasuje

Tylko nie tak do końca :D

joj_sport87 pisze:kobiety nie zrozumiesz

Jak wsłuchasz się, to zrozumiesz :)

: 07 lis 2007, 07:54
autor: Baart1980
dzieki za odpowiedzi :*

: 07 lis 2007, 23:48
autor: Night Wolf
Ja bym jednak wszystkich w tym topicku nie słuchał jak wyroczni :P nie powiem kogo bo znowu będą mnie bić <pejcz> .
A ja to tak lubie ze móglbym umrzeć ze szczęścia 8)
Powiedziała ze mogłaby się w tobie zakochać....
Jakby nic do Ciebie nie czuła: To by tego zdania nie powiedziała
Jakby była w związku to można byłoby się zastanawiać czy nie chce tylko sexu

Ale jeśli teraz jest singielką otocz ja czułością bądz dla niej wyrozumiały kochany, a kto wie czy z nią nie będziesz.

Odpowiedz sobie na podstawowe pytanie czy ona jest warta czekania...

: 08 lis 2007, 22:28
autor: Baart1980
ok, kontynuuje temat i bede go rozwijal, bo na pewno komus sie przyda w przyszlosci.

postanowilem dzisiaj zadzwonic do niej i z tego co widze wyglada na to ze nie chce urywac kontaktu, a to , co najbardziej jej przeszkadzalo to nasze pocalunki, ktore doprowadzaly (wg niej ) do zwiazku, ktorego wlasnie nie chce. jej ostatnie zwiazki doprowadzily do tego, ze jak to ladnie ujela odrzuca ja na samo slowo facet...pomimo ze twierdzi, ze naprawde bylo jej dobrze w moim towarzystwie.

no coz, wszyscy lacznie z wami mowia mi , zebym troche spasowal i mial ja tylko w poblizu. co dalej bedzie zobaczymy. dam znac :)

: 08 lis 2007, 23:27
autor: Koko
Baart1980,
Podejrzewam, ze Ty jako facet jestes (dla Niej) tylko fajny. Nic wiecej. Dlatego Cie nie chce, a zeby nikogo nie urazic, mowi, ze nie chce nikogo w ogole. Kiedy jednak nadejdzie ten super- lody stopnieja.
Nie wierzysz. Sam Ja zapytaj, nie zdziw sie jednak jak uslyszysz "nie, nie to nie tak".
Nie pros o uczucia, one same przyjda.

: 08 lis 2007, 23:42
autor: Baart1980
hmm, z fajnym kolega idzie sie do lozka ?

: 08 lis 2007, 23:43
autor: Wujo Macias
Baart1980 pisze:hmm, z fajnym kolega idzie sie do lozka ?

Zalezy od kolegi a nie tego czy jest fajny. Czasem sie wiec idzie, czasem nie.

: 08 lis 2007, 23:48
autor: Baart1980
no tak, ale skoro mialbym byc tylko fajny, to po co miala by pisac o ewentualnm zakochaniu sie i bardziej sie w to wkrecac. sadze ze latwiej jej bylo by skonczyc to wczesniej. ale daliscie do myslenia :)

: 09 lis 2007, 00:07
autor: Koko
Jak to, dalej sie w to wkrecac skoro chce sobie odpoczac.
Zrozum, ze gdybys byl tym odpowiednim moglaby odpoczac z Toba. To by dopiero byl odpoczynek. Pierwsza klasa. Spokoj mysli i usmiech na twarzy. Czemu Ona Go nie ma?

: 09 lis 2007, 00:12
autor: Baart1980
pewnie masz racje. ciezko to przyjac do wiadomosci bo to negatywna informacja :(

ale coz, zobaczymy co dalej. myslicie, ze jak troche nabiore do niej dystansu moze sie udac ? w koncu to ona to wszystko zaczela ...

: 09 lis 2007, 06:48
autor: runeko
Night Wolf pisze:Powiedziała ze mogłaby się w tobie zakochać....

To nie musi nic znaczyć. Można tak powiedzieć do kolegi. No bo mogłaby się zakochać ALE...
w koncu to ona to wszystko zaczela ...

Nieraz tak jest, że ktoś pod wpływem emocji zaczyna, a później kiedy wszystko stygnie zaczynają się kłopoty. I jest taki klops, że nie chce się tej osobie powiedzieć: "Przepraszam, moja wina, uczucia wzięły górę, ple ple ple...". O wiele łatwiej jest mówić: "Może kiedyś" i tak zwodzić nie bacząc na to, że brnie się niepotrzebnie dalej.

: 10 lis 2007, 08:58
autor: Olivia
Jej gadkę możesz między bajki włożyć. Najczęściej tak jest, że jak się nikogo nie szuka, to właśnie akurat wtedy kogoś się znajduje.

Widać Ona jeszcze nie znalazła...

: 10 lis 2007, 12:29
autor: Night Wolf
Chciałbym wam jedną rzecz pokazać PESYMIŚCI !

Baart w tym momencie żył nadzieją myślał, że mu się uda miał wiare w to:
postanowilem dzisiaj zadzwonic do niej i z tego co widze wyglada na to ze nie chce urywac kontaktu, a to , co najbardziej jej przeszkadzalo to nasze pocalunki, ktore doprowadzaly (wg niej ) do zwiazku, ktorego wlasnie nie chce. jej ostatnie zwiazki doprowadzily do tego, ze jak to ladnie ujela odrzuca ja na samo slowo facet...pomimo ze twierdzi, ze naprawde bylo jej dobrze w moim towarzystwie.


Po paru waszych życiowych cudownych komenatrzach 8)



pewnie masz racje. ciezko to przyjac do wiadomosci bo to negatywna informacja :(


Jesteście wielcy ale nie wiem jeszcze w czym.

Baart co ty masz do stracenia poświecaj jej czas może faktycznie
W najgorszym cprzypadku się ciut przejedziesz...
Poboli popika i przestanie...
Gorsze będzie jak dziewczyna mówi szczerze i przerżnołeś swoją szanse przez znakomitych doradców :*

Też was kocham teraz możecie po mnie jechać jak po kobyle dalej 8)

: 11 lis 2007, 01:52
autor: anika
Jak dla mnie to ona nie wie czego chce. Nie wie, bo się boi, ze zostanie po raz kolejny zraniona. Być moze ta relacja zostanie tylko w sferach przyjacielskich (nawet jesli były pocałunki albo coś więcej), ale moim zdaniem warto próbować. Bądź na razie przy niej, ale nie nastawiaj się na nic. W końcu co masz do stracenia? Może z tej relacji nic się nie rozwinie, ale międzyczasie spotkasz inną? A może... spróbuj zaproponowac wolny związek? Coś niby nie jesteśmy oficjalnie razem, a jednak kręcimy ze sobą?

: 11 lis 2007, 02:08
autor: Baart1980
Night Wolf- dzieki za wsparcie. widac ze masz wielu przyjaciol, ktorzy moga na ciebie liczyc. co do reszty postow...coz byly po prostu obiektywnymi opiniami, ktorych wlasnie sie szuka na forum.

anika- w twoim poscie jest duzo racji. ona sama mowila mi ze jest niezdecydowana. boi sie ze znow beda jakies nieprzyjemne sytuacje.

co do rozwoju wydarzen. no coz.
zaprosila mnie do siebie na piwo, pretekstem bylo sciecie moich wlosow :) staralem sie byc neutralny ale .. nie wyszlo. zaczalem dopytywac sie o to, czemu to wszystko zakonczyla tak nagle. odpowiedziala, ze za bardzo sie przyzwyczaila do mnie, prawie sie zakochala i musiala dac sobie czas na ... ochloniecie, poniewaz definitywnie nikogo nie chce teraz miec.
poplakala sie....bylo mi jej tak szkoda :( za chwile powiedziala, ze chciala by miec w przyszlosci faceta, ktory tak ja traktowal jak ja...

czego sie dowiedzialem? im czesciej sie z nia spotykalem, tym bardziej byla zauroczona. niestety teraz dąży do zadszych kontaktow. no i postanowilem powiedziec jej to co czuje. powiedzialem ze prawie sie zakochalem, ze jest fantastycznym czlowiekiem.

nie wiem co zrobi z ta informacja, ale jestem w dziwnym stanie, gdzie jest po troche mi to obojetne, ale na watrobie nieco lzej. dziwne co ? mysle ze szybko sie nie spotkamy, a przez to uczucie moze wyparowac...

przez ciernie do nieba, zobaczymy co dalej ..... dzieki za wasze opinie - wszystkie

: 11 lis 2007, 02:26
autor: anika
Baart1980 pisze:nie wiem co zrobi z ta informacja, ale jestem w dziwnym stanie, gdzie jest po troche mi to obojetne, ale na watrobie nieco lzej. dziwne co ?

To nie jest dziwne, czasem żeby zamknąć pewien etap w życiu, trzeba o tym głośno powiedzieć, przyznać się przed drugą osobą do pewnych uczuć, mimo że ma się świadomość, ze ta osoba się domysla...
mysle ze szybko sie nie spotkamy, a przez to uczucie moze wyparowac...

Jeśli ma wyniknąć coś więcej, to mimo czasu wyniknie.
Zresztą być może ona potrzebuje się z tym wszytskim oswoić, przemyśleć, pogadać o tym z kimś innym?

: 11 lis 2007, 13:02
autor: Night Wolf
Nawet jak nie bedziecie razem to fajna dziewczyna z tego co czytam
Zawsze możecie być przyjaciółmi a z tego co czytam nie byłoby to trudne bo dziewczyna ma klase ;]

: 11 lis 2007, 23:33
autor: Baart1980
decyzja podjeta. dam sobie spokoj i zobaczymy co bedzie...

a i jeszcze mam pytanie. jak sadzicie. czy mozna sie odkochac w ciagu 2 dni ?

[ Dodano: 2007-12-02, 14:47 ]
No i dobrze, jak postanowilem, tak zrobilem...

nie odzywalem sie do niej, co spowodowalo, ze to ona zaczela pisac ze teskni za mna. co wiecej, zaprasza mnie czasem na rozne spacery itp. postanowilismy nawet wspolnie spedzic sylwestra z noclegiem (jakim zobaczymy:) )

ostatnio poznalem nawet jej kolezanke, ktora powiedziala mi pozniej, ze pasujemy do siebie i wg niej ten sylwester moze wiele zmienic... co z tego bedzie prawda zobaczymy. Minusem jest to, ze nadal uparcie chce mnie traktowac jak kolege.

dalem sobie taki termin, ze jesli w nowym roku bedzie taki sam znak zapytania jak teraz jest to po prostu kasuje jej wszystkie dane z komorki , komputera i jak sie da tez z glowy ;) oczywiscie spotkam sie z nia i powiem co lezy na watrobie.

[ Dodano: 2010-04-16, 12:40 ]
po dluuuugiej przerwie czytalem swoje posty i teraz z perspektywy czasu autentycznie smiac mi sie chce :)

Nie wyszlo, bo miało nie wyjść i tyle. Jakie było moje zdziwienie, jak pewnego dnia chyba w styczniu tego roku nagle napisala, ze ma ochote na spacer :) ZUpelnie inaczej sie rozmawialo. Okazało się, że jest już z chłopakiem, z którym była w czasie, kiedy opowiadalem Wam te wczesniejsze historie.

A teraz morał:

Panowie. Nie rozkladajcie wszystkich zachowań kobiety na czynniki pierwsze, w poszukiwaniu dlaczego to, dlaczego tamto, poniewaz z perspektywy czasu to nie ma sensu. Świetnym filmem, który obrazuje co czujemy jest moim zdaniem 500 dni miłości, w którym główny bohater to właściwie.....ja ;)

Po takich przeżyciach, doświadczenia nieszczęśliwego zakończenia czegoś, co myśleliśmy, że zakończy się dobrze, zostają jedynie wspomnienia, które można "odtwarzać" sobie dowolną ilość razy w myślach, nic więcej.

Ktoś kiedyś napisał, że miłość sama Cię znajdzie. I wiecie co ? Faktycznie tak jest. Moją obecną dziewczynę, której chcę się oświadczyć poznałem podczas zwykłej wycieczki rowerowej :) Nigdy bym się nie spodziewał, że zimny październikowy wieczór tyle zmieni :)

Nie załamujcie się (zbytnio) w przypadku niepowodzeń, miłość i tak Wam nie przepuści ;)

: 16 kwie 2010, 15:10
autor: Maverick
Podciagam :)