Jak często i jak długo spotykacie się?
Moderator: modTeam
Jak często i jak długo spotykacie się?
Ile razy w tygodniu i przez ile godzin średnio spotykacie się
ze swoją sympatią?
ze swoją sympatią?
Ja spotykam się ze swoim ukochanym prawie codziennie. Od poniedziałku do piątku tak na godzinke, czasem krócej natomiast w sobote zwykle od 16 jesteśmy gdzieś razem. Z niedzielą to jest różnie, czasem się spotykamy, czasem nie. Teraz odkąd nie chodze do szkoły mogłabym się spotykać częściej, ale on nie może
.

"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Ja zazdoszczę tym wszystkim osobom które tak często mogą się widywać
ze swoją sympatią...ja tak dobrze to nigdy nie miałem...
moim marzeniem są 2-3 spotkania na tydzień, ale z reguły udaje mi
się tylko 1 spotkać:) Związane jest to zarówno z innym miejscem
nauki jak i miejscem zamieszkania...a po za tym każdy ma swoje obowiązki
(nauka, praca, pomoc w domu itp.)
ze swoją sympatią...ja tak dobrze to nigdy nie miałem...
moim marzeniem są 2-3 spotkania na tydzień, ale z reguły udaje mi
się tylko 1 spotkać:) Związane jest to zarówno z innym miejscem
nauki jak i miejscem zamieszkania...a po za tym każdy ma swoje obowiązki
(nauka, praca, pomoc w domu itp.)
-
- Zaglądający
- Posty: 23
- Rejestracja: 29 maja 2004, 22:07
- Skąd: Małopolska
- Płeć:
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
a my się spotykamy od razu po lekcjach (tylko nie konczymy ich rownoczesnie)...i do 22...w weekendy dłużej. Ale to już przeszło w uzależnienie i czesto sie kłócimy bo przez tyle godzin to nawet nie ma co robić, teraz jak zrobimy sobie czasem odwyk jeden dzien to potem jest dużo fajniej 
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
A mnie to ciekawi jak to jest mieszkać z chłopakiem. Bo słyszałam różne głosy, raz że to fajna sprawa a raz że nie warto i ciężko się przyzwyczaić. Ciekawe jak jest naprawde 
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Re: Jak często i jak długo spotykacie się?
sobotka6 pisze:Ile razy w tygodniu i przez ile godzin średnio spotykacie się
ze swoją sympatią?
Ja się spotykam z moja sympatią raz w tygodniu, i wtedy to spedzamy ze soba kilka godzin. :556:
mnie to ciekawi jak to jest mieszkać z chłopakiem
nooo własnie
ja tam mysle ze chcetnie bym sobie z moim Miśkiem pomieszkała
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:Dlatego wlasnie bawia mnei zwiazki na odleglosc.
Dlaczego Cie bawią? Dla mnie to nic zabawnego.Jak juz napisałam ja sie widuje z moim czasem co 30 a nawet zdarzyło sie 60 dni.I co z tego?Nie musze widziec kogos codziennie zeby go kochac

![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
I powiem jeszcze ze mimo ze sie widzimy tak rzadko wciaz jest zajebiscie,po takiej rozłace jestem tak steskniona ze ah

Ja sie zastanawialem czy 2-3 razy w tyg to malo czy duzo...ale teraz widze ze to srednia krajowa 
Ostatnio zmieniony 24 cze 2006, 15:03 przez makrox, łącznie zmieniany 1 raz.
moon pisze:Dlatego wlasnie bawia mnei zwiazki na odleglosc.
Właśnie, co w tym zabawnego?
Jakby się okazało, że nagle np. on musi z jakiegoś pwodu na rok wyjechać, to rzuciłabyś go tylko dlatego, że w tym czasie widzielibyście się tylko 12 razy?
Nie byłaś nigdy w takiej sytuacji i dobrze dla Ciebie, ale nie śmiej się tylko spróbuj wczuć.
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Mnie od mojego kochania dzieli jakieś 1000 km, widujemy się... przeróżnie, chociaż jakby zsumować dni, które spędzamy razem to pewnie wyszłoby rocznie kilka ładnych miesięcy. Wszelkie mojego wakacje, wolne, długie weekedny, luźniejszy czas na uczleni - ja do niego. Kiedy ja nie mogę a on wyrwie się na parę dni to jest u mnie. W czym lepsze 70 km założmy od 1000, kiedy obie te odlełości można dzisiaj przebyć w tym samym czasie
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Ale dawniej było ciężko, jak byłam w liceum nie mogłam sobie aż tak odpuszczać, bywały i 3miesięczne przerwy, łzy i czarna rozpacz. nikomu nie życzę
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Jeszcze 2 lata...
megane przybij piątke <browar>
Tak własnie sobie patrzyłam w tv i na tvp2 pokazują gdynie i marynarzy.Co maja powiedziec marynarze i ich zony?Przeciez zdarza sie ze są roczne rejsy,dłuzsze i krotsze.Mojej znajomej ojciec jest marynarzem,zdarza sie ze nie ma go pół roku a zdarza się ze jest cały rok.Tak samo wojskowi,ktorzy wyjezdzaja do Iraku czy Afganistanu.
Nie kocham kogos za to gdzie jest,tylko za sam fakt ze jest,ze mam w nim oparcie chocby duchowe
i takie tam duperele
Tez bym chciała sie widziec z moim słoncem codziennie,ale jest jak jest i bynajmniej nie ma w tym nic smiesznego 
Tak własnie sobie patrzyłam w tv i na tvp2 pokazują gdynie i marynarzy.Co maja powiedziec marynarze i ich zony?Przeciez zdarza sie ze są roczne rejsy,dłuzsze i krotsze.Mojej znajomej ojciec jest marynarzem,zdarza sie ze nie ma go pół roku a zdarza się ze jest cały rok.Tak samo wojskowi,ktorzy wyjezdzaja do Iraku czy Afganistanu.
Nie kocham kogos za to gdzie jest,tylko za sam fakt ze jest,ze mam w nim oparcie chocby duchowe


Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 368 gości