agnieszka.com.pl • Naiwność Czy Miłość
Strona 1 z 1

Naiwność Czy Miłość

: 09 wrz 2007, 18:30
autor: SecretOfMercy
Mam znajomą... jest ładna i ma wielu adoratorów
Jednak ona jest z kimś kto wg. mnie jej nie szanuje.. potrafią sie pokłócić on przyniesie jej kwiaty i jest w porządku a wg. mnie to chore bo ona sie marnuje... jak można być tak naiwnym i wracać wciąż do tej samej osoby bez względu na to co zrobi bo przyniósł jej kwiaty lub kupił drogi prezent?

: 09 wrz 2007, 18:42
autor: pani_minister
A dlaczego uważasz, że masz prawo włazić między wódkę a zakąskę? <pijak>

: 09 wrz 2007, 18:49
autor: Elspeth
SecretOfMercy pisze:ak można być tak naiwnym i wracać wciąż do tej samej osoby bez względu na to co zrobi bo przyniósł jej kwiaty lub kupił drogi prezent?

to może zapytaj jakiejś bitej kobiety dlaczego nie chce odejść od swojego faceta, który regularnie jej odbija nerki :]

: 09 wrz 2007, 18:57
autor: shaman
SecretOfMercy pisze:ak można być tak naiwnym i wracać wciąż do tej samej osoby bez względu na to co zrobi bo przyniósł jej kwiaty lub kupił drogi prezent?

Sama sobie odpowiedziałaś. Jeśli potrzebujesz szczegółów - odsyłam do znajomej.

Durny temat.

: 09 wrz 2007, 19:25
autor: Marissa
SecretOfMercy pisze:Jednak ona jest z kimś kto wg. mnie jej nie szanuje.. potrafią sie pokłócić on przyniesie jej kwiaty i jest w porządku a wg. mnie to chore bo ona sie marnuje... jak można być tak naiwnym i wracać wciąż do tej samej osoby bez względu na to co zrobi bo przyniósł jej kwiaty lub kupił drogi prezent?

A co on takiego jej robi, że wg Ciebie jej nie szanuje?
Zresztą, nie wchodź tam, gdzie Cię nie chcą, bo Tobie może się dostać za to, że wchodzisz buciorami w życie innych... jakiekolwiek by nie było.

: 09 wrz 2007, 20:04
autor: Kotek_Szarobury
. jak można być tak naiwnym i wracać wciąż do tej samej osoby bez względu na to co zrobi bo

Miłość jest ślepa. I jeśli koleżanka problemu nie widzi, nie ma co go szukać. Może ona lubi taki hardcore ; ]

: 10 wrz 2007, 00:28
autor: kml
JAKIM prawem wchodziś w ich związek? Chcesz być mądrzejsza i wytłumaczyc przyjaciółce jaki błond popełnia, to jej błąd nie twój, nie masz prawa igerować, a wiem coś o tym bo psiapsióły mojej ex właśniew taki sposób bruździły w naszym związku.

: 10 wrz 2007, 11:52
autor: anika
SecretOfMercy pisze: jak można być tak naiwnym i wracać wciąż do tej samej osoby bez względu na to co zrobi bo przyniósł jej kwiaty lub kupił drogi prezent?

Ale co właściwie robi? Bo jeśli tylko ię kłóca to jest to tylko i wyłacznie ich sprawa. Jeśli nastomiast ją bije, to pogadaj z nią i spróbuj jej wytłumaczyć, że nie powinna pozwalać sobie na to aby on dopuszczał się wobec niej rekoczynów. Nic więcej zrobić nie możesz.

Re: Naiwność Czy Miłość

: 10 wrz 2007, 15:10
autor: Atanazy
SecretOfMercy pisze:potrafią sie pokłócić on przyniesie jej kwiaty i jest w porządku a wg. mnie to chore bo ona sie marnuje...


To chore. Jak ona może się tak marnować? Się kłócą, kwiaty sobie dają! To chamstwo! ; d

: 11 wrz 2007, 12:17
autor: joj_sport87
jej sprawa i jej wybor, to ona bedzie pozniej odkrywac przed soba jaki blad zrobila po tym jak sie ewentualnie rozejda...

: 03 sty 2008, 05:10
autor: Mijka
jako osoba trzecia, widzisz to co chcesz widzieć, a jak jest naprawdę między nimi - nie masz pojęcia. to normalne, że ludzie się kłocą i godzą. i częściej się niestety mówi o nieszcześciu niż szczęściu. zajmij się lepiej swoim życiem.

: 21 sty 2008, 21:17
autor: Oszpecony
Jedna ze standardowych cech miłości - zaślepienie, pomimo faktów typu pobicia, poniżanie, znęcanie się, zdrada : ) wniosek: make war or love, na jedno wychodzi.

: 27 sty 2008, 10:08
autor: Olivia
Oszpecony pisze:Jedna ze standardowych cech miłości - zaślepienie

Moim zdaniem zaślepieniem cechuje się raczej zauroczenie czy zakochanie. Prawdziwa miłość cechuje właśnie zdrowe spojrzenie, bez różowych okularów.

: 27 sty 2008, 20:48
autor: Jawka
Oszpecony pisze:Jedna ze standardowych cech miłości
Nie, nie miłości. To z miłością nie ma nic wspólnego.
Kobiety, które są z mężczyznami którzy znęcają się nad nimi nie trwają w takich toksycznych dlatego, że są tak bardzo zakochane. Zazwyczaj są po prostu od nich uzależenione- w dłuższych związkach jest to czesto uzależnienie finansowe. Bo są dzieci, bo są rachunki, jak od niego odjedę to sobie sama nie poradzę ewentualnie obawiają się tego jak odnajda się w nowych warunkach. Przezwyczajone do luksusu, zycia na wysoką stopę, dobrych ciuchów, wpływowych przyjaciół wolą być zdradzane, poniżane niż stracić pozycję społeczną. Boją się odejść, bo paraliżuje ich strach przed tym jak zareaguje otoczenie.
U młodych kobiet to paradoksalnie często strach przed tym, że zostanie sama. Brak wiary w siebie, kompleksy, czy wreszcie poczucie winny- nie szanuje mnie, bo nie zasłużyłam na jego szacunek. Najgorsza jest jednak wiara w to, że on się zmieni...

: 28 sty 2008, 08:34
autor: Andrew
Rózne są rodzaje miłosci... stąd trafne powiedzenie "MILOSC I NIENAWISC TO DWA ROGI TEJ SAMEJ KOZY" z tej oto przyczyny - z milosci mozna i zabic .

: 28 sty 2008, 18:35
autor: lamaa
Andrew pisze: z milosci mozna i zabic .

może nie zabić, ale jeśli sie kogos bardzo kocha, to łatwo namiętnośc zamienia się w nienawiść, jeśli ukochana osoba wyrządziła nam krzywde. bo najbardziej moze zranic osoba ukochana, a uczucia do niej sa tak silne, ze nie trudno nam znienawidzic.. dlatego czesto związkowi kochających sie straszliwie ludzi tak łatwo o kłótnie i popadanie w stan skrajnych emocji..

: 28 sty 2008, 20:43
autor: Xavi
Ale kto tu pisze o jakims biciu sie :) Autor watku napisal jedynie o klotniach.

: 03 mar 2008, 14:08
autor: a.b1
czasami trzeba czasu, żeby się otrząsnąć i przejżeć na oczy a czasami ma się zmarnowane życie, wszystko zależy od Twojej znajomej, jedno jest pewne to musi być jej decyzja

: 05 mar 2008, 00:43
autor: georgia
kiedys ja doradzalam innym dzis sama potrzebuje zrozumienia i dobrej rady. jetesm z moim chlopakiem od 1.5 roku miedzy nami nigdy nie bylo idealnie ale jakos przetrwalismy trudne chwile. On wie jak bardzo go kocham i chyba to wykorzystuje od kilku tygodni moze miesiecy nie uskyszalm kocham ze teskni ze nie moze sie doczekac kiedy mnie zobaczy, a kiedy probuje z nim porozmawiac unika tematu lub bardzo szybko go konczy. zastawia sie problemamiw szkole brakiem czasu ale to chyba sie sa racjonalne argumenty w milosci. nasz zwiazek nie wyglada juz tak jak dawniej. czasami zastanawiam sie czy jets ktos inny pytam o to ale nie uzyskuje odpowiedzi. nie piszcie nic w stylu zostaw go znajdziesz innego lepszego bo i tak tego nie poslucham i nie piszcie ze wy byscie go zostawili bo nie jestescie w mijej sytuacji i tak naprawde nie jestescie pewni jak wy byscie postapili. wszyscy mozemy gdybac co by bylo gdyby.... chce zebyscie mi powiedzieli co mam zrobic zeby On sie zmienil zeby znowu mowil o swoich uczuciach zeby bylo tak jak dawniej....

: 05 mar 2008, 12:55
autor: Olivia
georgia pisze:nie piszcie nic w stylu zostaw go znajdziesz innego lepszego bo i tak tego nie poslucham i nie piszcie ze wy byscie go zostawili bo nie jestescie w mijej sytuacji i tak naprawde nie jestescie pewni jak wy byscie postapili. wszyscy mozemy gdybac co by bylo gdyby....

BNie, nie napiszę Ci tego, ale wiesz dlaczego? Bo to On Ciebie zostawi. :) Mówię Ci to z własnego doświadczenia.
georgia pisze:hce zebyscie mi powiedzieli co mam zrobic zeby On sie zmienil zeby znowu mowil o swoich uczuciach zeby bylo tak jak dawniej....

Jeśli On się znudził, przeszło Mu czy co tam, to nic już nie zrobisz. Jeśli nie wystarczasz Mu, gdy jesteś sobą. to nie widzę przyszłości dla tego związku.

: 05 mar 2008, 14:01
autor: a.b1
georgia pisze:On sie zmienil zeby znowu mowil o swoich uczuciach zeby bylo tak jak dawniej....

wiec zapytaj go, czemu juz nie jest jak było kiedyś, powiedz mu, ze bardzo brakuje Ci tej dawnej czułości

: 05 mar 2008, 18:43
autor: shaman
georgia pisze:On wie jak bardzo go kocham i chyba to wykorzystuje od kilku tygodni moze miesiecy nie uskyszalm kocham ze teskni ze nie moze sie doczekac kiedy mnie zobaczy, a kiedy probuje z nim porozmawiac unika tematu lub bardzo szybko go konczy.


Nie znam jego wersji, ale to, że moja dziewczyna wydumała sobie przy "Dlaczego nie", że ją wykorzystuję argumentując to faktem (lub niefaktem), że rzadziej szepczę jakieś bzdety do uszka, to nie świadczy o mnie...

georgia pisze: problemamiw szkole brakiem czasu ale to chyba sie sa racjonalne argumenty w milosci.

Abstrahują od tego jak w ogóle miłość może być racjonalna - problemy w szkole SĄ racjonalnymi powodami do zmiany nastroju czy doraźnych priorytetów. Sugerowałbym zrozumienie.

georgia pisze:nasz zwiazek nie wyglada juz tak jak dawniej.

Bo się rozwija. Bo zauroczenie minęło i zaczyna się związek właściwy. Bo stężenie kilku hormonów... poczytaj.

georgia pisze:nie piszcie nic w stylu zostaw go znajdziesz innego lepszego bo i tak tego nie poslucham i nie piszcie ze wy byscie go zostawili bo nie jestescie w mijej sytuacji i tak naprawde nie jestescie pewni jak wy byscie postapili. wszyscy mozemy gdybac co by bylo gdyby.... chce zebyscie mi powiedzieli co mam zrobic zeby On sie zmienil zeby znowu mowil o swoich uczuciach zeby bylo tak jak dawniej....

Na jego miejscu wiałbym od Ciebie.
1. Facet nie może być całym Twoim światem. Gdy musi się czymś innym zająć, Ty również musisz mieć alternatywę (inną niż czekanie, aż znów całą uwagę poświęci Tobie).
2. Aby się znów otworzył, musi czuć w Tobie oparcie. Nie uzyskasz tego bez zaufania doń oraz pozytywnego nastawienia, życzliwości.
3. Chcesz zmian - zacznij od siebie.


Wszystko powyższe opiera się na założeniu, że to Ty jesteś problemem i potrzebujesz kopa, którego łąskawie Ci serwuję.

Inna możliwość jest taka, że Cię zdradza, lub zaraz zacznie, bo się zwyczajnie znudził.

Tak czy inaczej, bliżej do tego żeby on Ciebie zostawił, nie na odwrót <browar>

: 05 mar 2008, 21:00
autor: georgia
rozumiem ze szkola jest dla niego wazna jak on to mowi najwqazniejsza. ale czy tak trudo powiedziec ze teskni? wczesniej tez mial szkole tez byla dla niego najwaznijesza jednak umial pogodzic szkole i byciem dla mnie milym i czulym. czemu teraz tak nie jest? a co do Ciebie SHUMAN to marne rady dajesz. to nie ja wymagam poprawy tylko On. ja mimo ze mam szkole mimo ze mam problemy o ktorych on nawet nie wie bo sie mna nie interesuje potrafie okazac mu uczucia umiam powiedziec kocham i choc boli nawet kiedy nie slysze juzm"ja Ciebie tez" to jednak moje uczucia nie zmalaly i nadl robie co moge zeby ten zwiazek istnial nadal sie staram

: 11 mar 2008, 14:06
autor: Tołdi
a.b1 pisze:wiec zapytaj go, czemu juz nie jest jak było kiedyś, powiedz mu, ze bardzo brakuje Ci tej dawnej czułości


albo poszukaj sobie kogoś mowego zo zakochania...
najlepiej faceta z terenowym autkiem...

czułość, uczucia....? nie ma czegoś takiego !

: 11 mar 2008, 15:38
autor: a.b1
Tołdi pisze:czułość, uczucia....? nie ma czegoś takiego !

wyobraź sobie, że coś takiego istnieje...
ale...
do tego trzeba 2 osób, bez zobowiązań...
2 ludzi, którym jest po drodze i mają wspólne cele, pasje, zwyczajnie chca być ze sobą
swoimi uczuciami nie niszczą nikomu życia....
A co do uczuć ma samochód terenowy?