Naiwność Czy Miłość

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

SecretOfMercy
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 09 wrz 2007, 18:23
Skąd: Polska
Płeć:

Naiwność Czy Miłość

Postautor: SecretOfMercy » 09 wrz 2007, 18:30

Mam znajomą... jest ładna i ma wielu adoratorów
Jednak ona jest z kimś kto wg. mnie jej nie szanuje.. potrafią sie pokłócić on przyniesie jej kwiaty i jest w porządku a wg. mnie to chore bo ona sie marnuje... jak można być tak naiwnym i wracać wciąż do tej samej osoby bez względu na to co zrobi bo przyniósł jej kwiaty lub kupił drogi prezent?
"Nie mogę być twoim aniołem kiedy żyję jak diabeł
Nie mogę być twoim kochaniem kiedy żyję jak buntownik
Nie potrzebuję twojej litości i nie potrzebuję twojej pomocy
Nie próbuj mnie ratować, zacznij troszczyć się o siebie"
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 09 wrz 2007, 18:42

A dlaczego uważasz, że masz prawo włazić między wódkę a zakąskę? <pijak>
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 09 wrz 2007, 18:49

SecretOfMercy pisze:ak można być tak naiwnym i wracać wciąż do tej samej osoby bez względu na to co zrobi bo przyniósł jej kwiaty lub kupił drogi prezent?

to może zapytaj jakiejś bitej kobiety dlaczego nie chce odejść od swojego faceta, który regularnie jej odbija nerki :]
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 09 wrz 2007, 18:57

SecretOfMercy pisze:ak można być tak naiwnym i wracać wciąż do tej samej osoby bez względu na to co zrobi bo przyniósł jej kwiaty lub kupił drogi prezent?

Sama sobie odpowiedziałaś. Jeśli potrzebujesz szczegółów - odsyłam do znajomej.

Durny temat.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 09 wrz 2007, 19:25

SecretOfMercy pisze:Jednak ona jest z kimś kto wg. mnie jej nie szanuje.. potrafią sie pokłócić on przyniesie jej kwiaty i jest w porządku a wg. mnie to chore bo ona sie marnuje... jak można być tak naiwnym i wracać wciąż do tej samej osoby bez względu na to co zrobi bo przyniósł jej kwiaty lub kupił drogi prezent?

A co on takiego jej robi, że wg Ciebie jej nie szanuje?
Zresztą, nie wchodź tam, gdzie Cię nie chcą, bo Tobie może się dostać za to, że wchodzisz buciorami w życie innych... jakiekolwiek by nie było.
Awatar użytkownika
Kotek_Szarobury
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 29 gru 2006, 20:48
Skąd: Kielce
Płeć:

Postautor: Kotek_Szarobury » 09 wrz 2007, 20:04

. jak można być tak naiwnym i wracać wciąż do tej samej osoby bez względu na to co zrobi bo

Miłość jest ślepa. I jeśli koleżanka problemu nie widzi, nie ma co go szukać. Może ona lubi taki hardcore ; ]
Don`t worry, be happy
Awatar użytkownika
kml
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 91
Rejestracja: 14 lip 2007, 14:11
Skąd: End of World
Płeć:

Postautor: kml » 10 wrz 2007, 00:28

JAKIM prawem wchodziś w ich związek? Chcesz być mądrzejsza i wytłumaczyc przyjaciółce jaki błond popełnia, to jej błąd nie twój, nie masz prawa igerować, a wiem coś o tym bo psiapsióły mojej ex właśniew taki sposób bruździły w naszym związku.
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 10 wrz 2007, 11:52

SecretOfMercy pisze: jak można być tak naiwnym i wracać wciąż do tej samej osoby bez względu na to co zrobi bo przyniósł jej kwiaty lub kupił drogi prezent?

Ale co właściwie robi? Bo jeśli tylko ię kłóca to jest to tylko i wyłacznie ich sprawa. Jeśli nastomiast ją bije, to pogadaj z nią i spróbuj jej wytłumaczyć, że nie powinna pozwalać sobie na to aby on dopuszczał się wobec niej rekoczynów. Nic więcej zrobić nie możesz.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Re: Naiwność Czy Miłość

Postautor: Atanazy » 10 wrz 2007, 15:10

SecretOfMercy pisze:potrafią sie pokłócić on przyniesie jej kwiaty i jest w porządku a wg. mnie to chore bo ona sie marnuje...


To chore. Jak ona może się tak marnować? Się kłócą, kwiaty sobie dają! To chamstwo! ; d
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 11 wrz 2007, 12:17

jej sprawa i jej wybor, to ona bedzie pozniej odkrywac przed soba jaki blad zrobila po tym jak sie ewentualnie rozejda...
Luminary - Amsterdam \o/

-----> Nakarm glodne dzieci <-----

==> Nakarm glodnego wampira <==
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 03 sty 2008, 05:10

jako osoba trzecia, widzisz to co chcesz widzieć, a jak jest naprawdę między nimi - nie masz pojęcia. to normalne, że ludzie się kłocą i godzą. i częściej się niestety mówi o nieszcześciu niż szczęściu. zajmij się lepiej swoim życiem.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Oszpecony
Bywalec
Bywalec
Posty: 37
Rejestracja: 12 kwie 2007, 18:27
Skąd: wraca z pokuty
Płeć:

Postautor: Oszpecony » 21 sty 2008, 21:17

Jedna ze standardowych cech miłości - zaślepienie, pomimo faktów typu pobicia, poniżanie, znęcanie się, zdrada : ) wniosek: make war or love, na jedno wychodzi.
I know, it's the last day on earth...
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 27 sty 2008, 10:08

Oszpecony pisze:Jedna ze standardowych cech miłości - zaślepienie

Moim zdaniem zaślepieniem cechuje się raczej zauroczenie czy zakochanie. Prawdziwa miłość cechuje właśnie zdrowe spojrzenie, bez różowych okularów.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 27 sty 2008, 20:48

Oszpecony pisze:Jedna ze standardowych cech miłości
Nie, nie miłości. To z miłością nie ma nic wspólnego.
Kobiety, które są z mężczyznami którzy znęcają się nad nimi nie trwają w takich toksycznych dlatego, że są tak bardzo zakochane. Zazwyczaj są po prostu od nich uzależenione- w dłuższych związkach jest to czesto uzależnienie finansowe. Bo są dzieci, bo są rachunki, jak od niego odjedę to sobie sama nie poradzę ewentualnie obawiają się tego jak odnajda się w nowych warunkach. Przezwyczajone do luksusu, zycia na wysoką stopę, dobrych ciuchów, wpływowych przyjaciół wolą być zdradzane, poniżane niż stracić pozycję społeczną. Boją się odejść, bo paraliżuje ich strach przed tym jak zareaguje otoczenie.
U młodych kobiet to paradoksalnie często strach przed tym, że zostanie sama. Brak wiary w siebie, kompleksy, czy wreszcie poczucie winny- nie szanuje mnie, bo nie zasłużyłam na jego szacunek. Najgorsza jest jednak wiara w to, że on się zmieni...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 28 sty 2008, 08:34

Rózne są rodzaje miłosci... stąd trafne powiedzenie "MILOSC I NIENAWISC TO DWA ROGI TEJ SAMEJ KOZY" z tej oto przyczyny - z milosci mozna i zabic .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
lamaa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:14
Skąd: nvm
Płeć:

Postautor: lamaa » 28 sty 2008, 18:35

Andrew pisze: z milosci mozna i zabic .

może nie zabić, ale jeśli sie kogos bardzo kocha, to łatwo namiętnośc zamienia się w nienawiść, jeśli ukochana osoba wyrządziła nam krzywde. bo najbardziej moze zranic osoba ukochana, a uczucia do niej sa tak silne, ze nie trudno nam znienawidzic.. dlatego czesto związkowi kochających sie straszliwie ludzi tak łatwo o kłótnie i popadanie w stan skrajnych emocji..
.::falling away from me::.
Awatar użytkownika
Xavi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 216
Rejestracja: 20 maja 2007, 18:37
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: Xavi » 28 sty 2008, 20:43

Ale kto tu pisze o jakims biciu sie :) Autor watku napisal jedynie o klotniach.
Awatar użytkownika
a.b1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 22 cze 2006, 15:31
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: a.b1 » 03 mar 2008, 14:08

czasami trzeba czasu, żeby się otrząsnąć i przejżeć na oczy a czasami ma się zmarnowane życie, wszystko zależy od Twojej znajomej, jedno jest pewne to musi być jej decyzja
georgia
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 16 lis 2006, 13:08
Skąd: z nieba
Płeć:

Postautor: georgia » 05 mar 2008, 00:43

kiedys ja doradzalam innym dzis sama potrzebuje zrozumienia i dobrej rady. jetesm z moim chlopakiem od 1.5 roku miedzy nami nigdy nie bylo idealnie ale jakos przetrwalismy trudne chwile. On wie jak bardzo go kocham i chyba to wykorzystuje od kilku tygodni moze miesiecy nie uskyszalm kocham ze teskni ze nie moze sie doczekac kiedy mnie zobaczy, a kiedy probuje z nim porozmawiac unika tematu lub bardzo szybko go konczy. zastawia sie problemamiw szkole brakiem czasu ale to chyba sie sa racjonalne argumenty w milosci. nasz zwiazek nie wyglada juz tak jak dawniej. czasami zastanawiam sie czy jets ktos inny pytam o to ale nie uzyskuje odpowiedzi. nie piszcie nic w stylu zostaw go znajdziesz innego lepszego bo i tak tego nie poslucham i nie piszcie ze wy byscie go zostawili bo nie jestescie w mijej sytuacji i tak naprawde nie jestescie pewni jak wy byscie postapili. wszyscy mozemy gdybac co by bylo gdyby.... chce zebyscie mi powiedzieli co mam zrobic zeby On sie zmienil zeby znowu mowil o swoich uczuciach zeby bylo tak jak dawniej....
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 05 mar 2008, 12:55

georgia pisze:nie piszcie nic w stylu zostaw go znajdziesz innego lepszego bo i tak tego nie poslucham i nie piszcie ze wy byscie go zostawili bo nie jestescie w mijej sytuacji i tak naprawde nie jestescie pewni jak wy byscie postapili. wszyscy mozemy gdybac co by bylo gdyby....

BNie, nie napiszę Ci tego, ale wiesz dlaczego? Bo to On Ciebie zostawi. :) Mówię Ci to z własnego doświadczenia.
georgia pisze:hce zebyscie mi powiedzieli co mam zrobic zeby On sie zmienil zeby znowu mowil o swoich uczuciach zeby bylo tak jak dawniej....

Jeśli On się znudził, przeszło Mu czy co tam, to nic już nie zrobisz. Jeśli nie wystarczasz Mu, gdy jesteś sobą. to nie widzę przyszłości dla tego związku.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
a.b1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 22 cze 2006, 15:31
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: a.b1 » 05 mar 2008, 14:01

georgia pisze:On sie zmienil zeby znowu mowil o swoich uczuciach zeby bylo tak jak dawniej....

wiec zapytaj go, czemu juz nie jest jak było kiedyś, powiedz mu, ze bardzo brakuje Ci tej dawnej czułości
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 05 mar 2008, 18:43

georgia pisze:On wie jak bardzo go kocham i chyba to wykorzystuje od kilku tygodni moze miesiecy nie uskyszalm kocham ze teskni ze nie moze sie doczekac kiedy mnie zobaczy, a kiedy probuje z nim porozmawiac unika tematu lub bardzo szybko go konczy.


Nie znam jego wersji, ale to, że moja dziewczyna wydumała sobie przy "Dlaczego nie", że ją wykorzystuję argumentując to faktem (lub niefaktem), że rzadziej szepczę jakieś bzdety do uszka, to nie świadczy o mnie...

georgia pisze: problemamiw szkole brakiem czasu ale to chyba sie sa racjonalne argumenty w milosci.

Abstrahują od tego jak w ogóle miłość może być racjonalna - problemy w szkole SĄ racjonalnymi powodami do zmiany nastroju czy doraźnych priorytetów. Sugerowałbym zrozumienie.

georgia pisze:nasz zwiazek nie wyglada juz tak jak dawniej.

Bo się rozwija. Bo zauroczenie minęło i zaczyna się związek właściwy. Bo stężenie kilku hormonów... poczytaj.

georgia pisze:nie piszcie nic w stylu zostaw go znajdziesz innego lepszego bo i tak tego nie poslucham i nie piszcie ze wy byscie go zostawili bo nie jestescie w mijej sytuacji i tak naprawde nie jestescie pewni jak wy byscie postapili. wszyscy mozemy gdybac co by bylo gdyby.... chce zebyscie mi powiedzieli co mam zrobic zeby On sie zmienil zeby znowu mowil o swoich uczuciach zeby bylo tak jak dawniej....

Na jego miejscu wiałbym od Ciebie.
1. Facet nie może być całym Twoim światem. Gdy musi się czymś innym zająć, Ty również musisz mieć alternatywę (inną niż czekanie, aż znów całą uwagę poświęci Tobie).
2. Aby się znów otworzył, musi czuć w Tobie oparcie. Nie uzyskasz tego bez zaufania doń oraz pozytywnego nastawienia, życzliwości.
3. Chcesz zmian - zacznij od siebie.


Wszystko powyższe opiera się na założeniu, że to Ty jesteś problemem i potrzebujesz kopa, którego łąskawie Ci serwuję.

Inna możliwość jest taka, że Cię zdradza, lub zaraz zacznie, bo się zwyczajnie znudził.

Tak czy inaczej, bliżej do tego żeby on Ciebie zostawił, nie na odwrót <browar>
georgia
Bywalec
Bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 16 lis 2006, 13:08
Skąd: z nieba
Płeć:

Postautor: georgia » 05 mar 2008, 21:00

rozumiem ze szkola jest dla niego wazna jak on to mowi najwqazniejsza. ale czy tak trudo powiedziec ze teskni? wczesniej tez mial szkole tez byla dla niego najwaznijesza jednak umial pogodzic szkole i byciem dla mnie milym i czulym. czemu teraz tak nie jest? a co do Ciebie SHUMAN to marne rady dajesz. to nie ja wymagam poprawy tylko On. ja mimo ze mam szkole mimo ze mam problemy o ktorych on nawet nie wie bo sie mna nie interesuje potrafie okazac mu uczucia umiam powiedziec kocham i choc boli nawet kiedy nie slysze juzm"ja Ciebie tez" to jednak moje uczucia nie zmalaly i nadl robie co moge zeby ten zwiazek istnial nadal sie staram
Awatar użytkownika
Tołdi
Bywalec
Bywalec
Posty: 39
Rejestracja: 19 lip 2006, 08:10
Skąd: Kraków/okolice.
Płeć:

Postautor: Tołdi » 11 mar 2008, 14:06

a.b1 pisze:wiec zapytaj go, czemu juz nie jest jak było kiedyś, powiedz mu, ze bardzo brakuje Ci tej dawnej czułości


albo poszukaj sobie kogoś mowego zo zakochania...
najlepiej faceta z terenowym autkiem...

czułość, uczucia....? nie ma czegoś takiego !
Awatar użytkownika
a.b1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 22 cze 2006, 15:31
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: a.b1 » 11 mar 2008, 15:38

Tołdi pisze:czułość, uczucia....? nie ma czegoś takiego !

wyobraź sobie, że coś takiego istnieje...
ale...
do tego trzeba 2 osób, bez zobowiązań...
2 ludzi, którym jest po drodze i mają wspólne cele, pasje, zwyczajnie chca być ze sobą
swoimi uczuciami nie niszczą nikomu życia....
A co do uczuć ma samochód terenowy?

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 467 gości