zakochałem sie i nie wiem co dalej....

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

SeReK69
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 08 sie 2007, 09:05
Skąd: Kalisz
Płeć:

zakochałem sie i nie wiem co dalej....

Postautor: SeReK69 » 08 sie 2007, 09:40

witam wszystkich!!

w wakacje w 2006 roq na dyskotece poznałem dziewczyne! podeszła do mnie ze swoimi kuzynkami i spytała czy wypijemy 50tke? oczywiscie zgodzilem sie i poszlismy razem do baru... postawiłem jej i kuzynkom 50tke i okazało sie ze ona mnie zna tzn z zawodow szkolnych! ja taki zdziwiony spytałem jak ona mnie zapamietała i gdzie to było? okazało sie ze kiedys na zawodach strzeliłem bramke a na trybunach ( boisko szkolne wiec trybuny to ławki hehe) siedziała ona i podbiegłem i krzyknąłęm ze to dla niej ta bramka, chociaz w ogóle jej nie znałem( taki podryw)... przypomniałem sobie tą sytuacje i tak zaczelismy rozmawiać!! wymienilismy sie numerami tel i gg itd! po wakacjach nadszedł czas sqly ona chodzila do LO polozonego nie daleko mojej sqly spotykalismy sie gadalismy... cały czas mi sie podobała!! w styczniu wyjezdzałem do sanatorium powiedziałem jej co do niej czuje w tedy klimat sie ochłodził ale ja nadal nie odpuszczałem! ona znalazła sobie chlopaka a ja byłem jej przyjacielem wiedziałem o niej wszystko (ona o mnie tez) pod koniec maja gdzies na imprezie troche przesadzilem z alkocholem i dzwonilem do niej ze ją kocham itd a ona tlumaczyła mi ze ona nie chce stracic przyjaciela ze jesli nasz zwiazek sie rozpadnie to juz nie bedzie tak jak jest, zebysmy lepiej nic nie zmieniali... ciezko mi było ale cóż...!! teraz są wakacje tydzien temu bylismy na dyskotece i bawilismy sie razem kazda wolna piosenka tanczona razem... przytulalismy sie dostałem duzo buziaków w policzki ust ale nie całowalismy sie! pozniej dostawałem smsy zaczynające sie "slonko ...misiu... koteczku... skarbie.. ze jestem jedyną osobą na ktorej jej zalezy, ze bedziemy przyjaciolmi az do konca" ja jej dałem do zrozumienia w smsie ze ja ją cały czas kocham i czekam za nia ale ona odpisała, " przepraszam ze CIe ranie i ze nie powinnam tak pisać" ... i nie wiem co ja mam zrobic? jak dalej postepować? nie chce sobie odpuszczać! bo to naprawde fajna dziewczyna, a jestem pewny ze ją kocham bo staram sie o nią juz rok..
SeReK69
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 08 sie 2007, 09:56

SeReK69 pisze:i dzwonilem do niej ze ją kocham

Nie robi się takich rzeczy. Właśnie w tym momencie ostatecznie ją straciłeś.
Byłeś tylko jej przyjacielem i tak moim zdaniem już zostanie.

[ Dodano: 2007-08-08, 10:03 ]
SeReK69 pisze:ze jestem jedyną osobą na ktorej jej zalezy, ze bedziemy przyjaciolmi az do konca"

Będziecie przyjaciółmi aż do końca - nic dodać nic ująć. Chociaż można dodać jeszcze to że będziecie tylko przyjaciółmi.
Być może będziesz miał nawet okazję poznać jej kolejnych chłopaków i zaprzyjaźnić się też i z nimi. Czysty masochizm.

[ Dodano: 2007-08-08, 10:23 ]
SeReK69 pisze:bo staram sie o nią juz rok..

Ale to nie działa w ten sposób, że im dłużej się starasz tym lepiej. Zostałeś zaszufladkowany jako przyjaciel i szanse na zmianę tego są niewielkie. Musiałbyś zmienić raport, z przyjaciela na chłopaka co nie zawsze się udaje. Dla niej bowiem jest cenna ta relacja w której jesteście teraz i będzie się tego trzymała. Lepiej już zacząć od zera z nową dziewczyną.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
Ardaniss
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 126
Rejestracja: 23 maja 2007, 02:32
Skąd: Mława
Płeć:

Postautor: Ardaniss » 08 sie 2007, 10:23

Spoko stary, nie jestes jedyna osoba w takiej sytuacji, wlasciwie to nalezysz do elitarnej grupy mlodych ludzi, ktorzy sa swientmi przyjaciolkami... :) Przegioles i to ostro z tym mowieniem "kocham", bo nie dosc, ze sam byles najwyrazniej zaurocznoy, to ona do Ciebie nic nie ten tego. I co teraz zrobisz? Proponuje zerwac znajomosc, serio... bedzie to duzo zdrowsze dla Ciebie.
A gdy dorosne, chce zostac owocem jogobelli...
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 08 sie 2007, 10:27

SeReK69 pisze:ona znalazła sobie chlopaka a ja byłem jej przyjacielem

Gdyby jej zależało na tobie to nie szukałaby chłopaka. Masz zatem dowód na to że nie zależało jej na tobie w kategoriach chłopaka a tylko przyjaciela.
SeReK69 pisze:powiedziałem jej co do niej czuje w tedy klimat sie ochłodził ale ja nadal nie odpuszczałem!

No to może teraz sobie odpuść.
sometimes saying nothing says all
don pedro
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 17 lip 2006, 22:47
Skąd: karrramba tajne
Płeć:

Postautor: don pedro » 08 sie 2007, 10:46

SeReK69 pisze:a jestem pewny ze ją kocham bo staram sie o nią juz rok..


o rok za długo:P musisz być strasznie w niej zabujany skoro masz tyle cierpliwości, niestety po tym co napisałeś wnioskuje, że ona nie jest gotowa na wyższy stopień wtajemniczenia (czytaj gotowa na miłość z Tobą), takie bawienie sie uczuciami to nic miłego, ja wiem z doświadczenia jak takie coś boli i wkurza, dlatego odpuść ją sobie i zacznij szukać kogoś, kto zobaczy w Tobie nie przyjaciela ale tą drugą połówke-bo o to Ci chodzi na pewno :) POWODZENIA ;)

PS: taka mała rada-sprawy sercowe załatwia sie w cztery oczy a nie smskami czy na gadu-gadu, moja była miała zwyczaj przepraszać mnie smsowo i ochrzaniać na gg, taka dziecinada z jej strony :/
SeReK69
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 08 sie 2007, 09:05
Skąd: Kalisz
Płeć:

Postautor: SeReK69 » 08 sie 2007, 11:28

qrde w sumie macie racje ale ja nie chce z niej rezygnować... za bardzo mi sie podoba!! kocham ją!! moze zle robie ale trudno z dnia na dzien powiedziec "nie" "sorki andzia to nie ma sensu ta nasza przyjazn ja kocham Cie ale niestety Ty mnie nie wiec nie bedziemy utrzymywac kontakt" to bylaby porazka <verysad>
SeReK69
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 08 sie 2007, 11:35

SeReK69 pisze:sorki andzia to nie ma sensu ta nasza przyjazn ja kocham Cie ale niestety Ty mnie nie wiec nie bedziemy utrzymywac kontakt" to bylaby porazka <verysad>

To byłoby pogodzenie się z faktami.
sometimes saying nothing says all
SeReK69
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 08 sie 2007, 09:05
Skąd: Kalisz
Płeć:

Postautor: SeReK69 » 08 sie 2007, 11:39

neo7 masz przyjaciolke? jesli tak to postaw sie w mojej sytuacji i odpowiedz mi czy chciałbys ją stracic? jesli nie moge jej miec jako dziewczyny chce jako przyjaciolke! pzdr
SeReK69
don pedro
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 17 lip 2006, 22:47
Skąd: karrramba tajne
Płeć:

Postautor: don pedro » 08 sie 2007, 11:50

jeśli tak chcesz to nie widze przeszkód, w końcu ona również chce przyjaźni i nic poza tym, wiedz jedno-jak sie w niej nie odkochasz lub ona nie zakocha się w Tobie to taka znajomość nie przetrwa zbyt długo IMO, zamęczysz się chłopie bo nieodwzajemnione uczucia to taka beznadziejna walka z wiatrakami :/
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 08 sie 2007, 12:04

SeReK69 pisze:jesli nie moge jej miec jako dziewczyny chce jako przyjaciolke! pzdr

Twój wybór, ja bym zerwał kontakt.
SeReK69 pisze:neo7 masz przyjaciolke? jesli tak to postaw sie w mojej sytuacji i odpowiedz mi czy chciałbys ją stracic?

Nie mam żadnej przyjaciółki. Dziewczyny nie są od tego żeby być naszymi przyjaciółkami.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 08 sie 2007, 14:09

SeReK69 pisze:to bylaby porazka <verysad>

dla własnego zdrowia psychicznego albo pogódź się z tym, że ona nie widzi w Tobie potencjalnego partnera, albo zerwij kontakt. inaczej się zamęczysz, a kto wie, może zbłaźnisz jeszcze raz dzwoniąc do niej po pijaku z wyznaniami. sorry, ale po takim wyskoku na miejscu tej dziewczyny w ogóle nie chciałabym utrzymywać z Tobą kontaktu :|

aha, zdań oznajmujących nie kończymy znakiem zapytania, a alkohol piszemy przez "h".
Ostatnio zmieniony 08 sie 2007, 14:10 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 08 sie 2007, 14:09

SeReK69 pisze:jestem pewny ze ją kocham bo staram sie o nią juz rok..

Luudzie, co za teksty <hahaha> ... a latka lecą.
neo7 pisze:Dziewczyny nie są od tego żeby być naszymi przyjaciółkami.

No, następny :D
... a nie chciałbyś ich nigdy rozumieć?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Ardaniss
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 126
Rejestracja: 23 maja 2007, 02:32
Skąd: Mława
Płeć:

Postautor: Ardaniss » 08 sie 2007, 14:26

Jasne, ze dziewczyna moze sie przjaznic z chlopakiem :) Ale nwydaje mi sie, ze tylko wtedy, kidy ani jedno, ani drugie nie czuja do siebie zadnego pociagu, a i wtedy jest pewne ryzyko... Napeno nie bedzie miedzy facetem i kobieta takiej przyjazni jak w zestawieniu facet - facet, czy kobieta - kobieta, no chyba, ze mowa o swoje dziewczynie, lub zonie.

Autor tematu twierdzi, ze chce chociaz przyjazni... guzik. Mow co chcesz chlopie, ale chyba sam nie wierzysz w to co mowisz. Jak bys byl w stanie chociaz troche logicznie pomyslec, to sam bys dal sobie na luz, odpoczol psychicznie i zabral sie za szukanie nowej i fajniejszej panny.
A gdy dorosne, chce zostac owocem jogobelli...
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 08 sie 2007, 16:58

neo7 pisze:Nie mam żadnej przyjaciółki. Dziewczyny nie są od tego żeby być naszymi przyjaciółkami


no, tutaj Ci przybijam piątkę <browar> Jakaż miła odmiana od bzdurnego pisania o targetach i tej quasi-eugenice :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 08 sie 2007, 19:03

SeReK69 pisze:a jestem pewny ze ją kocham bo staram sie o nią juz rok..
to zycze wytrwalosci :)
mialam podobna sytuacje, tyle, ze moj najlepszy przyjaciel staral sie ok. 3 lata. Udalo mu sie :D ;)
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 08 sie 2007, 21:17

Nemezis pisze:mialam podobna sytuacje, tyle, ze moj najlepszy przyjaciel staral sie ok. 3 lata.

3 lata to troche długo.
Nemezis pisze:Udalo mu sie

I jesteście teraz razem?
A nie dało sie wcześniej? Chcesz żeby autor tematu jeszcze kilka lat zabiegał o tą dziewczynę i na koniec usłyszał że jednak:
SeReK69 pisze:bedziemy przyjaciolmi az do konca"
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 08 sie 2007, 22:35

SeReK69 pisze:neo7 masz przyjaciolke? jesli tak to postaw sie w mojej sytuacji i odpowiedz mi czy chciałbys ją stracic? jesli nie moge jej miec jako dziewczyny chce jako przyjaciolke! pzdr

Ja byłem dokładnie w takiej samej sytuacji. No może miałem trochę lepiej, bo przez pewien czas byłem z tą dziewczyną. Pozostaliśmy świetnymi przyjaciółmi, choć nadal ją kocham, ale mam świadomość,że nic z tego i tak już być nie mogło (mimo, że teoretycznie mógłbym coś zadziałać, bo teraz jest wolna)... to uczucie nie ma i nie będzie miec już nigdy praktycznego przełożenia - to tylko wspomnienie.

Musisz sobie uświadomić, że możesz tu już liczyć tylko na przyjaźń. To rozdział zamkniety i nic się nie zmieni. Pogódź się z tym! Bądź przyjacielem i poszukaj sobie innej kobiety. Jest tyle fantastycznych dziewczyn, które mógłbyś pokochać ze wzajemnością!
Jeśli nie potrafisz pogodzić się z tą sytuacją, to na dłuższą metę przyjaźni z tego nie bedzie. Będziesz się tylko męczyć. Im szybciej zerwiesz z nią kontakt tym lepiej.

neo7 pisze:Nie mam żadnej przyjaciółki. Dziewczyny nie są od tego żeby być naszymi przyjaciółkami.

Cóż. Ja akurat nie wyobrażam sobie być z kobieta w związku, która jednocześnie nie jest moją przyjaciółką. To takie płytkie:P Nota bene przyjaźnię się równeiż ze wszystkimi swoimi eks a co ciekawe moja obecna ma z nimi również bardzo dobre relacje.Normalnie aż czasem sam bywam zazdrosny :)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 sie 2007, 22:39

<hahaha> <- moja pierwsza reakcja.
1) Pisz jak czlowiek.
2) Prywatne sprawy zalatwia sie osobiscie.
3) Nazwanie tego ukladu przyjaznia jest komiczne. Zadna przyjazn z tego skoro Ty na nia lecisz, a ona sie tym faktem zabawia. NIGDY z nia nie bedziesz, a przyjazniac sie z nia nie bedziesz z jakas inna bo bedziesz sie ludzil. Szkoda zdrowia i mlodosci.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 198 gości