Gdy w sercu kłuje...
Moderator: modTeam
Gdy w sercu kłuje...
Gdy was w sercu kłuje, wiele osób na pewno wie o co mi chodzi, bo np. nie możecie być z ukochana osobą albo ukochana, ukochany was zostawiła, zostawił... czujecie to kłucie, ten ból... jak sobie z tym radzicie, żeby odreagować, zeby nie myśleć?
-
- Uzależniony
- Posty: 330
- Rejestracja: 12 sty 2004, 01:02
- Skąd: Trójmiasto
- Płeć:
Nie myśleć a co robić zeby nie myslec, rozpamietywać? Zająć sie czymś. Na przykłąd sport, ja wyznaje zasade w zdrowym ciele zdrowy duch, jak sie skatuje na rowerze (kiedys sciagalem sie w MTB) to odrazu mam lepsze samopoczucie. Zapisz sie na kurs tanca, zacznij sie uczyc jezyka
(nie bedzie Ci smutno, bno nie bedzie czasu myslec o tym, a i jest mozliwosc poznania nowych interesujacych ludzi)
albo wyjdz ze znajomymi - pamietaj samotność jest niewskazana
:!!:


Popieram!Samotność jest niewskazana!Ja sama swego czasu przeżywałam to kłucie w sercu...wtedy pomogły mi koleżanki,wyciągały na spacery,pogaduszki...w końcu zdecydowałam sie pójść na imprezę...znów stałam się uśmiechnięta,radosna odzyskałam chęć do zabawy,życia... :064: To jest najlepsze rozwiązanie wyjść gdziekolwiek zająć się czymś może sport może fotografia albo po prostu praca!Nie czekaj aż pojawi sie rozwiązanie wyjdź mu naprzeciw...a może spotkasz kogoś kto umili Ci czas...?!
KoChAc I ByC KoChAnYm To NaJwIęKsZe SzCzĘśCiE Na ZiEmI...
)
- Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
Najlepiej rzucić się w wir zajęć, zacznij się uczyć czegoś, czytaj książki, zapisz się na kurs. W takich momentach najlepiej polegać na przyjaciołach. Wyjdź gdzieś z nimi, zabaw się. Staraj się nie myśleć o tej osobie bo to nie pomaga. No i polecam chodzić tam gdzie jest dużo ludzi (ale gdzie można porozmawiać), może nowe znajomości ci pomogą w ukojeniu kłucia.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Straszne uczucie...wiem co to znaczy;-(..ale niestety czasmi czytanie badz zajecie się czymś nie pomaga gdy świat wokół Ciebie wydaje się jałowy jak pustynia..wiem to z mojego dośw i widze po moich kumplach..trwałe związki na maxa,po 6 lat,rozstanie, i game over...jeden już rok czasu melanżuje, i nie wiemy jak mu pomóc..a to boli patrząc na ziomala w takim upadku ...
Codziennie upadam...
codziennie się waham...
codziennie podpieram...
Ale dźwigam cały mój świat
I dźwigać będę.....
codziennie się waham...
codziennie podpieram...
Ale dźwigam cały mój świat
I dźwigać będę.....
na pewno najważniejsze jest to, żeby oddalić się od osoby, która spowodowała to, że w sercu jest pustka, ponieważ gdy będziemy w jej otoczeniu to zaczną wracać wspomnienia (co by było, jak to było) i jest coraz gorzej. Gdy jesteśmy zdala od tej osoby, nie mamy kontaktu wzrokowego, to wtedy jest prościej - w wirze pracy (jak to napisali juz kolezanki i koledzy na forum) mozna powoli zapomniec o tej osobie, choc wiem, ze to bardzo trudne, bo sam to przezywalem i nadal przezywam. Ja mialem o tyle gorzej, ze chodze do klasy z ta osoba, i chcac nie chcac musialem ta osobe codziennie widziec, widziec jej usmiech i widziec tez to, ze gowno ja obchodzi to, ze tak bardzo mnie zraniala
No ale glowa do gory!

Tak zgadzam sie z exmanem. Najlepiej w ogóle pochować wszystkie akcesoria, jakie się dostało od drugiej osoby, wszystko co nam o niej przypomina. A potem iść na imprezę i oglądać się za następnym obiektem westchnień, chociaż nie twierdzę, ze to będzie tak hop siup... Potrzebny czas. Ale da się zrobić 

Potwierdzam-nowy obiekt powoduje, że o starszym zapominamy.
Pomaga totalne odcięcie się (kasacja maila, numeru gg, telefonu).
Czyli doprowadzenie do powstania człowieka widma...
Ale najlepszym sposobem jest wygadanie się u przyjaciela (lepiej nawet gdy jest to przyjaciółka).
NAjważniejsze to wyciąnąć wnioski. NAwet w sytuacji gdy rozstanie nie było z naszej winy...
A potem zabawa, zabawa, zabawa:)))))
Pomaga totalne odcięcie się (kasacja maila, numeru gg, telefonu).
Czyli doprowadzenie do powstania człowieka widma...
Ale najlepszym sposobem jest wygadanie się u przyjaciela (lepiej nawet gdy jest to przyjaciółka).
NAjważniejsze to wyciąnąć wnioski. NAwet w sytuacji gdy rozstanie nie było z naszej winy...

A potem zabawa, zabawa, zabawa:)))))
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 318 gości