... nie kocha ?!
Moderator: modTeam
... nie kocha ?!
mam ostatnio wrazenie ze moj facet mnie nie kocha,obserwuje moje kolezanki do ktorych ciagle dzwoni zakochany w niej chlopak,ktory pyta kiedy wraca do domu lub czy moze po nia wpasc pod szkole itp.,obserwuje tez kolegow ktorzy dzwonia do swojej dziewczyny i wypytuja,martwia sie i interesuja,problem w tym ze u swojego faceta tego nie widze,mieszkamy w jednym miescie a widujemy sie dosc rzadko,to ja czesciej jezdze do niego a nie on do mnie,to ja czesciej pisze jak minal dzien itp.,czy tylko ja odnosze takie wrazenie ze to ja angazuje sie bardziej w ten zwiazek,czy popadam w skrajnosci, czy moze rzeczywiscie on mnie nie kocha i nie zalezy jemu na mnie tak jak mi zalezy na nim?!
po pierwsze - JA (i pewnie nikt inny na forum) Ci nie powie, czy ON Cię kocha
Nie odkryję Ameryki jeśli powiem, że każdy okazuje miłość na swój sposób - jeden czesto dzwoni, inny uważa, że tylko czasem spędzonym razem może Ci pokazać, co do Ciebie czuje. Może chłopak obawia się, że pomyślisz, iż się za bardzo "narzuca"? ( w angielskim jest takie slowo CLINGY, które doskonale oddaje to co mam na mysli, ale juz dluzszy czas mam problem z jego polskim tlumaczeniem:P) Może, zgodnie ze stereotypem "jestem męski" obawia się zbytniego okazywania uczuć? Opcji jest kilka. Sztandarowa porada tego forum: Rozmowa rozmowa rozmowa - powiedz mu co czujesz, przedstaw swoje potrzeby (np. więcej uwagi, starań z jego strony) - być może on ma jakis powód, dla ktorego tak sie zachowuje? Zastanawia mnie jeszzcze jedno. Czy tak było zawsze, czy dopiero od jakiegos czasu.. Bo jesli to pierwsze, to moze byc po prostu jego sposob bycia. Jesli to drugie - byc moze jest powod do zmartwien..
Nie odkryję Ameryki jeśli powiem, że każdy okazuje miłość na swój sposób - jeden czesto dzwoni, inny uważa, że tylko czasem spędzonym razem może Ci pokazać, co do Ciebie czuje. Może chłopak obawia się, że pomyślisz, iż się za bardzo "narzuca"? ( w angielskim jest takie slowo CLINGY, które doskonale oddaje to co mam na mysli, ale juz dluzszy czas mam problem z jego polskim tlumaczeniem:P) Może, zgodnie ze stereotypem "jestem męski" obawia się zbytniego okazywania uczuć? Opcji jest kilka. Sztandarowa porada tego forum: Rozmowa rozmowa rozmowa - powiedz mu co czujesz, przedstaw swoje potrzeby (np. więcej uwagi, starań z jego strony) - być może on ma jakis powód, dla ktorego tak sie zachowuje? Zastanawia mnie jeszzcze jedno. Czy tak było zawsze, czy dopiero od jakiegos czasu.. Bo jesli to pierwsze, to moze byc po prostu jego sposob bycia. Jesli to drugie - byc moze jest powod do zmartwien..
Could I borrow your oxygen? I want to breath what you're breathing ;*
Moze on po prostu ma problem z okazywaneim uczuc, moze nie wie ze Ty od niego oczekujesz wiekszego zainteresowania. To, ze nei zachowuje sie jak chlopak kolezanki czy Twoi koledzy nie znaczy jeszcze, ze nei kocha. Tak jak Sereniti napisała, jedyną rzaczą jaką powinnaś zrobić to porozmawiać z nim i powiedzieć co Ci nie pasuje. Moze jemu tez to nie pasuje ale mysli, ze Tobie tak?
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
ta sytacja ma miejsce od jakiegos czasu,kiedys tak nie bylo,bylo normalnie,nie mowie ze "narzucal sie" ale wiedzialam ze jest ok,po prostu zachowywal sie normalnie,a co do rozmowy to owszem probowalam juz nie raz,kiedys mielismy podobna sytacje i skonczylo sie to dosyc niemilo poniewaz uwazal ze bez przerwy mu cos zarzucam,czegos oczekuje itd. i powiedzial ze przytlacza go to,ze nie spelnia moich oczekiwan no i zerwalismy,pozniej z mojej strony wyszla inicjatywa pogodzenia sie i znowu bylismy razem,nigdy nie odpowiedzial mi na to pytanie i zazwyczaj unika konfliktow i stara sie zmienic temat kiedy poruszam jakis powazniejszy watek,mysle ze sprobuje jeszcze raz porozmawiac na ten temat,ale nie wiem czy to cos da,a postanowilam zalozyc posta poniewaz jestem ciekawa opinii innych,moze jestem przewrazliwiona... po prostu normalne wydaje mi sie zabieganie o kobiete, mozliwe ze jestem "staroswiecka" w tej kwestii ale chcialabym od czasu do czasu dostac jakiegos milego smsa jak mija dzien,ze teskni itd.
[ Dodano: 2007-05-15, 22:32 ]
to ze tutaj pisze wynika z bezradnosci,ta sytuacja powraca,pisanie na forum jest dla mnie ostatecznoscia,bo sadze ze sami wiemy najlepiej jak pomoc swojemu zwiazkowi,osoby trzecie nie znaja do konca sytuacji i nie wiedza jak jest,ale czasami wlasnie opinia osob trzecich i spojrzenie na sytacje z innego punktu widzenia moze pomoc
[ Dodano: 2007-05-15, 22:32 ]
to ze tutaj pisze wynika z bezradnosci,ta sytuacja powraca,pisanie na forum jest dla mnie ostatecznoscia,bo sadze ze sami wiemy najlepiej jak pomoc swojemu zwiazkowi,osoby trzecie nie znaja do konca sytuacji i nie wiedza jak jest,ale czasami wlasnie opinia osob trzecich i spojrzenie na sytacje z innego punktu widzenia moze pomoc
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 98 gości