Problem z dziewczyną kocha lubi i ucieka ???

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
mac79
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 96
Rejestracja: 17 lis 2006, 12:56
Skąd: POZNAŃ
Płeć:

Problem z dziewczyną kocha lubi i ucieka ???

Postautor: mac79 » 20 kwie 2007, 23:35

Witam Wszystkich !

Poznałem na impreźie dziewczynę Ola ona ma 23 lata ,ja mam 27 lat.

W sumie to ją wyrwałem z tłumu z wielką klasą-zwyczajnie moje staranie oraz kilka przypadków sprawiły ,że z tego co mi powiedziala -czuła się wspaniale ,że nigdy nikt ja tak nie ujął itd... faktycznie sam sie zastanawiam jak to możliwe he,he,he...

Ja nie wiem co myśleć bo takiej dziwnej sytuacji nie miałem nigdy...

Jdę na imprezę to i ona idzie nawet się interesuje czy na pewno przyjdę-w tańcu potrafi sie przytulić ,dać buziakczka w usta innym daje w policzek lub raczej podaje rękę, potrafi sie przytulić i w ogóle można z nią tanczyć i patrzeć jej z paru centymetrów w oczy -jest pozytywnie nastawiaona obejmuje mnie i ogóle cenzored...-to jest jedna strona medalu.

Teraz druga strona medalu jest taka ,że odprowadzić do domu jej nie można pojedzie nawet pustym autobusem, na imprezie jak wszyscy powiedzmy sie rozchodzą to ona chce wracać sama beze mnie-jak do niej dołaczę to dosłownie idzie szybkim krokiem jest wyraźnie zdenerwowana -dosłownie próbuje zniknać...

Ja tu nie widze żadnej logiki podziwia mnie,tuli się nie unika kontaktu fizycznego ,a zarazem mnie unika ??? ....(coś w stylu kocha i nienawidzi)
Jak ją odprowadzam na przystanek to nerwowo patrzy na zegarek i pojedzie nawet innym autobusem,by skrócic czas przebywania ze mną (mój domysł) i np: za parę dni się spotkamy to buziaczek wcale nie przyjacielski ,za rączkę ,a potem-właśnie co to jest to potem ???

ludzie wydaje mi sie ,że ja ja zdobywalem ona mnie zdobywala i teraz za bardzo widzi ,że na nią lecę-co robić może też zrobić jej chłodne pożegnanie i olać ze trzy razy ???

ona mieszaka sama pracuje w sklepie odziżowym wynajmuje sobie małe M jest samodzielna i w ogole ,a z drugiej strony dość smarkata -sam zaczynqam się zastanawiać czy nie olac jej zupelnie :(-będzie ciężko...

Co radzicie-proszę poożcie jak to rozegrać, móze to aktoreczka i tyle sam już nie wiem-niedawno szalała za mną ,a teraz nie wiem co powiedzieć...




POZDRAWIAM WSZYSTKICH FORUMOWICZÓW
Awatar użytkownika
jbg
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 180
Rejestracja: 14 mar 2007, 11:48
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: jbg » 21 kwie 2007, 00:19

Może po prostu lubi się dobrze z Tobą bawić? Może miło spędza czas? I nic więcej nie chce. Może robi to na pokaz przed byłym chłopakiem. Może jest ukrywającą się lesbijką, która w towarzystwie chce być uznawana za normalną, a gdy jesteście sami, to myśli że ją zgwałcisz? (no dobra, zaczynam trochę przesadzać, wracamy) Może jest aseksualna? Może to był przypadek, bo akurat miała okres i nie czuła się komfortowo/może była spocona i czuła to i nie chciała tego pokazać.

Kto wie?
mac79 pisze:co robić może też zrobić jej chłodne pożegnanie i olać ze trzy razy ?? ?

Skoro już rozważamy pożegnanie, to może szczera rozmowa? Jak się nie uda, to czemu nie, olewaj. No, chyba że podoba Ci się to co jest i oboje chcecie zachować status quo.
jak jedna osoba nie widzi sensu bycia razem, to związek nie ma podstaw do istnienia.
Madison
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 05 mar 2007, 18:25
Skąd: stara szkoła
Płeć:

Postautor: Madison » 21 kwie 2007, 00:20

Hmm Moze boi sie, ze bedziesz chcial sie wprosic na noc...?
Awatar użytkownika
mac79
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 96
Rejestracja: 17 lis 2006, 12:56
Skąd: POZNAŃ
Płeć:

Postautor: mac79 » 21 kwie 2007, 02:00

Witajcie,

wydaje mi się ,że sprawa jest nastepująca ja pokazuję ,że ona mi sie podoba za bardzo -słowami i czynami doprowadziłem do sytuacji ,że zbyt szybko wchodzę pod jej pantofel-to ,że wchodze to jeszcze powiedzmy nic ,ale -uważam ,że teraz dostane się pod pantofelek ,a następnie ona mnie uzna za dupka bo się łaszę i całkowicie odrzuci !


-w Jej głowie powstanie obraz- jestem taaaaka wspaniała on jest na każde moje skinienie czyli on nie jest mnie wart-pobawię sie nim i niech spada...
w rozmowie mogę ją dosłownie zdruzgotać czuję się od niej mądrzejszy mam bogatsze słownictwo itd...-i to mnie cieszy z tego względu bo uważam ,że przynajmniej mam jej coś do zaferowania -mam pewna przewagę i mogę ja uszczęśliwiać-a jesli ją uszczęśliwię to uszczęśliwię też siebie i wywołam w sobie najlepsze uczucia...
-tak w ogóle to... np: jak spotykałem się z dziewczyną piszącą doktorat to byłem nią przytłoczony i tu nie chodzi ,że moje ego cierpiło-tu bardzi mi przeszkadzalo co mam je zaoferowac przecież ona wszystko ma i wszystko wie...

Często udaje mi sie zdobyć kobiety ,które mi się zbytnio nie podobaja -jak to się dzieje -nie podobaja mi się to jestem bardziej sobą i je raczej olewam ,a one co idą do mnie i to dość ostro, a jak spotkam atrakcyjną osobę pod wzgłedem charakteru i urody to dostaję malpiego rozumu-nie jestem soba i wszystko chrzanię...

P.S Ja szukam kogoś na całe życie -nie interesuje mnie "zaliczanie panienek" tylko powążny związek !

Wydaje mi sie ,że tylko kontrolowany olew może dobrze ,że ona poczuła się pewnie -teraz szok ja zacznę ją olewać nie widze innego sposobu-tylko poradzcie mi olać sprawa jasna -może pokazać się z koleżankami i gdzieś je zaprosić ...
Chcialbym olac by podnieść jej zainteresowanie moją osobą,ale w sensie budowy poważnego ewentualnego związku -teraz -jak olać by nie przesadzić-będe postępował zdecydowanie po męsku tylko nie wiem jaka może być skala tych działań bo pokaz z koleżankami to już ostra jazda ,która może wzbudzić jej zainteresowanie moją osobą ,ale mogę coś zabić -że jestem taki jak inni ,że każda inna może być moja jak będę mial takie widzimisie ,a nie Ola...

Przypuszczenie...

---> MAM POWAŻNE OBAWY ŻE TĄ DZIEWCZYNĘ MÓGŁ KTOŚ SKRZYWDZIŁ BO ONA JEST STRASZNIE NIEUFNA IM BLIŻE LUDZI TYM BARDZIEJ SIĘ KLEI ?!?
ZAKOCHANA WE MNIE NA ZABÓJ BAŁA SIĘ W BIAŁY DZIEŃ CHODZIĆ ZE MNĄ PO WĄSKICH MNIEJ UCZĘSZCZANYCH ULICZKACH STAREGO MIASTA-a w obecności ludzi zaraz się uspokajała -przytulała ludzie znikaja to nawet w biały dzień - boi się,robi się nerwowa potem przeprasza -ja już nie wiem...

POZDRAWIAM

[ Dodano: 2007-04-21, 02:08 ]
Wiesz co ja też myślę poważna rozmowa i postawienie sprawy po męsku zdecydu mała sama-albo,albo-co najwyżej dać je czas na zastanowienie -ale stanowczość absolutna...

P.S Oczywiscie pierwsze olew...

Znowu sie okazuje się ,że życie to nie bajka...

jbg pisze:Skoro już rozważamy pożegnanie, to może szczera rozmowa? Jak się nie uda, to czemu nie, olewaj. No, chyba że podoba Ci się to co jest i oboje chcecie zachować status quo.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2007, 20:54 przez mac79, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jbg
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 180
Rejestracja: 14 mar 2007, 11:48
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: jbg » 21 kwie 2007, 02:35

mac79 pisze:jesli ją uszczęśliwię to uszczęśliwię też siebie

To nie jest najlepszy sposób myślenia. Lepiej się uszczęśliwiać, a ją dodatkowo. Inaczej dochodzi do sytuacji, że wolisz ją uszczęśliwić niż siebie, a raczej siebie uszczęśliwiasz tylko poprzez nią. A jej to nie uszczęśliwia.

mac79 pisze:jestem bardzo przystojnym wysokim mężczyzną

Good for you, chyba nie ma dziewczyny, której by się nie podobał wysoki mężczyzna.

mac79 pisze:Znowu sie okazuje się ,że życie to nie bajka...

Jak wydaje się bajką, to znaczy, że coś jest nie tak ;-)

mac79 pisze:P.S Oczywiscie pierwsze olew...

Z ciekawości zapytam, dlaczego Twoim zdaniem podchody lepiej się zdadzą niż rozmowa? Z tego co napisałeś o "byciu spiętym bez świadków" naprawdę może chodzić o gwałt czy wymuszenie. W takim przypadku olew nie pomoże, rozmowa też raczej nie. Jeśli bardzo Ci zależy, chodź na podwójne randki :)
jak jedna osoba nie widzi sensu bycia razem, to związek nie ma podstaw do istnienia.
Awatar użytkownika
mac79
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 96
Rejestracja: 17 lis 2006, 12:56
Skąd: POZNAŃ
Płeć:

Postautor: mac79 » 21 kwie 2007, 02:46

jbg pisze:Z ciekawości zapytam, dlaczego Twoim zdaniem podchody lepiej się zdadzą niż rozmowa? Z tego co napisałeś o "byciu spiętym bez świadków" naprawdę może chodzić o gwałt czy wymuszenie. W takim przypadku olew nie pomoże, rozmowa też raczej nie. Jeśli bardzo Ci zależy, chodź na podwójne randki


Wiesz co może nie gwalt ,może jakies molestowanie sam nie wiem co...

Może jakoś uda mi sie popracowac nad tą dziewczyna i się otworzy...

Od nośnie rozmowy faktycznie całkiem dobra myśl-krotka piłka i albo ,albo...
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 21 kwie 2007, 10:53

Bardzo mnie rozśmieszyłeś autorze topicu :) To plus. Przez to pudłowałem w snookerze i przegrałem wygranego frejma. To minus. A więc...

Nie będę bawił się w komentowanie cytatów z Ciebie, wystarczy że mi było zabawnie. Poza tym dosyć słusznie zauważyłeś jej specyficzne zachowanie. Wykazałeś się wrażliwością, więc jestem po Twojej stronie. Teraz pomyśl.

Sam wpadłeś na to, że ktoś mógł ją skrzywdzić. W każdym razie zachowuje się dziwnie, i to niekoniecznie może być gra. I planujesz okazać swoje zrozumienie i wrażliwość poprzez postawienie po męsku sprawy: albo albo? Gdzie tu logika.

A gdyby tak zwerbalizować te Twoje obawy z metr od jej twarzy? Zasygnalizować, że zauważasz, że chcesz zrozumieć, że oferujesz pomoc, że Ci zależy, że masz wątpliwości, bo wygląda czasem jakby się Tobą bawiła? To też można zrobić po męsku. Po męsku to nie tylko szybko i prosto. Twój wybór ;>

Tylko błagam, nie werbalizuj wszystkiego co wyżej napisałeś o druzgotaniu rozmową, zabójczym wyglądzie, wspaniałym słownictwie itd. W ogóle nie mów takich rzeczy publicznie, bo się będą śmiali. Wcale nie do Ciebie -_-

I olej to olewanie, jak nie chcesz być olanym. Twardzielu ty mój.
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 21 kwie 2007, 14:26

mac79 pisze:w rozmowie mogę ją dosłownie zdruzgotać czuję się od niej mądrzejszy mam bogatsze słownictwo itd...-i to mnie cieszy z tego względu bo uważam ,że przynajmniej mam jej coś do zaferowania -mam pewna przewagę i mogę ja uszczęśliwiać-a jesli ją uszczęśliwię to uszczęśliwię też siebie i wywołam w sobie najlepsze uczucia...
-tak w ogóle to... np: jak spotykałem się z dziewczyną piszącą doktorat to byłem nią przytłoczony i tu nie chodzi ,że moje ego cierpiło-tu bardzi mi przeszkadzalo co mam je zaoferowac przecież ona wszystko ma i wszystko wie...

O w mordę !
Wiesz kiedy się uszczęśliwia kobietę i kiedy można jej coś zaoferować ? Kiedy się ją zrozumie. Kiedy sprawi się, że ma do Ciebie zaufanie. Wtedy kobieta Ciebie zacznie podziwiać. Bo wtedy okażesz się naprawdę inteligentny.

Zatem, Twoja domniemana intelektualna czy finansowa przewaga, współczesnej i wrażliwej kobiety na dłuższą metę nie zainteresuje. MOże na wyrwanie " z klasą" wystarczy na samym początku to wystarczy - ale nie dla potrzeb zacieśnienia związku i dojścia do intymnego kontaktu (na którym jak mniemam bardzo Ci zależy <diabel> ).

Ona się Ciebie boi i nie ma do Ciebie zaufania. Prawdopodobnie uważa, że jesteś lekko nadętym, zapatrzonym w siebie i napalonym bufonkiem <aniolek>

Tak więc, rzeczywiście szczera rozmowa i nie okazywanie napalenia może pomóc.
Tak więc, życzę powodzenia z dziewczyną z odzieżówki, skoro z Panią doktor Ci nie wyszło.
Awatar użytkownika
mac79
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 96
Rejestracja: 17 lis 2006, 12:56
Skąd: POZNAŃ
Płeć:

Postautor: mac79 » 21 kwie 2007, 14:58

Wiesz co tylko ,że ja nie jestem taki-jest dokładnie odwrotnie...

Ponad to wszystkie kobiety wręcz dziwią sie ,że nie jestem typowym egocentrykiem...



nadia pisze:Ona się Ciebie boi i nie ma do Ciebie zaufania. Prawdopodobnie uważa, że jesteś lekko nadętym, zapatrzonym w siebie i napalonym bufonkiem
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 21 kwie 2007, 16:26

Nie rozumiem. Ja naprawdę okazuję wielkie serce, nie robiąc tego, co zrobiła nadia. A jednak, mac79, zainteresowałeś się jej postem. Bo on dotyka Ciebie, krytykuje Twoją osobę. Nie wybrałeś postu, który dotyczył Twojego problemu, wolałeś się obronić przed krytyką, taki odruch. Tak więc pomyliłem się, powinienem się ponabijać.

Oczywiście zgadzam się z nadią. Ja bym krytykował dobitniej i dłużej, ale i tak nadia - dobra robota <browar>

A żeby było coś na temat: wynika z tego, że koncentrujesz się na własnej osobie. Z powyższego wyboru, jak i ze wcześniejszych wypowiedzi. Rada: daj sobie spokój, ona jest za trudna dla Ciebie. Dla Ciebie są dyskotekowe laski.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 21 kwie 2007, 18:29

mac79-> z twoich postow jak dla mnie rysuje sie nieco inny obraz Twej osoby, niz to nam tu sam przedtsawiasz,ale mniejsza.nie w tym rzecz.
Sprobowales z nia o tym po porstu pogadac?Tak caliem wprost? Bo taie bawienie sie w kotka i myszke na dluzsza mete jest bez sensu..
BTW- jak wygladalo to Twoje "wyrwanie z klasa"? Pytam bez cienia zlosliwosci, powaznie chcialbym sie dowiedziec co dla panny moze byc podrywem z klasa
Awatar użytkownika
mac79
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 96
Rejestracja: 17 lis 2006, 12:56
Skąd: POZNAŃ
Płeć:

Postautor: mac79 » 21 kwie 2007, 21:03

Wiesz co miałem doła -przez to mój post miał taki ,a nie inny wydźwięk...
Odnosnie "dyskotekowych lasek" nigdy przenigdy bym takiej nawet nie dotknął -z resztą one też by mnie nie chciały-powiem więcej ja miałem dziewczynę która była doktorem psychologii-i wiesz co urzekło ją to ,że jak stwierdziła jesteś tak dobry ,że nie masz czasu sam sobie pomóc...

A żeby było coś na temat: wynika z tego, że koncentrujesz się na własnej osobie. Z powyższego wyboru, jak i ze wcześniejszych wypowiedzi. Rada: daj sobie spokój, ona jest za trudna dla Ciebie. Dla Ciebie są dyskotekowe laski.
_________________


[ Dodano: 2007-04-21, 21:36 ]
Wiesz co spróbuje pogadać -jednak najpierw wolę jeszcze Ją poobserwować może już na następnym spotkaniu będzie lepiej...

Dla mnie to było z klasą -pełen spontan...
Podszedłem na impreźie do Niej jak zmieniała obuwie uklękłem przed Nią i zdjąłem jej buciki i zalożyłem nowe... Dalej klęcząc chwyciłem ja za ręce spojrzałem prosto w oczy i powiedziałem choć nie masz oczy równie błękitnych jak tamta miała co nimi niebo w strzępy porwała-choć powiedziałem i poprowadziłem ją na parkiet-powiedziala mi ,że jestem kochany i w ogole i wtuliła się jak w pluszową poduszkę...



Wujo Macias pisze:Sprobowales z nia o tym po porstu pogadac?Tak caliem wprost? Bo taie bawienie sie w kotka i myszke na dluzsza mete jest bez sensu..
BTW- jak wygladalo to Twoje "wyrwanie z klasa"? Pytam bez cienia zlosliwosci, powaznie chcialbym sie dowiedziec co dla panny moze byc podrywem z klasa
Wujo Macias pisze:Sprobowales z nia o tym po porstu pogadac?Tak caliem wprost? Bo taie bawienie sie w kotka i myszke na dluzsza mete jest bez sensu..
BTW- jak wygladalo to Twoje "wyrwanie z klasa"? Pytam bez cienia zlosliwosci, powaznie chcialbym sie dowiedziec co dla panny moze byc podrywem z klasa
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 21 kwie 2007, 21:55

Ja już nie mam siły na Ciebie, wciąż nawijasz o sobie. Jeśli najważniejszym tematem nie jest dla Ciebie ta dziewczyna, to nic tu po mnie. Powodzenia.
Awatar użytkownika
mac79
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 96
Rejestracja: 17 lis 2006, 12:56
Skąd: POZNAŃ
Płeć:

Postautor: mac79 » 21 kwie 2007, 22:23

Shaman daj spokój-ta dziewczyna jest da mnie najważniejsza- jeśli trzeba to mogę za nia oddać życie to nie puste slowa-wiec przestań prosze drogi przyjacielu...


shaman pisze:Ja już nie mam siły na Ciebie, wciąż nawijasz o sobie. Jeśli najważniejszym tematem nie jest dla Ciebie ta dziewczyna, to nic tu po mnie. Powodzenia.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 21 kwie 2007, 23:27

Muszę trzymać reputację <browar> Sprawdź priv, już odpisałem.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 21 kwie 2007, 23:30

mac79, serio na cos takiego poderwales?
....ja bym tak nie mogl, juz w trakcie pusciliby mi nerwy i smialbym sie jak glupi,ze farmazony trzaskam. Bez urazy, to nie wrzuta.
Shaman ma racje, to wyglada troche jakbys zalozyl autoreklamujacy temat.
Nie odpowiedziales- spytasz ja wprost?
Awatar użytkownika
jbg
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 180
Rejestracja: 14 mar 2007, 11:48
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: jbg » 22 kwie 2007, 00:48

mac79 pisze:Dla mnie to było z klasą -pełen spontan...

Odwagi Ci nie brakuje. Czas pogadać z nią.
jak jedna osoba nie widzi sensu bycia razem, to związek nie ma podstaw do istnienia.
Awatar użytkownika
mac79
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 96
Rejestracja: 17 lis 2006, 12:56
Skąd: POZNAŃ
Płeć:

Postautor: mac79 » 22 kwie 2007, 17:06

Tak na to- z resztą takich pomysłów mi nie brakuje-dziewczyny często przypominają cegłe-to znaczy ,że są poruszone -i dobrze...

Czy spytam ją wprost ?

Tak ,ale to dopiero w ostateczności...





Wujo Macias pisze:mac79, serio na cos takiego poderwales?
....ja bym tak nie mogl, juz w trakcie pusciliby mi nerwy i smialbym sie jak glupi,ze farmazony trzaskam. Bez urazy, to nie wrzuta.
Shaman ma racje, to wyglada troche jakbys zalozyl autoreklamujacy temat.
Nie odpowiedziales- spytasz ja wprost?


[ Dodano: 2007-05-13, 11:07 ]
Wujo Macias pisze:Nie odpowiedziales- spytasz ja wprost?




Doszło do tego ,że rozmawialiśmy i spytałem Ją wprost o to czy "ktoś ją skrzywdził'' -jej reakcja była taka ,że zamilkła i nic nie chciała odpowiedzieć ,a na jej twarzy widniał smutek i ból, spytałem zaraz ponownie ta sama reakcja nie powidziała nic więc ją przytuliłem -wiecej nie pytałem-nie wiem co o tym wszystkim sądzić ...

Pomóżcie nie wiem co robić :(:(:(...

Jak postępować-nie wiem co robić-wydaje m sie ,że ją ktoś strasznie skrzywdził,a ja ja strasznie kocham i nie wiem jak jej pomóc...

Powiedziałem jej tylko ,że już jej nikt nie skrzywdzi...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 268 gości