czy mozna wywolać uczucie?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
motylek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 25 kwie 2006, 23:51
Skąd: w podróży
Płeć:

czy mozna wywolać uczucie?

Postautor: motylek » 17 kwie 2007, 11:57

Ostatnio zauwazylam, ze zwiazki nie zawsze rodza sie z obustronnej checi blizszego poznania :) Czesto jest tak, ze jedna osoba chodzi za druga, oczywistym jest ze jej zalezy, podczas gdy ta druga zupelnie ja olewa. Ale po pewnym czasie, kiedy tamta daje w koncu za wygrana, osobie adorowanej zaczyna naprawde zalezec, chce sie zaangazowac itp. Czesto konczy sie to powaznym zwiazkiem. Zastanawiam sie dlaczego tak sie dzieje. Czy to jest prawdziwa milosc? Czy po prostu tesknota za adoracja i uwaga? Czy naprawde mozna kogos "zmusic" do milosci? :? pzdr
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 17 kwie 2007, 12:41

Przerabiałem. Przeczytaj sobie ten post.
Wniosek: dzieje się tak, bo mozna przyciągnąc kogos naprawde czymś fajnym, zafascynowac itp. Uczucia tez da sie wywołac. Ale wszystko do dupy jak laska (czy tam facet) sobie wczesniej i tak wymarzył kogos innego, kto predzej czy pozniej i tak pojawi sie w jej życiu.
kanibal
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 29 lis 2006, 20:50
Skąd: Stettin
Płeć:

Postautor: kanibal » 17 kwie 2007, 20:07

Ech cos w tym jest. Sam mam juz nie po raz pierwszy taką sytuację, że najpierw dziewczyna sie mna wyraznie interesuje, ja niestety nie jestem zbyt chetny/nie mam czasu bo inne rzeczy na glowie czy cos - a potem mi zaczyna zalezec, ale juz jest za pozno. Ostatnio np. umowilem sie z dziewczyna ktora byla mi bardzo zyczliwa na poczatku znajomosci (kiedy ja bylem raczej neutral) - i od tego czasu nic. Dziewuszka juz sobie dala ze mna spokoj. Po prostu cos sie miedzy nami zjebalo ze tak powiem - bo mi jakos tez znowu przestalo zalezec. No i 22. rok zycia mi tak leci samotnie :/. Musze chyba wreszcie zmadrzec :p

Powiedzcie - czy ja naprawde taki pokrecony jestem jak mi sie wydaje???
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 17 kwie 2007, 21:29

hmm ja to sie raczej spotykałam ze zwiazkami które polegały na tym ze (najczesciej) facet chodził za laska, która zupełnie go olewała, ale poniewaz facet był strasznie nachalny to wkoncu postanowiła ze dla swietego spokoju z nim bedzie......
kanibal
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 29 lis 2006, 20:50
Skąd: Stettin
Płeć:

Postautor: kanibal » 17 kwie 2007, 21:43

Tylko pytanie jak trwałe są takie związki...

Jestem gotów "latać za laską" - ale nie kiedy mnie ZUPEŁNIE olewa!
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 18 kwie 2007, 10:03

motylek pisze:Czesto jest tak, ze jedna osoba chodzi za druga, oczywistym jest ze jej zalezy, podczas gdy ta druga zupelnie ja olewa. Ale po pewnym czasie, kiedy tamta daje w koncu za wygrana, osobie adorowanej zaczyna naprawde zalezec, chce sie zaangazowac itp.


Oj! Ja tak miałam! To było straszne!
Latał za mną taki jeden, adorował, dzwonił, a ja nic. Cieszyło mnie, ze jest ktoś, komu zalezy na mnie, ale traktowałam to jakoś tak niepowaznie. Nie brałam pod uwage, że moglibysmy byc razem. "Przecież on mnie kocha i zawsze bedzie na mnie czekał". Oj! Myliłam sie i to bardzo. Dwa lata temu wziął ślub :/ Jak mnie to bolało!
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."
LauRKa
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 18 kwie 2007, 12:35

Nie nie mozna, wszystko zalezy od tej osoby, cokolwiek bys nie robila. A wymuszone "uczucie" jest na krotka mete. Dlatego dla mnie wszelkiego rodzaju zdobywania, starania sie o wywolanie w kims uczucia sa o kant d.. potluc. Bo z doswiadczenia wiem, ze najwieksze uczucioe jest wtedy gdy sie pojawia tak po prostu, bez staran, tylko wzajemnosc i naturalnosc.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 18 kwie 2007, 12:48

TFA pisze:Nie nie mozna, wszystko zalezy od tej osoby, cokolwiek bys nie robila. A wymuszone "uczucie" jest na krotka mete. Dlatego dla mnie wszelkiego rodzaju zdobywania, starania sie o wywolanie w kims uczucia sa o kant d.. potluc. Bo z doswiadczenia wiem, ze najwieksze uczucioe jest wtedy gdy sie pojawia tak po prostu, bez staran, tylko wzajemnosc i naturalnosc.

Ale wiesz jak to jest, wartość czegoś/kogoś dostrzega się często wtedy, kiedy tej osoby/rzeczy zabraknie. Moze nie zawsze od razu "zakochujesz" sie w tej osobie, ale zaczynasz odczuwac taką pustkę. Zaczynasz tęsknić i rozmyslać: "A moze gdybym mu dała szanse, byloby inaczej. Moze zycie potoczyłoby sie inaczej?" No ale niestety, często jest już za późno...
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."

LauRKa
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 kwie 2007, 13:15

Motylek pisze:czy mozna wywolać uczucie?


Mozna , jak najbardziej !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 18 kwie 2007, 13:58

Andrew pisze:Motylek napisał/a:
czy mozna wywolać uczucie?

Mozna , jak najbardziej !

owszem, "jakieś tam uczucie" można wywołać (zainteresowanie, zaspokojenie cudzej próżnosci itp), ale jednak
TFA pisze:z doswiadczenia wiem, ze najwieksze uczucioe jest wtedy gdy sie pojawia tak po prostu, bez staran, tylko wzajemnosc i naturalnosc.

Jak na razie moje doświadczenie jest zgodne z doświadczeniem TFA. Dodam jeszcze, że wspomniana wzajemność powinna się pojawiać prawie równocześnie.
Nie wykluczam, jednak, że może kiedyś dojrzeję do podejścia Andrew to jest do wywoływania cudzego uczucia lub przyjmowania go... ;P
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 kwie 2007, 19:27

Cóz - kiedys mą Myszkę to nawet unikałem (to tak w skrócie ) a potem .... prosze bardzo, trwa to juz 5 lat <aniolek>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
adeps
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 10
Rejestracja: 16 kwie 2007, 18:25
Skąd: G.Śląsk i Wroc
Płeć:

Postautor: adeps » 18 kwie 2007, 19:58

Ja narazie mam taką nadzieję, ze wywołanie uczucia u kogoś jest możliwe. Z obserwacji wiem, ze jak facet chce, i sie ugania, wychodzi....natomiast jak dziewczyna chce to raczej, nie udaję sie (u mnie przynajmniej). Ja postanawiam walczyc <banan>
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 18 kwie 2007, 21:43

adeps pisze:Ja postanawiam walczyc
i prawde mówiac to ja sie wciaż zastanawiam dlaczego faceci tak potrafia walczyc? wydaje mi sie ze kobiety takie waleczne nie sa....
Awatar użytkownika
Imrael
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 07 lip 2006, 22:03
Skąd: Limbo
Płeć:

Postautor: Imrael » 21 kwie 2007, 20:28

Mój związek zaczynał się coś w podobie. Na początku moja dziewczyna mnie wręcz nienawidziła, ale kiedy spotkaliśmy się sam na sam stwierdziła, że nie jestem wcale taki zły. Po dwóch miesiącach spacerów i różnych takich zaczęliśmy być razem i była to miłość jaką można by w romansach opisywać.

Niestety związek się rozpadł. Nie wytrzymała ze mną. Zacząłem zbyt ulegać emocjom i nerwy doprowadziły do tego, że zerwałem z nią i to była najgorsza rzecz jaką zrobiłem w moim dotychczasowym życiu...



P.S. Nie pytajcie mnie o wiek, bo jestem już człowiekiem dojrzałym...
Etera zetgiell
Emoke selene a helios
Bey este'ike eliech
Zeresse'naa esseke

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 241 gości