agnieszka.com.pl • Złamane serce
Strona 1 z 1

Złamane serce

: 05 maja 2004, 17:49
autor: Gregory
Czy miał ktos z was ze płec przeciwna robiła nadzieje i puzniej okazało sie iedjan ze nic z tego?
Bo mi tak i to bardzo boli,człowiekowi sie nic nie chce,nawet zyc :567:

: 05 maja 2004, 17:55
autor: agata
skad ja to znam :) na szczescie w moim przypadku było tak ze oboje z kumplem chyba za duzo sobie obiecywalismy :) on mi powiedział cos miłego ja jemu on jakis podtekst to ja tez,widywalismy sie co wieczór gadalismy do późnej nocy i było suuper :) wracałam do domu i myslałam o nim. a potem zaczął sie rok szkolny on w jednym miescie ja w drugim i czasem bolało ze nie pogadalismy otwarcie ze były mysli co by było gdyby,ale potem poznałam kogos i teraz jestem szczesliwa :) a kumpel no cóż ostatnio nie mógł oderwac oczu ode mnie i mojego chłopaka a w późniejszej rozmowie powiedział ze chyba za mało mówił podczas wakacji i ze troche szkoda :) cóż nie wiem czy chodziło o nasze rozmowy ale nawet o tym nie mysle,teraz jestem szczesliwa :)

: 05 maja 2004, 18:03
autor: gregy
Pozostaje ci mieć nadzieję, że kiedyś rana się zabliżni lub ktoś ją zasklepi. Doskonale cię rozumiem, bo moje serce też jest złamane. Każda kolejna chwila w życiu zdaje się zbędną, ale czas leczy rany, wolno ale jednak to robi, tego jestem pewien.

: 05 maja 2004, 18:05
autor: gregy
A może Grzegorzom szczęście w miłości nie jest pisane ?

: 05 maja 2004, 18:46
autor: Andrew
Oj wy biedaki ! na jednej dupie sie zycie nie konczy !!! a co uwazacie iż lepiej by było gdyby odeszła za 15 lat ???? :546: :554: ;)

: 05 maja 2004, 19:07
autor: gregy
krzys pisze: na jednej dupie sie zycie nie konczy !!!

Może i dużo wiesz bo masz swoje lata. Ja odebrałem surową lekcję za swą naiwność. Ale żeby się wyrażać w tak grubiański sposób o kobietach... Zdaje się, że jesteś chamem.

: 05 maja 2004, 19:52
autor: agata
Ale żeby się wyrażać w tak grubiański sposób o kobietach... Zdaje się, że jesteś chamem.


ojojoj ale sie posypało. no ale nic czuje ze powinnam stanąc w obronie krzysia choc on i sam by sie obrobił :)
wydaje mi sie ze krzys nic złego nie miał na mysli tylko tak dla zartu napisał. Nie sadze aby krzys mówił o kobietach "dupy" w znaczeniu negatywnym. Krzys mam racje??

: 05 maja 2004, 20:19
autor: gregy
Mnie się to jednoznacznie negatywnie kojarzy. Bez sensu, że jakos sie tak utarło, że sie tak mówi.

: 05 maja 2004, 20:58
autor: Imperator
Mnie się to jednoznacznie negatywnie kojarzy. Bez sensu, że jakos sie tak utarło, że sie tak mówi.


Oj Gregy, nie przesadzaj. :):)

: 05 maja 2004, 21:59
autor: gregy
Bardzo nie podoba mi się mówienie w ten sposób i tyle.

: 05 maja 2004, 22:58
autor: Gregory
Nie wiem czemu ale strasznie jestem wrazliwy i jest mnie łatwo złamać przyschicznie,zwłaszcza kobieta :567: ,chyba kobiety i sprawy uczuciowe to nie moja działka. :567:
Narazie widze swoja przyszłosc jako kawaler i chyba tak zostanie.

: 06 maja 2004, 09:38
autor: Michał
Gregory, nie tylko Ty nie masz szczęscia do kobiet... takich mężczyzn są tysiące, miliony :549: nie jest to zbyt pocieszające, ale i z tej strony możesz spróbować na to spojrzeć...

: 06 maja 2004, 10:12
autor: mariusz
Gregory, nie tylko Ty nie masz szczęscia do kobiet... takich mężczyzn są tysiące, miliony nie jest to zbyt pocieszające, ale i z tej strony możesz spróbować na to spojrzeć...


Ale również są kobiety, które nie majas zczęścia do mężczyzn:) Tak też można na to spojrzeć:)

: 06 maja 2004, 11:19
autor: gregy
Samotność ci na pewno serca nie złamie, ale też nie nasyci go radością i szczęściem.

: 06 maja 2004, 11:20
autor: Andrew
Oj znowu ktoś nie zauwazył oczka na koncu zdania !! :D Przeciez mało która dziewczyna by sie obraziła gdyby ktos powiedział o niej z zachwytem "Ale dupa!!!!!" ;)

Re: Złamane serce

: 06 maja 2004, 12:37
autor: foxy_lady
Gregory pisze:Czy miał ktos z was ze płec przeciwna robiła nadzieje i puzniej okazało sie iedjan ze nic z tego?

czesto jest tak, że doagujemy sie świetnie z druga osobą, przyjaznimy i w pewnym momencie jedna z nich robi sobie nadzieję na coś więcej. tu zaczyna sie temat ze nie ma przyjaźni między kobietą i mężczyzna <są to chyba sporadyczne przypadki>.
Byc może ktos robi nadzieję nieświadomie a może nam za wiele sie wydaje.....ehh colera jasna zycie !

jednak szkoda czasu na łzy i żale. trzeba życ dalej i być twardym jak tommy lee jones w "ściganym" ;)

: 06 maja 2004, 18:42
autor: agata
Samotność ci na pewno serca nie złamie, ale też nie nasyci go radością i szczęściem.


i tym optymistycznym akcentem moznaby podsumowac cały topic noooo ale gadajmy jeszcze :) moze ktos jeszcze dorzuci cos mądrego :)

: 06 maja 2004, 19:43
autor: gregy
Rzeczywiście brzmi nieco optymistycznie. Jak pisałem wydawało mi sie po prostu stwierdzeniem faktu. Może to pierwszy zwiastun końca czasu czarnych myśli...

: 06 maja 2004, 19:43
autor: amazonka
Czy miał ktos z was ze płec przeciwna robiła nadzieje i puzniej okazało sie iedjan ze nic z tego?


A ja mam pytanie calkowicie na opak. Kolega pytal czy ktos zlamal wam serce a ja pytam czy wy lamiecie serca innym? jesli tak to jak sie z tym czujecie?!

Moze ja napisze pierwsza:
Jestem urodzona kokietka. Uwielbiam flirtowac z chlopakami, tymi starymi dobrymi kumplami i tymi dopiero poznanymi. Jako ze nigdy nie grzeszylam falszywa skromnoscia przyznaje, ze ladna ze mnie kobitka i byc moze tu tez tkwi "problem"... Jest cala masa facetow, ktorzy "zakochuja sie bez pamieci" (jak sami twierdza) kiedy jakas "niezła dupa" (ukłony w strone Krzysia) sie do nich usmiechnie i powie kilka milych slow. Gdybym byla maszkara moze moje kokieteryjne teksty wylecialyby natychmiast drugim uchem a tak... Moze uznacie,ze to smieszne, ale lamanie serc od drugiej strony to tez nic przyjemnego... chyba przydaloby sie, aby ktos mi utarl nosa i zeby to w koncu mi serce peklo... a ja jak na zlosc nie potrafie sie zakochac bez wzajemnosci...
Co robic?? Mam sobie na czole napisac " nie zakochujcie sie, ja tylko tak milo wygladam a w rzeczywistosci jestem wredna suka, ktora jutro nawet o tobie nie bedzie pamietala?? ".

: 06 maja 2004, 20:09
autor: Tajemnica
wy lamiecie serca innym? jesli tak to jak sie z tym czujecie?!
jedno z najgorszych uczuc z jakimi się kiedykolwiek w zyciu spotkałam....

: 06 maja 2004, 21:13
autor: agata
czy wy lamiecie serca innym? jesli tak to jak sie z tym czujecie?!


hmmmmm no cóż .......ups chyba sie wydało. no zdarzyło mi sie dwa razy(o tylu przypadkach wiem) złamac serce kolesiowi a jak sie z tym czuje??? hmmm czy ja wiem?? biorac pod uwage ze za kazdym razem robiłam to nieswiadomie (moja wina ze chłopaki sobie cos tam pomysleli ;) ?) a tak powanie to w obu przypadkach momentami mam wyrzuty sumienia bo w obu przypadkach jest tak ze mam kontakt stale z tymi panami i troche jest taka blokada psychiczna cos czego nie mozna przełamac!