Strona 1 z 2
Niewiem co robic...
: 29 mar 2007, 19:00
autor: Cichy23
Witam wszystkich...Mam do was pytanie a zarazem prośbę?!Jestem z dziewczyna prawie dwa lata w tym mieliśmy pól roku przerwy.Przerwa ta była spowodowana prze zemnie ona walczyła o to abyśmy byli dalej ze sobą ja tego nie zauważałem .Dopiero po tym okresie czyli 6 miesięcy zrozumiałem jak wiele straciłem ona w tym momencie była już z innym ale los chciał ze sie z nim rozstała i znowu jesteśmy razem.Problem tkwi w tym ze ja ja kocham szalenie jestem wo gule innym człowiekiem teraz niż bylem jak byliśmy ze sobą za pierwszym razem ona tez zauważyła ze sie zmieniłem.Ostatnio mi powiedziała ze czuje jak sie odemnie oddala od powrotu w jej sercu nie zaiskrzyliby miłość dala mi druga szanse i chyba nic z tego nie wyjdzie.Po prostu powoli już tracę nadzieje,już nie wiem co mam robić.Pytam sie jej czy czegoś sie obawia czy czegoś sie boi,porostu ona mi mówi ze jej sie wydaje tak jak byśmy byli już małżeństwem i może dlatego nic sie nie zmienia???Proszę doradźcie co mogę zrobić?Czekać dalej??
: 29 mar 2007, 19:15
autor: Andrew
No ... dobrze jest to znaczy zle - trzeba jej chardkorów - taki wiek
W w aszym zwiazku nic sie nie dzieje , płynie jak spokojna przewidywalna rzeka , jej to nie wystarczy , inna oddala by wiele za taki zwiazek , słowem =- nie dorosła jeszcze .
: 29 mar 2007, 19:28
autor: Cichy23
ANDREW może i masz racje ze płynie jak spokojna rzeczka, staram sie jej robić niespodzianki wypady do kina na basen itd... W miarę możliwości obdarowuje ja drobiazgami i nie tylko jej sie wydaje ze ja sie staram ale ja jej tłumacze ze robie to wszystko z miłości do niej.Co masz na myśli mówiąc ze potrzebuje huku??Ostatnio mi powiedziała ze gdyby była chłopakiem to miała by tyle pomysłów aby go zaskakiwać miłymi niespodziankami...Niewiem moze i jej tego brakuje...
: 29 mar 2007, 19:31
autor: Andrew
NO - A NIE PISALEM WYZEJ

To co rozbisz to wlasnie ta spokojna rzeka , ale dla niej to mało ! ona potrzebuje czegos wiecej , czego ? zapytaj ja o te pomysły
: 29 mar 2007, 19:37
autor: Cichy23
Pytałem ale ona mówi ze jak mi powie to już to nie będzie to i nie będzie to niespodzianka sam jucz niewiem czego ona odemnie oczekuja....
: 29 mar 2007, 19:40
autor: Andrew
a ja pytam teraz ciebie ! - co Ona ci oferuje i czy w ogole cos , czy czasem jest tak , ze tylko wymaga , czyzby tedziowska szmira

tedziu - co Ty o tym sadzisz <browar>
: 29 mar 2007, 19:48
autor: Cichy23
No to teraz zabiłaś mi gwoździa....Ja wiem czy wymaga coś odemnie raczej nie...Ja przeważnie wychodzę z propozycja a ona albo sie godzi albo nie....Czasami drażni mnie w niej to ze jest strasznie niezdecydowana i ciężka czasami jest jej podjąć jąkał kol wiek decyzje...A oferuje nie wiem miłości tego raczej nie oferuje bo skoro mnie nie kocha to za duże słowo ze miłość mi oferuje...raczej uczucie...Pytam sie czy jest ze mną szczęśliwa mówi ze tak...Andrew powiedz jest jakaś szansa na to ze sie uda...Mówiłem jej nie raz ze bardzo żałuje tego co sie wydążyło kiedyś i ze jestem gotów ponieść konsekwencje ze jak walczyła o to żebym wrócił ja tego nie zauważyłem...myślisz ze ja to nadal boli?
: 29 mar 2007, 19:53
autor: Marissa
A dla mnie ona znalazła sobie frajera który jej wszystko kupi.
Może ją nadal boleć, czemu nie. I może się odgrywać na Tobie za tamte rzeczy. Wszytstko możliwe.
: 29 mar 2007, 19:57
autor: Cichy23
spotykamy sie dwa razy w tygodniu...Ja dzwonie do niej codziennie...mówi mi ze nawet nie ma czasu zamna zatęsknić i ostatnio wyszła z propozycja żebym niej dzwonił...czy jesli troszke mniej czasu bede dla niej przeznaczal tzn dam jej wiecej swobody to wtedy moze jej serduszko wrescie sie odezwie??
: 29 mar 2007, 19:57
autor: unreal
moze ona cie po prostu karze?...

: 29 mar 2007, 19:59
autor: Cichy23
mowila ze rozumie to ale pamieta o tym wsumie to byla nasza wspolna decyzja o rostaniu sie lecz po czasie ona walczyla dalej a ja sie poddalem
: 29 mar 2007, 20:02
autor: unreal
z kobieta jak z cieniem: ty go gonisz on ucieka, ty uciekasz - on cie goni...
może sprubuj troche mniej sie nią przejmowac i tym co jest między wami, lub postaraj sie przynajmniej to udac... kto wie czy wtedy nagle nie zacznie bardziej sie starac...
a co do miłości... nikogo nie można do niej zmusic... mozesz tylko dac jej serce na dłoni i modlic sie by nie odrzuciła i moze kiedys dała swoje...
: 29 mar 2007, 20:12
autor: motylek
nie nie nie!
Ona chciala byc z Toba, bo Cie kochala takiego jakim Cie pamietala. Teraz -jak sam twerdzicsz - jestes inny i to juz nie jest to. Konfrontacja ze swoim wyobrazeniem o Tobie - nic nie mozesz zrobic

: 29 mar 2007, 20:19
autor: Cichy23
MOTYLEK zapomnialem dodac ze w jej oczach zmienilem sie na duzo lepszego czlowiek a niz bylem kiedys widze to sam po sobie...Kiedys wiele rzeczy mi przeszkadzało i ona mi tak powiedziala boi sie ze ja sie cały czas staram ale tak nie jest wiele rzeczy zrozumialem i taki juz jestesm...Zrozumialem jak wiele kiedys stracilem i teraz chce to naprawic...
: 29 mar 2007, 20:23
autor: motylek
Ale juz jej taki nie pociagasz.. tak mysle. Moze chciala tylko sprawdzic czy moze wskrzesic jescze to uczucie i nie potrafii? Szkoda mi Cie naprawde

oczywiscie wcale nie musi byc tak jak mowie

: 29 mar 2007, 20:49
autor: Sikorka
unreal pisze:z kobieta jak z cieniem: ty go gonisz on ucieka, ty uciekasz - on cie goni...
To faktycznie prawda i najlpepsze wyjscie.
Tylko chcialam zauwazyc, ze sa dwa wyjscia... albo bedzie gonila co znaczy ze jej zalezy albo odpusci sobie...
Ewentualnie pogadaj z nia szczerze, moze faktycznie niema czasu i dlatego tak sie zachowuje.
A z tymi niespodziankami to jak dla mnie dziwnie zabrzmialo skoro zabierasz ja do kina itp...NIe rozpieszczaj jej bardzo. NIech to ona sie zacznie chociaz troszke starac o Ciebie.
: 29 mar 2007, 21:07
autor: agata
a mnie sie wydaje ze ona tak naprawde podjeła juz ostateczna decyzje ,a jedynym problemem jest to ze nie wie jak Ci to powiedziec...znam to z autopsji

Niestety teraz to nawet jak dla niej staniesz na głowie to i tak nie zrobi na niej wrazenia, ba im bardziej bedziesz sie starał tym bardziej ona bedzie czuła ze to nie jest to...jak juz ktos powiedział nie mozna nikogo zmusic do miłosci....choc moze bolec warto troche odpuscic i zobaczyc co sie stanie
: 29 mar 2007, 23:22
autor: Mysiorek
Cichy23 pisze:czuje jak sie odemnie oddala
Te 6 miesięcy bez Ciebie pozwoliło jej na obiektywne spojrzenie na Ciebie i związek.
I czar prysł!
Dlatego utrzymuję, że rozłąki nie są złe. Kończy się subiektywizm, a zaczyma obiektywizm. Prawda wypełza na jaw.
Idź dalej. I nie cierp za długo. <browar>
: 30 mar 2007, 01:05
autor: joj_sport87
sytuacja nie za ciekawa, na Twoim miejscu przystopowalbym troche, nie rozpieszczal jej tak...
a nie pomyslales, ze ona sie msci teraz? wedlug mnie tak jest. A propos... milosc to podstawa, ktorej ona nie spelnia.
z tym dzwonieniem, to albo za czesto dzwonisz albo... ona sie juz powoli wycofuje, a jesli jest taka jak mowisz - niezdecydowana, to bedzie sie wycofywac powoli... wiec lepiej uwazaj i nie zdziw sie jak otrzymasz od niej "noz w plecy" w najmniej oczekiwanym momencie...
lepiej zbastuj chlopak
: 30 mar 2007, 12:12
autor: Stormy
zaraz msci, zaraz msci... moze sie faktycznie juz nudzi, brakuje jej tej iskierki z poczatku, to normalne. ktos na forum napisal ze zwiazki rozpadaja sie w momencie gdy opada chemia i tzra albo w jedna albo w druga. moze u was chemia sie skonczyla?
: 30 mar 2007, 16:02
autor: Cichy23
Liliana co ma rozumieć przez słowo"chemia"...Nie bardzo rozumiem??Moze troszke jasniej prosze...Wiec jak mowicie mam soebie troszke odpuscic???
: 30 mar 2007, 16:12
autor: Stormy
chemia?? mnie sie pytasz? to cos co was napedza do dzialania, ten dreszczyk gdy sie widzicie, dotykacie. to nieustajace pragnienie bycia obok, rzucanie sie na siebie, nie myslenie o niczym innym ani o nikim innym

tak to wyglada u mnie

a jak opada to znaczy ze juz znacie sie dobrze i nie trzymaja was tylko przy sobie feromony.
wrzuc na luz, porozmawiaj szczerze czy chce zebyscie byli razem, moze jest faktycznie troche przemeczona, a moze faktycznie jej przechodzi. ciezko stwierdzic moim zdaniem.... bedzie dobrze jakkolwiek by nie bylo
: 31 mar 2007, 00:21
autor: joj_sport87
najlepiej by bylo jakby Ci szczerze powiedziala na czym stoisz. Ale u niektorych jest to niewykonalne niestety... i nie to ze kogos atakuje
: 31 mar 2007, 00:25
autor: Mysiorek
Cichy23 pisze:co ma rozumieć przez słowo"chemia"...Nie bardzo rozumiem??
Wszystko to, dopóki Ci klapki z oczy nie spadną

Cichy23 pisze:Wiec jak mowicie mam soebie troszke odpuscic???
A jak promotor sądzi???????????????????????????????????????????

: 31 mar 2007, 16:15
autor: tralalala
witam wszystkich na forum......
wkoncu udało mi się zarejestrować ufffff
moim zdaniem powinniście po prostu porozmawiać......
ja ze swoją kobietą miałem bardzo podobną sytułacje (ona była niezdecydowana, dużow ymagała itp)
dużo osób (i coś w tym jest ) uznaje okres dwóch lat za przełomowy po którym widać co tak naprawde będzie ze związku....
co do telefonów to troszkeczkę odpuść niech troszke potęskni....moim zdaniem kobieta powinna chodz troszke niepewnie czuć się w zwązku (nie mylić z brakiem bezpieczeństwa), i też powinna coś do niego wnosić a nie tylko wymagać.......
PS: w moim związku po takich niepewnościach wyszystki sie skończyło ale to troszkę inna sprawa bo pojwił się ktoś inny kto dał Jej więcej adrenaliny (skoki na linie, wspinaczka itp ja tylko gram w siatkówke a to jest zbyt przyziemne:D), jednak co by nie było KObiety to uwielbiają i niektóre (te niedojrzałe) nie potrafią docenić stabilności.......
pozdro
: 31 mar 2007, 20:28
autor: jbg
tralalala pisze:PS: w moim związku po takich niepewnościach wyszystki sie skończyło ale to troszkę inna sprawa bo pojwił się ktoś inny kto dał Jej więcej adrenaliny (skoki na linie, wspinaczka itp ja tylko gram w siatkówke a to jest zbyt przyziemne:D), jednak co by nie było KObiety to uwielbiają i niektóre (te niedojrzałe) nie potrafią docenić stabilności.......
Nie spotkałem jeszcze osoby, której coś takiego wyszłoby na dobre. Trudno powiedzieć, czy to przez tego drugiego, czy też tylko to była osoba, do której Twoja była mogła "uciec".
: 01 kwie 2007, 13:15
autor: tralalala
jbg pisze:Nie spotkałem jeszcze osoby, której coś takiego wyszłoby na dobre.
też mi się tak wydaje no ale ja już nie mam na to wpływu:|
: 01 kwie 2007, 13:20
autor: jbg
tralalala pisze:też mi się tak wydaje no ale ja już nie mam na to wpływu:|
Ponoć jeśli zaczniesz ją olewać, to może do Ciebie wróci. No, ale nie powinna myśleć, że wystarczy że ona zechce, to znowu będziecie razem. Jaka jest skuteczność tej metody, wiele osób mówi, że działa.
: 02 kwie 2007, 10:14
autor: tralalala
to jest tak żę po zerwaniu utrzymywaliśmy przyjacielskie stosunki chodz było to dość trudne z odu stron jak sie okazało....
przy ostaniej wizycia mało nie wylondowaliśmy w łóżku i pomimo mojemu zdziwiniu wynikło to z Jej inicjatywy......
ostanio dostalem smsa żeby zerwać na jakiś czas kontakt (pisaliśmy do siebie dużo smów itp) ja złapałem dość duży dystans i to chyba dobrze, chodz czasem zbyt intensywnioe o Niej myśle....
w tym momencie skacze z kwiatka na kwiatek......wróciłem do wcześniejszego mojego podejścia: sex brak zobowiązan brak imienia brak sensu.........ale myśle że to takie tylko próby zapomnienia.....
chce być Jej przyjacielem i prawdę mówiąc to Ona zaczyna mieszać chodz ta przerwa to dobry pomysł poukładamy sobie troszkę
PS nie jesteśmy razem od stycznia byliśmy razem2 lata
: 03 kwie 2007, 15:15
autor: Fernir22
unreal pisze:z kobieta jak z cieniem: ty go gonisz on ucieka, ty uciekasz - on cie goni...
może sprubuj troche mniej sie nią przejmowac i tym co jest między wami, lub postaraj sie przynajmniej to udac... kto wie czy wtedy nagle nie zacznie bardziej sie starac...
a co do miłości... nikogo nie można do niej zmusic... mozesz tylko dac jej serce na dłoni i modlic sie by nie odrzuciła i moze kiedys dała swoje...
Cos w tym jest! Ja bynajmniej tak mam - na dłuzsza mete gdy moj facet mnie osacza wszystkim , telefonami , ciagle go widze , zaskakuje ( kupuje kwiaty etc) to mi sie to po prostu nudzi

Ale jak ... przestaje .. troszke ze tak ujmie oleje temat , to mnie nagle cos trafia i sama zaczynam sie starac
