Nie ma miłości, ale kiedyś będzie ...
Moderator: modTeam
Nie ma miłości, ale kiedyś będzie ...
Kiedy mi powiedziała, że mnie kocha, byłem w szoku, i wreszcie odczułem ulgę. Ona mnie też -pomyślałem, całe szczęście. Nie minęło pół roku gdy usłyszałem, że jestem zaborczy i nie tak to sobie wyobrażała. To koniec, ona nie zmieni swojej decyzji - tak powiedziała. Nie wierzcie w miłość ludzie, to naiwny wymysł romantyków. Byłem twardy, jeśli nie jesteś ze mną szczęśliwa to odejdź, ja to wytrzymam. Jak wróciłem do siebie to się rozpłakałem. Wy wszyscy z przeszłościa wielu partnerów (partnerek), traktujący seks jak sport, o ile wam jest łatwiej. Nikt was nigdy nie zrani, nie ta (ten) to ktoś inny.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2004, 12:06 przez gregy, łącznie zmieniany 2 razy.
Kiedy mi powiedziała, że mnie kocha, byłem w szoku, i wreszcie odczułem ulgę.
to prawda wspaniałe uczucie gdy dowiadujesz sie ze on (ona) tez cie kocha.
Nie minęło pół roku gdy usłyszałem, że jestem zaborczy i nie tak to sobie wyobrażała. To koniec, ona nie zmieni swojej decyzji - tak powiedziała.
widocznie powiedziała to za wczesnie, niestety jak jest tak ze wszedzie słyszymy "kocham Cie" to te słowa powszednieja czasem.....
Nie wierzcie w miłość ludzie, to naiwny wymysł romantyków.
ehh tak tez nie mozna mówic!!! kazdego czasem zpotyka rozczarowanie i wtedy ma sie chwile zwątpienia. Nic dziwnego ze czujesz sie oszukany i juz nie wierzysz w TO uczucie,ale podobno czas jest najlepszym lekarstwem!!!!!
nie poddawaj sie nie przestawaj wierzyc w miłosc bo ona rzeczywiscie istnieje!!
gregy to nie jest tak...miłośc istnieje, chociaz faktycznie jest troszke "przereklamowana" ale wart w nią wierzyć...sam odczułes jak wspaniałe to uczucie....zostałes zraniony a to boli i to bardzo...wiem, ze to kiepskie pocieszenie...ale każdy bez wyjatku musi przezyc takie rozczarowanie...a może warto spojrzeć na to z innej strony, że własnie tak musiało być...że może nastepnym razem spotkasz ta jedyna i wyjatkową...życzę szczęscia i nie trac nadziei 

"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
Re: Nie ma miłości, nigdy jej nie było, i nigdy nie będzie .
gregy pisze:Kiedy mi powiedziała, że mnie kocha, byłem w szoku, i wreszcie odczułem ulgę. Ona mnie też -pomyślałem, całe szczęście. Nie minęło pół roku gdy usłyszałem, że jestem zaborczy i nie tak to sobie wyobrażała. To koniec, ona nie zmieni swojej decyzji - tak powiedziała. Nie wierzcie w miłość ludzie, to naiwny wymysł romantyków. Byłem twardy, jeśli nie jesteś ze mną szczęśliwa to odejdź, ja to wytrzymam. Jak wróciłem do siebie to się rozpłakałem. Wy wszyscy z przeszłościa wielu partnerów (partnerek), traktujący seks jak sport, o ile wam jest łatwiej. Nikt was nigdy nie zrani, nie ta (ten) to ktoś inny.
A moze to faktycznie Twoja wina ze nie mogła z Tobą wytrzymać
Nie byłes zakochany a zauroczony , a to róznica wielka , gdybyś kochał liczyło by sie dla Ciebie tylko jej szczescie , mówienie "ja to wytrzymam" wskazuje na egoizm .Nikt nas nigdy nie zrani

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Było tyle cudownych chwil
no wiec jakby nie było masz przynajmniej sie z czego cieszyc bo moze i waszego związku nie da sie odbudowac ale tego co z nia przezyłes nikt ci nie odbierze.Pewnie to teraz brzmi troche dziwnie ale z czasem jak juz ochłoniesz i zaczniesz dobrze funkcjonowac bez niej to bede miłe wspomnienia
krzys pisze:Ejjjjj!! Prowokator ! przestan juz bo jak tego słucham to mnie aż w du....ie szczypie ! co za mazgaj![]()
Krzysiu przestań! Wiesz dobrze, że każdy ma prawo tu pisać co chce! Nie on pierwszy i nie ostatni może przenieść to, co mu leży na sercu, a Tobie jak się nie podoba co kto pisze i Cię to drażni, to nie pisz nic!!! On może pisać co chce...szczególnie, że sam założył ten post.
No tak PRZEPRASZAM !! ale z drugiej strony co to za facet co sobie nie moze poradzic z problemami i w ten sposób o nich pisze
dla wiekszosci z nas to raczej nie mozliwe !
Mówie o tym konkretnym problemie
Nie moge słuchac ani czytać o czyms takim
ale jeszcze raz przepraszam !

Mówie o tym konkretnym problemie

Nie moge słuchac ani czytać o czyms takim
ale jeszcze raz przepraszam !

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
co to za facet co sobie nie moze poradzic z problemami i w ten sposób o nich pisze![]()
widocznie sa i tacy faceci którzy czuja troche mocniej niz inni, a poza tym w takich sytuacjach nie patrzy sie na płec bo jezeli ktos kocha to odrzucenie zawsze boli!! Czyzby krzys męska duma nie pozwalała ci choc na chwile wzruszen czy smutku??? to nie prawda ze faceci nie pałacza!!!!
wywnetrznianie sie w taki sposób dla mnie oznacza tylko jedno , ktos nie wyszedł jeszcze spod kiecki mamy !
noo jedyny spośród facetów którym sie to udało jestes Ty krzysiu

oczywiscie mam nadzieje ze ten który teraz tak cierpi wkrótce przestanie bo inaczej zacznie sie nad soba uzalac systematycznie!!!!
Pan Krzysztof chyba zapomniał bądź nigdy nie czuł się odrzucony przez kogoś...
Każda strata jest bolesna. Dopiero teraz zdaje sobie z tego sprawę.
Trzeba zrozumieć Gregy'a.
Znajduję się w podobnej sytuacji lecz trzeba zacząć żyć na nowo.
Jednak pierwsza myśl która przychodzi mnie do głowy to...pozostać sam, nigdy się nie wiązać.
Owszem mieć kogoś, ale bez większych zobowiązań...
Każda strata jest bolesna. Dopiero teraz zdaje sobie z tego sprawę.
Trzeba zrozumieć Gregy'a.
Znajduję się w podobnej sytuacji lecz trzeba zacząć żyć na nowo.
Jednak pierwsza myśl która przychodzi mnie do głowy to...pozostać sam, nigdy się nie wiązać.
Owszem mieć kogoś, ale bez większych zobowiązań...
Mr freeze pisze:Pan Krzysztof chyba zapomniał bądź nigdy nie czuł się odrzucony przez kogoś...
Każda strata jest bolesna. Dopiero teraz zdaje sobie z tego sprawę.
Trzeba zrozumieć Gregy'a.
Znajduję się w podobnej sytuacji lecz trzeba zacząć żyć na nowo.
Jednak pierwsza myśl która przychodzi mnie do głowy to...pozostać sam, nigdy się nie wiązać.
Owszem mieć kogoś, ale bez większych zobowiązań...
Ba



Ale zebym o tym gdzieś pisał
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Jednak pierwsza myśl która przychodzi mnie do głowy to...pozostać sam, nigdy się nie wiązać.
Owszem mieć kogoś, ale bez większych zobowiązań...
to chyba normalne ze jak czlowieka odrzuci ktos kogo sie kochało to od razu mysli "juz nigdy nie dam sie krzywdzic,juz nigdy z nikim sie nie zwiaze" na szczescie taki stan mija i znów pojawia sie ktos z kim mozna COŚ stworzyc
Myśle, że lepiej jest być wolnym strzelcem...
"Teraz mówi tak bo jest po..." ktoś może napisać. Prawda jest inna. Kawalerzy mają łatwiej.
Mniej zmartwień. Więcej okazji do zabaw:) Także na stworzenie przelotnych znajomości, które zakończą się w dobrym momencie na przyjacielskiej stopie.
Uczucia tylko stają na przeszkodzie...
"Teraz mówi tak bo jest po..." ktoś może napisać. Prawda jest inna. Kawalerzy mają łatwiej.
Mniej zmartwień. Więcej okazji do zabaw:) Także na stworzenie przelotnych znajomości, które zakończą się w dobrym momencie na przyjacielskiej stopie.
Uczucia tylko stają na przeszkodzie...
Kawalerzy mają łatwiej.
Mniej zmartwień. Więcej okazji do zabaw:) Także na stworzenie przelotnych znajomości, które zakończą się w dobrym momencie na przyjacielskiej stopie.
oczywiscie nie uwazam ze kazdy ma obowiazek byc z kims,no przeciez są na świecie kawalerowie i nikt ich nie szykanuje. ale wydaje mi sie ze ci którzy sa kawalerami (choc jakis ich procent) nie sa nimi tylko dlatego ze kiedys nie udało sie im zbudowac związku albo ze ktos ich tam porzuciał ,po prostu te typy tak maja
Tak wiem, jestem żałosny. Ale nic nie poradzę, że to tak boli. Zbieram się powoli do kupy, zawieszony między nadzieją a beznadzieją. Rozmyślałem nad wszystkim co się stało i chciałem się niektórymi rzeczami podzielić i spytać was o zdanie.
Wszystko co piszę, piszę szczerze. Wierzę też, że doświadczenia innych pomogą mi zrozumieć i uporać się z tym co się stało. Jeszcze raz dziękuje tym, którzy odnieśli się do mojej sprawy życzliwie.
Wszystko co piszę, piszę szczerze. Wierzę też, że doświadczenia innych pomogą mi zrozumieć i uporać się z tym co się stało. Jeszcze raz dziękuje tym, którzy odnieśli się do mojej sprawy życzliwie.
Greg: Ja też sie "zbierałem do kupy" niejeden raz. I nie wierzyłem, że kiedykolwiek spotka mnie szczęście w postaci odwzajemnionej miłości. Jednak przyszła odpowiednia pora i uwierzyłem. Jednak wspomnienia po tamtym smutnym okresie pozostały gdzieś tam na dnie serca.
A do tego nieraz moja dziewczyna mi mówi: "cieszę sie, że tamte cię nie chciały". Też Ci któraś to powie któregoś dnia.
A do tego nieraz moja dziewczyna mi mówi: "cieszę sie, że tamte cię nie chciały". Też Ci któraś to powie któregoś dnia.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Ja też sie "zbierałem do kupy" niejeden raz. I nie wierzyłem, że kiedykolwiek spotka mnie szczęście w postaci odwzajemnionej miłości. Jednak przyszła odpowiednia pora i uwierzyłem. Jednak wspomnienia po tamtym smutnym okresie pozostały gdzieś tam na dnie serca.
A do tego nieraz moja dziewczyna mi mówi: "cieszę sie, że tamte cię nie chciały". Też Ci któraś to powie któregoś dnia.
Jak się czyta coś takiego to wszystko wydaje sie być takie proste...
Ale jak się przechodzi przez taka sytuacje to nie jest wcale tak wesoło.
ale sa i tacy którzy kawalerem byc nie moge(nie potrafia) bo mysla i chca miec kogos przy sobie nie tylko na stopie przyjacielskiej
Np ja:) Jeszcze jakieś kilka lat w samotności i mi chyba odbije szajba:)
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
"Posłuchaj porzucony przez nią nieznany mój przyjacielu
w rozpaczy swojej nie wychodź na balkon, nie wychodź
do bruku z góry nie przychodź
na smugę cienia nie wbiegaj
zaczekaj, proszę zaczekaj
Przysiegam wam że płynie czas
że płynie czas i zabija rany
Przysiegam wam że płynie czas,
ze zabija rany
Tylko dajcie mu czas
dajcie czasowi czas
zwólcie czarnym potoczyć się chmurom
po was, przez was i między ustami
i oto dzien przychodzi nowy
one już daleko, daleko za górami
tylko dajcie mu czas
dajcie czasowi czas"
/Stare dobre małżeństwo - Czas płynie i zabija rany/
Trzymaj się :-)
w rozpaczy swojej nie wychodź na balkon, nie wychodź
do bruku z góry nie przychodź
na smugę cienia nie wbiegaj
zaczekaj, proszę zaczekaj
Przysiegam wam że płynie czas
że płynie czas i zabija rany
Przysiegam wam że płynie czas,
ze zabija rany
Tylko dajcie mu czas
dajcie czasowi czas
zwólcie czarnym potoczyć się chmurom
po was, przez was i między ustami
i oto dzien przychodzi nowy
one już daleko, daleko za górami
tylko dajcie mu czas
dajcie czasowi czas"
/Stare dobre małżeństwo - Czas płynie i zabija rany/
Trzymaj się :-)
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 378 gości