agnieszka.com.pl • Nie moge sie poddac...
Strona 1 z 1

Nie moge sie poddac...

: 03 mar 2007, 09:44
autor: szczup
Witam... mam pewien problem, poznalem nie dawno dziewczyne na ktorej mi zalezy jednak jest to byla mojego kumpla... gdy dowiedzial sie ze z Nia krece to ostro sie zdenerwowal... i caly czas mi mowi ze nie moge sie z nia widziec... bo bede mial przeje...ne. To on ja rzucil i nie wiem o co mu chodzi i jak sobie z tym poradzic... nie chce stracic jej jako dziewczyny i jego jako kumpla ;/ jesli macie jakies sugestie co mam zrobic to bede badzo wdzieczny kazde slowo bede bral pod uwage i dziekuje z gory za poswiecenie...

: 03 mar 2007, 12:24
autor: _normalna_
a co to za kumpel który nie pozwali Ci się spotykać z jego byłą :? którą jeszcze on rzucił :? paranoja jakaś

jak dziewczyna jest fajna to olej kumpla i tyle bo chyba z niego niezły palantuniu :>
w tym wypadku niestety musisz wybierać...

: 03 mar 2007, 12:40
autor: Joasia
Z własnego doświadczenia powiem że jeśli dziewczyna warta zachodu to wybierz ją bo ten kumpel to taki naciągany jest skoro w taki sposób stawia sytuację.

: 03 mar 2007, 13:59
autor: szczup
Powiedzial ze to frajerskie zachowanie... najlepiej jakbym nie musial wybierac... najlepiej jakby znalazl sobie dziewczyne i dal sobie spokoj... nie chce miec z nim po prostu spinki bo go juz dlugo znam i jest lajtowy... lecz nie wiem czemu nagle takim zachowaniem wyjechal ;/

: 03 mar 2007, 14:13
autor: Olivia
Ja bym się czuła dziwnie, gdyby jakaś moja koleżanka zaczęła kręcić z moim ex. Choć to też zależy z którym...
I nie chciałabym być z jakimś kumplem mojego byłego.

Ale będąc w Twojej sytuacji, kiedy Wam to nie przeszkadza, olałabym tego kolegę i zajęła się tą dziewczyną.

A w ogóle co ten kolega miał na myśli mówiąc, że masz przechlapane, jak zaczniesz się z Jego ex spotykać?

: 03 mar 2007, 15:55
autor: Pegaz
Fajnych masz kolegów.. jakiś ograniczony chyba jest.. <diabel>

: 03 mar 2007, 17:34
autor: Boberus
Hmm, masz dwie sprawy do rozpatrzenia:

1) Twój kumpel może krępować się sytuacji w której bedziesz z jego ex, która w ramach zemsty może zdradzać pewne intymne aspekty jego życia. Jeśli to twój przyjaciel, uszanuj to.
Laski przychodzą i odchodzą a kumple zostają na długo/zawsze.

2)Ten "kumpel" to po prostu znajomy, mało zalezy ci na jego zdaniu, uważasz że panna jest tego warta. jeśli tak sie sprawy mają then go for it.

Osobiście też nie zalecał bym swoim znajomkom kręcenie z moimi byłymi z prostego względu: ze wszystkimi byłem bardzo blisko, niejednokrotnie mimowolnie poznawały takie układy, choćby z mojego życia rodzinnego, którymi nie za bardzo chce mi sie chwalić.
Nie mówie że są zdolne do paplania takich rzeczy... ale różne bywają sytuacje.

: 03 mar 2007, 17:45
autor: Atanazy
Prosta zasada psa ogrodnika. Zresztą ja rozumiem Twojego kumpla (kumpla czy przyjaciela?? - ważne pytanie). Chyba powinieneś uszanować jego wolę, no chyba, że odwaliło Ci już na punkcie jego byłej <regulamin>. Wóz albo przewóz. Dalsza przyjaźń lub szansa na miłość. "Lub" - nie "i". No, chyba że rozegrasz to inteligentnie i strategicznie. Bądź czujny, Wielki Brat patrzy <diabel>.

: 03 mar 2007, 18:32
autor: Sir Charles
Atanazy pisze:Prosta zasada psa ogrodnika.
Nieprawda. Byłem w takiej sytuacji i choć forma reakcji była inna, to jednak treść podobna - sugestia, ze to bez sensu, tylko że sugestia z jak najlepszego serca! Mechanizm nie jest skomplikowany - gdy trzeba się z kimś rozstać, to mniej lub bardziej świadomie magazynuje się w jednym miejscu głowy wszystko to, czego nie można nazwać atutami drugiej strony, by "odpalić", takie przeciwieństwo zauroczenia. No i jakiś czas potem, trochę w tej głowie zostaje, a zapominamy, że jeszcze nie można nazwać nas obiektywnymi w sprawie tamtej osoby :)

: 03 mar 2007, 19:07
autor: Atanazy
Sir, byłem w sytuacji, w której koleś mi mówił, że jego 'była' mnie skrzywdzi, że to niby w trosce o mnie, a za moimi plecami jeździł po mojej osobie :]. Mnie zrażał do niej, ją do mnie. No, ale my nie byliśmy kumplami... Zasada psa ogrodnika i tyle. Ona była i powinna być jego, pomimo, że on nie jest jej. Proste, normalne i... jakże męskie <mruga>.

: 03 mar 2007, 19:59
autor: Ted Bundy
przyznam,że dziwna sprawa. Nie są razem aktualnie - nie są. Więc po cholerę się wpieprza w coś,co dla niego dawno się skończyło. Tak jak powiedział Charlie, jeśli to dobry kumpel i sugestia ze szczerej chęci pomocy, zmienia to trochę postać rzeczy.

: 03 mar 2007, 20:29
autor: agata
a co kumplowi do tego?? skoro ją rzucił to już raczej nie powinien sie interesowac z kim ona sie wiąze a juz na pewno nie powinien ci mówic z kim mozesz byc a z kim nie....no chyba ze jest cos co powienienes o niej wiedziec...jezeli on posiada takie informacje i wie ze zwiazek z ta dziewczna mogłyby sie dla ciebie niemiło skonczyc to niech powie o co mu chodzi....chyba ze jedyne o co mu chodzi to to ze to jest jego była...jezeli dziewczyna jest fajna i ona tez wyraza ochote by z toba byc to spróbujcie kto wie moze bedzie z tego cos fajnego :)

: 04 mar 2007, 07:46
autor: szczup
Jej zalezy na tym zeby on byl jej przyjacielem bo widza sie codziennie... i nie chce tego psuc ale zalezy mi na niej. ;/

: 04 mar 2007, 15:33
autor: Joasia
No to zaraz, nie chcesz psuć relacji między Tobą a nim czy między nim a nią?
Chyba nic z tego skoro zamiast myśleć o was to myślicie o nim. Jeśli chcecie być razem to musicie zaryzykować pomimo jakiś trudności.

: 04 mar 2007, 15:54
autor: szczup
zalezy mi na jej szczesciu... nie chce psuc relacji pomiedzy mna i Nia jak rowniez jej z nim...

: 05 mar 2007, 16:37
autor: LauRKa
Czyli ty nie chcesz psuc relacji miedzy nią a nim. Ona nie chce psuć relacji między nią a nim. On chce popsuc relacje między tobą a nią. Ty nie chcesz psuć relacji między nią a tobą. :/
A ona chce być z tobą? Zależy jej na tobie?
Ten kumpel, to twoj dobry kumpel, bliski przyjaciel, czy jakis tam znajomy?

: 05 mar 2007, 23:48
autor: OneLove
Czyli ty nie chcesz psuc relacji miedzy nią a nim. Ona nie chce psuć relacji między nią a nim. On chce popsuc relacje między tobą a nią. Ty nie chcesz psuć relacji między nią a tobą

<hahaha>

Jak Ci bardziej zalezy na dziewczynie to bądz z nią jak na kumplu to nie bądz! Jakbyś czuł coś do laski to byś nie miał dylematu bo uczucie było by silniejsze.