agnieszka.com.pl • Kolor czerwony...
Strona 1 z 1

Kolor czerwony...

: 23 kwie 2004, 19:41
autor: Michał
Zwykle jak gadam z nieznajomą dziewczyną to cały robię się czerwony, czasami wystarczy, że jakaś się na mnie patrzy. Strasznie to uciążliwe, głupio mi z tym, nie mogę się wtedy skupić na rozmowie, myślę tylko co zrobić, zeby nie być czerwonym... Jak się tego problemu pozbyć?

: 23 kwie 2004, 21:04
autor: Andrew
A poco sie tego pozbywać !!???? , dla wiekszosci dziewczyn to urocze!

: 23 kwie 2004, 21:07
autor: Xavier
Przecież to jest naturalna reakcja. Najbardziej lubię jak słychać tętno dobiegające z wnętrza organizmu i przeszywające całą głowę. No i czasem dochodzi do tego taki przyjemny dreszczyk. Po prostu krew się "buzuje".

: 23 kwie 2004, 22:59
autor: Anna
Nie mysl o tym,badz soba.....zachowuj sie naturalnie.....skup sie na rozmowie a nie buzi.A swoja droga lubimy - my kobiety facetow z malym czerwonym licem....to daje uroku.....Pozdrawiam

: 23 kwie 2004, 23:16
autor: mariusz
Moja rada...
Jak sie już zrobisz czerwony, to nie odchodź, tylko idż dalej... Czasem zdaza sie, ze jak ktos sie zrobi czerwony to od razu sie peszy...
Wex pod uwage, ze niektóre kobiety mogą mieć podobny problem jak ty:)

pozdrawiam...

: 23 kwie 2004, 23:30
autor: Maverick
A ja mam kolege w klasie co non stop jest czerwony :d
Hehe. Ale tak serio, to wsrod tych bardziej wartosciowych dziewczyn jest to chyba rzecza pozytywna i beda myslec o Tobie jak o osobie delikatnej i wrazliwej, bo przeciez macho sie nie rumieni :)

: 24 kwie 2004, 10:14
autor: Anna
Maverick pisze:A ja mam kolege w klasie co non stop jest czerwony :d
Hehe. Ale tak serio, to wsrod tych bardziej wartosciowych dziewczyn jest to chyba rzecza pozytywna i beda myslec o Tobie jak o osobie delikatnej i wrazliwej, bo przeciez macho sie nie rumieni :)

Mysle ,ze kobiety wola facetow wrazliwych i delikatnych niz jak nazwales macho....ale to moje jest takie zdanie.
Jakie jest wasze? Niech sie wypowiesdza kobiety.

: 24 kwie 2004, 12:46
autor: Michał
Faceci z natury są macho, taka ewolucja, kiedyś się biegało za tymi mamutami co nie? Ale ewolucja się nie skończyła i myślę że w dzisiejszych czasach coraz więcej mężczyzn ma cechy tak pożądane przez kobiety jak wrażliwość, czułość czy delikatnosć...(iamtheman...)

: 25 kwie 2004, 13:00
autor: sarah
czytajac ten post przypomnial mi sie problem moj i moich kolezanek jeszcze z lat gimnazjum. Byla paczka chlopakow przy ktorych zawsze podczas rozmoy robilysmy sie czerwone. Ktos (nie pamietam dokladnie kto) nam powiedzial (albo gdzies ktoras wyczytala) ze zeby temu zapbiec nalezy wbijac sobie paznokcia w opuszke palca.
Sposob dos idiotyczny - nie wiem jak ale działał. Pewnie wplywal na nasza podswiadomosc i jakims sposobem udalo sie powstrzymywac rumieńce. Czasami jest dobrze uwierzyc w głupoty :)

Ale rzeczywiscie nie masz czego powtrzymywac jak chlopak sie czasami zaczerwieni to jest urocze.

A tak troche odbiegając od tematu to mulaci i murzyni musza miec naprawde fajnie bo u nich chyba nie widac takich objawów zawstydzenia ( przyszlo mi na mysl czytajac post mariusza - zawsze kojarze Cie z lysym czarnoskorym mezczyzna :) )

: 25 kwie 2004, 14:37
autor: Meliana
Ja natomiast jak wiedze kogos kto mi sie strasznie podoba, to sie wcale nie czerwienie, natomiast robie cos innego: a mianowicie, zaczynam sie smiac, moze to idiotyczne ale tak jest, wybucham smiechem. Co zrobic aby sie tego nawyku pozbyc?
wbijac sobie paznokcia w opuszke palca.

chyba to nie wystarczy...?

: 25 kwie 2004, 15:46
autor: sarah
Meliana spróbuj :)
chodzilo mi o wbijanie sobie paznokcia tak ze bedziesz czula juz ból straszny. Mysle ze na twoj nawyk to bedzi jeszcze lepiej dzialac jak na czerwienienie (na ktore wlasciwie nie ma prawa działac). Bo jakby mnie cos cholernie bolało to raczej bym sie nie smiala :)

: 25 kwie 2004, 22:17
autor: Maverick
Chodzi o to by przestac myslec o tym ze sie wstydzi i myslec o czyms innym. Np o bolu.

: 25 kwie 2004, 23:25
autor: Meliana
Ok rozumie, w najblizszej sytuacji wyprobuje, tylko oby mi paznokcia nie zabrakło :P

: 26 kwie 2004, 00:27
autor: natasza
to odruch bezwarunkowy, ze tak go nazwę, coś naturalnego, czego się nie pozbędziesz, zaakceptuj ten wybryk ;) , staraj se o tym nie myslec, ze tak masz, a wszystko bedzie dobrze ;) poza tym to nie jest wada !

: 27 kwie 2004, 14:51
autor: Meliana
Ale przez taki wybryk kazdy sobie moze myślec że sie z niego smieje :(
A tak wcale nie jest, ja po prostu sie pesze...
Ale z góry dzieki!!

: 25 maja 2004, 13:00
autor: sobotka6
Ja też się robi czerwony ... ale naprawdę mnie to nie przeszkada
i w kontaktach z dziewczyną nie traktuje tego jako problem.
Bardziej przeszkadzało mi to jeszcze na przykład w szkole -
gdy klasa się mogła śmiąć i mówić...: patrzcie ale się zrobił czerwony-
wtedy mogłem odczuwać jakiś tam wstyd, ale sam na sam z dziewczyną - to już nie:)

: 25 maja 2004, 13:17
autor: Asia
sobotka6 pisze:Bardziej przeszkadzało mi to jeszcze na przykład w szkole -
gdy klasa się mogła śmiąć i mówić...: patrzcie ale się zrobił czerwony-
wtedy mogłem odczuwać jakiś tam wstyd, ale sam na sam z dziewczyną - to już nie:)


O to mnie też zawsze dręczyło,o zgrozo! jak ja sie wtedy czułam!!Znam ten ból..rumieńce zamiast schodzić jeszcze bardziej stawały sie buraczane... :D Ale z czasem nabrałam pewności siebie, coraz mniej jest sytuacji w których czuje się zakłopotana i "palę cegłę". Kluczem jest chyba własnie opanowanie, troszke więcej pewności siebie, nutka stanowczości, umiejętność wybrnięcia z sytuacji...a jeśli to nie pomaga to pomyśl o tym, że nie Ty jeden masz taki problem (a może i urok...?!) i że , My dziewczyny to lubimy...

: 27 maja 2004, 09:32
autor: Triniti19
A według mnie robienie się czerwonym w niczym nie przeszkadza. Nawet czasami jest to urocze. Ja zawsze byłam tak uczona, że to czerwienienie oznacza zakłopotanie albo wstyd ale wiem, że nie zawsze tak jest. Przecież, to nic złego. Naprawde nie ma się czym przejmować. Większości dziewczyn to lubi, a na pewno im to nie przeszkadza.