Męskim być
Moderator: modTeam
Dziekuje, wiele odpowiedzi dało mi do myslenia i w pewnej części opisywało mnie. Wiem już więcej, wiem w jakim kierunku próbować się kształtować póki nie jest jeszcze za późno.
Niektórych cech charakteru nie da się zmienić, niektóre przyzwyczajenia będzie trudno, ale pracować warto aby choć troche wzbudzić w kobiecie pożądanie swoją osobowością.
Motywacja jest, teraz znależć sposób. Dziekuje za posty.
Niektórych cech charakteru nie da się zmienić, niektóre przyzwyczajenia będzie trudno, ale pracować warto aby choć troche wzbudzić w kobiecie pożądanie swoją osobowością.
Motywacja jest, teraz znależć sposób. Dziekuje za posty.
In that time a burglar could have his way with your wife, smoke a cigarette, flip her over and start again.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:E tam. Nawet "kobieto gdzie moje piwo?!" moze byc konkretne i zdecydowane. Twoje nie chce mis ie tak samo. Ale nie taka rozlazłośc ze rzygac sie chce.
I tak nie kumam o co biega, dla mnie to szukanie dziury w calym. Chodzi o ton glosu ?


Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
EhTFA co to zmienia w zyciu?//i chodzi o przykład jakiś najprostszy ze mi nie chodzi o to ze facet decyduje np czy idziemy do pubu czy kina. Jk nie decyduje nigdy to jest po prostu pod pantoflem. Ja mowie tym ze facet meski kazdym swoim gestem spojrzeniem zdaniem emanuje swoja meskoscia zdecydowaniem. Tak jak kobieta powinna ciepłem o ktorym w innym temacie pisala Elspethbo czym sie rozni zdecydowane "podaj piwo" od niezdecydowanego "podaj piwo" i co to zmienia wlasciwie w zyciu ?
Chodzi mi o to ze nei moznanei miec sily na to zeby byc zdecydowanym konkretnymstanowczym, bo to tak naturalne u niektórych faceów jak oddychanie. Rozumiesz?
moon pisze:Jk nie decyduje nigdy to jest po prostu pod pantoflem
Jasne, a jak nie pozwoli wybrać kobiecie, to będzie, że cham i gbur. Co Ty piszesz, moon? ;DD Facet, który chce być uprzejmy i pozwala wybrać kobiecie miejsce, do którego pójdą, to pantoflarz? No to nie popisałaś się
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- Piotrek GRUBY
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 21 maja 2006, 03:02
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Kurde, nie chce mi się czytać wszystkich postów ale owiem dlaczego kobiety uważają,że jestem "męski":
raz - jestem asertywny, czyli w sytuacji gdy się z czymś nie zgadzam potrafię walczy o swoje JEDNAK kiedy przeciwnik wyraźnie ma rację potrafię przyznać się do błędu.
dwa - jestem dowcipny, potrafię kobietę doprowadzić do łeż śmiechu
trzy - jestem romantykiem i otwarcie się do tego przyznaję
cztery - jeżeli rozmawiam z kobietą o seksie to potrafię zdecydowanie ALE Z KLASĄ powiedzieć co lubię a czego nie i czego oczekuję/potrzebuję
pięć - potrafię dać w mordę jeżeli nie ma innego wyjścia i nie boję się tego zrobić...
Wydaje mi się jednak (na podstawie własnych doświadczeń), że "męskość" to po prostu umiejętność bycia sobą niezależnie od sytuacji, bronienie swoich przekonań ale i umiejętność pójścia na kompromis jeżeli wymaga tego sytuacja...
[ Dodano: 2006-08-18, 23:38 ]
p.s. specjalnie nie piszę o wyglądzie, bo to nie ma żadnego znaczenia. Facet ważący 40kg potrafi być bardziej męski ode mnie i szacunke dla takich ludzi.
raz - jestem asertywny, czyli w sytuacji gdy się z czymś nie zgadzam potrafię walczy o swoje JEDNAK kiedy przeciwnik wyraźnie ma rację potrafię przyznać się do błędu.
dwa - jestem dowcipny, potrafię kobietę doprowadzić do łeż śmiechu
trzy - jestem romantykiem i otwarcie się do tego przyznaję
cztery - jeżeli rozmawiam z kobietą o seksie to potrafię zdecydowanie ALE Z KLASĄ powiedzieć co lubię a czego nie i czego oczekuję/potrzebuję
pięć - potrafię dać w mordę jeżeli nie ma innego wyjścia i nie boję się tego zrobić...
Wydaje mi się jednak (na podstawie własnych doświadczeń), że "męskość" to po prostu umiejętność bycia sobą niezależnie od sytuacji, bronienie swoich przekonań ale i umiejętność pójścia na kompromis jeżeli wymaga tego sytuacja...
[ Dodano: 2006-08-18, 23:38 ]
p.s. specjalnie nie piszę o wyglądzie, bo to nie ma żadnego znaczenia. Facet ważący 40kg potrafi być bardziej męski ode mnie i szacunke dla takich ludzi.
Pan Doktor przyjmie ...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:Najbardziej optymalne jest raz jedno raz drugie.
Dla mnie najbardziej optymalne to nie przejmowac sie takimi pierdolami i nie zwracac na to uwagi
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Black007_pl pisze:a tak, jak zawsze się starałem, to nie byłem męski, tylko ciapa, bo ją przytulałem, całowałem itp. itd....
No tak i jeżeli dziewczyna jest twoją księżniczką, to po pewnym czasie przestaje sie starac, bo wie że ma Cie w garści. To przykre, ale tak jest. Najlepsze co można zrobić w takiej sytuacji to stać się zimnym i obojetnym.
Niestety, prawdziwa beztroska miłosć to końca to chyba bajka. Pozostaje chyba tylko mażyć o kimś przed kim można naprawde się otworzyć i nie udawać kogoś kim się nie jest.
męskość to dla mnie, najogólniej mówiąc, zespół cech sprawiających, że czuję się przy facecie [jakimkolwiek. to może być mój partner/kolega/kuzyn/etc.]:
- bezpiecznie [i nie mówię wyłącznie o sytuacji, w której idę z nim przez ciemny park],
- kobieco.
- bezpiecznie [i nie mówię wyłącznie o sytuacji, w której idę z nim przez ciemny park],
- kobieco.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- Piotrek GRUBY
- Bywalec
- Posty: 31
- Rejestracja: 21 maja 2006, 03:02
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
eeee same ogolniki
Drogie Panie
wymalujcie tu portret osobnika absolutnie zajebiscie supermeskiego
takeigo ze jak taki idzie po ulicy z przeciwka to momentalnie jest wam na przemian zimno i goraco, drza nogi a na chodnilu zostaje kilkumetrowy slad slimaczego sluzu
czyli to co mial przyslowiowy "rycerz" ze "damy mdlaly" pokotem a na lance nie zakladaly husteczek czy wiankow ale batystowe majtki tudziez numer okna w wiezy
PS Leonardo DiCaprio - BRZYYYDAAALLL
Drogie Panie
wymalujcie tu portret osobnika absolutnie zajebiscie supermeskiego
takeigo ze jak taki idzie po ulicy z przeciwka to momentalnie jest wam na przemian zimno i goraco, drza nogi a na chodnilu zostaje kilkumetrowy slad slimaczego sluzu

czyli to co mial przyslowiowy "rycerz" ze "damy mdlaly" pokotem a na lance nie zakladaly husteczek czy wiankow ale batystowe majtki tudziez numer okna w wiezy

PS Leonardo DiCaprio - BRZYYYDAAALLL

Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Bender pisze:wymalujcie tu portret osobnika absolutnie zajebiscie supermeskiego
takeigo ze jak taki idzie po ulicy z przeciwka to momentalnie jest wam na przemian zimno i goraco, drza nogi a na chodnilu zostaje kilkumetrowy slad slimaczego sluzu
No raz w życiu miałam tak, że facet nawet odzywać się nie musiał, a już uznałam, ze to moje guru. Lazło toto ulicą i miało najpiękniejszy tyłek świata
Poza tym przypadkiem nigdy mnie żaden samym wyglądem nie powalił. Musi się odezwać raz i drugi
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
wyglad to juz polowa sukcesu ale pani_minister, nie dalas opisu tego cuda
ale nie chodzi mi tu ze meski bedzie dopiero jak odspiewa "la donna mobile" pod balkonem ukochanej czy wyglosi referat z fizyki zimnej fuzji jadrowej
chodzi np o to jak spojrzy, powie czesc etc
kompilacja - konkrety moje Panie
ale nie chodzi mi tu ze meski bedzie dopiero jak odspiewa "la donna mobile" pod balkonem ukochanej czy wyglosi referat z fizyki zimnej fuzji jadrowej
chodzi np o to jak spojrzy, powie czesc etc
kompilacja - konkrety moje Panie
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Bender pisze:nie dalas opisu tego cuda
Miało zgrabny, okrąglutki tyłeczek, który poruszał się w niezwykle kuszący sposób, którego nie widzialam u nikogo wczesniej. Lepiej? Reszta wyglądu była gdzies na tak dalekim planie, że zwróciłam na nią uwage dopiero później. Jeśli Ci zależy, to moge dać dokładniejszy opis zarówno wyglądu, jak i charakteru, nie zmieni to faktu, że ani wygląd (całościowo) ani charakter nie zwróciły mojej uwagi jako pierwsze.
Bender pisze:konkrety moje Panie
Konkrety i konkrety. Idiotyzm jakiś. Pominę już to, że dla każdej kobiety męskie będą inne cechy. Ja kiedyś uważałam, że prawdziwy facet ma miec włosy na klacie. Teraz wolę gładziutkich - i który jest w takim razie "męski", ten owłosiony, czy ten nie? Poza tym konkretem to moga być np. niebieskie oczy - a jak chcesz konkretnie opisać cechy osobowości? Jak jedna z drugą tutaj uznaje, że meski znaczy zdecydowany, to ma Ci podać, jak trzeba "cześć" powiedziec, żeby było od razu zdecydowanie widać?
jakie idiotyzmy ?
sama dalas juz jeden - tylek - nei wiem co prawda czy amly i twardy czy rozlany jak dupa hipopotama
a co do wlosow na klacie tudziez ich braku - tak sie objawia u kobiet niezdecydowanie, brak wiedzy czego sie samemu chce i to ze w zaden sposob nie mozna wam babob dogodzic
a konrkrety sa potrzbene = robie tu portret pamieciowy - nie weim czy mam juz te walki z glowy zdejmowac czy golic sie na lyso
a po co ? chce byc ultimate heart-breaking machine
sama dalas juz jeden - tylek - nei wiem co prawda czy amly i twardy czy rozlany jak dupa hipopotama
a co do wlosow na klacie tudziez ich braku - tak sie objawia u kobiet niezdecydowanie, brak wiedzy czego sie samemu chce i to ze w zaden sposob nie mozna wam babob dogodzic
a konrkrety sa potrzbene = robie tu portret pamieciowy - nie weim czy mam juz te walki z glowy zdejmowac czy golic sie na lyso
a po co ? chce byc ultimate heart-breaking machine

Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
pani_minister pisze:Ja kiedyś uważałam, że prawdziwy facet ma miec włosy na klacie.
Jak dla mnie, to coś tam musi powiewać na klacie i żadnego golenia pach. Męski tyłek też przykuwa moją uwagę, ale poza tym, to facet nie musi być piękny
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Jawka pisze:Bender napisał/a:
a konrkrety sa potrzbene
konkret taki konkret nie musiałaby nawet mówić
E ten to moze ma ładnie wyzeźbione ciało, ale jakoś mnie tak nie kręci... mam uprzedzenia do modeli... zresztą czy to nie ten facet który gra przedewszystkim w komediach romantycznych??
Ostatnio spotkałam się ze stwierdzeniem, ze każdy facet ma coś w sobie z narcyza. Co o tym myślicie??
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
takSir Charles pisze:To jest ten ideal?![]()
to nie jest modelpaula19 pisze:mam uprzedzenia do modeli
paula19 pisze:zresztą czy to nie ten facet który gra przedewszystkim w komediach romantycznych??


każdy z nas ma w sobie coś z narcyzapaula19 pisze:Ostatnio spotkałam się ze stwierdzeniem, ze każdy facet ma coś w sobie z narcyza. Co o tym myślicie??
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
\TFA pisze:A ten facio na zdjeciu to nie Volverine ?
<hahaha2>

ale fakt - Wolverine - zarowno komiksowy jak i filmowy sa mescy a w zasadzie samczy - smierdza testosteronem na 100mil
gosciu z fotki nie jest meski - jest chlopaczkowaty - pewnie przez ta gogusiowata poze
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
TFA pisze:A ten facio na zdjeciu to nie Volverine ?
najpierw marudzicie aby pokazać wam konkretny przykład męskości- dałam jej ucieleśnienie a tu zazdrośc widzę...Bender pisze:gosciu z fotki nie jest meski - jest chlopaczkowaty - pewnie przez ta gogusiowata poze
Jake byłby męski nawet w różowym kostiumie królika....
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 253 gości