Słowo kocham

[TFA]

dwa tygodnie to wystarczajaco czasu zeby sie tak zakochac zeby to powiedziec. wiadomo, ze zalezy jak sie ten czas spedzilo. wiem, ze to moze nie regula ale to jest mozliwe i nie jest az tak znow rzadkie.

Miu naprawde dziwie Ci sie ze w tym wieku nie odrozniasz takich rzeczy, po 2 tygodniach to nie moze byc milosc bo nic nie wiesz o tym czlowieku, zeby mozna bylo powiedziec ze sie kogos kocha trzeba wiedziec z kim ma sie do czynienia, jesli czuje sie cos do kogos nie majac zielonego pojecia jakim jest czlowiekiem jest to tylko i wylacznie gleboka fascynacja, zauroczenie nic wiecej !

[Mijka]

Miu naprawde dziwie Ci sie ze w tym wieku nie odrozniasz takich rzeczy, po 2 tygodniach to nie moze byc milosc bo nic nie wiesz o tym czlowieku, zeby mozna bylo powiedziec ze sie kogos kocha trzeba wiedziec z kim ma sie do czynienia, jesli czuje sie cos do kogos nie majac zielonego pojecia jakim jest czlowiekiem jest to tylko i wylacznie gleboka fascynacja, zauroczenie nic wiecej !

rany! w moim przypadku chyba wiem lepiej jak bylo, prawda? gdyby to nie byla milosc to raczej bym juz z nim nie byla... dla Was to sa romantyczne banialuki, dla mnie moje zdanie o milosci. wiem, ze idealizm dawno wyszedl z mody w tym temacie, ale mam to gdzies.

[Ted Bundy]

"zakochać" a "pokochać" - tu leży pies pogrzebany 1-sze po dwóch tygodniach może się zdarzyć, ale raczej nazwałbym to fascynacją. 2-gie: to długotrwały proces ...

[zonkil]

A czy słowo kocham Cię przekonuje nas że to właśnie tej osoby szukaliśmy?
Prawdziwa miłość to miłość dojrzała, prawdziwa, szczera. Słowa kocham Cię nie wypowiada się od tak. To co się czuje na początku to zauroczenie z czasem człowiek przekonuje się, że to coś więcej.

[TFA]

Miu ja kilka razy czulem to co Ty ( a miannowicie 2 razy) i dzisiaj wiem ze juz nigdy wiecej tego narkotyku nie wezme

[Mijka]

Miu ja kilka razy czulem to co Ty ( a miannowicie 2 razy) i dzisiaj wiem ze juz nigdy wiecej tego narkotyku nie wezme

wrrr, ja to czuje od dawna i naprawde sadze ze to jest to...mam nadzieje ze nic bede zalwoac takiego zaangazowania i ze kiedys nie bede mowic jak Ty. Czas pokaze a na razie myslimy o kupnie mieszkania

[amelka]

Uważam, że ważne jest to kto wypowiada te słowa i jak bardzo ważna jest ta osoba dla mnie. Pamiętam kiedy pierwszy raz usłyszałam słowo "Kocham" od osoby, którą ja również darze przeogromnym uczuciem - poczułam się wspaniale, bezpiecznie, byłam bardzo szczęśliwa i widzieli to wszyscy dookoła: znajomi, rodzina itp., przeszyło mnie fantastyczne uczucie, natomiast kiedy ja pierwszy raz wypowiedziałam to słowo - a zajęło mi to troche więcej czasu - czułam się bardzo podekscytowana, zdenerwowana, włożyłam w to wszystkie swoje uczucia

[mrt]

Przeglądam te wszystkie topiki i dochodzę do wniosku, że mamy zajebiste forum - gdzie nie wleźć, tam wszędzie to samo. I to mi się podoba, naprawdę

[Tohno-kun]

Zaglądałem tu często, zarejestrowałem sie dopiero teraz...
Popieram w całej rozciągłości krótki post mrt.
A już w temacie, to ja "kocham" powiedziałem tylko jednej osobie i mam to wielkie szczęscie , że dalej moge jej to powiedzieć. Choc mowię to rzadko, bo nie wiem czemu ale czuje, że za każdym razem gdy to mówię to słowa te gubią odrobinę tej swojej magii...

[Ted Bundy]

odgrzebuję kolejny temat. Tak, powiedziałem wczoraj, że kocham. Po 1,5 mca związku. Jako że nigdy nie rzucam słów na wiatr, poważnie to traktuję-jako dużą odpowiedzialność. Uznałem, że nadszedł odpowiedni czas na uczuciową deklarację, a nie tylko same czyny i gesty, jak to do tej pory było. Nie oczekiwałem oczywiście deklaracji zwrotnej od razu; chociaż na pewno by mi było miło, gdyby taka nastąpiła. Dobrze typowałem - nie nastąpiła. Nastąpiły inne miłe słowa - te dwa wymagają czasu. Zabawne,nawet nie wiem, kiedy je wypowiedziałem. Tak jakoś "samo z siebie", nagle, jak piorun <browar>

[maro]

Zabawne,nawet nie wiem, kiedy je wypowiedziałem. Tak jakoś "samo z siebie", nagle, jak piorun

eh tak to jest, a jakiie różne myśli przy tym przychodzą

[lollirot]

Tak, powiedziałem wczoraj, że kocham.

a kochasz? nie widać tego po Twoich postach tu.

[Olivia]

nie widać tego po Twoich postach tu.

"Pewnie się maskuje".

[Ted Bundy]

WTF????

[Mysiorek]

Tak, powiedziałem wczoraj, że kocham.

Tej Pannie, która Ci laskę robiła?
Gratulacje

[Ted Bundy]

tak, TEJ. Złośliwość nie na miejscu

[Mysiorek]

Złośliwość nie na miejscu

Nie było jej
Po prostu się cieszę, że sex idzie w parze z uczuciem. I to w wersji: od laski do serca
Ciekawe jak się ułoży...

[Ted Bundy]

ano bardzo,bardzo ciekawie Ja tam nigdy nie słyszałem takiej deklaracji od żadnej. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Słów na wiatr nie rzucam

[Augusto]

Niesamowite. Tedziu Ty sie naprawde zmienłeś.

[ Dodano: 2006-05-14, 20:14 ]

Po prostu się cieszę, że sex idzie w parze z uczuciem. I to w wersji: od laski do serca

moja wersja: przez sperme do serca

[Dzindzer]

odgrzebuję kolejny temat. Tak, powiedziałem wczoraj, że kocham. Po 1,5 mca związku. Jako że nigdy nie rzucam słów na wiatr, poważnie to traktuję-jako dużą odpowiedzialność

nie zebym sie czepiałam ale

uczucie, pewność, bliskość po dwóch tygodniach ? Jakoś jestem sceptykiem w tej materii? To kwestia miesięcy, dalej się tego trzymam. Po paru tygodniach można się z kimś przespać, a nie składać tak ważne uczuciowe deklaracje

zobacz, czesto wychodzi tak, że to co piszesz z wielkim przekonaniem ale teoretycznie jest zaprzeczane potem przez praktyke i rzeczywistośc. moze w sprawach które jeszcze cie nie dotycza nie wypowiadaj sie tak kategorycznie.

Ciesze sie, że miałes komu to powiedziec, jeśzcze bardziej sie uciesze jesli Ona powie to Tobie

[Ted Bundy]

2 tyg a 1,5 mca - robi wielką różnicę (Tak, Dzindzerko, czepiasz się )

[Dzindzer]

jak parę tygodni, można mówić co najwyżej o fascynacji i zauroczeniu

u Ciebie to jest pare tygodni

a według Ciebie mozliwe jest przeciez

To kwestia miesięcy,

u ciebie nie była kwestia nawet 2 miesiecy

dalej się tego trzymam

juz nie

Czy ty nie mozesz jak ludz przyznac, że w obliczu tej kobiety cała teoria runęła, a TTy zachowujesz sie jak ludzie którym wczesniej przygladałes sie ze zdiwieniem, jak nie z lekka desaprobata

wiec <browar> za tę Twoja miłosc, by była odwzajemniona

Tak, Dzindzerko, czepiasz się

Ciebie jak bym mogła

[Ted Bundy]

Czy ty nie mozesz jak ludz przyznac, że w obliczu tej kobiety cała teoria runęła, a TTy zachowujesz sie jak ludzie którym wczesniej przygladałes sie ze zdiwieniem, jak nie z lekka desaprobata

nie, nie runęła. Żadna nie runęła. Najwyżej uległa leciutkiej modyfikacji.

by była odwzajemniona

ano, lepiej by jednak była. Nie pamiętam, komu tyle z siebie dałem Poza tym, ja nie muszę słyszeć słownej deklaracji, jeżeli boi się ją wygłosić. Nigdy w życiu jej nie słyszałem. Po prostu, widzę jej reakcje i zachowania względem mojej osoby. Na dzień dzisiejszy aż nadto wystarczy.

[Sasetka]

Raz w zyciu tylko powiedzialam, ze kocham, patrzac prosto w oczy i czujac to cala soba... Slyszalam wiele razy, ale uwierzylam tylko dwa.

[KocurekV]

Kiedyś to słyszałam...czułam i powiedziałam...
Czułam to calą sobą,sercem i dusza :-) to było tak jakby chciało mi się płakac i krzyczeć ze szczęścia jednocześnie...
Po 4 latach miłość przeminęła bo o nia nie dbaliśmy...
Teraz nie powiem tego dopóki nie będę pewna,że to ten...

[Augusto]

wszytsko z czasem przeminie więc mów póki to czujesz, reszta to farmazony

[Ted Bundy]

niech trwa..... Jak najdłużej. Przynajmniej wiem, że ze swej strony nie mam zamiaru tego spieprzyć

[Sebastian86]

uslyszales to slowo wprost ...ktos Ci je wypowiedzial prosto w oczy?

to normalne ze miales serce w gardle... kazdy kto je uslyszal z czyichs ust tak sie czul..tak jak Ty.
no chyba ze jest podla osoba i kompletnie wyplukana z jakichkolwiek uczuc...wtedy to juz jest studnia bez dna...

tez mi sie zdazalo ze dziewczyna mi to powiedziala... jak zareagowalem?? za pierwszym razem czulem w skroniach tetno serca..slyszalem je w uszach...zaplonalem jak zywy ogien...pewnie bylem czerwony jak burak... heh

osobiscie nigdy żadnej tego nie powiedzialem wprost...zdazalo sie w wierszach...listach...ale nie powiedzialem tego stojac przed nia... dlaczego? nie potrafilem...nie umialem.... moze sie wstydzilem? na pewno nie przechodzily mi te slowo przez usta..nie dlatego ze nie odzwierciedlaly mojego stanu, po prostu nie jestem bylem w stanie tego zrobic...

"kochac i byc kochanym to tak jakby z dwoch stron grzalo slonce"

pozdrawiam serdecznie wszystkich kochajacych i kochanych. cieszcie sie Tym co dajecie Tej drugiej osobie, bo to sprawia ze zycie jest warte wiecej niz niejeden zdaje sobie sprawe

[KocurekV]

wszytsko z czasem przeminie więc mów póki to czujesz, reszta to farmazony

Wiesz wydaje mi się,że prawdziwa miłość nie przemija.
Jeśli się ją pielęgnuje to przetrwa do końca.

[paula19]

Słyszec te słowa to jak bajka. Ale mi się wydaje, że z czasem popadamy w rutyne. I kocham Cię staje się pustym słowem. Czasami wydaje mi się, ze te dwa słowa nie odzwierciedalją wszytskiego są takie małe w stosunku do mojego uczucia. Nie potrafie wyrazić co czuje do pewnej osoby, która o tym wszytskim wie.