Uderzenie w twarz

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Pan Zet
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 212
Rejestracja: 10 sty 2006, 19:06
Skąd: Prawie WWA ;)
Płeć:

Postautor: Pan Zet » 02 sty 2008, 19:27

księżycówka pisze:wziac ja na strone wysluchac raz a porzadnie, przedyskutowac kwestie wyjscia juz? Pewnie, latwiej sie odwinac, isc na parkiet i olac :] Chmstwo i brak szacunki - nie mam slow.


okej. torche mnie przekonalas. Ale i tak uwazam ze z relacji tej dziwczyny ona zbyt ostro postapila.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 sty 2008, 19:45

zakery... pisze:dziwczyny ona zbyt ostro postapila.
Temu nie przecze. Tez walic od razu nie musiala.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 03 sty 2008, 04:56

Junak pisze:To samo tyczy się poruszanego już tematu " czy dołożyć kochankowi żony/dziewczyny " Ja jednak na dzień dzisiejszy nie chciał bym tego robić, nawet w takiej sytuacji, a z panowaniem nad emocjami radzę sobie nawet nieźle.

ja bym pewnie przyłożyła kochance męża :>

ale nie, nie uderzyłam.

a zostałam uderzona dwa razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 03 sty 2008, 09:06

Mia pisze:ja bym pewnie przyłożyła kochance męża :>

dlaczego ? za co ? przeciez to, ze by mial kochankę ewentualną było by w jakiejs czesci Twą też winą . Czyli walnełas by ja za to, ze nie potrafisz byc , dac mezowi tego co on chce, albo za to , ze nie umie maż zaakceptowac oweych braków itd. - to tak w kolosalnym skrócie, by sie nikt nie czepiał ...
Danie w pysk <aniolek> tylko i wylacznie w specyficznych sytuacjach tłumaczy strzelajacego - tu takiej sytuacji nie było .Rozumiem kiedy obcy łapie kobiete za piersi, nalezy mu sie trzask jak nic , ale tutaj //// :>
mathilda
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 19 cze 2006, 20:47
Skąd: warszawa
Płeć:

Postautor: mathilda » 03 sty 2008, 10:09

księżycówka pisze:
zakery... pisze:dziwczyny ona zbyt ostro postapila.
Temu nie przecze. Tez walic od razu nie musiala.



Przecież to właśnie przyznałam,że mogłam to w inny sposob rozwiazac, nie walić go po mordzie i nie jestem z tego dumna ale wytłumaczyłam mu dlaczego tak zareagowałam. I tylko za to go przeprosiłam,że po prostu posunęłam się do trzaśnięcia go w twarz. Za awanturę czy podniesienie głosu (bo tak jak pisałam była godz. 5 rano i chciałam żebysmy sie zbierali) nie przeprosiłabym.
Awatar użytkownika
Junak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 176
Rejestracja: 13 sie 2007, 21:37
Skąd: Sudety
Płeć:

Postautor: Junak » 03 sty 2008, 10:57

Mia pisze:
Junak pisze:To samo tyczy się poruszanego już tematu " czy dołożyć kochankowi żony/dziewczyny " Ja jednak na dzień dzisiejszy nie chciał bym tego robić, nawet w takiej sytuacji, a z panowaniem nad emocjami radzę sobie nawet nieźle.

ja bym pewnie przyłożyła kochance męża :>

Nie chce robić OT, ale ja to rozgraniczył bym na dwa przypadki. Jeżeli kochanek/kochanka wie, że osoba na której kładzie łape jest zajęta to jak najbardziej. Jeżeli kochanek/kochanka nie wie, to wydaje mi się, że jeżeli ktoś już bardzo chce, to lepiej "dowalić" partnerowi <mlotek> ( no bo co ten kochanek winny, skoro nie wiedział ) chociaż ja Kobiety nie uderzył bym nawet wtedy.

Tak sobie pomyślałem, że gdybym dostał w twarz od powiedzmy obcej kobiety " za nic " ( bo np. była by pijana ) to nie wiem czy bym jej nie odwinął. Pewny nie jestem jak bym się zachował w tej sytuacji, ale partnera/partnerki na pewno nigdy przenigdy.
Umiesz liczyć ? Licz na siebie.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 03 sty 2008, 11:49

Czasami sprzeczka może wywołać taki poziom agresji, że ktoś strzeli drugiego w pysk.
Czy to jest tylko objaw bezsilności? Ciekawe, czy huknęliście kogoś lub zebraliście "flądrę" na twarz. Czy miało to skutek i jaki?


Tu raczej nie chodzi o chłopięce i męskie bijatyki, więc nie, ja nigdy.

Ale gęba nie szklanka, plaskacz od kobiety to tak jak głośne "kur.wa!" albo "jestem przed okresem! ku.rwa!"
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 03 sty 2008, 11:52

shaman pisze:Ale gęba nie szklanka, plaskacz od kobiety to tak jak głośne "kur.wa!" albo "jestem przed okresem! ku.rwa!"

I co z tego, że jest przed okresem,
Nie uniewinnia to od zatruwania życia chłopa w danym momencie. :>
Tym bardziej, jak pociągnie mu z liścia. :>
Chłop, jak jest rozumny, to wie, że dlatego ale w zaden sposób nie moze dawać kobiecie do zrozumienia "wiem, kochanie, że jesteś przed okresem, dlatego możesz mnie bić, bo przecież jesteś przed okresem"...
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 03 sty 2008, 14:01

Andrew pisze:dlaczego ? za co ? przeciez to, ze by mial kochankę ewentualną było by w jakiejs czesci Twą też winą .

oj, nie znasz kobiet. Te którym ja faceta odbiłam, nie były niczemu winne :]

Andrew pisze:Czyli walnełas by ja za to, ze nie potrafisz byc , dac mezowi tego co on chce, albo za to , ze nie umie maż zaakceptowac oweych braków itd. - to tak w kolosalnym skrócie, by sie nikt nie czepiał ...

Andrew, nie ma jednej słusznej definicji zdrady i powodów dla których ktoś zdardził. I zejdź z tego tonu eksperta, bo dla mnie ekspertem od mojego życia i moich decyzji jestem ja sama. Kochance bym przyłożyła, ot tak, żeby się przez moment lepiej poczuć i to tylko i wyłącznie moja sprawa.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 03 sty 2008, 14:47

Po co sie unosisz ?? ja tylko sie zapytalem ! o calej reszcie Twgo posta, który odbieram , ze jest dosc agresywny w stosunku mej osoby ...juz nie wspominam !
I nie podwazam tu zadnej jak to napisalaś "Twej sprawy"
a kobiety to znam wysmienicie <aniolek> <browar>
A wal se ewentualnej kochance swego meza ile chcesz ! nie moja sprawa , ja tylko chce wiedziec dlaczego , na co mi juz odpowiedzialas piszac

Mia pisze: Kochance bym przyłożyła, ot tak, żeby się przez moment lepiej poczuć


[ Dodano: 2008-01-03, 14:51 ]
Junak pisze:Tak sobie pomyślałem, że gdybym dostał w twarz od powiedzmy obcej kobiety " za nic " ( bo np. była by pijana ) to nie wiem czy bym jej nie odwinął.

ja bez zadnych skrupułów oddaje bez zastanowienia sie, bo nie ma nad czym .
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 03 sty 2008, 14:57

Andrew pisze:A wal se ewentualnej kochance swego meza ile chcesz ! nie moja sprawa , ja tylko chce wiedziec dlaczego , na co mi juz odpowiedzialas piszac

to zamiast dywagować i sypać powodami czy powinnam czy nie, można zapytać :) odpowiedź zawsze jest prosta :)

a ja próbowalam się odwinąć, ale w przypadku kobiety, to nie jest takie do końca proste.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 03 sty 2008, 15:08

zapytalem <aniolek> nie Tobie nakazywac mi sposób tego jak to ma uczynic <przytul> <aniolek> Podalem swe watpliwosci z tego wynikajace i zapytalem <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 03 sty 2008, 20:16

Junak pisze:Tak sobie pomyślałem, że gdybym dostał w twarz od powiedzmy obcej kobiety " za nic " ( bo np. była by pijana ) to nie wiem czy bym jej nie odwiną


to oczywiste, że oddaję w pysk. W takich sytuacjach (obcy) nie różnicuję płci, szkoda na to mego czasu
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 03 sty 2008, 21:04

TedBundy pisze:to oczywiste, że oddaję w pysk. W takich sytuacjach (obcy) nie różnicuję płci, szkoda na to mego czasu

Obce baby leją Cię po mordzie? To ja już rozumiem wiele z Twojego zachowania <hahaha>
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 04 sty 2008, 13:20

Nie potrafiłabym kogoś uderzyć w twarz, nie wyobrażam sobie tego. Nawet jeśli facet by mnie zranił, sam mnie uderzył, nie oddałabym mu - nie chciałabym zniżyć się do jego poziomu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 04 sty 2008, 16:28

TedBundy pisze:to oczywiste, że oddaję w pysk. W takich sytuacjach (obcy) nie różnicuję płci, szkoda na to mego czasu

szkoda czasu na rozpoznanie, czy to kobieta czy facet? <niepewny>

TedBundy pisze:5. Twe człowieczeństwo i honor określa twój stosunek do dzieci, zwierząt i ludzi starszych

to z innego tematu - nie zapomniales o kims przypadkiem...? :>
nie tylko gentleman, ale i normalny facet z zasadami nie podniesie reki na kobiete.
I nie wazne, czy ona jest pijana, czy wkurza w jakis sposob. W takich sytuacjach mozna np. od siebie odepchnac (gdy sie klei) lub przemowic do sluchu.
Ale, zeby od razu w damskiego boksera sie bawic? To nie po mesku :]


Jezeli kobieta uderzy mezczyzne, gdy ma ku temu powod, to nie jest az taka straszna rzecz.
Uwazam, ze w tej kwestii nie ma, a przynajmniej nie powinno byc rownouprawnienia.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 04 sty 2008, 16:39

nigdy nie uderzyłam nikogo w twarz i mam nadzieję, że nie dam się w taki sposób ponieść słabości. a facet, który nie ma specjalnych oporów, żeby dać kobiecie po twarzy, jest dla mnie zerem.
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 04 sty 2008, 16:42

Nemezis pisze:to z innego tematu - nie zapomniales o kims przypadkiem...?


nie,nie zapomniałem.

Nemezis pisze:Jezeli kobieta uderzy mezczyzne, gdy ma ku temu powod, to nie jest az taka straszna rzecz.


jak najbardziej się zgadzam, ale nie wtedy, gdy jej nie znam i

Nemezis pisze:ona jest pijana, czy wkurza w jakis sposob.
(albo podniesie na mnie rękę - przyp. Ted)

właśnie. Dostanie strzała, bo wtedy nie ma czasu na myślenie.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 04 sty 2008, 16:55

TedBundy pisze:Dostanie strzała, bo wtedy nie ma czasu na myślenie.

piszesz, jakby liczyl sie w takim momencie refleks - ona mnie PAC, to i ja ją PAC.
To nie "Szybcy i wsciekli" Ted <hahaha>

Facet, ktory uderzy kobiete nie jest mezczyzna w moim oczach, jest zerem (jak to okreslila Nola) Usprawiedliwienia takiego zachowania mezczyzny mozna by szukac w sytuacji, gdy kobieta robi naprawde cos zlego
TedBundy pisze:ona jest pijana, czy wkurza w jakis sposob.
(albo podniesie na mnie rękę - przyp. Ted)
ale za cos takiego? za urazona meska dume, czy cos w ta strone? <chory>
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 04 sty 2008, 18:55

Bardzo mi przykro, ze zostane uznany za niemeskiego, ale pijanej obcej kobiecie, która z sobie tylko wiadomej przyczyny, albo i nie koniecznie uderza mnie w twarz, oddaje bez zadnych skrupułów! Bardzo szanuje swą niezależność, nietykalnosc itd. Zas pijana kobieta dla mnie nie jest kobietą jesli jest agresywna, tylko staje sie przeciwnikiem ktrego to trzeba zwalczyc. Popuszczanie takiej powoduje bezkarnosc... Jak sie na drugi dzien obudzi z lisciem na twarzy, a znajomi powiedza jej co sie stalo, to byc moze pic wiecej nie bedzie. Nie znosze, nie trawie agresywnie upitych kobiet. Oczywiscie oddanie jej nie polega na danie jej z piesci !! bron Boze ! z otwartej reki styknie


Nemezis pisze:Usprawiedliwienia takiego zachowania mezczyzny mozna by szukac w sytuacji, gdy kobieta robi naprawde cos zlego


wlasnie tu robi coś naprawde zlego, upija sie i uderza mnie w twarz... dla mnie nic bardziej zlego juz trafic sie nie moze z strony kobiety !

Oczywiscie to jest tak napisane - prosto - w rzeczywistosci to zalezy od wielu czynników. Bo - jezeli jakas ladna, zadbana kobieta zacznie sie do mnie dowalac z racji tego iz sobie wypila, to poradze sobie z nią w inny sposób kiedy mnie bedzie chciala walnac, bo cos sie jej tam upierniczy w główce. No przeciez nie bede czekal az mi walnie by jej potem oddać!! <aniolek> i z reguły jest tak, ze do uderzenia mnie przez nia nie dochodzi. Ale gdy jest to jakiś chachar ! z kolczykami w nosie, uszach, brwiach do tego ubrana jak mloda gniewna i jej sie uda mnie zaskoczyc i walnac , to opisane jest to co uczynię - powyzej .
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 04 sty 2008, 19:45

Andrew pisze:Jak sie na drugi dzien obudzi z lisciem na twarzy, a znajomi powiedza jej co sie stalo, to byc moze pic wiecej nie bedzie. Nie znosze, nie trawie agresywnie upitych kobiet.

Moja mama jest agresywna jak się upije. Bardzo agresywna. Zostało jej to oddane z nawiązką i nic jej nie nauczyło.
Wręcz przeciwnie, po pijaku się mści "że jak to kobietę można bić" i znów bije.
Taka pętla.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 04 sty 2008, 20:00

az przykro jak sie czyta takie rzeczy :(

Rekoczyny nigdy nie sa dobrym rozwiazaniem, juz lepiej kogos obezwladnic lub uspokoic, ale samemu zachowac sie z klasa. I nie chodzi o to, zeby tak Cie ludzie odbierali - jako czlowieka z klasa. po prostu dla samego siebie. Bo najpierw czlowiek zaluje, ze nie przylozyl, bo by mu ulzylo, a pozniej ma satysfakcje, ze sie opanowal.
Agresja rodzi agresje i jak to Jas napisala:
Yasmine pisze:Taka pętla
...
Awatar użytkownika
pafeu
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 29 lis 2007, 20:12
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: pafeu » 05 sty 2008, 22:01

Dla mnie to jest w ogóle nie do pomyślenia, żeby uderzyć kobietę/dziewczynę. Nigdy w życiu nie podniosłem ręki na dziewczynę, no chyba, że walki w piaskownicy o łopatkę nazywamy podniesieniem tejże ręki. <aniolek>

Ostatnio nawet zaliczyłem liścia, bez powodu. Koleżanka z klasy zabrała mi coś tam, już nie pamiętam co, no i zaczęliśmy się wygłupiać, bo chciałem jej to zabrać. No i tak się szamoczemy, wygłupiamy i nagle PAC! Zebrałem liścia ;p Wyprostowałem się, spojrzałem na nią z góry, ale nawet nie pomyślałem, żeby uderzyc... Bez przesady Panowie, nie bądźmy damskimi bokserami :|
Żelazo nie klęka.
Lateralus
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 21 lut 2008, 13:08
Skąd: Vaubżyh
Płeć:

Postautor: Lateralus » 22 lut 2008, 00:38

potwarz to tylko panow w stanie upojenia ( budzic ich jakos trzeba albo rpztywolac do porzadku i nie sa to mocne liscie) chociaz popieram myslenie Teda. jednak ja dostaje czesto placki na twarz. na szczescie za nic zlego tylko jak sie wyglupiam w stosunku do mojej dziewczyny. robi to chociaz wie ze tego nie lubie bo swiadczy to tez o braku szacunku dla drugiej osoby ( wlasnie dlatego popieram Teda - jezeli jakas obca baba chlasta mnie po mordzie bo nie ma do mnie szacunku to dlaczego ja mam miec do niej? bo to kobieta? e sorry ale nie ). takiego porzadnego liscia od kobiety to dostalem od Mamy. ojej bolalo ale nalezalo mi sie ;)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 lut 2008, 02:09

Lateralus pisze:robi to chociaz wie ze tego nie lubie bo swiadczy to tez o braku szacunku dla drugiej osoby ( wlasnie dlatego popieram Teda - jezeli jakas obca baba chlasta mnie po mordzie bo nie ma do mnie szacunku to dlaczego ja mam miec do niej? bo to kobieta? e sorry ale nie ).
Pytanie czemu pozwalasz na takie coś. Ja byłego po twarzy nie biłam. Jak chciałam zmaltretować to skakałam mu po żebrach [:D]
Lateralus
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 21 lut 2008, 13:08
Skąd: Vaubżyh
Płeć:

Postautor: Lateralus » 22 lut 2008, 02:15

powiedzmy ze darze ja takim uczuciem ze staram sie tego nie zauwazac. ona mi wybacza wieksze bledy (chyba niewlasciwe slowo).
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 lut 2008, 02:33

Lateralus pisze:darze ja takim uczuciem ze staram sie tego nie zauwazac
Aha. :| Więc uczucie wszystko wybacza? I związek bez szacunku jest normalny i ok?
Lateralus
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 21 lut 2008, 13:08
Skąd: Vaubżyh
Płeć:

Postautor: Lateralus » 22 lut 2008, 02:39

zalezy o czym mowimy. jezeli o chlastaniu po twarzy bo zrobilem cos niewybaczalnego to co innego a co innego takie lekkie powiedzmy cos na wzor klepania po twarzy.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 lut 2008, 02:44

Lekko, mocniej, z poważnym powodem czy bez i tak jest wyrazem braku szacunku i tego że coś jest stanowczo nie ok.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 lut 2008, 08:47

tu nie chodzi o to czy lekko czy mocno, a o sam fakt ! sam gest ze chciala by to zrobic mnie juz by niepokoił .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 335 gości