agnieszka.com.pl • kwiaty - Strona 4
Strona 4 z 7

: 24 maja 2005, 12:50
autor: iffi
Trudno zapomniec o kims, kogo wciaz sie kocha. Bylismy razem cztery lata, rozstalismy sie w zgodzie, nic szczegolnego sie nie wydarzylo, po prostu mi przestaly juz wystarczac kawiarniane randki, spacery, wypady do teatru czy kina i bylam gotowa na cos wiecej, On natomiast to taki wieczny student lubiacy sie bawic, malzenstwo owszem, ale nie teraz. Wiele razy rozmawialam z Nim o rozstaniu, ze dla mnie nie ma to juz sensu, ze nasz zwiazek utknal w jakims slepym zaulku, ze nie mamy wspolnych planow, a On nie chcial sie rozstac, poniewaz twierdzil, ze mnie kocha, ze jestem kobieta, z ktora chce spedzic zycie i miec dzieci tyle ze jeszcze nie teraz. Wreszcie stwierdzilam, ze ja juz tak dluzej nie moge, ze mecze sie w tym zwiazku i mimo uczuc, ktore zywie powiedzialam, ze odchodze. Od tego momentu minal miesiac. Rozmawialismy tylko raz przez telefon, dostalam kilka smsow, od kilku dni cisza, az do dnia imienin, reszte juz znacie. Ja zawsze twierdzilam, ze jak sie rozstaniemy to nie bede chciala utrzymywac kontaktow, poniewaz nie wierze w przyjazn damsko-meska. Nie przyjelam kwiatow, poniewaz (nawet nie wiem jak to nazwac) jestem zla, rozgoryczona, niby byl taki zakochany, mial takie plany, a tu co miesiac i zapomina sie, i stac go tylko na wyslanie kwiatow przez gonca, nawet nie moze pofatygowac sie osobiscie.

: 24 maja 2005, 15:04
autor: Brateczek
Widzisz, więc jednak miałem rację, że Tobą nadal władają wspomnienia... nie chcesz go kochać bo on nie był przygotowany na zakładanie rodziny, ale skoro jednak wysłał Ci kwiaty to on widocznie też coś do Ciebie czuje... a z 2 strony po co jesteś z innym chłopakiem jak nadal mocno kochasz innego i myślisz o tamtym?

: 24 maja 2005, 18:39
autor: ksiezycowka
A gdzie ona napisała, że jest z innym.

Ja powiem tyle, że postąpiłas jak ci serce dyktowało i jesli Ci z tym dobrze to ok.

Ja tez nigdy w ten sposób kwiatów nie dostałam.
Jakoś wolę osobiście. Choć to tez miły gest by był. :)

: 24 maja 2005, 20:42
autor: Brateczek
sorki ,chyba byłem lekko <browar> i coś przeinaczyłem :P jak widzisz, jej serca teraz cierpi bo jednak nadal coś do niego czuje...

: 24 maja 2005, 23:30
autor: iffi
Brateczku rzeczywiscie zle odczytales, Moon ma racje ja nigdzie nie wspomnialam, ze jestem z kims innym. Jestem sama, a cala sprawa jest zbyt swieza zebym mogla sie zaczac ogladac za innymi facetami. A co do tego czy dobrze zrobilam, nie wiem, nie zaluje tego, ale ze jest mi z tym dobrze tego rowniez nie moge powiedziec.

: 25 maja 2005, 07:11
autor: Brateczek
Ja na Twoim miejscu bym się jeszcze zastanowił czy było warto zrywać... w końcu byliście 4 lata a "chemia" nadal występuje nie jedna para o tym wręcz marzy :) no ale życie jest pełne wyborów :) ale z drugiej strony... faceta trzeba trzymać krótko :P może poprzez to zerwanie sięchłopak czegoś nauczy i dojrzeje :D

: 25 maja 2005, 10:11
autor: iffi
Brateczku chyba ten typ po prostu tak ma i chyba nigdy nie dojrzeje do malzenstwa. Cudowne byly chwile kiedy moglismy cieszyc sie swoboda i o niczym nie myslec, a wiec weekendy, wszelkie wyjazdy, ale zycie to nie tylko przyjemnosci. Ja nie jestem juz nastolatka, nie jestem tez wiekowa pania, ale naprawde wieczne randkowanie to nie dla mnie. Przyszedl czas, ze zaczelam myslec o rodzinie, o wspolnym kacie dla nas, zebysmy juz caly czas mogli spedzac tylko ze soba, a On co? Nic, dla Niego to za wczesnie i obawiam sie, ze nigdy nie przyjdzie pora, dlatego zakonczylam ten zwiazek mimo, ze nadal Go kocham, po prostu przestalam byc szczesliwa.

: 25 maja 2005, 11:18
autor: Brateczek
a można wiedzieć ile masz lat i ile on ma :>?

Domyślam się, że jest Ci ciżęko bo w sumie kochasz go ale nie możesz z nim być... sam stoję przed czymś takim i wiem jak to strasznie męczy człowieka...

: 25 maja 2005, 11:32
autor: iffi
jestesmy juz po studiach i obydwoje pracujemy

: 25 maja 2005, 13:07
autor: Brateczek
aha, to rzeczywiście kiszka, więc teraz rozumiem Ciebie i Twoje zachowanie, ale wiedz, że ludzie się zmieniają więc nigdy nie przekreślaj go ostatecznie, ale z 2 strony lepiej sobie wmówić i pogodzić się z najgorszą decyzją i potem mniej cierpieć... pozdrawiam

: 25 maja 2005, 13:49
autor: iffi
Dlaczego zaraz kiszka, chyba lepiej podjac decyzje teraz, niz byc nieszczesliwym po sakramentalnym tak. A co do twojego "nie przekreslaj go ostatecznie" to ja jestem zdania, ze dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi.
Strasznie odbieglismy od tematu, mialo byc o kwiatach, a tu prosze...

: 25 maja 2005, 15:57
autor: Brateczek
no właśnie :P też słyszałem, że 2 razy do tej samej rzeki się nie wchodzi, ale widząc po moich znajomych spróbowali 2 raz i jest im teraz po prostu cudownie (nie kilka dni po ponownym powrocie, lecz ok roku), ale każdy ma inne zdanie na ten temat. Kiszka w tym sensie, że jednak Twoje serce cierpi, a on niestety nie chciał tego sakramentalnego tak...

: 25 maja 2005, 21:34
autor: 1rayvin1
Mysle ze czerwone roze sa najpiekniejsze... i jesli mialbym dac Kobiecie kwiaty to wlasnie bylby to piekny bukiet czerownych roz albo jedna piekna czerwona rozyczka ;)

: 27 maja 2005, 09:40
autor: Elspeth
pytanie - roze wstawione do wrzatku z cukrem po wymianie wody tez ladowac do wrzatku czy do normalnej letniej/zimnej wody?

: 27 maja 2005, 09:45
autor: Jasta20
mozna wstawic ja do letniej wody i bedzie dobrze stała :)

: 28 maja 2005, 23:20
autor: kanapka
sorry, że odgrzebuję temat (no, chociaż wcale nie był tak daleko ;))

otóż, szykuje mi się niedługo spotkanie /na razie nic zobowiązującego/ z pewną śliczną /i mądrą :D/ dziewczyną. celem jak wywarcia jak najlepszego wrażenia /oczywiście pamiętam także o innych aspektach ;)/ zakupię kwiatek. na razie wybór padł na kremową róże.

mam pytanie do pań - wolicie kwiatek przybrany czy nie?
czytałem wypowiedzi 2 panów na początku tematu, a zdanie kobiet jest mi nieznane.

czy 'samotny' kwiatek wygląda zbyt skromnie (biednie)?
a może przybrany jest nieodpowiedni...

może to głupie o co pytam..
ale w końcu ma być niezapomnianie, to szczegóły muszą być dopieszczone <browar> <banan>

hooah!

// oj, nawet się nie przywitałem, trzeba to naprawić ;) witam
// dzięki za odpowiedź pogosia <browar>

: 28 maja 2005, 23:27
autor: Pogosia
ekke pisze:mam pytanie do pań - wolicie kwiatek przybrany czy nie?


Jeśli ma to być jedna róża to zdecydowanie bez ozdobników!
co innego jeśli chodzi o cały bukiet, wtedy (w sumie zależnie od rodzaju i ilości) ale raczej z przybraniem

tak w ogóle to cześć :)

: 29 maja 2005, 01:40
autor: ksiezycowka
Z ładna wstążką co najwyżej jeżeli jeden. Ale taką drobna i pasująca kolorkiem.

A bukiety i kosze kwiatów to bym na kiedy indziej zostawiła. W końcu to pierwsze spotkanie. ;)

: 29 maja 2005, 19:11
autor: sarah
Jeden kwiatek moze byc bez przybrania. I wcale nie wyglada goło. Jest tak klasycznie bez ozdobnikow. Takie cos jest OK.

: 29 maja 2005, 20:04
autor: Andrew
Kwiat jest piekny sam w sobie ...przybieranie go wymysliły kwiaciarki i walą tyle ziela za które trzeba płacić , ze szok , wyglada to kiczowato ze HEJ !

: 31 maja 2005, 12:35
autor: I*Z*U*$*K*A
Kwiaty ... uwielbiam choc sama nie wiem dlaczego ... mysle ze jest to juz w naturze kazdej kobiety. Dostanie bukietu jest bardzo przyjemne.

: 06 cze 2005, 15:05
autor: Feed
Ja też bardzo lubie kwiatki. I to bardziej dawać niż dostawać. Mam pytanie czy wypada dać kwiaty na urodzinki dziewczynie z którą jest sie bardzo blisko, a jej chłopak jest bardzo zazdrosny? Ja myśle że białe różyczki na urodziny byłyby ok.

: 06 cze 2005, 18:37
autor: ksiezycowka
Feed pisze:Mam pytanie czy wypada dać kwiaty na urodzinki dziewczynie z którą jest sie bardzo blisko, a jej chłopak jest bardzo zazdrosny?

Pewnie, że tak!
Nie wyskakujesz przecież z niczym strasznym. Kwiatki to po prostu miły i do nieczego nie zobowiązujący gest.
Tym bardziej białe różyczki!

: 06 cze 2005, 18:43
autor: anitka24
moon pisze:Pewnie, że tak!
Nie wyskakujesz przecież z niczym strasznym. Kwiatki to po prostu miły i do nieczego nie zobowiązujący gest.
Tym bardziej białe różyczki!


Ja też uważam że pasuje a szczególbie że ma urodziny...nie pasowąłoby dać np. bielizny ale kwiaty czemu nie ... a jej chłopak jak bedzie chciał mieć być o Ciebie zazdrosny to i bez kwiatów będzie 8)

: 08 cze 2005, 20:39
autor: happy
Na wstepie czesc: )

Różowe róze : ) Staram sie być bacznym obserwatorem i wypatrzyłem takie kwiatki na jej
bluzeczce .. wiem ze to znaczyc nie musi całkowicie nic ale starac sie trzeba ..

Obrazek
ładne ? kupie 3 lub 5

: 08 cze 2005, 21:51
autor: Yasmine
Sliczne <aniolek2>

: 08 cze 2005, 21:57
autor: AlicE!
Kwiaty są piękne..Róze, frezje, tulipany a zwłaszcza słoneczniki...
Ponoć każdy ofiarowany kwiat ma jakieś znaczenie, więc pozwolę sobie wstawić listę...
:))

AMARYLIS - jesteś wielką kokietką.
ASTER:
BIAŁY - jestem szczęśliwy widząc, że jesteś kochana.
CZERWONY - kocham cię bardziej niż ty mnie.
BEGONIA - ofiaruję ci szczerą przyjaźń.
BEZ:
BIAŁY - kochajmy się.
FIOLETOWY - moje serce należy do ciebie.
BRATEK - królujesz w moich myślach.
CHABER - nie śmiem Ci wyznać moich uczuć.
CHMIEL - czekajmy na sprzyjające okoliczności.
CHRYZANTEMA:
BIAŁA - stara miłość nie rdzewieje.
ŻÓŁTA- przez chwilę wierzyłem w ciebie.
CYKLAMEN - twoja piękność pogrąża mnie w rozpaczy.
DALIA - cieszę się gdy cię widzę.
DZWONEK - dlaczego mnie męczysz swymi kaprysami?
FIOLEK - nikt nie wie o naszej miłości
FLOKS - spalmy nasze listy!
GROSZEK - nie wierzę twym uczuciom.
GOŹDZIK - kocham cię gorąco.
HELIOTROP - miłość mnie upaja.
HIACYNT:
BIAŁY - jestem szczęśliwy bo cię kocham.
FIOLETOWY- bądź czulsza dla mnie.
ŻÓŁTY- jestem szczęśliwy bo mnie kochasz.
JASKIER - jesteś niewdzięczną!
JAŚMIN - czy pokochasz mnie kiedyś?
JEMIOŁA - pokonam wszelkie trudności.
KACZENIEC - z dala od ciebie jestem smutny.
KALINA - serce mi pęknie jeśli mnie porzucisz.
KONICZYNA - chciałbym wiedzieć...
KONWALIA - nic cię tak nie zdobi jak twoja uroda.
KROKUS:
FIOLETOWY- Czy żałujesz, że mnie kochasz?
ŻÓŁTY - czy twe uczucia są prawdziwe?
KWIAT JABŁONI - darzę cię szczególnymi względami.
KWIAT ŚLIWY - dotrzymaj swych przyrzeczeń.
LAWENDA - moja miłość jest pokorna.
LEWKONIA - stałość uczuć.
LILIA BIAŁA- czyste uczucia.
LWI PYSZCZEK - przybądź jak najszybciej!
MAK:
CZERWONY OGRODOWY - kochajmy póki czas!
BIAŁY - ospałość serca.
POLNY - marzę o tobie.
MALWA - cierpię z powodu twej rezerwy.
MIECZYK - spotkajmy się (liczba kwiatów oznacza godzinę spotkania).
MARGERYTKA - ty jesteś najpiękniejszą.
MIĘTA - zachowam wspomnienie i nadzieję.
MIMOZA - skrywam swe uczucia.
MIRT - jakże ciężko doświadczasz mojej miłości.
NARCYZ - jesteś bez serca.
NASTURCJA - płonę z miłości.
NIEŚMIERTELNIK - ten ból nie ścichnie nigdy.
NIEZAPOMINAJKA - wspomnij mnie!
OSET - twoje słowa mnie ranią.
PAPROĆ - jestem szczery i ty taką bądź.
PELARGONIA - pragnę szczęścia.
PETUNIA - list miłosny w drodze.
PIERWIOSNEK - moje uczucia są coraz gorętsze.
PIWONIA - czuwam nad tobą.
PRYMULA - kochałem tylko ciebie.
REZEDA - kocham i mam nadzieję.
RÓŻA:
BIAŁA - wzdycham do ciebie.
CZERWONA - kocham.
HERBACIANA - podobasz mi się.
RÓŻOWA - przysięgam miłość.
BIAŁA I CZERWONA - żar serca.
RUMIANEK - jestem ci szczerze oddany.
RUTA - osamotnienie.
STOKROTKA - obecność twa mnie cieszy...



Dziękuję za uwagę:) [omg niektórych kwiatów nawet nie znam:D]

: 08 cze 2005, 22:17
autor: ksiezycowka
A skąd to niby zaczerpnięte?Bo niezła głupota <aniolek2>

: 09 cze 2005, 09:45
autor: happy
Tak mnie zastanawia jak bym paprotke kobiecie kupil :))))))))
lub jakas inna doniczke :D
chłosta gwarantowana :D
<bicz1> <bicz1>

: 09 cze 2005, 09:53
autor: ptaszek
Co do znaczenia kwiatów, to ja nie zwracam na to szczególnej uwagi. Kupuję komuś żółte kwiaty, bo kojarzą mi się z radością i optymizmem - nie ze zdradą. Sprezentuję komuś kaktus, bo akurat ma ładny kształt i ozdobienie, a nie że od razu chcę kogoś ostrzec. Po prostu, dopasowuję czasem kwiat do danej osoby, ew. do okazji.

A propos paprotek: ja jakoś nigdy nie umiałam ich uchować w dobrym stanie (wiem, wilgoć, ale mimo wszelkich starań - skutek marny)