agnieszka.com.pl

amon7 pisze:w ogóle moi mili czy jest wam dobrze czy tez źle słuchajcie Limpa

o chryste nieeee ich ostatnia płyta to jest zenada w porownaniu do tamtych przesluchalem ja 2 razy i wywalilem z dysku bo tego sie słuchac nie dało... <bicz1> lubie limpa ale poprzednie płyty <browar> a ta to jest jakis syfffffffff

ja mam podobnie jak inni-kiedy jestem smutna,lubie sobie posluchac tylko spokojnej,jeszcze bardziej dołującej muzyki:)tak jak powiedzial Maverick -podołuje sie az do momentu,w ktorym juz sie bardziej nie da i przechodzi:)lubie sluchac w tym czasie Massive Attack,szczegolnie kawalek "What your soul sings", Portishead,niektore kawałki Mansona(np.Sweet dreams) i Anathemy(np.Forgotten hopes).ta muzyka naprawde pomaga

Łoborze.
A co ma ładna pieszczocha na rączce, obróżnka na szyjce czy pas na bioderkach do metalu? Owszem wiem jak owi "metalowcy" wyglądają, ale bez przesady. Nie każdy to lubi nawet wśród nich i to tak po prostu na codzień nie ma nic wspólnego z muzyką [chyba że mówimy o przygłupich smarkaczach zagapionych na image swoich superidoli na scenie].

To ma już więcej wspólnego z zamanifestowaniem swoich "przekonań", okazaniu buntu wobec dorosłych i zgraniu się z innymi przechodzącymi owy okres dojrzewania.No i z estetyką, ktora się z owym okresem wiąże.

Ja nadal mam swoje glany pierwsze jeszcze z powpinanymi agrafkami, pieszczocha lezy gdzieś u starego pochlajkumpla, a obroża chyba u Kurka jest bądź na jakiejś maskotce u mnie na półce. No i ramona odziedziczona po braciszku, starsza ode mnie na wieszaku jest nadal.
Ach ten sentyment....

W każdym razie dla mnie nadal są to ładne rzeczy choć ja już nich wyrosłam. Odpowiednio dobrane do osoby wyglądają naprawdę 1000 razy lepiej niż to co w butikach się znajduje [ <belt1> ]. Jak dla mnie to aż miło popatrzeć niekiedy.

Aaaaa...I ja nigdy "metalem" nie byłam ku woli wyjaśnienia i co nieco z nimi miałam współnego tylko przez pewnien czas.

[ Dodano: 2005-07-22, 02:10 ]
"A ja bez Ciebie" , "Biała baśń" i inne poezje śpiewane teraz mojego dołka leczą, pogłębiając.

Zalezy co kto lubi. Jesli uspokajaja kogos arie operowe, to niech tego slucha - wplywaja bardzo kojaco. Tyle, ze jak sie ma dolka to chyba nie powinno sie ich sluchac. Jesli zwraca sie uwage na liryke, to szukac czegos gdzie spiewaja o nadzieji(Jackson Brown . talko kto go dzis slucha), a jesli chcecie sie naladowac to puscie, niewiem: sepulture, slayera, niemieckie marsze wojskowe z II WS...

Teardrop pisze:ja mam podobnie jak inni-kiedy jestem smutna,lubie sobie posluchac tylko spokojnej,jeszcze bardziej dołującej muzyki:)tak jak powiedzial Maverick -podołuje sie az do momentu,w ktorym juz sie bardziej nie da i przechodzi:)

Też tak mam. Słucham wtedy chyba najsmetniejszych kawałków, jakie się da wygrzebać Najczęściej załapię jakiś jeden który leci w kółko. Jak na przykład teraz...
Ale czy pomaga mi to wyjść z dołka, to nie wiem...

Najlepsza muzyka podczas dolka...To oczywiscie heavy metal <aniolek2>

Ja ostatnio na dołka biorę sobie Pixies "Where's my mind"
oprócz tego naturalnie Akurat...

U mnie dziś właśnie leci w kółko Pixies... Dokładnie ten kawałek.

ptaszek pisze:Ja ostatnio na dołka biorę sobie Pixies "Where's my mind"

To prawda, dobry.

Na dołek dobra jest muzyka rock'owa - to jest to, co uwielbiam <Ok>

Pewnie nie ma to jak gitary. Dla mnie doskonały balsam.

ee tam nie czepiajmy sie hiphopu, styl jak kazdy innny
ja slucham albo muzyki ktora mnie jeszcze bardziej doluje Anathema, Paradise Lost,zwlaszcza ich elektroniczna plyta "host", My Dying Bride albo jakiejs muzyki ktora pobudza, jakis czad Rage Against The Machine, Tool, In Flames.
albo jeszcze od innej strony : Kury !

Ponadto jest uniwersalna piosenka poprawiajaca humor JESTES SZALONA

ja kiedy jest mi smutno.... to zamiast poprawic sobie humor to sie jeszcze bardziej doluje. Wtedy kiedy mam dola to slucham najczesciej Ricki'ego Martina&Mey'ia (czy jakos tak) "Private Emotion" Bardzo wzruszajaca piosenka. I polecam ja szczegolnie tym ktorzy chcieliby poplakac a nie moga, jak uslyszycie ta piosenke to same lzy wam sie beda cisnac do oczu

SoundTrack z filmu Desperados w zasadzie ani to nie poprawia mi chumoru ani nie pogarsza ale jakos tak lubie posłuchać


Warto by wspomnies jeszcze o panu Joe Satriani ahhh ta jego gitarka ma koleś talent do robutek ręcznych i jego muza mi często poprawia chumor jak słysze tak wspaniała muzyke to mnie stawia na nogi

a jak dostałem eee uczuciowego kopa od pewnej cudownej osoby której nigdy nie zapomne to przypadkowo pusciłem sobie filmek na DVD Moulin Rouge i puzniej się sam gnębiłem SoundTrackiem z tego filmu. Byłem tak wyprany z uczuc ze mnie ten film ruszył i nie mogłem sie oprzec by nie posłuchac znów a wczesniej nie wiedziałem o istnieniu takiego filmu bo o samym wiatraku miłości to kto nie słyszał heheh ...........

Trzeci Wymiar - Zapomnij o tym
Frou Fruo-Holding Out For A Hero
DKA - Jakby to było
Metalica - The Unforgiven
Metallica - Nothing Else Matters
No i stare ale dobre...
Kobranocka - Kocham Cie jak Irlandia
Hmm to też zalezy od sytuacji. Jak np słucha się piosenki przy której cos np połaczyło z drugą Osobą... To juz w ogóle Kaplica

Jeden osiem L - Pytam Kiedy
Mezo & Tabb - Ważne
Monika Brodka - Miales byc
Verba - Nic Wiecej
Mezo & Tabb - Nie Ma Nic

Mi te kawalki pomagaja

Grammatik (własciwie wszystko ale szczegolnie "Kazdy Ma Chwile")
Pih (też wszytsko ale szczegolnie "Nigdy już nie wróci" "Potrzebny Jest Na To Czas" "Cokolwiek" oraz nagrywki z Chada np. "Rodzisz Sie i Umierasz Sam")
PeZet (szczegolnie cala ostania plyta)
Płomień 81 "Optymistopesymista" "Tysiące Wspomień"

MR G pisze:Mezo & Tabb - Ważne

Czy ja wiem. To raczej taki lajtowy kawalek ale kazdy lubi co innego <browar>

IRA dobrze robi na doła..

Nieznajomy18 pisze:MR G napisał/a:
Mezo & Tabb - Ważne

Czy ja wiem. To raczej taki lajtowy kawalek ale kazdy lubi co innego browar!!

Dla mnie bardzo dobry może dla ciebie lajtowy ale mi pomaga

zalezy...

dr.dre - still
DKA - jak by to było /// i pare innych od DKA


no i czasami mam tak ze puszcze jakas muze i akurat to ona mi pomorze

Macie : Maria Cary - Can`t live normlanie w ogóle fajnie śpiewa tam (depresyjne ) i ogólnie Smashing Pumpkins (wybrane) Tori Amos większość piosenek to depresyjne ale z polskich to przedewszystkim Hey tam mozna znaleźć wiele smutnych piosenek na dobrym poziomie , Myslovitz - WIeża Melancholi ,Chciałbym Umrzeć z Miłości .. i wiele wiele innych . POLECAM <browar>

Muzyka wpływa na mnei różnie czasami jak mam dołka i chce sobie popłakac to wole jakoś spokojną i smutną ale jeśli chce miec dobry humor to jest pare takich piosenek które stawiają mnie na nogi i po których sobie myśle " dam rade ze wszystkim"

Ja na dolka to glownie Łzy.

na dolka , klotnia z dziewczyna sluchawy i glownie:
Łzy-przepraszam Cie
Seweryn Krajewski - wielka milosc
Gosia Andrzejewicz - slowa
Verba- nic wiecej
Verba-sluchaj skarbie
kabu-przez lzy
Joy Enriquez-How can i not love you
DKA-placze
DKA&Mikut-wspomnienia
Lerek-koniec
Farba-chce tu zostac
Farba-zagubiony ksiaze
Kasia Lesing-przebacz ze nie ty
emi-tylko ciebie chce

To sie rozpisalem:P lol pozdrawiam <browar>

Ja też lubię się jeszcze bardziej zdołować słuchając muzyki, a moje ulubione kawałki do tego to:
Ennio Morricone - Chi mai
Patrick Swayzee - She's like the wind
Julee Cruise - Falling
Jeszcze będzie czas - to jakiś hip hop ale akurat nie mogę sobie przypomnieć wykonawcy
Pezeta kawałki, ale tez nie pamietam tytułów
i jeszcze inne... <aniolek2>

Madziunia pisze:Jeszcze będzie czas - to jakiś hip hop ale akurat nie mogę sobie przypomnieć wykonawcy

a to dobry hh - WWO (W Witrynach Odbicia wowczas)

Epitafium dusz Józefa Skrzeka szczeg. "Świeci miesiąc","Tylko Ciebie stworzyć nie mogę", "Singer" i Cree "Niech powrócą...!"

ja słucham Stinga non stop (

Moje typy to:
3 doors down - here without you
Harlem - biegne
mario winans p. diddy - i dont wanna know
everlast - angel
dka - pamietam o tobie weroniko
counting crows - colorblind
grzegorz turnau - bracka
patty smith - sometimes love just aint enough
lzy - niebieska sukienka

CichyPL pisze:lzy - niebieska sukienka

oja, tak ,tak tak <aniolek2>