Fajna = zajęta - dlaczego??

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
barteku
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 27 paź 2006, 19:00
Skąd: Miami Beach
Płeć:

Postautor: barteku » 26 lut 2007, 07:18

Imperator pisze:
Jawka pisze:Dla mnie to, że facet ma pieniądze świadczy tylko na jego korzyść- bo zazwyczaj idzie za tym zaradność, dobre wykształcenie i umiejętność poradzenia sobie w życiu... A czy to złe cechy?

No tak ale czasami te pieniądze dostał od tatusia, mamusi, babci i jeszcze jakiegoś wujka. I co, wybrałabyś "gotowego" niż takiego, który pieniedzy ma mniej ale widac, że gość ma łeb i w życiu se poradzi i dorobi się małej fortuny?


Niestety wlasnie bardzo duzo ludzi tak jak Ty postrzega ludzi tzw. "zarobionych". Niestety wbrew temu co ludzie mowia to czesto sami sie dorabiaja. Poza tym to skad ma ktos forse jestes w stanie ustalic w ciagu pierwszego tygodnia znajomosci - jesli jestes bystry/a.

Ja potwierdzam to co ktos napisal wyzej. Wazne jest to jak kto jest w zyciu zaradny. Jestem teraz w sytuacji gdzie mieszkam z 5 kumplami w jednym domu - pracujemy za granica w bardzo fajnej firmie i zarabiamy mniej wiecej po rowno. Jedni dorabiaja sie jakiegos majatku a inni nic nie maja... a jak cos maja to od rodzicow.

Podobnie jest z kobietami.

[ Dodano: 2007-02-26, 07:27 ]
TedBundy pisze:
Jawka pisze:Dla mnie to, że facet ma pieniądze świadczy tylko na jego korzyść-


znam realia. I znam wielu z wyższym,albo i jeszcze wyżej, co groszem nie śmierdzą i kokosów nie zarabiają. Czasem lepiej,czasem gorzej. Nikt im nigdy tego nie wypominał, bo i partnerki mają normalne, nie marzące o pławieniu się w luksusach i nie uznające poziomu zarobków za czynnik decydujący.


Widzisz, troche chyba wyolbrzymiasz tutaj temat forsy. Podejrzewam, ze nie chodzi tutaj o standard zycia w luksusach ale o zycie na dobrym poziomie.
Czy Twoi znajomi maja samochod?
Stac ich na wyjscie do kina?
Stac ich na wyjscie do restauracji?
Pewnie dlatego nie uznaja zarobkow za czynnik decydujacy.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2007, 07:29 przez barteku, łącznie zmieniany 1 raz.
To jest wjazd z hitem, żaden luzik,
To powrót ekipy, która zapał Twój ostudzi.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 26 lut 2007, 07:27

PFC pisze:W 80% myślą tylko o jednym, chociaż mało który się przyzna;

a co czytałes im w myslach ??
PFC pisze:Przecież ci ludzie wychowują się na takich samych durnych programach telewizyjnych

jakie wychowywali sie na takich samych programach. W ogóle jakie wychowywali na programach ??
Przeciez to rodzice wychowuja, a nie kazdy rodzic jest tak glupi by puscic swojemu dziecku tv jak leci. i nie kazde dziecko było tak głupie by fikcji nie odrózniac
PFC pisze:Mam nadzieję, że nie chodzi Ci wyłącznie o to, że kobieta może być "biedna, głupia, brzydka", a mężczyzna już nie.

ja dopuszczam, a co. Jak jakis chce taka to niech bierzem, co tu jest do dopuszczania lub nie. Jak jakas chce takiego faceta niech bierze, co mi tam
PFC pisze:zajęte są przez mężczyzn, którzy według naszej subiektywnej opinii są znacznie gorsi od nas? <diabel>

bo nasza subiektywna ocena nic tu do rzeczy nie ma, bo wedlug subiektywnej oceny kobiety tamten jest dla niej odpowiedni i juz. a patrzacy na to moga tylko zieleniec z zazdrosci, co nie zmieni faktu, ze tamten nadal bedzie lepszy dla niej
TedBundy pisze:Ale dalej blokuje ich nieśmiałość (dużo mniejsza co prawda,ale jednak)

wystarczy, że ja bywam czasami niesmiala, niesmialego bym nie chciała
TedBundy pisze:świadczy na niekorzyść,fakt. Ale wyłącznie tych kobiet

no chyba bredzisz
czyli gdybym była samotna spotkała takiego twojego kumpla niesmialego i go nie chcialaa to by to źle o mnie swiadczyło, na moja niekozyśc ??
Skoro tylu kobietom nie odpowiadaja to cos w tym musi byc. Skoro wybieraja jakies kobiety i te kobiety ich nie chca, to znaczy, ze jest w nich cos co odpycha takie kobiety lub tylko te. ale to cos jest w nich.
TedBundy pisze:Wymagania,kierunkujące szukanie sponsora zaspokajającego materialistyczne zachcianki, a nie kogoś wartego miłości

tylkio, ze to nie jedyne wytyczne, jedne z wielu. Jak bym miała kase to nie chciala bym kogos duzo biedniejszego od siebie. Nie po to bo nie miałam bym od kogo ciagnac kasy, ale dlatego, że posiadanie mniej wiecej tyle samo wiele ulatwia.
Oj jak by był przystojny to tez dobrze, no chyba wyjasniac nie musze czemu dobrze jak mi sie podoba
a madry czy inteligentny to przecież jedna z warzniejszych rzeczy, ma być inteligentniejszy.
Jawka pisze:Kochać można tylko biednych i brzydkich??

no tak bo bezpiueczniej wtedy jest :P
Black007_pl pisze:mądry - chyba tak, skoro jestem studentem informatyki i pracuję jako programista....

jak mówi moja mama wyuczalny, to o madrosci nie swiadczy jeszcze
Black007_pl pisze:Generalnie censored mnie teksty tupy - "facet powinien byc zdecydowany" - a co z Kobietami?

przeciez to odnosnie facetów jest, to gdzie tu ma byc o kobietach. a kobieta hmmm szukasz takiej jaka ci odpowiada.
Black007_pl pisze:A te 19tki wolne

to co napisałes odnosnie tych pań to chyba wiek pomyliłes. nie wierze, ze wiekszosc kobiet w tym wieku to takie dziewuszki jeszcze. Nie wiem ale te które jakos w róznym stopniu znam takie nie sa, jak ja byłam w tym wieku to nie było az tyle debilizmu w okół mnie.
Black007_pl pisze:to potem censored fochami o byle co,

widzisz ja bym nad tym pomyslala. bo foch nie zawsze jest o byle co. czesto jest tak, ze facet slepy na pew3ne sprawy jest to i zasadnosci focha nie widzi.
Black007_pl pisze:A ponieważ faceci są tylko jacyś logiczni i poukładani, to chyba zostanę gejem

to sie rozczarujesz, wielu facetów jest tylko pozornie sa tacy poukładani i logiczni.
Jawka pisze:że facet ma pieniądze świadczy tylko na jego korzyść- bo zazwyczaj idzie za tym zaradność, dobre wykształcenie i umiejętność poradzenia sobie w życiu...

ja bym powiedziała, ze jesli te pieniadze ida w parze z tymi cechami to tak swiadcza na kozysc faceta. Sa przejawem tej zaradnosci.
Imperator pisze:I co, wybrałabyś "gotowego" niż takiego, który pieniedzy ma mniej ale widac, że gość ma łeb i w życiu se poradzi i dorobi się małej fortuny?

ja tego 2 bo mi o potencjał chodzi. Jak widac, ze umie i spełnia inne wymagania to biore :D
TedBundy pisze:Nikt im nigdy tego nie wypominał, bo i partnerki mają normalne

to chyba logiczne. Jak sie z kims zdecyduje byc to sie jest swiadomym równiez jego mozliwości finansowych, to logiczne, ze sie nie wypomina.
TedBundy pisze:nie marzące o pławieniu się w luksusach

zebys wiedzial jak ja marze. Oj zawsze jak mi zimno wyobrazam sobie ten luksus. a jak jest kumulacja w totolotku, oj wtedy tak sie wczuwam w luksus, że az mi sie wysylac nie chce, bo mam wtedy isc na zimno, na wietrzyki, brrr. ale ide iu dupa nic. dalej luksus mozna miec tylko w głowie. a na codzień, na codzień jakos daje rade bez luksusu :)
TedBundy pisze:nie uznające poziomu zarobków za czynnik decydujący.

To, ze w jakims stopniu posiadanie pieniedzy ma wplyw nie oznacza, ze jest czynnikiem decydujacym.
ted jak dla kogos ma znaczenie to nie znaczy, ze jest nawazniejsze.
Wyobraź sobie dwie kobiety ( mocno to naciagane, ale hipotetyczne)
Obie dla Ciebie idealne ale jedna jest ładniejsza ( równiez ładniejsza w Twoich oczach) która bierzesz ??
albo sa identyczne i takie jak bys chciał a jedna jest bogatsza
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 26 lut 2007, 07:59

Dzindzer pisze:Wyobraź sobie dwie kobiety ( mocno to naciagane, ale hipotetyczne)
Obie dla Ciebie idealne ale jedna jest ładniejsza ( równiez ładniejsza w Twoich oczach) która bierzesz ??
albo sa identyczne i takie jak bys chciał a jedna jest bogatsza


faktycznie ....naciagane to jak guma z majtek <aniolek> skoro obie są identyczne , to dlaczego jedna ma byc biedniejsza ? jest mniej zaradna ? - a skoro tak to nie identyczna ! . Dostala spadek od kogos -? tu rozumiem i wybieram tą z spadkiem , byle by jej ten spadek w głowie nie zamieszał <aniolek>
Ale .... wolał bym sobie guma w jajo strzelic niz kozystac z tych jej pieniedzy , wybral bym ją dlatego , ze mial bym spokój w zaspokajaniu jej potrzeb i spokojnie mógł bym sie zajac swoimi . <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 26 lut 2007, 11:04

Dzindzer pisze:Czy Twoi znajomi maja samochod?
Stac ich na wyjscie do kina?
Stac ich na wyjscie do restauracji?


3 razy tak :) I co to zmienia? :) Po prostu nie używają PLN jako środka wzbudzającego podziw. Mają lepiej w głowie poukładane. Na szczęście. Nawet,przyznam,lepiej ode mnie. Bo ja mam pieniężnego pier.dolca i tego nie kryję. Tylko z nim walczę.

Dzindzer pisze:zebys wiedzial jak ja marze. Oj zawsze jak mi zimno wyobrazam sobie ten luksus. a jak jest kumulacja w totolotku, oj wtedy tak sie wczuwam w luksus, że az mi sie wysylac nie chce, bo mam wtedy isc na zimno, na wietrzyki, brrr. ale ide iu dupa nic. dalej luksus mozna miec tylko w głowie. a na codzień, na codzień jakos daje rade bez luksusu


u mnie podobnie. W przeciwieństwie do mej kobiety ja jestem bardziej próżny, ja bardziej cenię pieniądze i możliwości,jakie dają. Ja lubie różne gadżety,lans, duperele itp przyjemności. Bardzo tych moich cech ona nie lubi, co zrobić. I gdybym odczuł taki olbrzymi, hipotetyczny totkowy przypływ gotówki, musiałbym naprawdę uważać. By jej nie stracić. A znając swój gest i fantazję, gdy mogę, trudne to by było :D
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
zenon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 208
Rejestracja: 21 cze 2006, 18:31
Skąd: bo ja wiem?
Płeć:

Postautor: zenon » 26 lut 2007, 11:42

Kiedyś dziewczęcie zadało mi pytanie, jaki będę, gdy ona będzie miała tyle lat co ja teraz? Stary, powiedziałem, a parę dni potem zdażyło się, że koleżanka w robocie poprosiła o wyszukanie numeru telefonu na fakturze - pokazałem jej paluchem - prawie ze łzami poprosiła by jej podyktować, okularów zapomniała. I tu i tam 15 lat różnicy...
Teraz pytanie, co daje więcej frajdy. Wzajemnie wspierający się team, czy zależnościowy układ, "ja tobie pomogę wystartować, ty mnie geriatryczą opiekę zapewnisz?
Awatar użytkownika
barteku
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 27 paź 2006, 19:00
Skąd: Miami Beach
Płeć:

Postautor: barteku » 26 lut 2007, 14:55

TedBundy pisze:3 razy tak :) I co to zmienia? :) Po prostu nie używają PLN jako środka wzbudzającego podziw. Mają lepiej w głowie poukładane. Na szczęście. Nawet,przyznam,lepiej ode mnie. Bo ja mam pieniężnego pier.dolca i tego nie kryję. Tylko z nim walczę.


Wydaje mi sie ze troche dziwne masz podejscie. Jesli Twoich znajomych stac na przyjemnosci i dobry standard zycia to masz odpowiedz dlaczego nie zwracaja uwagi na pieniadze. BO JUZ JE MAJA?!
Tak czy inaczej moim zdaniem kobieta zawsze wybierze faceta przy ktorym bedzie sie czula bezpiecznie - i jesli to bedzie dżungla to silnego i umiejacego zdobyc pokarm - jesli to bedzie miasto w XXI wieku to takiego ktory daje sobie rade i umie zarobic pieniadze do przezycia.

Raczej (tak mi sie wydaje) o to tutaj chodzi a nie o to czy jezdzisz najnowszym Mercedesem czy Fiatem. Widzisz roznice?

Pozdrawiam
To jest wjazd z hitem, żaden luzik,

To powrót ekipy, która zapał Twój ostudzi.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 26 lut 2007, 14:57

kiepsko kombinujesz,jeżeli poczucie bezpieczeństwa głównie w tych kategoriach oceniasz :)
Bo IMO nie o takie poczucie bezpieczeństwa głównie chodzi,gdy w kontekście związku mówimy, szczególnie w pierwszej fazie jego budowy.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
katarina06
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 08 lut 2007, 12:22
Skąd: z Polski
Płeć:

Postautor: katarina06 » 04 mar 2007, 22:05

Nie martwcie się wolni faceci! to nic , że fajne kobiety są najczęściej zajęte z mężczyznami jest na ogół tak,że na początku są dla nas wspaniali a póżniej zaczynają nas olewać więc od nich odchodzimy i wtedy WY macie szansę!
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 04 mar 2007, 22:27

Black007_pl pisze:Niech mi ktoś do ciężkiej cholery powie, czemu wszystkie fajne dziewczyny są zajęte?


G....prawda!Ja jestem ekstra a nawet wiecej i jestem wolna :] Tylko ,ze Ci fajni sa juz pozajmowani <hahaha>
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 mar 2007, 06:52

katarina06 pisze:że na początku są dla nas wspaniali a póżniej zaczynają nas olewać więc od nich odchodzimy i wtedy WY macie szansę!

a na co te szanse, na ponowne olanie. bo skoro na ogół olewaja.
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 05 mar 2007, 16:01

katarina06 napisał/a:
że na początku są dla nas wspaniali a póżniej zaczynają nas olewać więc od nich odchodzimy i wtedy WY macie szansę!

Dzindzer
a na co te szanse, na ponowne olanie. bo skoro na ogół olewaja.


Oj nie zawsze. Czasami jest tak, ze ten drugi lub ten trzeci okazuje sie tym jedynym:)


Jawka napisał/a:
Dla mnie to, że facet ma pieniądze świadczy tylko na jego korzyść- bo zazwyczaj idzie za tym zaradność, dobre wykształcenie i umiejętność poradzenia sobie w życiu... A czy to złe cechy?

Imperator napisał/a:
No tak ale czasami te pieniądze dostał od tatusia, mamusi, babci i jeszcze jakiegoś wujka. I co, wybrałabyś "gotowego" niż takiego, który pieniedzy ma mniej ale widac, że gość ma łeb i w życiu se poradzi i dorobi się małej fortuny?


Wlasnie, trzeba rozroznic dwa warianty w kwestii kasy:
1. Ma kase, bo jest zaradny, pracuje i umie poradzic sobie w zyciu (mowie tutaj tylko o legalnym zarobku, bo inny nawet w gre nie wchodzi)
2. Ma kase, bo ma bogatych rodzicow, od ktorych na 18-tke dostal fure, a na zaliecznie semestru na studiach dostal mieszkenie, za ktore oczywiscie oni placa.

I dwa rodzaje kasiastych facetow (lasek chyba z reszta tez)
1. Ma i pokazuje na prawo i lewo, ze co to on nie jest, ze na co go to nie stac, ze jaka to on fura nie jezdzi itp.
2. Ma i uwaza to za normalna, nabyta rzecz, nie afiszuje sie z tym, bo po co. Ciezko pracuje - wiec mam, ot co.

I teraz, Pan nr1 z kwesti powyzej, prosze sie nie dziwic, ze spotyka na swojej drodze tylko "glupiutkie" 19-stki, bo jaka inna "fajna" laska chcialaby sie spotykac z takim typem??
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."
LauRKa
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 mar 2007, 16:08

LauRKa pisze:Oj nie zawsze. Czasami jest tak, ze ten drugi lub ten trzeci okazuje sie tym jedynym:)

tyle to i ja wiem. ale to nie ja pisze, ze
katarina06 pisze:z mężczyznami jest na ogół tak,że na początku są dla nas wspaniali a póżniej zaczynają nas olewać więc od nich odchodzimy

wiec moja wypowiedz była lekko złosliwa, ale w stosunku do pani która zacytowałam, bo skoro tak olewaja jej zdaniem to na co szanse dawac, skoro to takie powszechne jest
LauRKa pisze:I teraz, Pan nr1 z kwesti powyzej, prosze sie nie dziwic, ze spotyka na swojej drodze tylko "glupiutkie" 19-stki, bo jaka inna "fajna" laska chcialaby sie spotykac z takim typem??

dokładnie z takim pokazywaczem bedzie taka która sama lubi sie pokazywac, dla której takasa sama w sobie jest wazna. Nikt o zdrowym podejści z takim nie wytrzyma
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 05 mar 2007, 16:22

Wiec chyba wniosek z tego bedzie taki: glowa do gory! gdzies tam jest jakas fajna dziewczyna, ktora czeka wlasnie na tego fajnego faceta i wszystko bedzie fajnie :)

Najgorzej jest jak fajna dziewczyna spotyka sie z niefajnym typem, ale ona tego nie widzi, bo on dla niej wlasnie jest fajny.
I na odwrot, jak fajny facet spotyka sie z niefajna dziewczyna, a jak potem biora slub, to juz katastrofa. I ty wiesz, ze on z inna mialby lepiej, ze ona go nie do cenia, ze ona nie jest warta. Ale nic nie poradzisz na to, bo on ja kocha mimo wszystko.

A co to w ogole znaczy, ze ktos jest fajny? Bo kazdy ma inna miare fajnosci, nie tak?
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."

LauRKa
Awatar użytkownika
artpaw6
Bywalec
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 09 lut 2007, 15:03
Skąd: z Polski
Płeć:

Postautor: artpaw6 » 05 mar 2007, 18:41

Dzindzer pisze:wiec moja wypowiedz była lekko złosliwa, ale w stosunku do pani która zacytowałam, bo skoro tak olewaja jej zdaniem to na co szanse dawac, skoro to takie powszechne jest


Myślę więdz że chyba przeczytałaś ten post Katariny06 w pośpiechu bo jak ja go czytałem to to zauważyłem że użyła słów "na ogół" co dla mnie znaczy ze nie koniecznie że zawsze tak jest


Raz nie zawsze dwa razy nie wciąż
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 mar 2007, 20:36

artpaw6 pisze:co dla mnie znaczy ze nie koniecznie że zawsze tak jest

a gdzie ja napisałam, ze zawsze ?? :>
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 05 mar 2007, 20:44

Czasami jest tak, że fajna dziewczyna zostanie zajęta przez jakiegoś nedznego typa. I fajny gość, który się o nią starał obije się o zamknięte drzwi jej serca. Bo ona musi jakis czas pobyć z tym typem, by się przekonać, że to nie ten. A potem jeszcze pocierpieć z powodu rozczarowania. I tak albo facet będzie czekał albo nie i se znajdzie inną. I ta może albo robić albo nie. Jeśli jest ok to dobrze. Ale jeśli nie, to znów kółko się zamyka - tamta wolna ale ten zajęty. Mogą się mogą mijać latami.

Dlatego nie warto się ładować w związki dla samego bycia z kimś. Choćby z tego względu, że szkoda czasu. Można bowiem poznać kogoś ciekawego i móc normalnie rozpocząć życie. A tak to może w główce ten ktoś będzie ale nie będzie wypadało z tamtego (na razie rezygnować). Takie to popieprzone jest.

Tak sobie dzisiaj pomyślałem dzisiaj. Zanim się przekonałem, że mój związek nie ma sensu, tak przegapiłem ze 2 fajne WOLNE dziewczyny. A teraz z jedna nie mam kontaktu, a druga jest zajęta.
<pijak>
<pijak>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 05 mar 2007, 20:50

a czasami jest również tak że jest fajny wolny facet i fajna wolna dziewczyna ale po prostu coś między nimi NIE ROBI. Ot po prostu nie czują chemii.
Ja jestem wolna, jak na razie, myślę że można mnie przy dobrych chęciach nazwać "fajną" a cały czas trafiam na nietych facetów co trzeba.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 05 mar 2007, 20:52

Ja jestem wolna, jak na razie, myślę że można mnie przy dobrych chęciach nazwać "fajną" a cały czas trafiam na nietych facetów co trzeba.

I nie ma sensu próbować z PLACKAMI czegoś. Bo szkoda czasu, zdrowia, łez i piniendzy.
Jak będą "motyle w brzuchu" to wtedy gadamy 8)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
yeti
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 137
Rejestracja: 04 sty 2007, 20:34
Skąd: Opole
Płeć:

Postautor: yeti » 05 mar 2007, 21:03

Imperator pisze:Dlatego nie warto się ładować w związki dla samego bycia z kimś. Choćby z tego względu, że szkoda czasu. Można bowiem poznać kogoś ciekawego i móc normalnie rozpocząć życie.
Teoretycznie bardzo dobra propozycja. Tylko skąd będziesz wiedział, że to nie jest związek dla samego bycia z kimś, jeżeli nie spróbujesz? No chyba, że chodzi Ci o to, żeby związki w których nie jest idealnie jak najszybciej kończyć.
Jest dobrze i tak trzymać!
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 05 mar 2007, 21:07

yeti pisze: Tylko skąd będziesz wiedział, że to nie jest związek dla samego bycia z kimś, jeżeli nie spróbujesz?

A tego się nie czuje? Czasami chyba od razu wiadomo że chce się być z daną osobą do końca życia?
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 05 mar 2007, 21:08

yeti pisze:Tylko skąd będziesz wiedział, że to nie jest związek dla samego bycia z kimś, jeżeli nie spróbujesz?


Ano z poczucia, że coś nie pasuje :] I nie ciągnie się tego, by "spróbować" jak to będzie. A czasem się jest z kimś w przyjacielskich stosunkach i nagle wybucha to COŚ - wtedy jest naturalnie. Włąśnie - byle były naturalne reakcje.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 05 mar 2007, 21:11

yeti pisze:Tylko skąd będziesz wiedział, że to nie jest związek dla samego bycia z kimś, jeżeli nie spróbujesz?
Jeżeli sam się czujesz przedtem samotny, to jest to wysoce uprawdopodobnione.

Imperator pisze:nie ciągnie się tego, by "spróbować"
<browar>
Ostatnio zmieniony 05 mar 2007, 21:17 przez Sir Charles, łącznie zmieniany 1 raz.
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 05 mar 2007, 21:12

Imperator pisze:Włąśnie - byle były naturalne reakcje

A co to znaczy?
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 05 mar 2007, 21:13

Sir Charles pisze:Jeżeli sam się czujesz przetem samotny, to jest to wysoce uprawdopodobnione.

O! Charlie ładnie to ujął. :]
Spotykam się z kimś, mimo to czuję się samotny. :]

Kwestia odkrycia w sobie "kurna, jestem z nim/nią a jestem nadal samotny/a!!" Jak to jest? :D

Imperator pisze:A co to znaczy?

A znaczy to, żeby nie było tak jak powyższa myśl. Albo coś takiego "nic nie czuję ale się pospotykam jeszcze z nim/nią, może upiecze sie chleb z tej mąki". A trzeba pamietać, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza. :)
Ostatnio zmieniony 05 mar 2007, 21:15 przez Imperator, łącznie zmieniany 1 raz.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 05 mar 2007, 21:14

Marissa pisze:A co to znaczy?


że do niczego się nie zmuszasz w relacji z tą osobą ??
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 05 mar 2007, 21:16

Elspeth pisze:
Marissa pisze:A co to znaczy?


że do niczego się nie zmuszasz w relacji z tą osobą ??

To z eks do niczego się nie zmuszałam i to ma znaczyć że był mi pisany? To chyba musi być bardziej pogmatwane.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 05 mar 2007, 21:20

Marissa pisze:To z eks do niczego się nie zmuszałam i to ma znaczyć że był mi pisany? To chyba musi być bardziej pogmatwane.


Z następnym zaczniesz wcześniej dostrzegać właśnie te argumenty, które albo przekreślą związek albo wystawią go przed ołtarz. :D

Tak jak gitarzysta uczy się grać na gitarz - na początku nie umie nawet stroić gitary. censored go, czy gra C-dur czysty, czy też C7 - brzmi tak samo. Z biegiem czasu i wybrzdękanych dźwięków zwraca uwagę na wiele delikatnych czynników i nawet lekkie rozstrojenie sprawi, że przejdą mu ciarki po plecach i się skrzywi. A na początku? Co tam. Byle brzdąkało. Jak na spędzie oazowym. :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
yeti
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 137
Rejestracja: 04 sty 2007, 20:34
Skąd: Opole
Płeć:

Postautor: yeti » 05 mar 2007, 21:52

Imperator, ,,ładować się w związek'' zrozumiałem jako ,,wchodzić w związek'', a nie ,,trwać w związku''. W tym drugim znaczeniu pełna zgoda. Trzymanie się kogoś na siłę, jeżeli nie trzeba (czyli umownie przed dziećmi), nie ma większego sensu. Szkoda marnować życia.
Jest dobrze i tak trzymać!
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 06 mar 2007, 10:32

No a co jeżeli po kilku latach bycia z kimś przestajesz czuć "to coś"? Wasz związek przeobraził sie w układ partnersko-przyjacielski, a nie miłosno-erotyczny. Dobrze wam sie układa, dogadujecie się, nie kłócicie się, nie czujecie do siebie pożądania, miłości, tylko przywiązanie i sympatie. A co gorsza - jest wam z tym dobrze. Co wtedy? :/
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."

LauRKa
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 06 mar 2007, 11:25

LauRKa pisze:Wasz związek przeobraził sie w układ partnersko-przyjacielski, a nie miłosno-erotyczny. Dobrze wam sie układa, dogadujecie się, nie kłócicie się, nie czujecie do siebie pożądania, miłości, tylko przywiązanie i sympatie. A co gorsza - jest wam z tym dobrze. Co wtedy?
No nic, a co ma być? A Ty myślisz, że jak wygladają małżeństwa z 30-letnim stażem bez rozwodu? Te tzw. silne, trwałe małżeństwa? ;) I mnie zasypywać nie tu zaraz kontrprzykładami, bo te są zawsze, a ja tylko obrazuje ogólną tendencję przecież.

Związywanie się z kimś z rozsądku to pikuś, zjawiskiem o dużo większej skali jest trwanie z kimś z rozsądku. Ale wcale nie twierdzę, że to złe. Przeciwnie - idiotą jest ktoś, kto posiadając dwójkę dzieci dochodzi do wniosku, że żona go już nie kręci i odchodzi od niej. To tak, jakby uciec z domu, bo się odkrywa, że "wszechwiedzący" ojciec czegoś jednak nie wie, a potem - że nie wie coraz więcej.
soul of a woman was created below

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 239 gości