
Męskim być
Moderator: modTeam
kultura.Kindersztuba.Savoir-vivre. Przepuszczanie w drzwiach,otwieranie drzwi od fury. Tak mi się wydaje 

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
No toz mowilam, ze jak kobieta patrzy na "meskosc" to jednej przed oczami staje przenoszenie przez prog a drugiej chlastanie batogiem po dupsku. Dla kazdego co innego
[ Dodano: 2006-08-17, 09:08 ]
Cholera jasna, nieeeeeee! Co mi z tego, ze drzwi umie otworzyc jak z faceta ma w sobie tylko penisa?
[ Dodano: 2006-08-17, 09:08 ]
TedBundy pisze:otwieranie drzwi od fury
Cholera jasna, nieeeeeee! Co mi z tego, ze drzwi umie otworzyc jak z faceta ma w sobie tylko penisa?
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Black007_pl pisze:Drogie panie, a co jeśli ja przychodze po 10h z pracy i naprawdę nie mam głowy do tego, żeby "zdecydowanym" tonem oświadczyć, że idziemy do kina, czy na piwo, czy gdziekolwiek.
a dzie my tu niby o tonie zdecydowanym pisałysmy. chyba faktycznie jestes przemeczony bo widze problemy z rozumieniem tekstu pisanego
Black007_pl pisze:to sama coś wymyśl, a nie zrzucaj tego na mnie, jak ja mam ochote pier... się do wyra i spać, bo jutro kolejne 10h.
i wymyslamy, lubie wymyslać, ale nie ciagle, nie cały czas.
Czyli ty chcesz by ta twoja dziewczyna przychodziła i albo masowała, albo przytulała,. wszystko dopasowane pod twoje potrzeby
Elspeth pisze:Szanujący zdanie kobiety, ale nie pozwalający się przez kobietę zdominować.
zdecydowanie, ja bym nie mogła byc długo z kims kogo zdominuje, wiem z autopsji. Mam jakis instynkt zdobywcy, podswiadomie chce przejmowac kontrole. więc potrzebuje silnego "samca" by zachowac równowage, zarówno tego kto w zwiazku dominuje, jaki i równowage intelektulana, no moze z lekka przewaga z jego strony, ale tez nie w kazdej sytuacji. Mój meski facet musi umiec myslec logicznie, musi umiec fakty kojazyc, no dobra may byc bystry i inteligentny. Ja bez tego sie nudze.
runeko pisze:A to przepraszam, zaden z moich mezczyzn nie byl meski bo to zawsze ja "nosilam spodnie" w zwiazku. Taki mam spierniczony charakterAle dobrze mi z tym
a czy to nie jest najwazniejsze, byc z kims z kim jest dobrze, nawet jesli nie spełnia standardów meskości wyznaczonych przez wiekszość
TedBundy pisze:kultura.Kindersztuba.Savoir-vivre. Przepuszczanie w drzwiach,otwieranie drzwi od fury. Tak mi się wydaje
to tez jest wazne, wazne jest równiez, czy ten facet jest tak samo kulturalny wobec innych, bo co z tego ze mnie w drzwiach przepusci kiedy innym razem obca kobiete z zakupami niemal staranuje, bo co go obca obchodzi.
własnie nie jest oczywiste. Często widziałam te kindersztube na pokaz, do swojej kobiety facet miutki, a ekspedientke, za brak 10 groszy by zabił jak by mógł, stac go na bycie kulturalnym dla swojej kobiety ( tu najczesciej przyszłej bo to faza zdobywania) ale juz dla swiata pokazuje swoje chamskie oblicze. zabawnie to wyglda, zwłaszcza jak uwodzona tego nie dostrzega, albo mówi, ze dlamnie taki słodk,i jestes mój ty brutalu, uwazajac uwazajac chamowatośc dla reszty za synonim meskiej siły i stanowczosci, ot taki brutal kochany ( przykład mojej kolezanki)
runeko pisze:
A tera niech Andrew wytlumaczy jak mozna w zyciu nie odpoczywac?
proste ... zabierasz po tych 10 godzinach pracy swoją kobietę zonę , gdzies na...łono natury , do parku na spacer , usiasc przy tym gdzies po drodze w milej restauracji , gdzie spokuj , napic sie piwa , zjesc lody ciacho , napic sie kawy , z znajomymi zrobic grila wieczorem , pospiewac razem przytulonym w swietle ksiezyca do swej kobiety.
Pojechac gdzies nad jeziorko , jakas wodę , połozyc sie na kocyku itd. i wszyscy bedą zadowoleni
a nie lezec w domu i zrzedzic , zadac jakichś masazy

tamten post mnie po prostu przeraził ! jak i nie znam facetów którzy by po 10 h pracy tak padali , by im sie wyjsc nigdzie nie chciało , trudno tu nie miec pretensji do takiego za strony jego kobiety , bowiem co Ona ma za zycie
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
AAA! i ważna rzecz - szacunek do ludzi, nie traktowanie innych jakby byli plebsem. Kultura- jasne musi być kulturalny, ale nie chcę żeby był w stylu ludzi "ą" i "ę". Nie wymagam żeby kurczaka z KFC jadl sztućcami, bo czułabym się przy nim jak wybryk natury 

Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Elspeth pisze:ale nie chcę żeby był w stylu ludzi "ą" i "ę"
a ja biedna całe zycie nie rozumiem tego stwierdzenia
Elspeth pisze:Nie wymagam żeby kurczaka z KFC jadl sztućcami, bo czułabym się przy nim jak wybryk natury
a ja nie lubie tam chodzic, bo ja tylko te łagodne kurczaki lubie i nie bardzo mi idzie jesdzeni łapami tego, no jakos duzych rzeczy bez sztusców nie umiem
Mona pisze:runeko pisze:Meskosc to umiejetnosc podjecia wlasciwej decyzji we wlasciwym czasie, tak mi sie wydaje.
Co Wy z tym właściwym czasem? A co to, facet, jest wróżką?Black007_pl pisze:Drogie panie, a co jeśli ja przychodze po 10h z pracy i naprawdę nie mam głowy do tego, żeby "zdecydowanym" tonem oświadczyć, że idziemy do kina, czy na piwo, czy gdziekolwiek.
Jasne i masz rację. Żadna mądra kobieta nie będzie wymagała heroizmu od faceta, gdy ten pada na dziób.
No co ty

Black007_pl pisze:Wątek o zdecydowaniu mnie osobiście zabolał.
Drogie panie, a co jeśli ja przychodze po 10h z pracy i naprawdę nie mam głowy do tego, żeby "zdecydowanym" tonem oświadczyć, że idziemy do kina, czy na piwo, czy gdziekolwiek.
Uwierzcie mi, że facet po całym dniu pracy ma ochote tylko na odpoczynek - możecie go umilić np. masażem, miłą rozmową, przytuleniem, a nie wyrzutami typu "no, co ty, ja siedzę cały dzień w domu, czekam na Ciebie, a ty nic nie wymyślisz" - skoro siedzisz w domu (bo np. masz wakacje a nie pracujesz i faktycznie nie masz gdzie wyjść, bo koleżanki pojechały na wakacje i się nudzisz), to sama coś wymyśl, a nie zrzucaj tego na mnie, jak ja mam ochote pier... się do wyra i spać, bo jutro kolejne 10h.
Pozdrawiam.
O Matko Gryzeldo!!



Coście się tego kina tak uczepili?????
Nie rozumiem w tym momencie co ma w ogóle kino do zdecydowania. To był tylko i wyłącznie przykład podany przez Joasię, na zasadzie jej subiektywnych odczuć.
A jak jesteś zmęczony, to kto Ci broni odpoczywać? I czy zmęczony facet nie może być zdecydowany? Nie widzę związku i nie wiem o co chodziło Koledze

A ja przez niezdecydowanie miałam na myśli to samo co Dzin: "a może zróbmy to.." - za chwilę - "albo nie, zróbmy tamto" - zaraz - "albo pójdźmy tam" - a potem - "albo zostańmy w domu" - za chwilę znów - "albo nie wiem, Ty zdecyduj" -> takie zachowanie pasuje mi do babek w czasie okresu
I powtarzam, to też tylko przykład
jak i nie znam facetów którzy by po 10 h pracy tak padali , by im sie wyjsc nigdzie nie chciało , trudno tu nie miec pretensji do takiego za strony jego kobiety , bowiem co Ona ma za zycie
Hm... Mój facet jak ma na 7 do pracy, wstaje o 5, wychodzi z pracy o 17, też potem kwili, że jest strasznie zmęczony. Padają teksty "Ciekawe, gdybyś Ty wstawała o 5!". Dodam, że cały dzień siedzi i odbiera telefony [przez większość czasu czyta książki]. Rozumiem, nie bronię mu odpoczynku. Ale ja... też wstawałam o 5 - na zajęcia, albo jak trzeba było gdzieś pojechać, nieraz z uczelni wracałam do domu po 12 godzinach i jakoś tak się nad sobą nie pieściłam
To samo u mnie w domu: tata wraca z pracy po 8 godzinach i do końca dnia ogląda telewizję, bo zmęczony. Mama wraca z pracy po 12 godzinach, w domu ma dodatkową pracę i często jeszcze musi szykować ojcu jedzenie.... bo on zmęczony
Oczywiście, każdy może się męczyć na różne sposoby, w różnym tempie.
Tyle że z relacji koleżanek/sióstr wynika coś podobnego i jestem skłonna powiedzieć, że w większości faceci lubią się nad sobą pieścić

"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
ptaszek pisze:że w większości faceci lubią się nad sobą pieścić
nie wiem czy wiekszośc ale wielu. Im sie nalezy odpoczynek, ale o tym, że kobiecie też, albo, że jest duzo do zrobienia a ona sama nie da rady juz nie pomysom, bo po co.
Na szczeście ani mój ojciec ani facet tacy nie sa. juz ja bym mazgajowatych pogoniła
dokładnie ! piescic !
przykład juz o sobie pisac nie bede a o moich współrówiesnikach bo znowu mi kto napisze zem robokop
wstawalismy za 10 czwarta rano bo tak przewóz z Halemby do Tychów jechał do pracy nas wiozacy , tam zapierdalanie pzrez osiem godzin pod kopułą nieklimatyzowana na lini montarzowej Fiata słowem jak Cherli Choplin w owym filnie
z 15 ninutową przerwa na siadanie , w tempie 220 240 sztuk na zmiane (to wysokie tempo ) wolniejsze tez bywało (180-210) jak pamietam nie ma czasu na sranie , sikanie , a gdy to chcesz musisz prosic majstra by cie zastapił a który mial to w dupie , ze tobie sie chce !fAKT TO NIE GODZIN 10 ale za to w jakim tempie i warunkach , gdy nie wyrabiales linia stawała a nad tobą cała ekipa szefostwa wraz z Włochami natychmiast stała co Cie po prostu stresowało , w tamtych czasach sie nie pierniczono itd. ale chłopaki po tej pracy szli do szkoły wieczorowej gdzie to 3 razy w tygodniu wracano z niej do domu o godzinie 23 około , tu wiadomo juz nic sie nie kombinowalo , ale pamietam zal , ze juz wyjsc nigdzie nie mozna bo za puzno , a i nazajutrz znowu o 3-50 pobutka , w dniach bez szkoły , po tej pracy i powrocie z niej około 15 chłopaki szli grac w piłkę nozną siatkówkę a wieczorem balanga .Wystarczyło ze ktos pod oknem gwizdnoł z pomyslem np . jedziemy na rowerach do rybnika i sie juz jechało a mieli wtedy oni wlasnie Wasz tu piszacych wiek ! wiec po prostu nie rozumiem ?
Puzniej pracowalem na Kopalni tu też o sobie pisac nie bede tylko o ludziach wtedy młodych tam pracujacych w naprawde ciezkich warunkach jak i komunistycznej gonitwie po 6.5 h pracy w warunkach niedotlenienia i temperaturze 32 stopni ci ludzie wyjezdzali na powierzchnie usmiechnieci , szli na piwo , a potem tak samo robili rózne rzeczy , nikt nie przychodził do domu nie padał na łózko i lezał marudzac jaki to zmeczony , niejednokrotnie wiekszosc z tych ludzi robiło poza tym co robili, czyli pracowali na dole w kopalni ..inne prace rózne np. kolega szedł na dwie trzy godziny dorobic za barmana w piwiarni i po tych dwuch pracach dalej był chetny to zycia normalnego a nie padał z nóg , wiec wybaczcie cos teraz z tymi młodymi chyba jest nie tak !
jak mozna byc zmeczonym po 10 godz, pracy bedaz zdrowym
?i jak moze sie nic nie chciec 
przykład juz o sobie pisac nie bede a o moich współrówiesnikach bo znowu mi kto napisze zem robokop

wstawalismy za 10 czwarta rano bo tak przewóz z Halemby do Tychów jechał do pracy nas wiozacy , tam zapierdalanie pzrez osiem godzin pod kopułą nieklimatyzowana na lini montarzowej Fiata słowem jak Cherli Choplin w owym filnie

Puzniej pracowalem na Kopalni tu też o sobie pisac nie bede tylko o ludziach wtedy młodych tam pracujacych w naprawde ciezkich warunkach jak i komunistycznej gonitwie po 6.5 h pracy w warunkach niedotlenienia i temperaturze 32 stopni ci ludzie wyjezdzali na powierzchnie usmiechnieci , szli na piwo , a potem tak samo robili rózne rzeczy , nikt nie przychodził do domu nie padał na łózko i lezał marudzac jaki to zmeczony , niejednokrotnie wiekszosc z tych ludzi robiło poza tym co robili, czyli pracowali na dole w kopalni ..inne prace rózne np. kolega szedł na dwie trzy godziny dorobic za barmana w piwiarni i po tych dwuch pracach dalej był chetny to zycia normalnego a nie padał z nóg , wiec wybaczcie cos teraz z tymi młodymi chyba jest nie tak !

jak mozna byc zmeczonym po 10 godz, pracy bedaz zdrowym
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
jabłoń pisze:
Bo się dzisiejszej młodzieży (a zwłaszcza facetom) W DUPACH POPRZEWRACAŁO !
tez to jakos obserwje ! nie ma tego za wiele , ale jest widnieje jak i widac to ! Byłem we Władku na wakacjach , młodzi siedza przy stolikach przy piwie jest godzina 23 a na parkietach kto > sami w wiekszosci ludzie mojego pokroju , łacznie ze mną


Ci z którymi pojechałem lat Ona 20 On 24 lata na tance nie pujdą z winy faceta oczywiscie ! ...jemu sie nie chce



by nie było ogulnie bardzo fajni ludzie tyklo ta ich jakas niechec do rozrywki
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Tak jak ktoś już napisał w zbiorze "męskości" i "kobiecości" nie powinno być zbyt wiele wspólnych cech, moze wcale. Bo dla mnie opiekuńczość wcale nie jest męska, co nie znaczy, że tego nie oczekuje od swojego mężczyzny. Wcale nie chce zeby on byl typowo męski, jasne ma mieć jakiś pierwiastek cech męskich, ale ma być przede wszystkim dobrym człowiekem i uzupełniać mnie. Mój facet czyta książki i zachwyca się ich okładkami, zbiera pióra i dobrze gotuje a ja skacze na spadochronie i interesują mnie sztuki walki. Ale zapewniam was, że w tym związku to ja jestem kobietą i jestem bardziej kobieca a on jest mężczyzną. Bo to tylko małoznaczące przykłady.
Przykłady które podajecie często są po prostu wzorem idealnego człowieka albo idealnego dla was partnera, a nie wzorem męskości, wątpie żeby którakolwiek dziewczyna chciała wiązać się z samcem, który jest wzorowym przedstawicielem tylko cech męskich. Facet musi mnie przytulić, powiedzieć czułe słówko i zrozumieć, musi tez umieć zachować się np nie bekać w towarzystwie i być zabawny, miły... a cechy te są raczej wrzucane do worka pt. kobiecość. No i musi mnie potrzebować
Przykłady które podajecie często są po prostu wzorem idealnego człowieka albo idealnego dla was partnera, a nie wzorem męskości, wątpie żeby którakolwiek dziewczyna chciała wiązać się z samcem, który jest wzorowym przedstawicielem tylko cech męskich. Facet musi mnie przytulić, powiedzieć czułe słówko i zrozumieć, musi tez umieć zachować się np nie bekać w towarzystwie i być zabawny, miły... a cechy te są raczej wrzucane do worka pt. kobiecość. No i musi mnie potrzebować

Andrew w Drewutni byłeś czy tam obok?
Co do braku ochoty do rozrywki to prawda. Teraz to faceci mogą zacząć tańczyć jak wcześniej wypiją 0.5 litra bo na trzeźwo to nie potrafią![]()
Ja potrafie wyjsc na parkiet i potanczyc na trzezwo, ale przyznam szczerze ze o wiele przyjemniej robi sie to po wypiciu kilku piwek
Lahminar pisze:Wasz facet jest męski? Więc jaki jest?
Nie wiem czy jest moim facetem, ale Mężczyzn z którym sie spotykam wg mnie jest baaaardzo męski. Co to znaczy? Trudno odpowiedzieć. Jest dość zagadkowy i tajemniczy, jak kot. Nie jest małym egoistą. Z drzwiami też nie ma problemu
Ostatnio zmieniony 18 sie 2006, 10:38 przez a.b1, łącznie zmieniany 1 raz.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
To ja przychodzaca rowniez po 10 h mam Ci masazyk robic?Black007_pl pisze:Drogie panie, a co jeśli ja przychodze po 10h z pracy i naprawdę nie mam głowy do tego, żeby "zdecydowanym" tonem oświadczyć, że idziemy do kina, czy na piwo, czy gdziekolwiek.

Yyy.. nie?runeko pisze:Ale jak my jestesmy pewne siebie to od razu "babochlopy" i nie posiadaja uroku i w ogole takie tam szowinistyczne bzdety.

Dokadnie tak. taki zdominowany ? Nudny i nieinteresujacy. Nie zdominowany szuper i mi moze ze nei chce to i tak zdominuje. MOj sie oparl nie wiem jakim cudem ale dla radeDzindzer pisze:am jakis instynkt zdobywcy, podswiadomie chce przejmowac kontrole. więc potrzebuje silnego "samca" by zachowac równowage,
moon pisze:Dokadnie tak. taki zdominowany ? Nudny i nieinteresujacy. Nie zdominowany szuper i mi moze ze nei chce to i tak zdominuje. MOj sie oparl nie wiem jakim cudem ale dla rade
I wez tu zrozum kobiety. Robia wszystko zeby faceta zdominowac, a z drugiej strony nie chca zeby dal sie zdominowac. Abstrakcja dla mnie

moon pisze:Moze nie masz sily sie silic ale sek w tymz e to powinno byc naturalne tak jak to ze sie kladziesz wstajesz chodzisz.
Naturalne po powrocie z pracy to moze byc tylko "nie chce mi sie, nie mam sily".
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
moon pisze:Dokadnie tak. taki zdominowany ? Nudny i nieinteresujacy
dokładnie, nic mnie w nim nie zaskakuje, nie fascynuje, nie mam potrzeby starac sie bo po co. On taki grzeczny, cichy, ułozony, jak nózka tupne to milczy. Ja w brudnej koszuli super, wazne ze jestem i spojze na niego. Ja mam zły humornic mi sie nie chce, jestem jakas taka rozlazła, nie mam motywacji, to super, wazne ze jestem i w ogóle chce siespotkac. Zamiast mna potrzasnac, do pionu doprowadzic, sprawic bym jednak chciała cos zrobic, jakos wygladac.
Jak mam humorek to robie cos dla przekory, mój facet wyczuwa kiedy tak mam i zamienia to wszystkon w zart, w takie przekomarzanie sie, które kończy sie jakimis łaskotkami, wojna na poduszki a potem najczesciej seksem.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Czytając ten temat z żalem odkrywam że do tej pory chowałem swą męskość. Spotkanie kobiety było dla mnie tak ważne że byłem otów zrobic wszystko dla niej. A zapominałem o sobie. W efekcie wychodziłem na fajtłapę. A to ona byc dla mnie a nie na odwrót. "ten jest wart kobiety kto może się bez niej obejść". Musze wykazać więcej zdecydowania i muszę wiedziec czego chcę 

Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Dzindzer pisze:Ja mam zły humornic mi sie nie chce, jestem jakas taka rozlazła, nie mam motywacji, to super, wazne ze jestem i w ogóle chce siespotkac.
prawdę mówiąc, mnie takie zachowanie (jeżeli by występowało nagminnie) niesamowicie wpieprza
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Blazej30 pisze:Musze wykazać więcej zdecydowania i muszę wiedziec czego chcę
dokładnie. Jak sie za bardzo starasz to wygladasz na desperata. A kto jest zdesperowany jak nie ludzie których nikt nie chce, a jak nie chce nikt to znaczy, że wadliwy. a nadmierna sztucznośc i chorobliwa niesmiałośc jeszcze w tym utwierdzaja
Blazej30 pisze:Czytając ten temat z żalem odkrywam że do tej pory chowałem swą męskość. Spotkanie kobiety było dla mnie tak ważne że byłem otów zrobic wszystko dla niej. A zapominałem o sobie. W efekcie wychodziłem na fajtłapę. A to ona byc dla mnie a nie na odwrót. "ten jest wart kobiety kto może się bez niej obejść". Musze wykazać więcej zdecydowania i muszę wiedziec czego chcę
Hej Blazej!, dawno mnie tutaj nie było, dalej szukasz swej muzy? Dalej szukasz przyczyny?
Ja uważam, że nie ma reguły dlaczego jest tak jak być nie powinno, po prostu tak jest - life is brutal. To dżungla, a wytrwają najsilniejsi. Wiesz, że takie szukanie nie zaprowadzi Ciebie do niczego dobrego? Czym dłużej szukasz, tym bardziej wyidealizowujesz drugą stronę i takiej nie będzie. Nie zmieniaj się, nie zatracaj się w tym. Co będzie jeśli zmienisz się na tyle, że samemu ze sobą będzie Ci cięzko? Nie zmieniaj się, niech baby wiedzą co tracą. Miej swoją godność.
To jest także odpowedź na pytanie zadane w temacie. Męskim być, znaczy się być sobą i akceptować siebie. Prawdziwy mężczyzna winien od czasu do czasu parafrazując v-ce premiera - "dać komuś w papę".
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 203 gości