Znaleziona kaseta i utrata zaufania:(
Moderator: modTeam
Andrew pisze:Kłamała ...kałamała ! to wersja jego , jak by sie broniła nie wiemy bo Ona tu nie napisze nic
Dziwi mnie jedno , a zas to powoduje me watpliwosci jak i staje w obronie dziewczyny , co on sie ja pytał czy spała jzu z kims? czy całowała? jeszcze jak do tego dodaje sobie jak to mogło wygladać , skoro jego reakcja na zdjecia była taka! a nie inna , jaką miał mine przy pytaniu o to , jakim to tonem mówił ? to sie nie dziwie ze go okłamała , ale to tylko gdybanie jak i moje zdanie w tej sprawie
Po pierwsze to wątpie żeby ta historia była prawdziwa, żeby nie było wątpliwości. Po drugie to do wypowiedzi Andrew mam pewien komentarz. Zakładając, że to miało by miejsce to w tym wszystkim wcale nie jest tak szokujące, że ona kłamała, bo to zrozumiałe, że nie każdy chce mówić o swojej przeszłości i czasem lepiej skłamać niż kogoś zranić (zgodze się, że sądząc po jego reakcji to wolała go okłamać). Zresztą nie szokuje też to, że on grzebał w jej rzeczach. Jedno co szokuje, przynajmniej mnie, to że dziewczyna będąc z chłopakiem już "jakiś czas" trzymała u siebie zdjęcia z innym facetem (zresztą nie ukryte nawet) i kasete jak się z nim pieprzy. Właśnie dlatego w to nie wierze, bo nikt tak głupi chyba nie jest.
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.
The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.
If we stop living because we fear death then we have already died.
The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.
If we stop living because we fear death then we have already died.
frer pisze:dziewczyna będąc z chłopakiem już "jakiś czas" trzymała u siebie zdjęcia z innym facetem (zresztą nie ukryte nawet) i kasete jak się z nim pieprzy. Właśnie dlatego w to nie wierze, bo nikt tak głupi chyba nie jest.
Ale nie trzymala podobno tego na wierzchu, tylko gdzies w szafce
Dzindzer pisze:wtej sytauacji obserwowałam bym partnera, pewnie chciała bym znac jego zdanie. Jesli bym zdecydowała, ze ogladamy to patrzyła bym do chwili w której mogła bym stwierdzic kiedy to było, jesli przede mna po prostu zrobiła bym stop i reszta nalezała by do niego. Jesli była by to ukrywana prawda o nim z czasu kiedy jestesmy razem chciała bym szczerej rozmowy i dokończenia ogladania. Pewnie od razu musiała bym iśc odreagowac. ale rozmowa by go nie ominęła.
hmm..odrazu zakładasz, że by na niej coś było
Jeśli Twój facet byłby "czysty" (w sensie - żadnych grubych kłamstw), to na kasecie nic by nie było, natomiast gdyby nie był "czysty" to jego kłamstwa/o byłyby nagrane na kasecie.
Włączasz kasetę i ona jest pusta (Twój facet jest czysty), wtedy On widzi, że mu nie ufasz (bo przecież ją włączyłaś choć On twierdził, że był z Tobą we wszystkim szczery).
Włączasz kasetę i na niej jest nagrane coś o czym On zapewniał Cię, że nigdy nie miało miejsca, więc skłamał.
Tak, czy tak Twój związek po włączeniu tej kasety coś traci.
"Najlepszym" wyjściem wiec jest nie włączenie kasety, zniszczenie jej i życie w niewiedzy, ale czy po tym wszystkim da się żyć?
Andrew pisze:Ty lepiej sie nad sobą zastanów , a potem sie czepiaj dziewczyny ! jakie kłamstwo ? , zeby komus prawde powiedzieć , otworzyc sie przed nim , trzeba miec do niego zaufanie , Ona go do cieboie nie miała , wiec i nie powiedziała , słusznie ! bos kretyn jak dalej nie rozumiesz ...do przedszkola
Co ty Andrew piszesz? Chcesz powiedzieć, że jeśli się komuś nie ufa to wtedy można kłamać..i słusznie?
Andrew pisze:Mysle , ze dziewczyna wie komu i kiedy powiedziec takie rzeczy , tak jak i ja np. wiem ! komu powiedzieć , a komu skłamac
Tego to już mi się nawet komentować nie chce. Faktycznie wiedzieć komu powinno się skłamać a komu nie to już wiedza nie mała, do tego to już chyba nawet trzeba mieć doświadczenie jakieś i wiek - mega lol

Wiesz Andrew, ludzie, którzy nie radzą sobie z prawdą i przez to piją czy ćpają są dla mnie ludzmi po prostu słabymi, ale nie wiem jak nazwać ludzi, którzy kłamią lub żyją w kłamstwie przez to, że nie potrafią stawić czoła prawdzie? hmm..Tchórze
Widzę, że dla Ciebie nie jest ważne, czy szczęście osiągniesz poprzez kłamstwo, czy poprzez prawdę - liczy się tylko cel.
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza."
Orbital pisze:wtedy On widzi, że mu nie ufasz
gdybym mu nie ufała to obejzała bym bez niego sama
Orbital pisze:Tak, czy tak Twój związek po włączeniu tej kasety coś traci.
wiec trzeba zrobic to tak by nie tracił, a moze zyskuje, tego nie wiadomo.
i dla czego zakładac, że jest na niej cos złego.
Orbital pisze:zniszczenie jej i życie w niewiedzy, ale czy po tym wszystkim da się żyć?
chyba nie bardzo, ciekawosc, niepewnosc to bardziej chyba niszczy
Orbital a jak Ty byś zareagował na moim miejscu co bys zrobił po otrzymaniu takiej kasety
___ToMeK___ pisze:Nawet wowczas gdy o nia spyta?
mrt pisze:Bo Olivia może planuje oddać się w związku w kawałkuA reszta to tajemnica, więc niech facet bierze w ciemno...
Jeśli tak bardzo musiałby wiedzieć, to powiedziałabym.
Mnie kiedyś żywo interesowała przeszłość mojego faceta, nie była chwalebna, a mimo to zakochałam się. Teraz to zwsykła ciekawość, która nie musi być zaspokojona.
Ja w ogóle nie wiem, o co się sprzeczać. Czasami jest tak, że człowiek chce zapomnieć o tym, co było. I nie chce o tym mówić, być może wstydzi się przyznać...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Olivia pisze:a w ogóle nie wiem, o co się sprzeczać. Czasami jest tak, że człowiek chce zapomnieć o tym, co było. I nie chce o tym mówić, być może wstydzi się przyznać..
to ja tez z tych którzy nie wiedza o co tyle szumu. Liczy sie to kim jest sie tearz, droga jaka sie do tego doszło, lekcje które sie odebrało od zycia i to co sie przezyło nie jest wazniejsze od tego co jest i bedzie
Dzindzer pisze:Liczy sie to kim jest sie tearz, droga jaka sie do tego doszło, lekcje które sie odebrało od zycia i to co sie przezyło nie jest wazniejsze od tego co jest i bedzie
Wow...czyli teoretycznie zwiazalabys sie np. z zabojca matki, ktory przykladowo takze zgwalcil swoja siostre ale teraz sie zmienil i jest 'spokojny i ustatkowany' i szuka milosci?

A tak do tematu to pewnie sa teraz blisko i maja happy end

Ostatnio zmieniony 13 sty 2006, 22:44 przez sadi, łącznie zmieniany 1 raz.
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
-> ta też jest fajna
-> często sie śmieję...ze wszystkiego...
-> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy


;DD -> jeszcze ta mi lezy
sadi pisze:Wow...czyli teoretycznie zwiazalabys sie np. z zabojca matki, ktory przykladowo takze zgwalcil swoja siostre ale teraz sie zmienil i jest 'spokojny i ustatkowany' i szuka milosci?
Do tego który wcześniej odbywał regularne stosunki ze swoim psem i trupami odkopanymi na cmentarzu. No i pewnie lubił dzieci, ale się zmienił i pragnie tylko miłości...
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.
The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.
If we stop living because we fear death then we have already died.
The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.
If we stop living because we fear death then we have already died.
Andrew pisze:"jestesmy juz z swoja dziewczyną juz sporo" , zaraz sie okaze ze to sporo to 1.5 roku![]()
miała ci mówic wszystko o sobie ? widac nie byłeś az takim waznym w jej zyciu , tak mało sie starałes , itd. ze nie powiedziala , a miala prawo do tego ! to co zrobiles udowodniles iż miala rację ci nie mówiac
ej no wybacz ale czy on czasem nie powiedzial w 1 poscie ze ona mu powiedziala

z tego co mowila to ja jestem jej pierwszym ,ze z nikim nawet sie nie calowala
wiec ...
Co nie jest normalne? Ze nie powiedziala? Ze ma taka kasete? Czy ze on grzebal? chytry
Moim zdaniem, takie pamiatki, to nic zdroznego. Ale z drugiej strony, wciskanie drugiej osobie kitu, ze sie nikogo nie mialo, jest nie fair. A jeszcze z 3 stronygrzebanie w cudzych rzeczach .wsciekly. Nie mam nic do ukrycia, ale bym sie conajmniej zle czula, gdyby moj mi zaczal grzebac po szafkach .walka.
Wy to sie qrde wyrażacie jak cholera czytajac te wasze posty to az sie chce przeklinac .
Wybaczcie ale czy wy gdybyscie znalezli sie na jego miejscu (juz po znalezieniu kasety) to byscie moze usiedli sobie wygodnie na kanapie i ogladali sobie ten film
Spoko nie powinien byl grzebac i to bylo zachowanie nie ferr w stosunku do jego dziewczyny ale ona tez zachowala sie nie ferr w stosunku do niego bo przeciez sklamala . Lepiej bylo juz nic nie mowic niz powiedziec ze on jest jej pierwszym itd itd . A nizeli klamac . W moim zwiazku np wiem ze moja dziewczyna miala sposo ilosc facetow i ze jeden gnojek ma film z nia (wiadomo jaki) ale ja o tym wiem a czemu
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
mrt pisze:Można się nie otwierać i nie kłamać.
No w koncu to ktoś napisał. <browar>
Orbital pisze:zy byście ją odtworzyli ?
Pewnie. Ciekawska jestem. ;P
Ale przed grzebaniem w czichś rzeczach umiem sie zastopowac.
Chociaz w sumie to grzebie mojemu.
W sumie to on mi tez.
I jakos nie wiem co w tym zlego.
Poszedł do kibla a ja potrzebuj nie wiem no ołówka to se szukam a nei siedze jak trusia i czekam az przyjdzie i mi go da.
Andrew pisze:iewiedza czasem jest błogosławienstwem
Tylko wygodą. Ja wole wiedzieć i sie zmierzac z czymś nawet jeśli jest to dla mnie trudne,bolesne czy przykre.
Zacznijmy od tego, że tamat jest płytszy niż się wydaje. Tu nie chodzi o kłamstwo jej. No może gdziestam marginalnie. Predzej o urazoną dumę. A w najwiekszej czesci o to że w ogóle to robila, ze skoro jemu buzia robila to on był lepszy, ze byla z nim szczsliwa, ze uprawiali fajny sex bez wiekszych zachamowan i jak przypuszczam mysl ze to w niej jest, bo trzyma to - ona to pamieta, a moze czasem teskni do tego?
No i generalnie mysl ze im bylo lepiaj niz teraz jak jest z nim.
Tak ja rozumiem posty autora.
moon pisze:Chociaz w sumie to grzebie mojemu.
W sumie to on mi tez.
I jakos nie wiem co w tym zlego.
tylko, ze on wie, że Ty to robisz, skoro obojgu to odpowiada to jest ok.
moon pisze:Predzej o urazoną dumę.
dokładnie, chodziło o te lody i do tego potem sie jeszcze kochała
tylko, ze pewne rzeczy nie zaleza od tylko od stopnia poznania partnera, od czasu bycia z nim, ale od intensywnosci tego co łaczy
Dzindzer pisze:sadi bez przesady, chodziło mi o ilośc partnerek, okolicznosci ich poznania, o takie perypetie zyciowe
wiesz wszystko ma swoje granice
To gdzie jest ta granica?? Przy 5 partnerkach, może 10, czy może 15, 50, 100???... Nie ma granicy, jest tylko indywidualny punkt widzenia. Autor chciał dziewczyne niewinną jak zakonnica, a okazało się, że ma dziwke. Z jego punktu widzenia to była przesada, więc ma prawo do złości. Zresztą tu nie chodzi o przeszłość, bo każdy ma jakąś, ale o jej ukrywanie.W tym przypadku najlepiej pasuje dość "religijne" stwierdzenie: jeśli chce się przebaczenia i rozgrzeszenia to trzeba najpierw o nie poprosić i wyznać swoje grzechy szczerze żałując ich...
Maciej pisze:Jak WY byscie sie czuli / zachowali jak byscie WY znalezli sie na jego miejscu
Ja bym wzioł kasete i wyszedł. Jakbym ją wykorzystał to bym pomyślał później, wiem tylko, że zemsta byłaby słodsza niż kilogram cukru.

moon pisze:Tu nie chodzi o kłamstwo jej. No może gdziestam marginalnie. Predzej o urazoną dumę.
Tu chodzi o udawanie kogoś innego, w pewnym sensie zdrade. Z autorem posta dziewczyna udawała dziewice, a z innym zachowywała się jak wyuzdana aktorka grająca w pornosach. Przecież co za problem był powiedzieć, że miała wcześniej faceta, może nawety paru, mało kogo to razi w dzisiejszych czasach. O szczegółach opowiadać nie trzeba, zresztą chyba żaden facet nie chciałby znać szczegółów.
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.
The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.
If we stop living because we fear death then we have already died.
The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.
If we stop living because we fear death then we have already died.
frer pisze:a okazało się, że ma dziwke
dziwke, bo nie była dziewica
frer pisze:wiem tylko, że zemsta byłaby słodsza niż kilogram cukru.
upokorzył bys ja za to, że tak słabo ukryła
czy za to, ze tamten koles dawał jej to czego ty bys nie dawał
frer pisze:O szczegółach opowiadać nie trzeba
a jaka jest granica dzielaca szczegóły od wiedzy ogółnikowej
frer pisze:Maciej napisał/a:
Jak WY byscie sie czuli / zachowali jak byscie WY znalezli sie na jego miejscu
Ja bym wzioł kasete i wyszedł. Jakbym ją wykorzystał to bym pomyślał później, wiem tylko, że zemsta byłaby słodsza niż kilogram cukru.
Rozumowanie conajwyzej 14 latka...
frer pisze:a okazało się, że ma dziwke
Nie Tobie to oceniac kim ona jest tymbardziej, ze byla z facetem wiec gdzie tu dziwkarstwo?
frer pisze:Z autorem posta dziewczyna udawała dziewice, a z innym zachowywała się jak wyuzdana aktorka grająca w pornosach.
Lol - normalny seks nazywasz "wyuzdanym prosto z pornosow"...Nie wiem smiac sie czy plakac...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ja bym wzioł kasete i wyszedł. Jakbym ją wykorzystał to bym pomyślał później, wiem tylko, że zemsta byłaby słodsza niż kilogram cukru.
Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz miał normalnej kobiety - zastrzeliłaby Cię
Tak to jest jak się dzieci za związki zabierają
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz,
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

frer pisze:Ja bym wzioł kasete i wyszedł. Jakbym ją wykorzystał to bym pomyślał później, wiem tylko, że zemsta byłaby słodsza niż kilogram cukru.
Gdybyś tak zrobił, to bym po prostu odstrzeliła Ci głowę!
To zdanie udowodniło, jak jesteś niedojrzały i jak bardzo nie nadajesz się do związku. W związku chodzi o rozmowę i próbę zrozumienia, a nie o szczeniackie zachowania.
I kochany "wziął", jak już.

"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- Eisenritter
- Uzależniony
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
- Skąd: Berlin
- Płeć:
frer pisze:Dzindzer pisze:sadi bez przesady, chodziło mi o ilośc partnerek, okolicznosci ich poznania, o takie perypetie zyciowe
wiesz wszystko ma swoje granice
To gdzie jest ta granica?? Przy 5 partnerkach, może 10, czy może 15, 50, 100???... Nie ma granicy, jest tylko indywidualny punkt widzenia. Autor chciał dziewczyne niewinną jak zakonnica, a okazało się, że ma dziwke. Z jego punktu widzenia to była przesada, więc ma prawo do złości. Zresztą tu nie chodzi o przeszłość, bo każdy ma jakąś, ale o jej ukrywanie.W tym przypadku najlepiej pasuje dość "religijne" stwierdzenie: jeśli chce się przebaczenia i rozgrzeszenia to trzeba najpierw o nie poprosić i wyznać swoje grzechy szczerze żałując ich...Maciej pisze:Jak WY byscie sie czuli / zachowali jak byscie WY znalezli sie na jego miejscu
Ja bym wzioł kasete i wyszedł. Jakbym ją wykorzystał to bym pomyślał później, wiem tylko, że zemsta byłaby słodsza niż kilogram cukru.
moon pisze:Tu nie chodzi o kłamstwo jej. No może gdziestam marginalnie. Predzej o urazoną dumę.
Tu chodzi o udawanie kogoś innego, w pewnym sensie zdrade. Z autorem posta dziewczyna udawała dziewice, a z innym zachowywała się jak wyuzdana aktorka grająca w pornosach. Przecież co za problem był powiedzieć, że miała wcześniej faceta, może nawety paru, mało kogo to razi w dzisiejszych czasach. O szczegółach opowiadać nie trzeba, zresztą chyba żaden facet nie chciałby znać szczegółów.
Ech... inni skomentowali już lepiej, ale wypada podsumować. Dorośnij. Takie teksty to można w teorii, w praktyce szybko zobaczyłbyś, jak rzeczywistość weryfikuje tego typu podejście.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
Dzindzer pisze:dziwke, bo nie była dziewica
Dziwke, bo z tamtym się pieprzyła, a udawała dziewice, bo kręciła z tamtym pornola i robiła mu loda, a temu nie chciała. Dziwka to po prostu cecha charakteru.
Dzindzer pisze:upokorzył bys ja za to, że tak słabo ukryła
czy za to, ze tamten koles dawał jej to czego ty bys nie dawał
Ja bym to zrobił dla satysfakcji...
Dzindzer pisze:a jaka jest granica dzielaca szczegóły od wiedzy ogółnikowej
Indywidualna.
KyLu pisze:Nie Tobie to oceniac kim ona jest tymbardziej, ze byla z facetem wiec gdzie tu dziwkarstwo?
W obłudzie, wykorzystywaniu faceta, itd.
KyLu pisze:Lol - normalny seks nazywasz "wyuzdanym prosto z pornosow"...Nie wiem smiac sie czy plakac...
Ty też lubisz kręcić filmiki??
Dla mnie żaden. Ale dla niej był i nie sadze to to było ot tak bez powodu. W koncu ona go lepiej zna od nas
Jakoś nie krępowała się nagrywać jak uprawia seks z facetem, a krępowała się powiedzieć kolejnemu, że już wcześniej z kimś była??
Eisenritter pisze:Takie teksty to można w teorii, w praktyce szybko zobaczyłbyś, jak rzeczywistość weryfikuje tego typu podejście.
Może i tak, ale tu i tak teoretycznie rozważamy, bo jak na mój gust ten cały tekst to jedna wielka ściema. W praktyce ja bym pewnie jej naupychał od dziwek i bym sobie poszedł. Związek budowany na kłamstwie prędzej czy później musi się zawalić, chyba, że ten kto kłamie jest w tym naprawde dobry, ale wtedy raczej nie ma mowy o miłości.
[ Dodano: 2006-01-14, 09:33 ]
A i jest jeszcze jedna sprawa, chyba nie było tu powiedziane kiedy kaseta była nakręcona. Więc mogła w czasie tego związku nawet co by wskazywało na to, że po prostu ona go zdradzała.
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.
The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.
If we stop living because we fear death then we have already died.
The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.
If we stop living because we fear death then we have already died.
frer pisze:Jakoś nie krępowała się nagrywać jak uprawia seks z facetem, a krępowała się powiedzieć kolejnemu, że już wcześniej z kimś była??
Związek budowany na kłamstwie prędzej czy później musi się zawalić, chyba, że ten kto kłamie jest w tym naprawde dobry, ale wtedy raczej nie ma mowy o miłości.
i niech mi ktos powie ze nie zgadza sie z jego slowami . bo bylo by smiesznym tego nie zrobic
powinna mu powiedziec, jak mogla mowic mu wmawiac ze jest pierwszy itp kłamała go. Nie powinna.
ja sie zgadzam
frer pisze:Związek budowany na kłamstwie prędzej czy później musi się zawalić, chyba, że ten kto kłamie jest w tym naprawde dobry, ale wtedy raczej nie ma mowy o miłości.
ja sie zgadzam
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
sophie pisze:Przyklad: temat Bacy, ktory wyobraza sobie bylych swojej dziewczyny. I wiem, ze to nie jest osamotniony przypadek.
Jestem podobnym typem faceta
Dlatego nie szedlem do 'uzywanej' panny [tak wiem szowinistyczne to ale inaczej nie potrafie:P]
Co tu dluzej sie rozwodzic...widaomo ze to panna sknocila sprawe i tyle...
Moze powod jest bardzo prosty: moze koles szukal dziewicy a ona o tym wiedziala...a skoro sie w nim bardzo zakochala to bala sie mu o tym powiedzie aby go nie stracic i tyle...
Teraz czekam tylko na posta autora tematu bo chcialbym sie dowiedziec jak to miedzy nimi toczy sie dalej... <browar>
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
-> ta też jest fajna
-> często sie śmieję...ze wszystkiego...
-> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy


;DD -> jeszcze ta mi lezy
Tak właśnie przyszło mi do głowy, że tu nawet tak bardzo nie chodzi o kłamstwo a o to, że zburzył się mit o tym, że to autor topicu był pierwszym facetem swojej kobiety. I mit runął z wielkim hukiem! W sposób tak drastyczny, że aż facet nie może tego ogarnąć. Nawet gdyby się dowiedział tylko, jak ktoś Mu by powiedział, nawet gdyby zobaczył tylko zdjęcia, a tu taki film!!!
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 277 gości