cholerne smsy i meskie cycki;)

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

vico
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 17
Rejestracja: 30 gru 2005, 22:49
Skąd: cela 205
Płeć:

Postautor: vico » 31 gru 2005, 20:52

UWAGA!!
Dziekuje wszystkim, ktorzy wzieli udzial w dyskusji, wasze opinie i komentarze bardzo sie przydaly, o czym przekonacie sie za chwile.
Najpierw moze jednak kilka slow wyjasnienia. Otoz, cala sytuacja jest czysto abstrakcyjna, zbieznosc osob i sytuacji calkowicie przypadkowa, a nasz bohater jest postacia fikcyjna. (Jesli w tym momencie czujecie sie wkurzeni, to przepraszam i prosze, abyscie przeczytali ta wiadomosc do konca).
Chce takze pogratulowac doskonalej intuicji kilku osobom (AlicE!, jabłoń, Kermit), gdyz one podejrzewaly, ze ta sytuacja moze byc prowokacja, i coz, nie mylily sie. Ja jednak nie uzywalbym slowa "prowokacja", byl to raczej eksperyment psychologiczny, z ktorego plyna pewne wnioski. Mozecie zapytac dlaczego nie przedstawilem tego, jako sytuacji czysto hipotetycznej? Otoz, efekt nie bylby ten sam, a nasz dialog opieralby sie na "gdybaniu".Urzeczywistnienie naszego bohatera i calej tej sprawy wzbudzilo wielkie emocje, a wasze odpowiedzi i sugestie sa z pewnoscia bardziej autentyczne. Nie moglem powiedziec na poczatku, ze to test, bo nie bylo by w tym waszej calkowitej naturalnosci (za ktora dziekuje).
Jesli ktos czuje sie oszukany lub wykorzystany, to zapewniam, nie taka byla moja intencja, a wasze opinie nie poszly na marne i nie sa mi obojetne (o czym zaraz powiemy).

Moze zacznijmy najpierw od kilku wyliczen.
W dyskusji bralo udzial 21 osob:
Kobiety - 13
Mezczyzni - 8
(jak widzimy plec piekna bardziej poruszyl omawiany problem)

1) Kazdy zna sytuacje, wiec nie bede znow jej opisywal, zamiast tego przejdzmy do nastepujacych wnioskow:

- wszyscy uczestnicy rozmowy odniesli sie ze zdecydowana awersja, do naszego bohatera. Jedynie 2 osoby (TedBundy, Max) nie wyrazily do niego zdecydowanej niecheci, ale mozemy a priori zalozyc, ze raczej nie sa jego sympatykami)

- pod adresem naszego bohatera padaly takie zarzuty jak: Oszust, chodzi mu o sex, bez uczuc, klamca, dran, nie wie co to miłość, zle postepuje, zbyt krotko zna by mowic o miłości, psuje opinie mezczynom, niemoralny, krzywdzi je

2) Najwazniejszym wnioskiem wynikajacym z dyskusji jest teza,ze niemozliwa jest milosc (nie zauroczenie!) jednej osoby do dwoch osob jednoczesnie. Milosc wiec nalezy rozumiec wylacznie jako relacje, zachodzaca miedzy dwojgiem ludzi i tylko tak.
Teza ta ma zreszta spoleczne uzasadnienie, tworzac fundament rodziny, ktora powstaje ze zwiazku tylko i wylacznie dwojga osob. (bigamia jest w naszym i wielu krajach przestepstwem, nie wspominajac juz o poligamii).
Jesli ktos uwaza (faceci, to do was), ze ta teza nie jest prawdziwa i mysli, ze naprawde mozna jednoczesnie kochac kilka osob, musi stanac w obliczu nastepujacych faktow:

a) kazdy z nas odczuwa potrzebe milosci. Pomiedzy 2 podmiotami jest ona szczegolnie wyrazna i wiaze sie z przekazaniem naszych najbardziej osobistych uczuc drugiej osobie, przy czym zakladamy, ze ta osoba darzy nas tym samym uczuciem. Jesli natomiast pojawia sie 3 podmiot, relacja ta zostaje zaklocona, gdyz w ten sposob jednostka traci swoja wyjatkowosc i dominacje, i zmuszona jest brac udzial w rywalizacji o partnera, co przewaznie (zawsze) konczy sie rozpadem zwiazku (porzuceniem partnera).

b) zwiazki takie przewaznie opieraja sie na klamstwie. Dlaczego? Wynika to z powyzszego faktu. Nikt nie chce wchodzic w zwiazek z osoba, ktora deklaruje nam najprawdziwsze uczucie i jednoczesnie ta sama deklaracje sklada innym osobom. Wystepuje tu niespojnosc - milosc osobowa nie jest aktem stricte zbiorowym i nie moze podlegac podzialom (nie mowimy o przyjazni, rodzinie, poczuciu wspolnoty itp.) A wiec czesto sytuacje takie wygladaja, tak jak u naszego bohatera - partnerki pozostaly nieswiadome swego istnienia, jednoczesnie zywiac przekonanie, ze sa tymi jedynymi. A jak wiemy, klamstwo ma krotkie nogi...

c) takie zwiazki maja przewaznie (zawsze?) charakter czysto seksualny. Stosunek plciowy mylnie utozsamiany jest z trwala bliskoscia psychiczna, emocjonalna, z miloscia.

d) oczywiscie podstawa takiego zwiazku moze byc tez zauroczenie dwojgiem partnerow itp, ale jak wiemy, tego typu uczucie nie jest stabilne i na pewno nie moze byc gwarantem zwiazku (mowimy o naszym przypadku - 3 osob)

Krotko mowiac: Taki uklad jest po prostu chory.

4 dziewczyny biorace udzial w dyskusji (Tracy, moon, Dzindzer, Davi)znalazly sie w podobnej sytuacji i najczestszym ich odczuciem jest poczucie krzywdy, doznanej ze strony partnera.Taki zwiazek moze wiec zrodzic tylko bol i dyskomfort psychiczny, poczucie odtracenia i zal, nie mowiac juz o byciu oklamywanym.

Jaki powinien byc wiec zwiazek kochajacych sie osob?
Musi przede wszystkim opierac sie na trwalych fundamentach:
1) prawda
2) szacunek
3) szczerosc
4) moralnosc
5) akceptacja

.......(mozna wymieniac i wiecej)

Ok, mozecie powiedziec: "Po co ten caly cyrk", "Ameryki nie odkryles" itp. Rzeczywiscie, Ameryki moze nie odkrylem, ale warto mowic o takich rzeczach, szczegolnie dzisiaj, gdy milosc traktowana jest bardzo przedmiotowo, a sex niemal sportowo. Warto przypomniec wszystkim, ktorzy sa podobni do naszego bohatera, ze po drugiej stronie jest osoba, ktora ma uczucia, kocha i chce byc kochana.
Tak wiec, chlopaki, mezczyzni, faceci (ale tez kobiety) zapamietajcie - kochac naprawde mozna tylko te jedyna osobe i nie bawcie sie uczuciami innych, bo kiedys mozecie zostac potraktowani w ten sam sposob

P.S. Nie identyfikujcie mojej osoby z naszym bohaterem, jeszcze raz podkreslam,ze jest to postac stworzona na potrzeby dyskusji i nie ma nic wspolnego ze mna. (A tak w ogole to jestem spokojny, czuly facet - no dobra juz sobie nie slodze <aniolek2> ).
Tym samym wszyskie osoby, ktore urazil nasz bohater, nie moga czuc zalu osobiscie do mnie i ja nie czuje absolutnie zadnego zalu do was (Dzindzer,sorki ale musialem podkrecac emocje, nic do Ciebie nie mam :D , jesli szczegolnie urazilem Cie z ta logika to wybacz ). A tak w ogole, to ciesze sie, ze na forum sa normalnie myslacy ludzie <browar>
Mam nadzieje, ze mimo calego zamieszania, nie zlinczujecie mnie <bicz1> <banan>

No to jeszcze raz, SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!!!!! <browar> <browar> <browar>
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 31 gru 2005, 21:12

Kochać mozna np. dwie osoby i udowodnij mi ze nie , jak to chcesz zrobic , bo to napisaleś to tylko pisanina ! <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Sasa
Bywalec
Bywalec
Posty: 58
Rejestracja: 12 paź 2004, 12:43
Płeć:

Postautor: Sasa » 01 sty 2006, 11:00

he he he a juz Cie zaczolem bardzo nielubiec. Browar sie nalezy <browar> za monogamie :D
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 sty 2006, 11:12

Monogamia to cos, co zostało nam nazucone tak dawno, iz nie wiadomo kiedy ! w tamtych realiach to i mialo sens , dzis ! .... rózni ludzie na to spojrzec mogą ! czasy sie zmieniaja ! i jesli ktoś chce byc z dwiema kobietami , a te kobiety z nim , albo odwrotnie , i wszyscy sie na to godza , to nie widze zwiazku w tym by im tego prawnie zabronic
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 01 sty 2006, 11:47

vico, chcialo Ci sie to pisac ?
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 01 sty 2006, 11:51

Lagartija pisze: nie wierze w milosc do dwoch osob w tym samym momencie....musisz czuc cos wiecej do jednej niz do drugiej.


<zly1>

Traktuj nadal milosc jako wartosc absolutna, a frustracjom i rozczarownaiom Twoim zyciu nie bedzie konca...
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 sty 2006, 11:53

Sir Charles pisze:
Traktuj nadal milosc jako wartosc absolutna, a frustracjom i rozczarownaiom Twoim zyciu nie bedzie konca...


W RAMKI ! <brawo1>

Wy to jednak uzaleznieni jestescie od tego forum , ledwo z zabawy wrucili a juz piszą ! ja oczywiscie to co innego! <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 01 sty 2006, 12:03

Sir Charles pisze:Traktuj nadal milosc jako wartosc absolutna, a frustracjom i rozczarownaiom Twoim zyciu nie bedzie konca...


co rozumiesz przez "wartość absolutną"????? ;)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
jabłoń
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 14 lis 2005, 17:43
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: jabłoń » 01 sty 2006, 12:04

Hej Vico ! : ))) Od razu czułam, że taki inteligenty i dowcipny chłopak nie mógłby zrobić dziewczynom takiego świństwa. <hahaha> Mam pytanie natury osobistej: z tą propozycją pokazywania męskich cycek to prawda czy też tylko wyobraźnia ? :DDD

Andrew ! Są ludzie, którzy nigdy (albo w tym wcieleniu) nie zrozumieją czym jest prawdziwa miłość (która=się monogamia). Wystarczy im tylko sympatia, lojalność i seks. A te rzeczywiście można zrealizować z dwoma kobietami (swoja drogą ile im trzeba zapłacić, żeby to znosiły.... ? :> Hę, Andrew ?? ;P

Yasmine ! Skoro napisał to widocznie mu się chciało. Może ćwiczenie na zajęcia z psychologii musiał zrobić...

Sir Charles ! A jak nie absolutyzujesz miłości to masz mniej rozczarowń i czujesz się szczęśliwszy z kobietami ? Trochę więcej wiary ! <buzi>
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 sty 2006, 12:08

jabłoń pisze:Andrew ! Są ludzie, którzy nigdy (albo w tym wcieleniu) nie zrozumieją czym jest prawdziwa miłość (która=się monogamia). Wystarczy im tylko sympatia, lojalność i seks. A te rzeczywiście można zrealizować z dwoma kobietami (swoja drogą ile im trzeba zapłacić, żeby to znosiły.... ? :> Hę, Andrew ?? ;P


tak ? bzdura , twój punk widzenia zaledwie
czym jest miłosć ?
odsyłam do cytatu z Bibli
"miłosc cierpliwa jest łaskawa ........"

Bóg zaś kocha nas wszystkich ...paradoks ? nie sadzę !
Ostatnio zmieniony 01 sty 2006, 12:10 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 01 sty 2006, 12:09

TedBundy pisze:co rozumiesz przez "wartość absolutną"?????

Tu: nieposiadanie charakteru gradacyjnego :)
jabłoń pisze:A jak nie absolutyzujesz miłości to masz mniej rozczarowń i czujesz się szczęśliwszy z kobietami ?

Przede wszystkim z samym sobą :)
jabłoń pisze:więcej wiary !

A umiesz odpowiedziec po co? Czy wolisz operowac sloganami....
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
jabłoń
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 14 lis 2005, 17:43
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: jabłoń » 01 sty 2006, 12:17

Andrew ! Bóg to tak może ale przecież nie ludzie ! Jeżeli kochasz wszystkich ludzi to nie kochasz tak naprawdę nikogo i na odwrót. I znowuż przykład liczbowy. Skoro można kochać dwie kobitki to dlaczego nie 30 ? Andrew ?!?

Charles ! Bo sobie zaniżasz poprzeczkę jak nie wierzysz tylko podchodzisz rozumowo. Rozum też jest potrzebny ale nie tylko.
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."

Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 01 sty 2006, 12:21

Sir Charles pisze:Tu: nieposiadanie charakteru gradacyjnego


nie posiadam takowego i bardzo mnie to cieszy:)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 sty 2006, 12:27

jabłoń pisze:Andrew ! Bóg to tak może ale przecież nie ludzie ! Jeżeli kochasz wszystkich ludzi to nie kochasz tak naprawdę nikogo i na odwrót. I znowuż przykład liczbowy. Skoro można kochać dwie kobitki to dlaczego nie 30 ? Andrew ?!?

Charles ! Bo sobie zaniżasz poprzeczkę jak nie wierzysz tylko podchodzisz rozumowo. Rozum też jest potrzebny ale nie tylko.


Matka Teresa ? kochała wszystkich , matka czy bedzie miec 2 czy 15 dzieci tez je bedzie kochać , wiec mozna ! wymysl coś innego ! wszystko zalezy od wielkosci serca !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 01 sty 2006, 12:32

Andrew pisze:matka czy bedzie miec 2 czy 15 dzieci tez je bedzie kochać

... a przeciez milosc macierzynska, jest ponoc wieksza sprawa niz erotyczna... Tak Jablonko? :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 01 sty 2006, 12:38

Andrew pisze:Matka Teresa ? kochała wszystkich


akurat to niezbyt dobry przykład:/ Matka Teresa niestety nie była tak świetlaną i ideową postacią, za jaką ją uważano :> Sporo na ten temat napisano...
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 sty 2006, 12:46

Wiem Ted ! ale z drugiej strony kochać miliony? <aniolek2> no i wiek ma juz swoje prawa , jak i człowieczenstwo . To nie Chrystus , to tylko kobieta z Kalkuty <browar>
dobra - Papiez
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
jabłoń
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 14 lis 2005, 17:43
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: jabłoń » 01 sty 2006, 13:10

Andrew pisze:Matka Teresa ? kochała wszystkich , matka czy bedzie miec 2 czy 15 dzieci tez je bedzie kochać , wiec mozna ! wymysl coś innego ! wszystko zalezy od wielkosci serca !


Andrew ! mylisz pojęcia a to takie proste. Matka Teresa nie kochała wszystkich tylko służyła, pomagała ludziom. Tak jak żołnierz albo lekarz tylko z większą intensywnością bo nie miała rodziny. Gdyby ich wszystkich kochała to by ją "rozpierdoliło" ; )


Sir Charles pisze:a przeciez milosc macierzynska, jest ponoc wieksza sprawa niz erotyczna... Tak Jablonko?


Charli ! Nie większą tylko zgoła inną. Tez proste a i nawet logiczne ?

Oj Panowie, panowie... : )
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."

Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 sty 2006, 13:28

Nie nie kochana , oj ! ..... kobieto kobieto !! nadejdzie jednak czas , ze zmienisz zdanie , co nie znaczy ze bedziesz kochac dwie np. osoby
Kazda miłosć jest inna , kazda !! bez wyjatków , czy do matki czy do ojca , czy do brata m czy też ta do kobiety mezsczyzny , gdyby było jak Ty prawisz , znaczyło by to ze wdowcy wdowy , nie kochają swych mezów , z którymi sa teraz , albo nie kochały tych co odeszli ,
czas sie obudzic , albo inaczej spasc z drzewa <browar> <aniolek2>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
jabłoń
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 14 lis 2005, 17:43
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: jabłoń » 01 sty 2006, 14:44

Andrew pisze: gdyby było jak Ty prawisz , znaczyło by to ze wdowcy wdowy , nie kochają swych mezów , z którymi sa teraz , albo nie kochały tych co odeszli ,


Andrew Bingo ! Dla mnie wdowiec, który hajtnął się po śmieri żony nie kochał naprawdę tej co zmarła. Bo gdyby kochał to by nie mógł KOCHAĆ innej po jej śmierci.

Andrew pisze:czas sie obudzic , albo inaczej spasc z drzewa


Właśnie Andrew ! Najwyższy czas.... NAJWYŻSZY... : ))
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."

Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 01 sty 2006, 18:11

vico pisze: nie bawcie sie uczuciami innych, bo kiedys mozecie zostac potraktowani w ten sam sposob

pod tym sie podpisuje. Nigdy nie bawiłam sie uczuciami.
vico pisze:Nie identyfikujcie mojej osoby z naszym bohaterem,

po tym co napisałes nie bede

vico pisze:jesli szczegolnie urazilem Cie z ta logika to wybacz

nie uraziłes mnie, zwyczajnie chciałam wiedziec gdzie jej brak

vico pisze:ze mimo calego zamieszania, nie zlinczujecie mnie

sie zastanowie jeszcze nad tym
Andrew pisze: i jesli ktoś chce byc z dwiema kobietami , a te kobiety z nim , albo odwrotnie , i wszyscy sie na to godza , to nie widze zwiazku w tym by im tego prawnie zabronic

ja tez nie widze. Jak juz pare razy zaznaczałam kazdy układ jest dopuszczalny jesli jest akceptowany przez wszystkie strony i nikogo nie krzywdzi
jabłoń pisze:A te rzeczywiście można zrealizować z dwoma kobietami (swoja drogą ile im trzeba zapłacić, żeby to znosiły....

sa takie którym nie trzeba płacić

jabłoń pisze:Dla mnie wdowiec, który hajtnął się po śmieri żony nie kochał naprawdę tej co zmarła. Bo gdyby kochał to by nie mógł KOCHAĆ innej po jej śmierci.

nie rozumiem. To co dla tego ze kochał jedna ma do końca zycia juz nikogo nie pokochac
dla mnie bzdura
Awatar użytkownika
jabłoń
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 14 lis 2005, 17:43
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: jabłoń » 01 sty 2006, 18:42

Dzindzer pisze:nie rozumiem. To co dla tego ze kochał jedna ma do końca zycia juz nikogo nie pokochac
dla mnie bzdura


A dla mnie nie bzdura : ) Może lubić, seksić itp. ale nie kochać. KOCHAĆ można tylko RAZ... I są tacy ludzie, co po śmierci ukochanego nie chcą już życ bo cały czas czują więź.
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."

Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 01 sty 2006, 18:58

jabłoń pisze:I są tacy ludzie, co po śmierci ukochanego nie chcą już życ bo cały czas czują więź.

to rozumiem, ale nie rozumiem stwierdzenia, ze nie mozna, znaczy sie co ci co twierdza, że kochaja to sciemniaja, mydla sobie i innym oczy.
Fakt sa takie osoby które juz nigdy nikogo nie chca, najczesciej sa to osoby starsze, ale sa osoby które prawdziwa miłoscia pokochaja inna osobe
Napisałam, że bzdura i podtrzymuje, bzdura jesli odnosisz swoje stwierdzenie do wszystkich, zgodze sie z nim jesli odniesiej je do niektórych a nie wszystkich
vico
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 17
Rejestracja: 30 gru 2005, 22:49
Skąd: cela 205
Płeć:

Postautor: vico » 01 sty 2006, 20:19

Widze, ze temat rozkreca sie na nowo, wiec moze wyjasnie dokladniej, o co mi chodzilo. Moja teza brzmiala, ze nie mozna jednoczesnie (w tym samym okresie czasu; w tej samej chwili) kochac wiecej niz jedna osobe szczera, prawdziwa miloscia. Przy czym teza ta dotyczy wylacznie relacji miedzy kobieta a mezczyzna. Nie mowimy wiec o milosci rodzicielskiej, wspolnocie duchowej, tym bardziej nie mialem na mysli Matki Teresy, papieza itp, itd, bo to zupelnie inne relacje. Nasza sytuacja dotyczy powaznego zwiazku faceta z dwoma kobietami i nalezy zadac sobie pytanie, czy taki zwiazek ma przyszlosc? Ja uwazam, ze nie. Oczywiscie sa spolecznosci, gdzie praktykowana jest poligynia (1 maz+kilka zon), ale w wielu przypadkach ma ona wylacznie charakter ekonomiczny i polityczny, tzn. facet zeni sie, bo wiecej zon powieksza jego bogactwo, znaczenie, slawe i autorytet (spolecznosci Bantu w Afryce), lub tez poligynia swiadczy o prestizu spolecznym (dlatego w wielu spolecznosciach melanezyjskich i polinezyjskich jest ona wylacznie przywilejem wodza). Czy to jest wiec prawdziwa milosc? Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami. Zreszta poligynia nigdy nie jest praktykowana w calej spolecznosci, bo wymagaloby to niezwyklego nadmiaru kobiet.
Najwazniejsza forma malzenstwa jest, byla i bedzie monogamia (zwiazek dwojga osob) i nawet poligynia nie jest od niej fundamentalnie rozna, bowiem ma charakter monogamii wielorakiej (powstala wg wzoru malzenstwa monogamicznego).
Mowicie, ze taki zwiazek (facet+wiecej kobiet) jest ok, pod warunkiem, ze wszystkie strony go akceptuja. Nie wiem, jak wy, ale mi trudno byloby kochac kobiete, ktora jednoczesnie deklaruje swoja milosc jeszcze kilku facetom (chyba ze chodzi o zabawe i sex).
Ale nie znaczy to, ze w zyciu mozna kochac tylko raz. Mowi sie, ze prawdziwa milosc przytrafia sie tylko raz w zyciu. Czy nie mamy wiec prawa pokochac innej osoby, w sytuacji, gdy ta pierwsza odeszla lub nie daj boze zmarla/zginela? Uwazam, ze mamy, chociaz na pewno bedzie nam tej pierwszej osoby brakowalo. Ta druga milosc byc moze nie bedzie juz taka sama, ale nie znaczy to, ze musi byc gorsza, wrecz przeciwnie, moze sie okazac, ze to wlasnie na ta osobe czekalismy cale zycie.
jabłoń pisze: z tą propozycją pokazywania męskich cycek to prawda czy też tylko wyobraźnia ?

z zycia wziete <banan>
I tym optymistycznym akcentem... <browar>
Awatar użytkownika
Kinia
Bywalec
Bywalec
Posty: 42
Rejestracja: 26 paź 2005, 21:38
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Kinia » 01 sty 2006, 21:40

weście mi idzcie z takimi chłoapkami jak ty !! grrrrrr =[ tacy w ogóle nie powinni byc na tym swiecie !!!! <boks> <bije> wątpie zebys je kochała ale to szczegół... ogólenie móiac tragedia
release :)
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 01 sty 2006, 22:24

Kinia, przeczytalas jego pozniejsze wyjasnienie? To byla tylko prowokacja...
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 01 sty 2006, 22:44

vico pisze:Nie wiem, jak wy, ale mi trudno byloby kochac kobiete, ktora jednoczesnie deklaruje swoja milosc jeszcze kilku facetom

no ja tez nie mogła bym byc w takim zwiazku, ale akceptuje cudze takie zwiazki które sa za zgoda wszystkich stron
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 01 sty 2006, 23:25

vico pisze: Moja teza brzmiala, ze nie mozna jednoczesnie (w tym samym okresie czasu; w tej samej chwili) kochac wiecej niz jedna osobe szczera, prawdziwa miloscia.

vico pisze:Nasza sytuacja dotyczy powaznego zwiazku faceta z dwoma kobietami i nalezy zadac sobie pytanie, czy taki zwiazek ma przyszlosc?

A jak sie wlasciwie ma jedno do drugiego? :>
vico pisze:Nie wiem, jak wy, ale mi trudno byloby kochac kobiete, ktora jednoczesnie deklaruje swoja milosc jeszcze kilku facetom (chyba ze chodzi o zabawe i seks).
Kademu byloby trudne. Ale nikt nie mowil, ze bedzie latwo :)
jabłoń pisze: KOCHAĆ można tylko RAZ...

To, ze kochalo sie raz nie jest w zaden sposob legitymizacja do nieuprawnionej indukcji. Slabosc tego typu tez polega na tym, ze wystarczy znalezc jeden przeczacy przyklad i wszystko szlag trafil :) A ze obiektywizm jest w sposob szczegolny wykluczony jezeli chodzi o milosc, to opierajac sie na takim zalozeniu milosci sie nie da stwierdzi jak - za przeproszeniem - grypy :) Wiec takiego wała <aniolek2>
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
jabłoń
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 14 lis 2005, 17:43
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: jabłoń » 02 sty 2006, 00:29

Sir Charles pisze:wystarczy znalezc jeden przeczacy przyklad i wszystko szlag trafil


No to Czarusiu znajdź mi ten jeden znaczący przykład. <aniolek2>


Sir Charles pisze:A ze obiektywizm jest w sposob szczegolny wykluczony jezeli chodzi o milosc, to opierajac sie na takim zalozeniu milosci sie nie da stwierdzi jak - za przeproszeniem - grypy


Oczywiście, że istnienia miłości pełnej=jedynej nie da się udowodnić.... to się tylko przeczuwa i dąży jak do ideału : ) Tak samo zresztą jak nie da się udowodnic istnienia absolutnego rozumu itp.

Faktem jest jednak, że ludzie, którzy wierzą w miłość tylko do jednej osoby i z takim założeniem wchodzą w (kolejne) relacje partnerskie stają się bardziej wszechstronni i ogólnie rozwinięci..... niż tacy co w to nie uwierzą... :>

To tak jak z wiarą, że świat ma sens i jest sprawiedliwy... nie da się tego udowodnić... ale dla nas wszystkich lepiej byłoby gdybyśmy w to uwierzyli... <banan>


Sir Charles pisze:Wiec takiego wała


: ))))))))
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."

Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
vico
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 17
Rejestracja: 30 gru 2005, 22:49
Skąd: cela 205
Płeć:

Postautor: vico » 02 sty 2006, 09:25

Sir Charles pisze:A jak sie wlasciwie ma jedno do drugiego? :>

jeden mezczyzna nie moze jednoczesnie (w tym samym okresie czasu; w tej samej chwili) kochac wiecej niz jedna kobiete szczera, prawdziwa miloscia.
(mam nadzieje, ze nie bede musial jeszcze wyjasniac kazdego wyrazu z osobna)

Sir Charles pisze:Kademu byloby trudne. Ale nikt nie mowil, ze bedzie latwo :)

Ty naprawde wierzysz w to, co napisales???? :?
Ale serio mowiac, teraz niestety pokazales, ze zamiast konkretnych argumentow operujesz pustymi haslami, sloganami. A to niestety nigdy nie prowadzi do rzeczowej dyskusji. Kiedy rozum spi, budza sie upiory...
Ale i tak <browar>

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 190 gości