Co zrobić z rzeczami - po rozstaniu?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 22 gru 2006, 17:53

Pierścionek zaręczynowy to nie prezent, tylko... pierścionek zaręczynowy.
Prezentów się nie powinno odbierać, chyba że ktoś oddaje po zakończeniu związku. Chociaż ja nie przywiiązuje do rzeczy wiekszej wagi, więc bym pewnie nawet nie pomyślała, żeby coś pooddawać albo rządać zwrotu. Dałam, dostałam - przepadło.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 22 gru 2006, 18:07

megane pisze:Pierścionek zaręczynowy to nie prezent, tylko... pierścionek zaręczynowy.

dokładnie! pierścionek zaręczynowy w razie rozstania chyba się zwraca, nie? dla mnie to by było oczywiste.zwraca się też rzeczy POŻYCZONE - książki, płyty, etc.
ale prezenty? żądanie ich zwrotu to wg mnie kompletne buractwo, ale cóż... :]
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 gru 2006, 20:04

Maverick pisze:Takie smieszne moon?
W kontekscie tematu calego tak. Ludzie o jakis rodzinnych pamiatakach a Ty o pluszaku. <hahaha>
Maverick pisze:Tylko ze ja nie bede prosil o zwrot. Ja go zazadam
Wiem, bo tu Ty. Kulturalny czlowiek by tego nie zrobil :)
Maverick pisze:I nie wiem skad wzielas takie twarde przekonanie ze prezentow sie o zwrot nie prosi.
Z dobrego wychowania.
Maverick pisze:Tego tez pewnie byc nie chciala oddawac, co?
A czy ja napisalam o oddawaniu czy o proszeniu o zwrot?To powinna dziewczyna [o ile ona zrywa] oddac sama a nie czekac az ja poprosza. Ale prezentow na gwiazke drobnych upominko czy czegos to przesada. na wpol zaczete perfumy np tez chcesz z powrotem?A czekolade co zjadla ma tez zwrocic? <aniolek>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 22 gru 2006, 20:06

A rozchodzi sie o mala maskotke w krztalcie zabki ktora dostaelm w 1 czy 2 klasie podstawowki

no ja bym tego typu rzeczy ( chodzi o ladunek emocjonalny, nie rodzaj rzeczy) nie dała nikomu.
Maverick pisze:Ja go zazadam <aniolek>

a co jesli powie nie ??
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 gru 2006, 20:13

Dzindzer pisze:no ja bym tego typu rzeczy ( chodzi o ladunek emocjonalny, nie rodzaj rzeczy) nie dała nikomu.
Wiesz wystarczyloby uzywac czaszki zanim cos komus oddasz.
Dzindzer pisze:a co jesli powie nie ??
Jak to co?Nie znasz Mava?SIŁĄ! <hahaha>
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 22 gru 2006, 20:17

moon pisze:Jak to co?Nie znasz Mava?SIŁĄ!

O tym samym pomyslałam ;).

Dzindzer pisze:no ja bym tego typu rzeczy ( chodzi o ladunek emocjonalny, nie rodzaj rzeczy) nie dała nikomu.

Ja też nie, w sumie po co oddawać komuś [nawet ukochanemu] coś, co dla tej osoby nie ma większego znaczenia niż jakikolwiek inny drobiazg, a dla mnie ma ogromne ;).
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 22 gru 2006, 20:30

Maverick pisze:czasem daje sie prezent ktory dla nas duzo znaczy, bo ta osoba tez dla nac wiele znaczy. Jest to taki dowod milosci wg mnie.

No właśnie! I dlatego:
jamaicanflower pisze:Tak sobie myślę, że prezentami wyrażamy naszą sympatię, zaufanie, miłość, szczególnie Ci, którym ciężko jest wypowiedzieć te magiczne dwa słowa: Kocham Cię. A jeśli wyznamy komuś miłość, to choćbyśmy po jakimś czasie odkryli, że się pomyliliśmy, tych słow nie da się cofnąć! I wyrazów miłości też nie wolno odbierać.
Maverick pisze:A jak juz sie zwiazek skonczy... To nie widze sensu zeby to dalej tam bylo. T

Maverick pisze:I nie wiem skad wzielas takie twarde przekonanie ze prezentow sie o zwrot nie prosi.

Bo:
jamaicanflower pisze:Skoro kiedyś czuł się tak (za)kochany, że mi coś ofiarował, to z wdzięczności za tamto uczucie powinien daną rzecz mi zostawić, a ja ją przechować.

I dając maskotkę Alicji, musiałeś się liczyć z tym, że może nie zechcieć jej oddać. Skoro Ty zachowasz się jak cham, żądając zwrotu, to ona może zagrać tak samo - odmawiając. Przy kolejnych dziewczynach może będziesz juz pamiętał, że:
jamaicanflower pisze:Konsekwentnie z porównaniem prezentów do wyznań miłosnych, nie szastajmy jednymi i drugimi na prawo i lewo.

A już w ogóle nie pojmuję jak można napisać o dziewczynie, której się oddało swoją żabkę (<hyhy>) coś takiego:
Maverick pisze:Tym bardziej ze po zakonczeniu zwiakzu dla mnie wazniejsza jest ta rzecz niz to co ona sobie pomysli.
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 22 gru 2006, 21:26

Z tymi rzeczami zrobić to, co 1wsze przychodzi nam na myśl :) Zawsze trzeba słuchać siebie i to przede wszystkim.

Jeśli coś jest fajne i podoba się nam, to po cholerę wyrzucać? Takie wyrzucanie, to objaw słabości i chyba niepogodzenia się z zaszłościami. Jeśli coś jest dla mnie już obojętne, to mam pozbywać się tego "bo tak i już"?
Jednak jeśli mamy nieodpartą ochotę wyrzucić wszystko lub oddać, to trzeba to zrobić, skoro będziemy lepiej czuli się pozbywając się takowych przedmiotów.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 22 gru 2006, 21:33

moon pisze:Z dobrego wychowania
No niestety, jak widac jestem cham i prostak bo chce z powrotem jakas rzecz. Ale dawalem ja na warunkach bycia razem :D W domysle rzecz jasna :D
Dzindzer pisze:no ja bym tego typu rzeczy ( chodzi o ladunek emocjonalny, nie rodzaj rzeczy) nie dała nikomu
Wowczas inaczej na to patrzylem
Dzindzer pisze:a co jesli powie nie
Zrobie machniom, bo ja mam tez cos co ona by chciala :D
jamaicanflower pisze:Skoro Ty zachowasz się jak cham, żądając zwrotu, to ona może zagrać tak samo - odmawiając.
Szczerze to ona jest fair wobec mnie i odda. Poza tym... ja zadko licytuje w pokera nie majac czegos w rekawie. Sila nie, ale sa inne sposoby :D
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 22 gru 2006, 21:34

Maverick pisze:Ale dawalem ja na warunkach bycia razem :D

Ale co takiego dałeś, Mav? Robisz podział majątku? ;DD
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
Iglooo
Bywalec
Bywalec
Posty: 39
Rejestracja: 15 gru 2006, 23:25
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: Iglooo » 22 gru 2006, 21:35

:( ja właśnie skończyłem akcję chowania wszelkich małych prezencików od niej... i ode mnie dla niej (bo całe neiszczęście w tym, że mieszkamy w jednym pokoju jeszcze do czerwca...).
Uzbierało się tego ze trzy kartony...
... trzy kartony, wypełnione wspomnieniami...powstanie każdego z tych przedmiotów wymagało wiele godzin pracy... no, takie sobie robiliśmy prezenty... takie "handmade"...
No... skończyłem tą akcję zamykania ich w kartonach i... lepiej mi trochę... Pokój teraz wydaje się pusty, jakiś taki surowy, bez takiego wewnętrznego ciepła, które tutaj zawsze było...

... ok, sory, że smęcę... doła mam, takiego lekkiego ;]

wg mnie prezentów nie powinno się wyrzucać. Powinny zostać schowane... bardzo głęboko. Tak, by czaem niechcący przez przypadek wzrok nie zaczepił się na żadnym z nich...

pozdrawiam Was...
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 22 gru 2006, 23:07

Kto daje i zabiera... :P
Prezent to prezent - nie odbiera się czegoś co się komuś dało. Jeśli już to krytyczną sytuacją jest właśnie rodzinna pamiątka. Inaczej nie widzę sesnu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 22 gru 2006, 23:29

Niektorzy chyba nadal nie rozumieja. Jedna sprawa jest jak sie da jakis tam prezent kupiony na te okolicznosc w sklepie a inna jak sie da cos osobistego, od serca, a pozniej okaze sie ze w sumie i tak i tak juz tego typu ofiara nie ma sensu, bo ludzie sie rozeszli.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 22 gru 2006, 23:42

Maverick pisze:Jedna sprawa jest jak sie da jakis tam prezent kupiony na te okolicznosc w sklepie a inna jak sie da cos osobistego, od serca, a pozniej okaze sie ze w sumie i tak i tak juz tego typu ofiara nie ma sensu, bo ludzie sie rozeszli.
Prezent to prezent Mav. trzeba myslec jak sie daje i liczyc sie z tym ze kiedys moze nie wyjsc i bedzie rozstanie.

[ Dodano: 2006-12-22, 23:43 ]
Poz atym ja dostje wszystkie przenty od serca. :)
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 22 gru 2006, 23:59

Maverick, ja jestem swoją drogą ciekawa, co to za prezent, że chcesz zwrotu...

Ja właściwie nic takiego po byłych nie mam, poza kasetą Kowalskiej i namalowaną różą. Ale nie chciałabym, by mój ex wyrzucił kubek ode mnie lub klepsydrę, które kiedyś dałam. Choć to są już rzeczy nie należące do mnie, więc nie mam na to wpływu...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Shinobi
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 14 gru 2006, 08:18
Skąd: Zewsząd
Płeć:

Postautor: Shinobi » 22 gru 2006, 23:59

To może inne pytanie co z rzeczami które razem kupiliście? mieszkaliście razem razem kupowaliście książki, płyty, gry, filmy jak i wszystko do domu ? (mowie o duperelach a nie czymś w rodzaju domu czy samochodu a takie cos jak mikrofala, odkurzacz, komputer, tv ) kto powinien zatrzymać? Jak się podzielić?
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 23 gru 2006, 00:02

kto powinien zatrzymać? Jak się podzielić?

Shinobi pisze:co z rzeczami które razem kupiliście? mieszkaliście razem razem kupowaliście książki, płyty, gry, filmy jak i wszystko do domu ?

No ale ktoś za to zapłacił. Bierzecie to, za co kto zapłacił. A jak wspólnie, to np ktoś zabiera, ale zwraca połowę kasy drugiej osobie. Lub inny sprawiedliwy podział:ja biorę mikrofalę, Ty odkurzacz.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 23 gru 2006, 00:10

Olivia pisze:Maverick, ja jestem swoją drogą ciekawa, co to za prezent, że chcesz zwrotu...

Już napisał co to...:
Maverick pisze:A rozchodzi sie o mala maskotke w krztalcie zabki ktora dostaelm w 1 czy 2 klasie podstawowki
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 23 gru 2006, 00:12

Shinobi pisze:o może inne pytanie co z rzeczami które razem kupiliście?
Po polowie. Ja wole ksiazke on plyte itd.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 23 gru 2006, 00:18

megane pisze:Już napisał co to...:

Nie oddaje się prezentów. Ja bym czegoś takiego nie przyjęła od faceta. Ten przedmiot ma swoją przeszłość, inną. A w związku wszystko powinno być czyste.

Ale jak tak patrzę na posty Mava po Jego rozstaniu, to mam wrażenie, że wyświadczył swojej byłej przysługę. Bo zasługuje chyba na kogoś lepszego. :D Jego była, oczywiście.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Kotix
Bywalec
Bywalec
Posty: 30
Rejestracja: 24 lis 2006, 12:26
Skąd: hmmm
Płeć:

Postautor: Kotix » 23 gru 2006, 01:10

Moje rzeczy po 5 tygodniach leza w kartonie po rozstaniu. Wyciagnelem tylko te potrzebne.
Piersionek zareczynowy oddala mi ex i schowalem gleboko zebym niezobaczyl go przypadkiem.
A reszta prezentow zostala, bo po co mi one ? A rozstalismy sie tydzien po urodzinach mojej exp, kiedy wyrzucilem pol wyplaty na prezent dla niej.
Dalem bo chcialem, nikt mnie nie zmuszal wiec niech jej dobrze sluzy
Poporstu niemyslec, zapomniec, jezeli cos przypomina ci przeszlosc to schowac gleboko w szafie.
"Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście tym samym udowadnia wyraźnie że tego szczęścia nie jest wart"
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 23 gru 2006, 02:22

moon pisze:Prezent to prezent Mav. trzeba myslec jak sie daje i liczyc sie z tym ze kiedys moze nie wyjsc i bedzie rozstanie.
To jak chcesz to to zakladaj. Ja wole wyjscie awaryjne w postaci oddania prezentu.

A swoja droga - skoro tak to rozumiem (sorki za off topik) ze jestes przeciwniczka rozwodow? Takze w przypadku slubu cywilnego :) W koncu slub to slub, no nie? I trzeba sie liczyc z tym ze kiedys moze nie byc juz fajnie.
moon pisze:Poz atym ja dostje wszystkie przenty od serca.
Zle sie wyrazilem. Prezent a prezent to co innego.
Olivia pisze:Maverick, ja jestem swoją drogą ciekawa, co to za prezent, że chcesz zwrotu...
napisalem...
Olivia pisze:Ale jak tak patrzę na posty Mava po Jego rozstaniu, to mam wrażenie, że wyświadczył swojej byłej przysługę. Bo zasługuje chyba na kogoś lepszego. Jego była, oczywiście.
Taaa, dzieki. Bedziesz mnie tu po kompleksach walic <pijak> Ale spoko, juz mija <banan>
Olivia pisze:Nie oddaje się prezentów
Wszyscy jak mantre powtarzacie ze sie nie oddaje, ze sie nie odbiera itd. Ale tak w zasadzie to: dlaczego? Hmmm? Jest ku temu jakis INNY powod niz ten ze tak kazdy zostal wychowany? Cos konkretnego jest za tym?

Poza tym, odebranie tego prezentu ma swiadczyc takze o sybolicznym koncu tego co bylo z mojej strony.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 23 gru 2006, 02:23

Maverick pisze:Wszyscy jak mantre powtarzacie ze sie nie oddaje,

Mi chodzi o to, że nie powinieneś dawać Jej czegoś, co sam kiedyś dostałeś. Bo potem są właśnie takie sceny...
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 23 gru 2006, 02:30

To nieistotne ze kiedys sam dostalem. To bylo tak dawno ze nie o to chodzi. Mam tez inna maskotke, ktora kupilem kiedys w jednym z pierwszych marketow i ktora tez dla mnie duzo znaczy.

Wiesz, moglem dac prezent jakis drogi, ale to tylko pieniadze. Oczywiscie, dane szczerze, ale z mojej strony taki prezent reprezentowal tylko dobra wole i kase. Tamten w pieniadzach byl nic nie warty, za to niosl ze soba caly ladunek emocjonalny, dlatego chce go z powrotem.
W zasadzie moglbym go zostawic, ale ona ma nowego fagasa i bedzie dostawac i tak nowe rzeczy. A tamta rzecz to czesc mnie, a ja jej juz potrzebny nie jestem.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 23 gru 2006, 02:34

Maverick pisze:A tamta rzecz to czesc mnie

Teraz także jej. I naprawdę będziesz w stanie pozbawić tę żabke całego bagażu emocjonalnego i skojarzeń przywodzących na myśl byłą? Jeśli tak, to podziwiam zdolność odcięcia się od przeszłości.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 23 gru 2006, 02:39

Nie bede w stanie. Ale to tez fajne, spojzec na nia w wieku 80 lat i przypomniec sobie cale zycie :)
Wole to niz ma zginac gdzies w kartonie a pozniej zostac wywalona i zapomniana.
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 23 gru 2006, 03:11

Maverick pisze:Wole to niz ma zginac gdzies w kartonie a pozniej zostac wywalona i zapomniana.

Zgodzę się w tym momencie. Nie jestem zwolennikiem palenia za sobą mostów. To jest moja przeszłość, część mnie, wydarzenia, które mnie ukształtowały. Nie widzę powodu, by to wyrzucać. Jeśli chodzi o mnie to trzymam pamiątki po mojej byłej gdzieś tam w kartonie. I nie wyrzucę/spalę tego. Po co? Ot, miłe wspomnienie.
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 23 gru 2006, 09:59

Odbiera, nie odbiera, ale oddać się powinno, jeśli samej się zrywa. Już kiedyś o tym pisałam - jest to tzw. zwrócenie słowa i wiąże się z określonym konwenansem i kulturą osobistą, na które pazerność na świecidełka nie powinna mieć wpływu.

Dobrze wiedzieć... <pijak>

Ja jej rzeczy spakowałem do kartonu i teraz jej albo zawiozę albo poczekam aż sama se weźmie.

___ToMeK___ pisze:Zgodzę się w tym momencie. Nie jestem zwolennikiem palenia za sobą mostów. To jest moja przeszłość, część mnie, wydarzenia, które mnie ukształtowały. Nie widzę powodu, by to wyrzucać. Jeśli chodzi o mnie to trzymam pamiątki po mojej byłej gdzieś tam w kartonie. I nie wyrzucę/spalę tego. Po co? Ot, miłe wspomnienie.

Ja też nie jestem zwolennikiem palenia mostów. Zostawiłem sobie listy od jeszcze poprzedniej dziewczyny. Przepięknie pisała. W sumie tym mi zawróciła w głowie. :D Teraz z uśmiechem je czytałem. Wprawdzie uczucia już nie ma ale wspomnienia są... miłe.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Rafeek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 10 lis 2006, 14:02
Skąd: www
Płeć:

Postautor: Rafeek » 23 gru 2006, 10:46

Ja osobiscie spalilem i nadal pale kazdy pojawiajacy sie most...zyczac jej jednoczesniejak najlepiej, przynajmniej nie wruci
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 23 gru 2006, 12:01

Maverick pisze:A swoja droga - skoro tak to rozumiem (sorki za off topik) ze jestes przeciwniczka rozwodow?
Ani przeciwniczka ani zwolenniczka. MOje zdanie zalezy od ko nkretnej sytuacji akurat.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 315 gości