agnieszka.com.pl • czy to przyznanie sie do zdrady ??? - Strona 3
Strona 3 z 4

: 06 gru 2005, 17:03
autor: Koko
życie to nie jest TV - którym można przełączyć kanał !!

Kwestia w tym, że Ty sam z tego wszystkiego serial tv tworzysz...

No ale, stało się.
Myślę, że następnym razem będziesz ostrożniejszy Smbsone vel Danielll :)

: 06 gru 2005, 17:14
autor: stokrotka_x
No wlasnie,po co dwa nicki? A moze ja sie czepiam ?:>

Za naiwność sie płaci,niestety. Każdemu uwierzysz w to co mówi?

: 06 gru 2005, 17:30
autor: danielll
[ Dodano: 2005-12-06, 17:31 ]
stokrotka_x pisze:Za naiwność sie płaci,niestety. Każdemu uwierzysz w to co mówi?


wg Ciebie kazda interacja miedzy 2 ludzmi - powinna być zakontraktowana, najlepiej odbywac sie w obecnosci notariusza albo adwokata. i za kazdym zdaniem, zobowiazaniem, powinno sie podpisywac kontrakt tak ?

wybierajac proste czynności, chyba sie powinno ZABEZPIECZAĆ.bo inaczej to NAIWNOSĆ 0 - dla tej strony która została wyruchana.

jasne.najepiej wszyscy sie ruchajmy w dupe. niech kazdy bierze kredyty zaufania, i nawzajem róbmy swiństwa. KTO ZROBI WIECEJ - A DRUGA OSOBA SIE NIE ZDĄŻY SKAPNĄĆ I ZABEZPIECZYĆ - WTEDY JESTEŚMY DO PRZODU !!!!!!!! TAK ??????????

FAJNY TEN TWÓJ ŚWIAT. no chyba ze przyjmiemy jakies reguły.ja Cie rucham w piatek,a za to masz we wtorek szanse mi czymś dowalić czego sie nie spodziewam.........

super podejście. chyba już lepiej chodzić do burdelu - bo tam sie dostaje paragon i wie za co sie placilo i wie czego oczekiwać.a poza tym po pół roku nie będzie nikt Cie szukał.bo dostałeś za co zapłaciłeś

: 06 gru 2005, 17:47
autor: mrt
Przejrzałam ten topik jeszcze raz.

Dziewczyna oszukiwała chłopaka. Związek się skończył i chwatit. Na tym powinien być koniec. Cała reszta to już zemsta Daniellla, wyrównanie krzywd w jego mniemaniu. No cóż - zemsta jak zemsta, bywa. Dalszy scenariusz był do przewidzenia.

Nad czym tu dywagować? No niby można mu nawrzucać, że postąpił źle, ale właściwie to chyba nie ma już znaczenia. Było, minęło i teraz ma ważniejszy problem - jak z tego wszystkiego wyleźć, otrzepać się i iść dalej, żeby faktycznie nie trafić do burdelu.

A panienka była głupia na moje oko. Tak po całości. Naiwna i do tego nie potrafiła docenić miłości. Samo by się jej zemściło, Danielll nie musiał się dokładać do tego interesu. Przypuszczam, że wsadził kij w mrowisko, choć jak znam życie, tamtą dalej będzie do eks ciągnąć. Bo dranie tak już mają, że do nich ciągnie co poniektóre. Wydaje im się, że są na tyle jedyne i niepowtarzalne, że drań wcześniej czy później to dostrzeże, po czym będą żyć razem długo i szczęśliwie. Nie będą - i to niech Ci, Danielll, da satysfakcję.

I zacznij lizać rany. Poza burdelem :) Trzymaj się :)

: 06 gru 2005, 18:31
autor: stokrotka_x
wg Ciebie kazda interacja miedzy 2 ludzmi - powinna być zakontraktowana, najlepiej odbywac sie w obecnosci notariusza albo adwokata. i za kazdym zdaniem, zobowiazaniem, powinno sie podpisywac kontrakt tak ?


Nie



jasne.najepiej wszyscy sie ruchajmy w dupe. niech kazdy bierze kredyty zaufania, i nawzajem róbmy swiństwa. KTO ZROBI WIECEJ - A DRUGA OSOBA SIE NIE ZDĄŻY SKAPNĄĆ I ZABEZPIECZYĆ - WTEDY JESTEŚMY DO PRZODU !!!!!!!! TAK ??????????


NIE

FAJNY TEN TWÓJ ŚWIAT. no chyba ze przyjmiemy jakies reguły.ja Cie rucham w piatek,a za to masz we wtorek szanse mi czymś dowalić czego sie nie spodziewam.........


Oceniłes mój świat na podstawie jednej wypowiedzi ,gratuluję :) Mój świat jest tak poukładany,że stosuję zasade ograniczonego zaufania.Raz się już sparzyłam. Dziwi mnie to,że mimo zdrady wierzyłes jej dalej ślepo. Nie trzeba notariusza.Trzeba wiedziec kiedy zaufać w 100%.

Mój eks tez miał pretensje w stylu "czemu planowałas,mówiłaś,że kochasz..." Bo WTEDY tak czułam i myślałam. Nie oszukałam go, nie "wyruchałam" (swoją droga podobne słownictwo) Cos się skończyło,poszłam w swoją stronę. Nie czułam sie winna.
Ta dziewczyna która Ciebie wyrolowała zachowała się paskudnie,powinno otwarcie powiedzieć co i jak,ale cżłowieku....jest tego warta,żeby teraz bawic się w detektywa? To ciebie upokarza,nie ją.

Trzymaj się i mniej nerwów na przyszłośc życzę. :)

: 06 gru 2005, 19:45
autor: ksiezycowka
TedBundy pisze:i czuć się jak wydymany leszcz???

Dał się jej tak zrobic wiec czemu nie ma sie tak czuc?
Normalne jak ktoś Cię kantem pusci przecież.

: 06 gru 2005, 20:04
autor: En Vouge
Sposób postępowania dla tej biednej dziewczyny ----> <bicz1> <boks> <bicz1> <bije> <belt1>


P.s .Szkoda ,ze ostatnio faceci utwierdzaja mnie przekonaniu ,
że są: *komplatnie nie warci zainteresowania
*są jak w pisence BIG CYC-a "Facet to świnia"
*są obłudnikami
I.T.D
(sorry jak kogos uraziłam)

: 06 gru 2005, 20:35
autor: Sasetka
danielll, nie przejmuj sie <buziaczek> bedzie dobrze, ulozy Ci sie :* zapomnij najlepiej o calej sprawie, moim zdaniem postapiles slusznie.

: 06 gru 2005, 20:54
autor: danielll
no i tak jak myslalem.tamten gość - sie jednak wykpił wszystkiego.no cóż wyglada ze tamta jest zaślepiona jak kiedyś.jej sprawa.

napisał tej kindze "ze jestem podstepnym censored i ze to sie na mnie zemsci" i "ze od dawna wiedzial ze to ja za nią stoje"

no cóż - wątpie żeby wiedział. na 99% tamta mu uwierzyła jak narazie.ale dylemat zostanie.poczucie ze faktycznie tak bylo, będzie ją drążyć

nie zrobilem moze dobrze,ale zrobilem cokolwiek.bo jak bylem "niby" z nią to drążyło mnie to w duszy, ta presja ze nic nie moge zrobic.ze to jest za moimi plecami.teraz przynajmniej nie bedzie powodu zeby sie z nią kontaktować. nic. i to jest pozytywne,ze taka już nigdy nie zmarnuje mi ani jednej sekundy cennego życia.

: 06 gru 2005, 21:25
autor: saint
danielll, A ja mysle ze teraz w tym momecie kiedy wiesz ze sie wykpil czujesz sie jeszcze podlej niz przed tym jak to wyslales Mysle ze bardziej cie to boli odbierasz to jako jego wygrana na calej lini zabral ci ja a teraz sie jeszcze wykpil z wszystkig za czym ty stales a on czuje sie jako wielki zwyciezca

: 06 gru 2005, 21:32
autor: danielll
saint pisze:danielll, A ja mysle ze teraz w tym momecie kiedy wiesz ze sie wykpil czujesz sie jeszcze podlej niz przed tym jak to wyslales Mysle ze bardziej cie to boli odbierasz to jako jego wygrana na calej lini zabral ci ja a teraz sie jeszcze wykpil z wszystkig za czym ty stales a on czuje sie jako wielki zwyciezca


nie jest do konca powiedziane ze on zostal zwyciezcą. ja mam to przeswiadczenie ze go zdemaskowalem z jego wszystkimi klamstwami.to ze sie wykpil - bo z nią gadal przez telefon - to nic - i tak bedą sie musieli zmierzyc z rzeczywistością. a oboje sobie już nawzajem nie będą ufać. lub wrecz przeciwnie - teraz to zaczną otwarcie działać. w kazdym razie. problem za mną.

nie odbieram tego tak ambicjonalnie jak myslisz. to dlugo trwalo.ja sie z tym zbieralem kilka miesiecy żeby to przerwac. najpierw prosilem ją -zeby z nim skonczyla znajomosc.mój bład byl juz na samym poczatku - kiedy wrocila do mnie - za 1 razem jak poprosila mnie o to - czy moze sie z nim spotkac od czasu do czasu.ja powiedzialem ze nie ma problemu.ze ją rozumiem.i nie zamierzam jej nic zabraniac.

ale w sumie wychodzi na to ze jak ktoś laskę krótko trzyma - i jest tyranem.to zawsze jest na plusie.a jak ktoś daje swobodę - bo wydaje sie - ze tamta osoba jest już dorosła - emocjonalnie rozwinięta. potrafi odróżnić co moze być powodem scysji.potrafi rozdzielic dobro od zla - no to wtedy takie PARTNERSKIE podejscie konczy sie tak tym - ze laska nie wie gdzie skoczyc. proboje wszystkiego - bo nic nie chce stracic..............nie wiem 30-tki to juz są jednak inne - przeszly swoje i już są "grzeczne". przynajmniej mają wyklarowane zasady.i wiadomo po nich czego sie mozna spodziewac

: 06 gru 2005, 22:23
autor: Mysiorek
danielll pisze:jasne

Rozgrzeszam Cię <aniolek2>

danielll pisze:30-tki to juz są jednak inne - przeszly swoje i już są "grzeczne". przynajmniej mają wyklarowane zasady.i wiadomo po nich czego sie mozna spodziewac

Nie zdziw się... <hahaha>

: 06 gru 2005, 22:27
autor: mrt
danielll napisał/a:
30-tki to juz są jednak inne - przeszly swoje i już są "grzeczne". przynajmniej mają wyklarowane zasady.i wiadomo po nich czego sie mozna spodziewac

Nie zdziw się...
Jak tak patrzę na moje najbliższe koleżanki, to... <aniolek2>

: 06 gru 2005, 22:34
autor: Ted Bundy
A mnie się w tym momencie nasuwa zdanie jednego z moich znajomych ( nie zgadzamy się w wielu rzeczach, ale czasami powie coś ciekawego : ) )

"Wiesz Tedziu, do 30-tki pieprzę jakiekolwiek dłuższe związki. Głupie idiotki, nie warto tracić nerwów/czasu/pieniędzy - tylko się bawić i je szybko spławiać. A po 30-tce wezmę sobie taką 22,23 latkę, najlepiej z dzieckiem. Już wtedy się odpowiednio ustawię, taka to mi będzie wierna jak pies do grobowej deski......

: 06 gru 2005, 22:49
autor: Mysiorek
TedBundy pisze:taka to mi będzie wierna jak pies do grobowej deski......

Nie zdziw się... <hahaha>

: 07 gru 2005, 08:21
autor: robinho
danielll pisze:ale w sumie wychodzi na to ze jak ktoś laskę krótko trzyma - i jest tyranem.to zawsze jest na plusie.a jak ktoś daje swobodę - bo wydaje sie - ze tamta osoba jest już dorosła - emocjonalnie rozwinięta. potrafi odróżnić co moze być powodem scysji.potrafi rozdzielic dobro od zla - no to wtedy takie PARTNERSKIE podejscie konczy sie tak tym - ze laska nie wie gdzie skoczyc. proboje wszystkiego - bo nic nie chce stracic..............nie wiem 30-tki to juz są jednak inne - przeszly swoje i już są "grzeczne". przynajmniej mają wyklarowane zasady.i wiadomo po nich czego sie mozna spodziewac


ja bym do tego jeszcze dodał "Ręce wiwat!". A "aczkolwiek" to sobie na pralkę przyklej. Ktoś Ci pozabierał wszystkei najfajniejsze słowa? Dla mnie jesteś żałosny i od tej chwili nic w tym topicu nie napiszę.

: 07 gru 2005, 08:40
autor: danielll
robinho.naprawde nic nie wniosles do dyskusji wiec mam nadzieje ze to faktycznie byl twoj ostatni tekst

: 07 gru 2005, 08:52
autor: Ted Bundy
Wiesz, dajesz swobodę zakładając, że ktoś do tej swobody dorósł :/ To jest najbardziej porąbane, gdy odbdarzasz drugą osobę kredytem zaufania, gdy ją mierzysz swoją miarą, a ta osoba ma w łebku popieprzone i nie dorasta do tego, by ją jak dorosłą i odpowiedzialną traktować.........korba we łbie, po prostu.....smutne....
pozdrawiam

: 07 gru 2005, 09:38
autor: mrt
robinho pisze:
danielll pisze:ale w sumie wychodzi na to ze jak ktoś laskę krótko trzyma - i jest tyranem.to zawsze jest na plusie.a jak ktoś daje swobodę - bo wydaje sie - ze tamta osoba jest już dorosła - emocjonalnie rozwinięta. potrafi odróżnić co moze być powodem scysji.potrafi rozdzielic dobro od zla - no to wtedy takie PARTNERSKIE podejscie konczy sie tak tym - ze laska nie wie gdzie skoczyc. proboje wszystkiego - bo nic nie chce stracic..............nie wiem 30-tki to juz są jednak inne - przeszly swoje i już są "grzeczne". przynajmniej mają wyklarowane zasady.i wiadomo po nich czego sie mozna spodziewac


ja bym do tego jeszcze dodał "Ręce wiwat!". A "aczkolwiek" to sobie na pralkę przyklej. Ktoś Ci pozabierał wszystkei najfajniejsze słowa? Dla mnie jesteś żałosny i od tej chwili nic w tym topicu nie napiszę.
Robinho, przesadzasz. Danielll ma prawo czuć się rozżalony, a teraz szuka jakiegoś punktu oparcia w postaci twierdzenia, że trzydziestki są dojrzalsze. I uogólnia wszystkie młodsze, patrząc przez pryzmat swojego przypadku.

A Ty, Danielll, nie uogólniaj, bo x przypadków nie świadczy o całości. Nie zdefiniujesz wszystkich panienek w wieku Twojej eks na drodze indukcji enumeracyjnej, bo na zupełną Ci życia nie starczy ;) Takie jak Twoja zdarzają się i w wieku lat 20, i w wieku lat 30 :) Trzymam kciuki, żebyś trafił na odpowiednią :)

: 07 gru 2005, 09:47
autor: M.A.T.
zemsta, zmesta, zemsta. co z wami ludzie (niektorymi)??
panna go zostawia i tyle. widocznie nie ma jaj ze nie potrafi sie z tym pogodzic tylko musi sie mscic.
mnie tez taka jedna zostawila po 3 i pol roku i jakos zyje. bylo ciezko ale nie mialem zamiaru sie mscic, bo po co??
poprawilo by mi to nastroj?? raczej watpie.
i nie sadze zeby teraz autor tematu mial lepszy niz przed tym.
tak ze po co sie pakowac jeszcze w takie bagno??

p.s. Mysiorek przeciez napisalem "zdeka" a nie calkiem ;)

: 07 gru 2005, 10:02
autor: danielll
M.A.T. pisze:zemsta, zmesta, zemsta. co z wami ludzie (niektorymi)??
panna go zostawia i tyle. widocznie nie ma jaj ze nie potrafi sie z tym pogodzic tylko musi sie mscic.
mnie tez taka jedna zostawila po 3 i pol roku i jakos zyje. bylo ciezko ale nie mialem zamiaru sie mscic, bo po co??
poprawilo by mi to nastroj?? raczej watpie.
i nie sadze zeby teraz autor tematu mial lepszy niz przed tym.
tak ze po co sie pakowac jeszcze w takie bagno??

p.s. Mysiorek przeciez napisalem "zdeka" a nie calkiem ;)


przynajmniej czuje ulge. bo moglaby nagle ktorys raz z rzędu wrócic - zaczynać swoje spiewki od poczatku.a ja bym znowu uwierzyl.potem zaczalby sie petac ten koles i tak w kolko.teraz przynajmniej jest sytuacja jasna. a propos - wiele razy prosilem ją zeby skonczyla z tamtym znajomosc.mowila ze to zrobi.nie zrobila.

moj blad byl taki - ze jak wrocila. to ja na poczatku zbagatelizowalem to ze on sie kreci.uznalem ze ją tak skrzywdzil-ze uciekala od niego-ze nie ma szans zeby znowu sie zeszli.

teraz to nie jest mi lepiej.bo chcialbym zeby tego wszystkiego nie bylo- mowie o jej zachowaniu.gdyby bylo tak jak obiecywala - mialbym inne zycie.

no coz raz jej powiedzialem "ze laski sie wyslugują dobrymi,a zostają z censored" i tak jest w rzeczywistosci.

a teraz pytanie o przyszlosc : jak myslicie ze sie to rozwinie. kto sądzi ze po czyms takim ona przezyla wstrząs i juz nigdy nie bedzie emocjonalnie manipulowac ludzmi ????

: 07 gru 2005, 10:13
autor: Kermit
danielll, ja tez zostalem zraniony przez dziewczyne... po 3 latach zwiazku zaczela robic mi swinstwa. Moglem sie zemscic - mialem jak ale nie zrobilem tego. I nie zaluje. Mam spokojne sumienie.Ona mnei oszukiwala ranila itp ale ja staralem sie w miare wporzadku zachowywac do konca. Jakos ta zlosc w sobie zdusic. Moja ex zaczela sie mscic na mnie tzn dzwonila do moich kolezanek i wyzywala je.Wstyd wielki mi zrobila ale na szczescie mam fajne kolezanki ktore wiedza ze ona jest po prostu popierdolona zdrowo :) i ja sie do jej poziomu nie znize. Chyba ze mnie naprawde censored...

: 07 gru 2005, 10:21
autor: Ted Bundy
M.A.T. pisze:zemsta, zmesta, zemsta. co z wami ludzie (niektorymi)??
panna go zostawia i tyle. widocznie nie ma jaj ze nie potrafi sie z tym pogodzic tylko musi sie mscic


czyli mówiąc krótko daje się wydymać i przechodzi nad tym do porządku dziennego i jeszcze go to cieszy :/- wychodzi wtedy na frajera z gatunku tych, którzy "co jak na niego plują, to mówi że deszcz pada"...

: 07 gru 2005, 12:15
autor: saint
Kermit pisze:Chyba ze mnie naprawde censored****...


Widzisz Kermit jednak jest to mozliwe :D
Widzisz jego widocznie juz tak censored... :D
Wiec sie zemscil jedni wczesniej traca nery drudzy pozniej od cala sprawa Zrobil co chcial tylko ze jesli cos robic to robic tak aby byl efekt a tu raczej nie ma efektu lub jest bardzo marny

: 07 gru 2005, 12:22
autor: mrt
danielll pisze:a teraz pytanie o przyszlosc : jak myslicie ze sie to rozwinie. kto sądzi ze po czyms takim ona przezyla wstrząs i juz nigdy nie bedzie emocjonalnie manipulowac ludzmi ????

Nie widzę przełożenia. Śmiem twierdzić, że ona również. Tzn. jaki ma związek to, że manipulowała Tobą, z tym, że tamten ją oszukiwał? Żaden. Ona czuje się oszukana i Ty się czujesz oszukany - innego związku nie ma.

: 07 gru 2005, 12:44
autor: danielll
mrt pisze:
danielll pisze:a teraz pytanie o przyszlosc : jak myslicie ze sie to rozwinie. kto sądzi ze po czyms takim ona przezyla wstrząs i juz nigdy nie bedzie emocjonalnie manipulowac ludzmi ????

Nie widzę przełożenia. Śmiem twierdzić, że ona również. Tzn. jaki ma związek to, że manipulowała Tobą, z tym, że tamten ją oszukiwał? Żaden. Ona czuje się oszukana i Ty się czujesz oszukany - innego związku nie ma.


jest związek.

ona mnie oszukiwala z kims kto sam ją oszukiwał. tzn. ze odczuje to ZE SIE SPARZYLA na takiej zabawie. manipulowala mną i jednoczesnie nim.tak samo on nią manipulowal a robil za jej plecami. PO PROSTU ROBILA COŚ BRZYDKIEGO -NIESPODZIEWAJĄC SIE KARY.A KARA NASTAPIŁA NIE Z MOJEJ STRONY - TYLKO ZE STRONY TEGO -DLA KTÓREGO ZROBIŁABY WSZYSTKO - RÓWNIEŻ POŚWIECIŁA MNIE !!

wszyscy troje teraz czujemy sie oszukani. z tym że JAKO JEDYNY - JA NIE OSZUKIWAŁEM W TYM TOWARZYSTWIE - JEDYNIE POSUNĄŁEM SIE DO TEGO BY WYCIĄGNĄĆ TE ŚWIŃSTWA - I JE NAZWAĆ PO IMIENIU.

: 07 gru 2005, 12:56
autor: mrt
Powtarzam: ona tego przełożenia nie widzi i nie zobaczy! Nie licz na to.

: 07 gru 2005, 13:17
autor: danielll
mrt pisze:Powtarzam: ona tego przełożenia nie widzi i nie zobaczy! Nie licz na to.


po czym wnosisz ??? jasno jej to wytlumaczylem smsem wczoraj

: 07 gru 2005, 13:20
autor: Mysiorek
danielll pisze:wszyscy troje teraz czujemy sie oszukani. z tym że JAKO JEDYNY - JA NIE OSZUKIWAŁEM W TYM TOWARZYSTWIE - JEDYNIE POSUNĄŁEM SIE DO TEGO BY WYCIĄGNĄĆ TE ŚWIŃSTWA - I JE NAZWAĆ PO IMIENIU.

No i może wytarczy?!
Jak najszybciej idź w swoją stronę, bo tak się zamotasz, że dodatkowo stracisz dużo czasu na coś co jest już historią. :)

: 07 gru 2005, 13:24
autor: mrt
Bo uważa, że jej się stała krzywda, a Ciebie krzywdziła, kompletnie tego nie czując. Twój esemes w tym czuciu niczego nie zmieni. Bo ona się czuje oszukana (zakładamy, że w ogóle uwierzyła w to wszystko) najbardziej na świecie. Bo to ona. Rany, przeciez to jasne chyba!

I Ty już lepiej nie pisz esemesów, tylko ucz się żyć bez niej. Im szybciej przestaniesz się zajmować tą sprawą, tym lepiej dla Ciebie.

Problem polega na tym, że Ty chcesz widzieć, jak ją spotyka kara, widzieć, jak ona zaczyna przeglądać na oczy. Zapomnij o tym. Nawet jeśli tak będzie, pewnie sie o tym nie dowiesz. Pogódź się z tym, a łatwiej Ci będzie odczepić się od tej całej sprawy.