Rodzice ahh ci rodzice :|

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Czy mosicie pytac rodzicow o zgode na wyjscie ? (Do osob pelnoletnich)

Tak
2
5%
Tak, ale nieodmawiaja.
4
10%
Tak, czasami zdaza im sie niepozwolic.
5
13%
Nie
28
72%
 
Liczba głosów: 39
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 02 cze 2005, 23:06

niestety nie chce mi powiedziec u ktorej byl aa jak ja ja zaciagne to nie uwierzy... :/
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 02 cze 2005, 23:59

dzisiaj nawet mialem taki przypadek ze mowilem matce ze wychodze potem sie powtorzylem a ona idz juz !

pytam sie dzisiaj kumpla czy idzie pograc w tenisa a jego matka slyszala i sie wtracila ze ma byc o 18 w domu bo musi ksiazke czytac kumacie cos takiego ???? chlopak po maturach juz jest ma wolne a ona mu zabrania wielu rzeczy w weekend zawsze na dzialke musi jechac to jest przesada :/

mi zostawili chate na 4 dni wolna a on nie moze kilku godzin posiedziec bo sie boją o co tu chodzi ?????
jakies rady dla niego ????
"Such a lonely day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 03 cze 2005, 00:03

To samo co w topicu.
nie chce mis ię powtarzać, a Ty możesz sobie poczytac.
BAQ-azi
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 10
Rejestracja: 29 maja 2005, 14:53
Skąd: Opole Zachód
Płeć:

Postautor: BAQ-azi » 03 cze 2005, 12:41

Jeśli chodzi o mnie to ja zawsze sie pytam rodziców czy mogę. Wynika to główniez faktu takiego że jestem małoletni pozatym naszarpałem sobie nie raz, nie dwa zaufanie moich rodziców. Mmimo wszystko, rozumieja to (głównie mama) że jestem młody, że mam w głowei imprezy a nie szkołę. Oczywiście z wszystkich sił, niekiedy spokojnie, niekiedy awanturą wbija mi do główy to że musze się uczyć. Ale nie o tym miało być. Więc jak chcę wyjśc na jakąs impreze (mówię o imprezach bo o wyjściu na dwór po prostu informuję a mama mówi mi o której mam być w domu) siadam spokojnie na fotelu. Ważne jest zeby podać miejsce i że tak powiem powód imprezy. Jeśli chcę wyjść po prostu do pubu na piwo mówię że jest karaoke albo ze przyjechał jakis mój kumpel który się wyprowadził do innego kraju, a teraz odwiedził Polskę na pare dni i chce sie spotkac ze znajomymi w jakimś fajnym miejscu. Można powiedzieć że po prostu idzie się do jakiegos pubu, pogadać, potańczyć, odstresowac się tylko że wtedy przewaznie mam mniej czasu. Jeśli to sa urodziny jakiegos znajomego (znajomych moi starsi znają) to nie ma problemu z wyjściem. Przeważnie jednak mam problem z ograniczeniem czasowym. Ale tutaj tez są sposoby. Większość moich kolegów są wiele starsi ode mnie, więc maja nieograniczony czas. Mówię o tym mamie dodając że będę się bał samemu w nocy wracac, że co za różnica czy wrócę o pierwszej czy o trzeciej, a jak będę wracał o trzeciej to z duz ekipą itp. Jeśli którys z przyjaciół ma spoko mame daje do niej numer telefonu. To jest sposób niezawodny. Wpływ jednego rodzica na drugiego zawsze działa, szkoda że niekiedy w odwrotna strone niż byśmy chcieli (to np. kiedy moja mama spotka się z jakąś mamą-kosą ;) ). Tak to mniej więcej wyglądaja układy z moimi rodzicami. Co mogę zaproponowac Kasi? Tylko i wyłącznie rozmowę. Bunt poskutkuje bo będzie wychodzić, jednak z rodzicami będzie żyła jak pies z kotem a chyba wszyscy wiemy jak wygląda wroga atmosfera w domu. Rozmową moze nic nie wskórac ale nia ma nic do stracenia a zyskac może wiele. Jeśli prawidłowo podejdzie do mamy, ta może parę rzeczy zrozumieć. Dobrze by było aby schemat romowy miała juz zaplanowany bo na spontanie mamuska może ja szybko zaciąć, a głupio jest się jąkać z powodu braku kontr-argumentu. To tyle co ja moge poradzic. Reszta w rękach, własciwie ustacxh Kasi.
Witam Was!
Awatar użytkownika
AlicE!
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 263
Rejestracja: 29 maja 2005, 02:14
Skąd: Somewhere
Płeć:

Postautor: AlicE! » 03 cze 2005, 17:14

BAQ-azi pisze: Bunt poskutkuje bo będzie wychodzić, jednak z rodzicami będzie żyła jak pies z kotem

Tak właśnie robię i to polecam, zawsze działa niezawodnie...Moja mama będzie mi prawić kazania przez pół h a potem zapomni o całym zajściu...
Hahah miałam kiedyś na spodniach naszywkę "Bunt jest naszym obowiązkiem" :D Tego nie róbcie, to daje odwrotny efekt;]

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 532 gości