dylemat i to powazny
Moderator: modTeam
bo to "przechodzony towar", po najbliższym ziomku. I głupio tak brać po nim, po kimś tak znanym. Jasno się wyraziłem tym razem? 
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Dzindzer pisze:TedBundy napisał/a:
Nie, nie robi się takich rzeczy.
Bo
W punktach poproszę
Przecież masz wyzej, my już dalej w dyskusji

TedBundy pisze:bzdura. Nie ma aż takiego łatwego przełożenia na inne sfery. Mało mnie w sumie obchodzi, ile zerż.... jednej nocy czy ile razy będąc z kimś poszli na dziwki. Mało kto nie zdradzał wśród moich najbliższych kolegów. Co to zmienia? Moje zdanie na ten temat znają. Mojego stosunku wobec ich to nie zmieni, bo wiele razy mogłem na nich liczyć. Ich osobiste perturbacje ze szmirami zwisają mi zwiędłym kalafiorem.
Twoja wygodnicka relatywność wszelakich wszelakości powala. Ale to by znaczyło, że Twoi kumple to ochłapy. Skoro Ci to nie przeszkadza.
shaman pisze:I głupio tak brać po nim, po kimś tak znanym. Jasno się wyraziłem tym razem?
To tak jak z ocenianiem szmirostwa po ilości partnerów czy odpowiedniego wieku dla inicjacji. Pytam: jak znany (cokolwiek to znaczy) musi być (dla Ciebie zapewne) dany człowiek, aby w omawiany przez nas sposób nie blokował możliwości związania się z daną kobietą? Jak bardzo musisz kogoś nie znać, aby jego kobieta nie była ochłapem?
(fakt że zadaje takie pytanie dużo nam mówi, prawda?)
Ostatnio zmieniony 10 lip 2008, 12:38 przez shaman, łącznie zmieniany 1 raz.
TedBundy pisze::) W przeciwieństwie do moich bliższych czy dalszych znajomych, których kwieciste historie wysłuchuję
Masz dziwnych kumpli, bardzo dziwnych. Ale na pewnym poziomie to ponoć normalne

TedBundy pisze:Mojego stosunku wobec ich to nie zmieni, bo wiele razy mogłem na nich liczyć
A z pannami puszczalskimi mógł byś się kolegować, z tymi no szmirami
Ich osobiste perturbacje ze szmirami zwisają mi zwiędłym kalafiorem.
Szmiry to akurat oni
Przecież masz wyzej, my już dalej w dyskusji![]()
To że nie nadążam nie jest powodem by mi fryzurę młotkiem niszczyć

Ostatnio zmieniony 10 lip 2008, 12:37 przez Dzindzer, łącznie zmieniany 1 raz.
ochłapami nie są, bo panienkami na dłużej się nie wymieniali. Co innego tymi na raz, bywały wesołe imprezy. Raz z pierwszym, potem z drugim
Bo co mnie jakieś ichnie łatwe dupodajki obchodzą? Oni mnie obchodzą, bo ich X lat znam i cenię lojalność i pomoc.

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:staram się osobiście unikać takich tematów, w granicach rozsądku, oczywiście. Z drugiej strony, swej kobiety w tym temacie nie kontroluję, bo i niczego się wstydzić nie muszę W przeciwieństwie do moich bliższych czy dalszych znajomych, których kwieciste historie wysłuchuję .I wiem doskonale, co bym wtedy usłyszał, biorąc "ochłapa" . Nie uchodzi, jest dla mnie obrzydliwe.
To w takim razie co na przeszkodzie stoi, gdybys wzial kobiete po kumplu, powiedzenie im, ze nie zyczysz sobie glupich komentarzy, aluzji nt tego zwiazku?
Masz tak prymitywnych przyjaciol, ktorzy tylko o seksie umieja rozmawiac, i to jeszcze w najobrzydliwszy sposob plotkowac o swoich bylych?
One dupodajki oni fiutodajcy, pasują do siebie
No przecież obgadali by go za plecami
Marissa pisze:To w takim razie co na przeszkodzie stoi, gdybys wzial kobiete po kumplu, powiedzenie im, ze nie zyczysz sobie glupich komentarzy, aluzji nt tego zwiazku?
No przecież obgadali by go za plecami
Ostatnio zmieniony 10 lip 2008, 12:41 przez Dzindzer, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzindzer pisze:A z pannami puszczalskimi mógł byś się kolegować, z tymi no szmirami
pewnie mógłbym. Tylko po co?
Marissa pisze:To w takim razie co na przeszkodzie stoi, gdybys wzial kobiete po kumplu, powiedzenie im, ze nie zyczysz sobie glupich komentarzy, aluzji nt tego zwiazku?
ale nie rozumiesz, że to z MOJEGO punktu widzenia, światopoglądu byłoby obrzydliwe i nie tknąłbym takiej kobiety w celu innym niż seksualny (musiałbym mieć chyba kilkuletni przymusowy post i być pijany, by się skusić, mało to realne)? Ochłap jest ochłapem, niestety. Nie byłbym zainteresowany.
Co do komentarzy, pewnie po takim dictum z mej strony by ich nie było, spojrzenia i uśmieszki
[ Dodano: 2008-07-10, 12:46 ]
shaman pisze:A tak swoją drogą, jakoś tak z politowaniem ogląda się (kolejny) upadek Twojego rzekomego szacunku dla kobiet.
;DD leżę i kwiczę. Wybacz, ale szacunku do szmir nie mam i nie będę miał. Na szacunek trzeba zasłużyć, nie jest dany z góry. I trzeba być kobietą. A raczej Kobietą.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
o szmirach mówimy, prawda?. Ktoś tu nie zaskakuje dzisiaj chyba
Co do innych znajomości, nie interesuje mnie poznawanie innych kobiet (w celach towarzyskich, kumpelskich) innych, niż moja kobieta. Przyjaźnić się z nimi mam? Po co? Od tego są kumple.

Co do innych znajomości, nie interesuje mnie poznawanie innych kobiet (w celach towarzyskich, kumpelskich) innych, niż moja kobieta. Przyjaźnić się z nimi mam? Po co? Od tego są kumple.
Ostatnio zmieniony 10 lip 2008, 12:52 przez Ted Bundy, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze: leżę i kwiczę. Wybacz, ale szacunku do szmir nie mam i nie będę miał. Na szacunek trzeba zasłużyć, nie jest dany z góry. I trzeba być kobietą. A raczej Kobietą.
Podstawowy szacunek należy się każdemu. Szmirze, dziwce, zabójcy, małpie, papudze, nawet Tobie. Oczywistym jest, że szacunek jakim darzymy Supermana, Matkę Teresę i Garfielda różni się od tego, jakim darzymy żuli, szmiry czy użytkowników forum. Sęk w tym, że grzecznie jest nie umniejszać tego podstawowego szacunku tej ostatniej grupie. No, ale do tego trzeba być dżentelmenem. A raczej Dżentelmenem.
TedBundy pisze:Sorry, o prestiż trzeba dbać.
Zaczniesz kiedyś?
shaman pisze:Podstawowy szacunek należy się każdemu
życie wyleczy Cię z tej zabawnej naiwności
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:shaman napisał/a:
Podstawowy szacunek należy się każdemu
życie wyleczy Cię z tej zabawnej naiwności Ja nie muszę. To jest wojna, pokonanych się dorzyna, pokonani są na dnie. Szacunek daj wartym szacunku, zaufania i lojalności.Reszty pierdółek nie komentuję.
Skoroś taki chojrak, to spróbuj publicznie naubliżać prostytutce (najlepiej ekskluzywnej, obsługującej wziętych prawników), której przecież nie szanujesz. Zobaczymy kto po kilku miesiącach będzie na dnie. Ja się wolę stosować do zasad. Swoich i tych z konstytucji.
Jak bardzo musisz kogoś nie znać, aby jego kobieta nie była ochłapem?
widzisz, w towarzystwie płatnych dziwek nie bywam, może Ty opowiesz więcej na ten temat, skoro tak intryguje
Więc temat mnie zupełnie nie interesuje. Z d.... argument, jak to mówią. Za dużo filmów się naoglądałeś, poza tym.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:widzisz, w towarzystwie płatnych dziwek nie bywam, może Ty opowiesz więcej na ten temat, skoro tak intryguje Więc temat mnie zupełnie nie interesuje. Z d.... argument, jak to mówią. Za dużo filmów się naoglądałeś, poza tym.
Próbuję tylko powiedzieć, że ów podstawowy szacunek należy się nie tylko ze względu na zasady moralne, ale jest także każdemu zapewniony najwyższą ustawą.
Ale przecież Ty wolisz na to odpowiedzieć w swoim stylu. Prestiż...

TedBundy pisze:o szmirach mówimy, prawda?
tobie tylko jedno w glowie - mowimy o zdradzanej dziewczynie, nie dupodajce.
juz ja to widze w tedowym zyciu na codzien...TedBundy pisze:To jest wojna, pokonanych się dorzyna, pokonani są na dnie. Szacunek daj wartym szacunku, zaufania i lojalności.
Ted, twoje poglady, bez urazy, gloszone dzien w dzien, w oderwaniu od rzeczywistosci - są żalosne
(tak jak i temat)
shaman pisze:Podstawowy szacunek należy się każdemu. Szmirze, dziwce, zabójcy, małpie, papudze
u ciebie na forum tego nie dostrzegam. wiec czysta teoria. nie nowosc.
shaman pisze:Próbuję tylko powiedzieć, że ów podstawowy szacunek należy się nie tylko ze względu na zasady moralne, ale jest także każdemu zapewniony najwyższą ustawą.
wiec za kilka wypowiedzi twoich powinienem cie podac do kolegium.
No i dlaczego uogolnilas moja wypowiedz na wszystkie kobiety? Dla mnie branie dziewczyny po kumplu by bylo jak branie jej po bracie czy ojcu. Oblesne i tyle.Miltonia pisze:Mav, sposob w jaki piszesz o kobietach jest nie do przyjecia. Skrajnie uwlaczajace godnosci czlowieka.
Poza tym dochodzi aspekt rywalizacji miedzy samcami
I dlatego z uwagi na te dwie rzeczy bym tego nie zrobil. Aha i dla jasnosci - to ze pisze ochlap nie uwlacza jej gosnosci poniewaz nie odnosi sie do niej a do jej przeszlosci i zachowan z nia zwiazanych. To takze nie wartosciuje jej w sposob negatywny ani nie ocenia w jakikolwiek sposob jako czlowieka dobrego lub zlego. Zebysmy sie zrozumieli.
I pytanko do dziewczyn: wzielybyscie faceta ktorego wczesniej uwiodla wasza matka lub siostra? Hmm? I nie pisac mi ze to nie to samo bo dla mnie to dokladnie taka sama sytuacja jest.
Ostatnio zmieniony 10 lip 2008, 14:21 przez Maverick, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zaglądający
- Posty: 18
- Rejestracja: 06 lip 2008, 18:40
- Skąd: stamtąd
- Płeć:
niespodziewalem sie, ze ten temat wywowal az taka dyskusje i ze beda padac takie slowa
skoro, ktos uwaza, ze dziewczyna w takiej sytuacji jest ochlapem rozumiem ze to dziala w druga strone - jesli kobieta rzuci faceta to on jest wowczas ochlapem, dobrze mysle?
nie rozmawiam z nim na ten temat, bo po co? przeciez on juz wyrazil sie i nie trzeba drugi raz wracac do tego samego...
jest pewnie czesc osob, ktore uwazaja, ze popelniam duzy blad, ale przeciez nie doprowadzilem do tego ze rozstali sie, w przeciwnym razie sam nie mialbym na tyle odwagi zeby cokolwiek kombinowac z nia
skoro, ktos uwaza, ze dziewczyna w takiej sytuacji jest ochlapem rozumiem ze to dziala w druga strone - jesli kobieta rzuci faceta to on jest wowczas ochlapem, dobrze mysle?
nie rozmawiam z nim na ten temat, bo po co? przeciez on juz wyrazil sie i nie trzeba drugi raz wracac do tego samego...
jest pewnie czesc osob, ktore uwazaja, ze popelniam duzy blad, ale przeciez nie doprowadzilem do tego ze rozstali sie, w przeciwnym razie sam nie mialbym na tyle odwagi zeby cokolwiek kombinowac z nia
TedBundy pisze:Szacunek daj wartym szacunku, zaufania i lojalności.
One ( te szmiry) robią to na prawo i lewo więc z tego powodu na szacunek Twój nie zasłużą. Kumple Twoi robią to na prawo i lewo a mimo tego Twój szacunek maja. Gdzie sens, gdzie logika
TedBundy pisze:Reszty pierdółek nie komentuję.
Bo byś się jeszcze bardziej pogrążył
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Maverick pisze:wzielybyscie faceta ktorego wczesniej uwiodla wasza matka lub siostra?
Matkę mam, siostry nie. Po matce nie, bo pewnie był b y za stary. a byłego hipotetycznej siostry sama nie wiem. Pewnie był by dla mnie kumplem więc raczej nie. ale kto wie
Maverick pisze:I nie pisac mi ze to nie to samo bo dla mnie to dokladnie taka sama sytuacja jest.
Właśnie dla Ciebie jest, dla mnie nie.
ale z byłym koleżanki bym mogła
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Maverick pisze:to ze pisze ochlap nie uwlacza jej gosnosci [...] nie wartosciuje jej w sposob negatywny

To już nawet poza granice wszelkiej demagogii wyszło

Ted, chciałam coś napisać, że świat jest dokładnie na takim poziomie i takiej jakości, jak percepcja osoby go odbierającej, ale dam sobie spokój. Nie przekonam Cię, że istnieją normalni, przyzwoici faceci i ich byłe / aktualne / przyszłe normalne kobiety, bo zdaje się, że w swoim otoczeniu samą bylejakość masz i przesiąkłeś nią do głębi.
A w kwestii formalnej: słowo "ochłap", zwłaszcza w stosunku do zupełnie normalnych kobiet, które w życiu swym nic nikomu nie zrobiły, wydaje mi się tak niestosowne, że każde jego kolejne użycie w tym kontekście niesmak mój podniesie do poziomu, w którym ostrzeżenia pojawić się mogą.
christopulos pisze:ktos uwaza, ze dziewczyna w takiej sytuacji jest ochlapem rozumiem ze to dziala w druga strone - jesli kobieta rzuci faceta to on jest wowczas ochlapem, dobrze mysle?
jak najbardziej tak to właśnie wygląda z mojej (i nie tylko mojej) perspektywy. Jest ochłapem dla jej koleżanek, które by się na niego połakomiły
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
[ Dodano: 2008-07-10, 14:49 ]
pani_minister pisze:Nie przekonam Cię, że istnieją normalni, przyzwoici faceci i ich byłe / aktualne / przyszłe normalne kobiety, bo zdaje się, że w swoim otoczeniu samą bylejakość masz i przesiąkłeś nią do głębi.
pewnie istnieją
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
-
- Zaglądający
- Posty: 18
- Rejestracja: 06 lip 2008, 18:40
- Skąd: stamtąd
- Płeć:
FrankFarmer pisze:shaman napisał/a:
Podstawowy szacunek należy się każdemu. Szmirze, dziwce, zabójcy, małpie, papudze
u ciebie na forum tego nie dostrzegam. wiec czysta teoria. nie nowosc.
Od kiedy cudza hipokryzja usprawiedliwia czyjekolwiek czyny?
FrankFarmer pisze:shaman napisał/a:
Próbuję tylko powiedzieć, że ów podstawowy szacunek należy się nie tylko ze względu na zasady moralne, ale jest także każdemu zapewniony najwyższą ustawą.
wiec za kilka wypowiedzi twoich powinienem cie podac do kolegium.
Uhm, sure, sue me.
christopulos pisze:jest pewnie czesc osob, ktore uwazaja, ze popelniam duzy blad, ale przeciez nie doprowadzilem do tego ze rozstali sie, w przeciwnym razie sam nie mialbym na tyle odwagi zeby cokolwiek kombinowac z nia
I prawidłowo. Jeśli obecna dyskusja nie sprawiła, że ta dziewczyna jest ochłapem w Twoich oczach - jakakolwiek przyszłość by nie była, masz swoje święte prawo wziąć tą szansę czy ew. popełnić błąd.
TedBundy pisze:jak najbardziej tak to właśnie wygląda z mojej (i nie tylko mojej) perspektywy. Jest ochłapem dla jej koleżanek, które by się na niego połakomiły Co zabawne, znam kobiety które posługują się tym określeniem. I od nich je zapożyczyłem, bo mi się bardzo spodobało
TedBundy pisze:pewnie istnieją W moim otoczeniu najstarszych, że tak powiem, stażem znajomych jako jedyny tworzę związek dłuższy niż miesiąc.
Ależ to świadczy tylko i wyłącznie o tym, że
, a Typani_minister pisze:świat jest dokładnie na takim poziomie i takiej jakości, jak percepcja osoby go odbierającej
pani_minister pisze:swoim otoczeniu samą bylejakość masz i przesiąkłeś nią do głębi.
Przykre. Pocieszę Cię, że nadal możesz się cieszyć podstawowym szacunkiem z mojej strony. Podobnie jak kiść bananów.
-
- Zaglądający
- Posty: 18
- Rejestracja: 06 lip 2008, 18:40
- Skąd: stamtąd
- Płeć:
shaman pisze:Jeśli obecna dyskusja nie sprawiła, że ta dziewczyna jest ochłapem w Twoich oczach - jakakolwiek przyszłość by nie była, masz swoje święte prawo wziąć tą szansę czy ew. popełnić błąd.
nigdy takiego podejscia nie mialem, nie mam i mam nadzieje ze nie bede miec
ochlap kojarzy sie mi co najwyzej z kiepskiej kategorii miesem, ale nie z osoba, ktora rozstala sie ze swoim partnerem
Wiem, bo kobiety inaczej mysla niz faceci. Zwlaszcza nie ma i nie bedzie takich relacji miedzy kobietami jak sa miedzy facetami.Dzindzer pisze:Właśnie dla Ciebie jest, dla mnie nie.
ale z byłym koleżanki bym mogła
Pozornie tak sie moze wydawacpani_minister pisze:To już nawet poza granice wszelkiej demagogii wyszło

Ale to nie jest w odniesieniu do kobiet tylko partnerek.pani_minister pisze:A w kwestii formalnej: słowo "ochłap", zwłaszcza w stosunku do zupełnie normalnych kobiet, które w życiu swym nic nikomu nie zrobiły, wydaje mi się tak niestosowne, że każde jego kolejne użycie w tym kontekście niesmak mój podniesie do poziomu, w którym ostrzeżenia pojawić się mogą.
Dobra, nie wytlumacze Wam tego wiec koncze proby.
Edit: Choc moze ostatni przyklad: zeby nie bylo caly czas o kobietach to tym razem o facetach. Pewna kobieta zajmuje sie zdobywaniem facetow dla przyjemnosci. Kreci to ja. Zdobywa takich zeby jej kolezankom gula chodzila. No wiec taka kobieta nie moze byc nawet chwili z facetem z ktorym byla jej kolezanka bo jej jako zdobywcy to nie przystoi. Bylby on dla niej zadna zdobycza, ochlapem.
Bardziej obrazowo sie nie da
Ostatnio zmieniony 10 lip 2008, 18:49 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Maverick pisze: Poniewaz nie jest ona <wiadomo_czym_ale_napisac_nie_mozna> jako czlowiek tylko jako potencjalna partnerka. Czujesz roznice?
Formalną. Rozumiem że była kumpla przez to że jest byłą kumpla, traci predyspozycje do bycia Twoją partnerką. Dla mnie osobiście wciąż dziwnie brzmi "nie może być byłą mojego kumpla" jako warunek związania się z daną osobą. Czy uwłacza jej godności? Tak, wciąż, bo jest już niezależny od niej (nie wymaże tego z CV), a unieważnia wszelkie inne jej wady czy zalety. Samemu będąc błahostką (nie dla Ciebie, ale z jej punktu widzenia na pewno).
A edit zamiast objaśnić wszystko skomplikował ;p dochodzi kwestia zdobywania. W takim razie co złego jest w byciu byłą kumpla? Uśmieszki za plecami, czy fakt że już ktoś ją zdobył? Ale jak mogłoby być to drugie, skoro i tak musisz ją ponownie zdobyć dla siebie?
to jest tak. Dobrze sobie znane grono, znane i kumplujące się od wielu,wielu lat nie pozwala sobie na tego typu numery. Dlaczego? Taka nieopisana zasada. Nie wypada, jest to żenujące i po prostu śmieszne. Ktoś, odpalający taki numer od razu automatycznie spadłby w hierarchii grupy na poziom bardzo, ale to bardzo niski. Podobnie, jakby ktoś się brał za siostrę kumpla. Podobna analogia. Wiele może dzielić, światopogląd, podejście do znajomości użytkowo-seksualnych, miłości czy związku, polityka i tysiące innych pierdół, ale parę nieopisanych zasad jest kluczowych. I wszyscy je znają.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
shaman, moze nawet 3ci wariant byc. Kobieta (zdobywca) rzuca faceta i on chce byc z jej przyjaciolka. Przyjaciolka jednak nie umie tak zdobywac facetow jak tamta a nie chce byc traktowana jak ta co bierze resztki (ochlapy) po tamtej. Tak wiec sa 3 rozne aspekty tej samej sprawy. Moga wystepowac razem z roznym nasileniem dla kazdego z nich lub tylko niektore z nich beda wystepowac. Tak czy inaczej jest takie zachowanie znajduje swoje uzasadnienie choc nie musimy sie zgadzac ze jest ono sluszne.
Jak widac powyzej takich zasad nie ma u kobiet. U nich nazbyt czesto zdarza sie ze "przyjaciolka" wrecz odbija faceta, a nie tylko bierze go po tym jak tamta zerwala.TedBundy pisze:ale parę nieopisanych zasad jest kluczowych. I wszyscy je znają.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 221 gości