
A bardziej poważnie: czym chciałbyś przyciągnąć uwagę wartościowej kobiety?
Moderator: modTeam
pytanie widzę było nie do mnie. Lecz ja mam pytanko do Ciebie. Jak według ciebie ludzie dobierają się w pary? co ich kręci w partnerze? aaa a czy ty nie wrzucasz kobiet do wora wg parytetu 70/30 ?TedBundy pisze:prostacko oceniając wszystkie i wszystkie wrzucając do jednego worka, wartościowe wymieszane ze szmirami, samemu się skreślasz, jeszcze na początku. Po co?
Mona pisze:Ale eng, tak w sumie, to nie jest aż tak źle z Tobą, jak to opisujesz
Właśnie dlatego, że piszesz o tym
Dobrze się dzieje - pokrzycz jeszcze troszkę, a my zaczekamy i będziemy cierpliwi
tommi pisze:skończcie się mazać bo to żałosne, nie zmieniajcie siebie i całego świata dla laski która może was pogonić za miesiąc, poczekajcię na tę która pokocha was za to że jesteście sobą, ze wszystkimi wadami i przywarami, wtedy tylko przedstawiacie jakąś wartość, nie bądźcie pozerami, nie tędy droga...
Quake pisze:tommi pisze:skończcie się mazać bo to żałosne, nie zmieniajcie siebie i całego świata dla laski która może was pogonić za miesiąc, poczekajcię na tę która pokocha was za to że jesteście sobą, ze wszystkimi wadami i przywarami, wtedy tylko przedstawiacie jakąś wartość, nie bądźcie pozerami, nie tędy droga...
O, i to jest bardzo słuszna ta... no... koncepcja
eng pisze:Zrozum wreszcie ze facet nie musi mieć zaprogramowanej jedynie słusznej opcji znalezienia "normalnej" partnerki, założenia rodziny, spłodzenia dzieci itd.
To stereotypy wpychane nam na siłe od małego, powodują frustrację, marnowanie talentów, życia na kiepskie związki "bo tak wypada, trzeba", daje to więcej krzywdy niż pozytywów. Zamiast zająć się sobą, życiem, braniem z niego wszystkiego wikłamy się w "pomyłki" zabierające nam najlepsze lata życia, potem koszmar rozwodów, szarpanina o majątek, o opiekę nad dziećmi itd... po co ? "Normalna" zmienia się wtedy w "koszmar z ulicy wiązów" walczący o każdy grosz i każdą chwilę poniżenia cię.
Bo ktoś nam taką role wyznaczył w chwili urodzenia ? NIE !
Bo ktoś nam to wmówił, a presja rodziny, otoczenia itd pchała nad głębiej w ten stan.
Nie każdego muszą interesować też "normalne" kobiety ...
Zatem - po co Ci partnerka ? po co zwiazek ? trąci mi tu egoizmem , wiec sie nie dziwie, ze masz sie jak sie masz.
Mona pisze:Skąd wiesz, jak to jest "normalnie", skoro tak nie miałeś?
To jak odbierają Cię inni jest wykładnikiem tego jak sam masz stosunek do siebie.Xavi pisze:bo jestem ciulem
Chyba za duzo porazek bylo w przeszlosci ;/
Standardowa procedura, facet zawsze zapomina przy ładnej lasce języka w gebie.czero pisze:Razi mnie słowo "beznadziejny". Ja to samo mogę powiedziec o osobie, która w moim wieku nie doszła do niczego samemu, nie posiada ani domu, ani konkretnego samochodu (stać mnie na zakup auta w salonie bez uszczerbku w domowym budżecie). Zweryfikuj więc słowo "beznadziejny".mariusz pisze:HEJ.
Pisze ten post po przeczytaniu kolejnych paru postów beznadziejnych facetów, którzy maja problemy z kobietami i nie wiedzą, czemu jest tak a nie inaczej. Jako ktoś, kto kiedyś miał takie "rozkminy" napisze wam kilka słów żebyście nie pisali głupot typu "jestem dla niej miły a ona nic" itp...
Nie każdy może dojść do tego co ty. Bajki to opowiadaj swoim laskom. Aby mieć taki prowadzić taki poziom życia jak ty musisz mieć wpływowych starych bo prawników w kraju jest wiele. Jednak na radcę prawnego dostajesz się z korporacji rodzinnych, a nie po umiejętnościach. To tyle do reszty punktów się zgadzam.mariusz pisze:Jeśli ktoś ma jakieś zastrzeżenia to niech dopisuje.
Robi sięmariusz pisze:1: Czasem zdarzy się jakaś niekumata kobieta, ale weźcie pod uwagę ze to wy możecie być niekumaci dla innych kobiet a szczególnie dla tych, które się wam aż tak podobają.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 258 gości