Wyciagniecie numeru od nieznajomej:)

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

cajmer

Postautor: cajmer » 10 sty 2007, 22:52

Kemot pisze:Przecież można powiedzieć, że Cię nie zna...


Mozna.


Bash pisze:cajmer, myśle, że z tej mąki bedzie chleb


Tak wlasciwie to nie mam ochoty na cieple bułeczki. Ostatnio cos sie ze mna dzieje ze wole porozmawiac, pojsc na piwo, kawke, herbatke, film, lyzwy niz wiazac sie w trwale zwiazki.(nie chwalac sie mam kilka znajomych kolezanek z ktorymi wlasnie robie sobie wypady na miasto) Bardziej interesuje mnie znajomosc, przyjazn niz "bułeczki";p
Jak juz bym mial byc z dziewczyna to z taka ktora poznam dobrze. Pierw chce byc przyjacielem;D
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 11 sty 2007, 00:35

cajmer pisze:Czemu wspomniala o tym ze jest wolna?. Nie wiem. Lecz moze niedlugo sie dowiem:)

Ona Ci nie wspomniała, że jest wolna, tylko o tym, że obecnie nie chce się z nikim wiązać.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 sty 2007, 00:45

Olivia pisze:tylko o tym, że obecnie nie chce się z nikim wiązać.

dokładnie i podała powód dlaczego
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 11 sty 2007, 05:15

Olivia pisze:Ona Ci nie wspomniała, że jest wolna, tylko o tym, że obecnie nie chce się z nikim wiązać.


dokładnie, odpuść. Panie powyżej mają 100 proc racji.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
cajmer

Postautor: cajmer » 11 sty 2007, 07:29

TedBundy pisze:dokładnie, odpuść. Panie powyżej mają 100 proc racji.





cajmer pisze:Tak wlasciwie to nie mam ochoty na cieple bułeczki. Ostatnio cos sie ze mna dzieje ze wole porozmawiac, pojsc na piwo, kawke, herbatke, film, lyzwy niz wiazac sie w trwale zwiazki.(nie chwalac sie mam kilka znajomych kolezanek z ktorymi wlasnie robie sobie wypady na miasto) Bardziej interesuje mnie znajomosc, przyjazn niz "bułeczki";p
Jak juz bym mial byc z dziewczyna to z taka ktora poznam dobrze. Pierw chce byc przyjacielem;D


czyli nie mam zamiaru sie wiazac. Moge pojsc na kawke, herbatke ale nie bede sie wiazal. Nie bede tez sie narzucal:)
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 11 sty 2007, 08:44

Kemot pisze:W ogóle jakaś dziwna ta dziewczyna, skoro tak od razu mówi, ze ją chłopak rzucił :)
Przecież można powiedzieć, że Cię nie zna...

Może kobieta musiała się po prostu komuś wyżalić a nikogo lepszego akurat nie ma pod ręką ;)
Ja akurat zawsze sam się dopytuję o takie rzeczy... to dość interesujące tematy :)


cajmer pisze:Tak wlasciwie to nie mam ochoty na cieple bułeczki. Ostatnio cos sie ze mna dzieje ze wole porozmawiac, pojsc na piwo, kawke, herbatke, film, lyzwy niz wiazac sie w trwale zwiazki.(nie chwalac sie mam kilka znajomych kolezanek z ktorymi wlasnie robie sobie wypady na miasto) Bardziej interesuje mnie znajomosc, przyjazn niz "bułeczki";p
Jak juz bym mial byc z dziewczyna to z taka ktora poznam dobrze. Pierw chce byc przyjacielem;D


I to jest bardzo dobre podejście! :)
Ja z każdą dziewczyną staram się najpierw pogadać, zaprzyjaźnić. Na poważniejszy związek zawsze będzie czas. Wychodzę z założenia, że bez przyjaźni i zrozumienia to każdy związek i tak będzie bez sensu na dłuższą mete.
Tylko uważaj, wszystko z wyczuciem, bo można przegapić coś fajnego. Ja miałem też taki okres, kiedy jak nigdy nie miałem ochoty się z nikim wiązać. Po prostu nawet po pół roku bliskiej znajomości nie chciałem zaryzykować powążniejszego związku, choć poznałem cudowną kobietę. W końcu przegiołem z tym i dziewczyna straciła cierpliwość i związała się z innym.
Trudno, ale koleżanek i przyjaciółek nigdy za wiele :D
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 11 sty 2007, 09:20

vilmon1980 pisze:Jak juz bym mial byc z dziewczyna to z taka ktora poznam dobrze. Pierw chce byc przyjacielem;D


IMO to niedobre podejście, jeżeli w planach masz bliższą znajomość. Tak w 90 proc przypadków skończysz w szufladce kumpla. Powtórzę,co kiedyś napisałem - "o kobietę się walczy, zdobywa się ją, a nie oferuje przyjaźń" :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 11 sty 2007, 09:47

TedBundy pisze:
IMO to niedobre podejście, jeżeli w planach masz bliższą znajomość. Tak w 90 proc przypadków skończysz w szufladce kumpla. Powtórzę,co kiedyś napisałem - "o kobietę się walczy, zdobywa się ją, a nie oferuje przyjaźń" :)

Widzisz... a u mnie takie znajomośći zawsze kończyły się poważniejszymi związkiami :) Dodam, że bardzo fajnymi i nieraz długimi związkami :D
No, ale to wszystko już zależy od podejścia. Jeśli ZAMIAST zdobywać i walczyć o kobietę (aczkolwiek ja jakoś ngdy przesadnie nie musiałem o nikogo walczyć, chociaż to pewnie z lenistwa) oferuje się TYLKO przyjaźń, to nic dziwnego, że kończy się tylko na przyjaźni właśnie. Natomiast jeśli obie strony stwierdzają, że może być z tego coś więcej to po prostu trzeba się o to postarać i zrobić krok naprzód.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 11 sty 2007, 09:56

vilmon1980 pisze:Jeśli ZAMIAST zdobywać i walczyć o kobietę (aczkolwiek ja jakoś ngdy przesadnie nie musiałem o nikogo walczyć, chociaż to pewnie z lenistwa) oferuje się TYLKO przyjaźń, to nic dziwnego, że kończy się tylko na przyjaźni właśnie


słusznie :) Tylko że TYLKO przyjaźń otrzymasz, jeżeli sam ją zaoferujesz. Będziesz postrzegany jako kumpel, przyjaciel,bratnia dusza. Ale nie jak facet. Tutaj się nie dogadamy, bo ja osobiście nie wierzę w przyjaźń między odmiennymi płciami. Widziałem przykłady obalające moją tezę, ale IMO - strata czasu.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 11 sty 2007, 10:33

TedBundy pisze:
słusznie :) Tylko że TYLKO przyjaźń otrzymasz, jeżeli sam ją zaoferujesz. Będziesz postrzegany jako kumpel, przyjaciel,bratnia dusza. Ale nie jak facet. Tutaj się nie dogadamy, bo ja osobiście nie wierzę w przyjaźń między odmiennymi płciami. Widziałem przykłady obalające moją tezę, ale IMO - strata czasu.

Fakt... tu się nie dogadamy. Po prostu mamy zupełnie inne doświadczenia życiowe. Może jestem specyficzny, albo trafiam na specyficzne kobiety. Jakoś ze wszystkimi swoimi dziewczynami, zarówno przed związkiem jak i po nim żyję w przyjaźni (i jakoś nie miałem problemów, by mimo to być postrzeganym jako "facet"... ze wszystkimi tego konsekwencjami) :) Przyjaźń jest jak najbardziej możliwa i niczego nie wyklucza, tylko trzeba tego chcieć.
Inna sprawa jeśli żyje się w przyjaźni np. wiele lat i potem chce się czegoś wiecej - wtedy to faktycznie może być za późno na cokolwiek i praktycznie nie ma szans na związek (nawet gdy jakimś cudem obie strony tego chcą - za duży strach, za duże oczekiwania, itp.).
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 sty 2007, 12:28

vilmon1980 pisze:Ja z każdą dziewczyną staram się najpierw pogadać, zaprzyjaźnić

a ile sredni trwa proces zaprzyjaźniania sie ??
TedBundy pisze:Powtórzę,co kiedyś napisałem - "o kobietę się walczy, zdobywa się ją, a nie oferuje przyjaźń" :)

jesli chcesz by była Twoja kobieta ;)
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 11 sty 2007, 15:00

cajmer pisze:czyli nie mam zamiaru sie wiazac. Moge pojsc na kawke, herbatke ale nie bede sie wiazal. Nie bede tez sie narzucal:)

Wiązać nie, ale istnieje duże prawdopodobieństwo zaangażowania. Potem przyjdzie zauroczenie, może zakochanie. A co jeśli wtedy Ona Ciebie odrzuci?

Sami masochiści na tym forum... <pijak>
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 sty 2007, 15:11

Olivia pisze:A co jeśli wtedy Ona Ciebie odrzuci?

jak uzna za kumpla i za materiał na przyszlego przyjaciela to moze to byc szok, takie poczucie jak by została oszukana.
Olivia pisze:Sami masochiści na tym forum... <pijak>

nie sami sa jeszcze wielcy masochisci
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 12 sty 2007, 09:00

Dzindzer pisze:
vilmon1980 pisze:Ja z każdą dziewczyną staram się najpierw pogadać, zaprzyjaźnić

a ile sredni trwa proces zaprzyjaźniania sie ??

Prawde powiedziawszy... nie mam pojęcia :) Po prostu w którymś momencie sobie uświadamiasz, że ktoś stał się przyjacielem... albo i nie. W jednym przypadku potrzeba kilku lat, w innym wystarczy tydzień. Sam czas zaprzyjaźniania zależy od sumy doświadczeń (szczególnie tych wspólnie przeżytych). A i tak życie nieustannie to weryfikuje.
Zazwyczaj po paru pierwszych spotkaniach można ocenić czy z tej znajomości jest szansa na luźną znajomość, przyjaźń, czy i dodatkowo na coś więcej. I to jest punkt do dalszego działania :)

Dzindzer pisze:
Olivia pisze:A co jeśli wtedy Ona Ciebie odrzuci?

jak uzna za kumpla i za materiał na przyszlego przyjaciela to moze to byc szok, takie poczucie jak by została oszukana.


Dlaczego zaraz oszukana?
Nie mówię o ekstremalnych sytuacjach typu: chłopak z dziewczyną przyjaźnią się od lat (utwierdzając się w przekonaniu, że to tylko przyjaźń i ani tyci-tyci więcej) po czym jedna ze stron nagle wypala, że cały czas kochałą tą drugą i chce z nią być, bo jak nie to nie chce jej nawet znać.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 sty 2007, 09:08

vilmon1980 pisze:w innym wystarczy tydzień

chyba żartujesz :/
vilmon1980 pisze:Sam czas zaprzyjaźniania zależy od sumy doświadczeń (szczególnie tych wspólnie przeżytych). A i tak życie nieustannie to weryfikuje.

skoro tak to o jakim tygodniu moze byc mowa ??
vilmon1980 pisze:Nie mówię o ekstremalnych sytuacjach typu

a o jakich ??
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 12 sty 2007, 09:38

Dzindzer pisze:
vilmon1980 pisze:Sam czas zaprzyjaźniania zależy od sumy doświadczeń (szczególnie tych wspólnie przeżytych). A i tak życie nieustannie to weryfikuje.

skoro tak to o jakim tygodniu moze byc mowa ??

Wiesz, czasem w ciągu takiego tygodnia może się wydarzyć więcej niż w ciągu kilku lat razem wziętych. To sytuacja ekstremalna, ale zaręczysz głową, że się nie zdarzają?
Ludzie potrafią być bardzo różni, więc nie mnie oceniać kto jak długo powinien budować przyjaźń.

Dzindzer pisze:
vilmon1980 pisze:Nie mówię o ekstremalnych sytuacjach typu

a o jakich ??

O wszystkich pozostałych :P
Wydaje mi się, że komunikacja przebiega w obie strony i jeśli jest się szczerym to o jakim oszustwie może być mowa?

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 279 gości