Jak powiedzieć o tym, że byłem w psychiatryku?
Moderator: modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Jak się będzie miała przestraszyć, to się i tak przestraszy, i tak.zalu pisze:Tylko jak jej to powiedzieć żeby się mnie nie przestraszyła?
Niestety, w związek wchodzimy z całym naszym bagażem. Co innego przekreślić przeszłość, a co innego nosić na sobie jej piętno. Naszym obowiązkiem jest być szczerym wobec partnera. I trzeba liczyć się z tym, że może nas nie zaakceptować.
zalu pisze:a gdzie ja pisałem o nieszczęśliwej miłości
No nie pisałeś. Ale gdyby mój facet leczył się przez kobietę, to nie chciałabym z Nim być. Bałabym się, że będzie mnie kiedyś szantażować, że jak odejdę, to coś sobie zrobi.
zalu pisze:nie jestem dzieckiem
I dlatego powiedz Jej prawdę.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
zalu pisze:jak ktos ma takie problemy to lekarstwem chyba jest umówienie się z kimś i porzucenie go po 2 miesiącach. By dowiedział się że nie tylko można byc porzuconym, ale mozna porzucać.
czy ja dobrze rozumiem? chcesz namowic Wertera zeby rzucil kobiete,ktora kocha, po to zeby sie przekonal, ze tez mozna rzucac? bez sensu...
nie taką której jescze nie pokochał
Dodano: 2007-01-01, 23:24
A apropo chorób psychicznych czy raczej zaburzeń
To wszystko wynika z niewiedzy i jeszcze raz niewiedzy. Ludzie boją się tego czego nie znają.
Taka jest prawda, ile osób zna w ogóle takie zaburzenie jak 'borderline'? 2-3% góra
Ludzie reagują emocjonalnie na temat wszystkiego czego nieznają. Nie mają ochoty wytężyć swego mózgu by coś na ten temat sie dowiedzieć.
Żeby opanować o co chodzi w borderline wystarczy przeczytać 200-300 stron. Jak ktoś przeczyta 500 to jest juz znawcą tematu!
Dodano: 2007-01-01, 23:24
A apropo chorób psychicznych czy raczej zaburzeń
To wszystko wynika z niewiedzy i jeszcze raz niewiedzy. Ludzie boją się tego czego nie znają.
Taka jest prawda, ile osób zna w ogóle takie zaburzenie jak 'borderline'? 2-3% góra
Ludzie reagują emocjonalnie na temat wszystkiego czego nieznają. Nie mają ochoty wytężyć swego mózgu by coś na ten temat sie dowiedzieć.
Żeby opanować o co chodzi w borderline wystarczy przeczytać 200-300 stron. Jak ktoś przeczyta 500 to jest juz znawcą tematu!
Zalu, nie wiem, czy to kwestia przeszłości, ale podejście do ludzi masz z lekka niezdrowe, bym rzekła.
[ Dodano: 2007-01-01, 23:28 ]
[ Dodano: 2007-01-01, 23:28 ]
Ok, tylko po co ja mam to czytać? Nie mam w swoim towarzystwie ani w pracy z tym do czynienia albo nic na ten temat nie wiem, a temat sam w sobie kompletnie mnie nie interesuje, więc nie czuję się w obowiązku czytania 300 stron na ten temat. Podobnie jak na temat np. czerniaka czy schizofrenii. Po prostu mnie to nie interesuje, a i potrzeba taka nie występuje.zalu pisze:Żeby opanować o co chodzi w borderline wystarczy przeczytać 200-300 stron.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2007, 23:34 przez mrt, łącznie zmieniany 1 raz.
A poza tym, co mrt napisala, to wydaje mi sie, ze Ty sam, poza czytaniem na ten temat, niewiele wiecej robisz, a niestety, od czytania to sie jeszcze nikt nie wyleczyl. Omijasz ten swoj problem, na innych sie jezysz, a moze zamiast niedojrzale nad zwiazkami deliberowaac, zainwestuj w prawdziwa terapie. Nie musialbys takich tematow tu zakladac i denerwowac sie, ze nie odpowiadamy tak, jak sobie zyczysz.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
zalu pisze:proszę wskazać gdzie się na kogoś zdenerwowałem??
poza tym uważam że na tym forum nie tylko ja mam podobne problemy i warto o nich pisać.
w polsce leczy sie około 5-8% osób to chyba nie tak mało
No wlasnie, ale czy Ty sie leczysz (poza farmakologia), czy tylko o tym piszesz?
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
zalu pisze:Jak ktoś przeczyta 500 to jest juz znawcą tematu!
to ja tak w dwa lata przeczytam o każdej chorobie po 500 stron bede genialna, nie bede bardzo genialna
Mi to szczerze wyglada na prowokacje, marna prowokacje. Masz problemy ze soba, ale nie te o których piszesz. Ty po prostu czerpiesz jakas dziwna radosc w pisaniu czegos co delikatnie mówiac mija sie z prawda
w 2003 byłem w Klinice Nerwic
potem od lisopada 2003 do maja 2004 terapia
przerwa
potem od lutego 2005 do grudnia 2005 terapia
teraz przerwa
cały czas biorę leki ale coraz mniej, bo powolutku jest coraz lepiej
ale do normy jescze daleko to perspektywa kilkunastu lat
musze wierzyć, że będzie dobrze
Dodano: 2007-01-01, 23:51
to nie jest żadna prowokacja
zresztą na czym miałaby ona polegać??
chyba masz jakieś nastawienie urojeniowe do ludzi... hehe

potem od lisopada 2003 do maja 2004 terapia
przerwa
potem od lutego 2005 do grudnia 2005 terapia
teraz przerwa
cały czas biorę leki ale coraz mniej, bo powolutku jest coraz lepiej
ale do normy jescze daleko to perspektywa kilkunastu lat
musze wierzyć, że będzie dobrze

Dodano: 2007-01-01, 23:51
to nie jest żadna prowokacja

zresztą na czym miałaby ona polegać??
chyba masz jakieś nastawienie urojeniowe do ludzi... hehe
Jakas dziwna ta terapia i dlaczego akurat kilkanascie lat? Nie ma zadnych takich wyzncznikow i zadny terapeuta Ci tego nie okresli. Powinienes pewnie byc w terapii indywidualnej dlugoterminowej ambulatoryjnej i tyle. Nie ma co z tego robic mega zaburzenia, ktore jest niezwykle i nie do wyleczenia.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie wiem dlaczego za 'borderline' wstawiają do książeczki wojskowej kategorie E
nie zdolny do służby nawet w czasie wojny
terapia jest nastawiona długoterminowo, a przerwy są konsultowane z prowadzącym mnie psychologiem
nie czerpie żadnej radości z pisania o swoich zaburzeniach tylko prosze o rady jak tą sprawę przekazać mojej dziewczynie.
nie zdolny do służby nawet w czasie wojny
terapia jest nastawiona długoterminowo, a przerwy są konsultowane z prowadzącym mnie psychologiem
nie czerpie żadnej radości z pisania o swoich zaburzeniach tylko prosze o rady jak tą sprawę przekazać mojej dziewczynie.
To nie wiem gdzie sie ten psycholog uczyl. ale ja nie slyszalam o terapii, ktora sie przerywa przed wyleczeniem. Jaki niby mialoby to miec sens? Cos w tym jest mocno nie tak. Albo naprawde krecisz cos, albo nie mowisz wszystkiego.
To juz dostales rady. Powiedziec i juz. A jak, to juz sam musisz dostosowac przeciez do tej konkretnej osoby. I nie mowic tego na zakupach albo w restauracji, ale najlepiej w domu i zeby miec wtedy duzo czasu, to chyba oczywiste?
To juz dostales rady. Powiedziec i juz. A jak, to juz sam musisz dostosowac przeciez do tej konkretnej osoby. I nie mowic tego na zakupach albo w restauracji, ale najlepiej w domu i zeby miec wtedy duzo czasu, to chyba oczywiste?
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Miltonia pisze:Jakas dziwna ta terapia i dlaczego akurat kilkanascie lat?
bo on jest chory na złosliwe odmiany tych chorób, bo sa strasznie skomplikowane, takie wyjatkowe. bo to przypadek jeden na iles tam tysiecey, on jest tragiczan ofiara tego
zalu pisze:a przerwy są konsultowane z prowadzącym mnie psychologiem
do psychiatry albo psychoterapeuty z tym sie chodzi
zalu pisze:tylko prosze o rady jak tą sprawę przekazać mojej dziewczynie.
podano ci juz
a tak wlasciwie po co piszesz nam to co masz powiedziec dziwewczynie. Skporo to radosci Ci nie sprawia
Powiem to jej jak będziemy znali sie jakieś 5-6 miesięcy
Relację zdam na pewno. Na 70% spodziewam się że to zrozumie, bo to spokojna i zrównoważona dziewczyna.
a wcześniej zadam jej takie pytanie próbne 'co myśli o chorych psychicznie?' a za 2-3 tygodnie powiem jej o tej całej mojej sprawie. gorzej jak pytanie próbne bedzie na nie :(
Dodano: 2007-01-02, 00:08
a jak mam censored prosić o radę nie pisząc o tym ????
Relację zdam na pewno. Na 70% spodziewam się że to zrozumie, bo to spokojna i zrównoważona dziewczyna.
a wcześniej zadam jej takie pytanie próbne 'co myśli o chorych psychicznie?' a za 2-3 tygodnie powiem jej o tej całej mojej sprawie. gorzej jak pytanie próbne bedzie na nie :(
Dodano: 2007-01-02, 00:08
a jak mam censored prosić o radę nie pisząc o tym ????
cos mi sie wydaje, ze masz troche tendencje do robienie z siebie wariata... zrobiles przy nas i tak samo sie zademonstrujesz przy niej.... a czy nie lepiej byloby powiedziec to troche w eufemistyczny sposob? po prostu powiedziec jej ze masz problemy? ze leczyles sie i tyle? i odpowiedziec na jej pytania, ktore Ci zada?
"czy nadal chcesz ze mna byc? jak nie to zrozumiem" - bron boze nie mow czegos takiego! bo to moze ewentualny jej wyrok tylko odwlec na jakis czas i pogorszyc sprawe
"czy nadal chcesz ze mna byc? jak nie to zrozumiem" - bron boze nie mow czegos takiego! bo to moze ewentualny jej wyrok tylko odwlec na jakis czas i pogorszyc sprawe
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 210 gości