co sądzicie o związkach opartych tylko na sexie ?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Jaga
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 24 lut 2004, 13:18
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Jaga » 07 maja 2004, 09:55

Krzyś, stanowczo za dużo filmów oglądasz! To są Twoje marzenia erotyczne, czy w realu też tryb Casanowy prowadzisz? Jeżdżę czasem ładną, wygodną windą w wielkim lustrem na 20 piętro... Mężczyźni mili, zadbani w gajerkach.... Ale jeszcze żaden nie wyglądał tak, zebym myślała tylko o jego rozporku... Pofantazjować można, ale na serio? Dla mnie fikcja!
A związek oparty na seksie jest ZWIĄZKIEM, tylko opartym głównie na seksie, albo związkiem, który rozpoczął się tylko od seksu, bo potem to juz różne rzeczy mogą się z tego urodzić :562:
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 07 maja 2004, 10:23

Jaga pisze:Krzyś, stanowczo za dużo filmów oglądasz! To są Twoje marzenia erotyczne, czy w realu też tryb Casanowy prowadzisz? Jeżdżę czasem ładną, wygodną windą w wielkim lustrem na 20 piętro... Mężczyźni mili, zadbani w gajerkach.... Ale jeszcze żaden nie wyglądał tak, zebym myślała tylko o jego rozporku... Pofantazjować można, ale na serio? Dla mnie fikcja!
A związek oparty na seksie jest ZWIĄZKIEM, tylko opartym głównie na seksie, albo związkiem, który rozpoczął się tylko od seksu, bo potem to juz różne rzeczy mogą się z tego urodzić :562:

:D he!! bywa róznie :D Ale ja tu o siebie nie pisałem , zresztą sama powiedziałaś ze jeszcze zaden tak nie wygladał ! a co sie stanie jak bedzie własnie tak wygladał ??? ;)
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Jaga
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 24 lut 2004, 13:18
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Jaga » 07 maja 2004, 23:35

To sobie wyobrażę, ze dłubie w nosie i wyciąga kozy :P A tak serio, to sam wygląd faceta nie doprowdzi mnie nigdy to stanu eksremalnego podniecenia, żeby aż tak się zapomnieć. Liczy się inteligencja, poczucie humoru, sposób zachowania, zapach - wiele rzeczy, których nie da się wybadać w drodze nawet na 20 piętro. W łóżku potrzebuję partnera, a nie pięknego PRZEDMIOTU chwilowego pożądania.
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 08 maja 2004, 07:23

W łóżku potrzebuję partnera, a nie pięknego PRZEDMIOTU chwilowego pożądania.


jaga szkoda ze faceci czasem maja odwrotnie ;)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 08 maja 2004, 11:03

Jaga pisze:To sobie wyobrażę, ze dłubie w nosie i wyciąga kozy :P A tak serio, to sam wygląd faceta nie doprowdzi mnie nigdy to stanu eksremalnego podniecenia, żeby aż tak się zapomnieć. Liczy się inteligencja, poczucie humoru, sposób zachowania, zapach - wiele rzeczy, których nie da się wybadać w drodze nawet na 20 piętro. W łóżku potrzebuję partnera, a nie pięknego PRZEDMIOTU chwilowego pożądania.


:D Nigdy nie mów nigdy!!
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
mysza_de
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 29
Rejestracja: 08 cze 2004, 21:43
Skąd: Bawaria
Płeć:

Postautor: mysza_de » 08 cze 2004, 22:49

hmmmm... ja bym tego zwiazkiem nie nazwala, bo dla mnie na zwiazek sklada sie troche wiecej jak seks ale mialam w pewnym okresie zycia znajomosci oparte na seksie. Zadne zaangazowanie sie uczuciowe nie wchodzilo w gre bo przeciez nie na tym to mialo polegac. Mialam uraz do zwiazkow takich prawdziwych wymagajacych zaangazowania, ale dlaczego mialam rezygnowac z sesku. To byli ( bo w uraz troche w latach sie przeciagnal) wolni faceci, odpowiadal im taki uklad z dwoma sie nawet potem zaprzyjaznilam, seks przeminal znajomosc pozostala do dzis. Rostania byly bezbolesne. Ogolnie wspominam milo :D
"Grzeczne dziewczynki dostana sie do nieba, niegrzeczne dostana sie wszedzie"
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 09 cze 2004, 15:38

Ja też miałem sporo przygód opartych tylko na seksie. Zwłaszcza rok po rozstaniu z małżonką. To było szaleństwo. Ale ja nie wspominam tego miło. Brakowało mi uczucia i tyle.
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 16 cze 2004, 10:54

Ja jestem przeciwniczką tego typu związków. Nie uważam, żeby to był prawdziwy związek. Prawdziwy związek opiera się na zaufaniu, miłości, wiary w drógą połówke oraz bliskości. Dopiero potem jest seks. Nie wyobrażam sobie siebie jak umawiam się z kimś tylko na seks a potem chwilka rozmowy (lub nawet nie) i idziemy do siebie. To coś nie dla mnie. Chociaż po części rozumiem troche takich ludzi, bo jeżeli nikogo nie mają albo zawiedli się na kimś bliskim to wtedy ma się ochote na seks ale bez tej "otoczki". Mimo wszystko dla mnie związki oparte na seksie to nie są prawdziwe związki.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
Zło
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 16 cze 2004, 18:40
Skąd: Łódzkie
Płeć:

Postautor: Zło » 16 cze 2004, 19:28

Ciężko się wypowiadać komuś tak niedoświadczonemu związkowo\seksualnie jak ja w temacie w którym jak widać toczy się burzliwa dyskusja, jednak mimo to sądzę, że wtrącę i tutaj swoje 3 grosze, ponieważ mogę się wypowiedzieć z nieco innej perspektywy - człowieka patrzącego z boku, który nigdy nie był w związku ani nie uprawiał seksu lecz przez całe życie obserwował i zastanawiał się nad tym co widzi.
Patrząc na innych ludzi mogę śmiało powiedzieć, że całkowity brak seksu jest bardziej frustrujący niż życie w związku tylko na seksie opartym. Myślę, że każdy człowiek poszukuje pewnej ilości uczuć i ciepła, ale również spełnienia seksualnego z czego wynika, że związek łóżkowy zaspokaja jakąś część ludzkich potrzeb, przy czym dla osoby emocjonalnej, której bardziej zależy na uczuciach seks będzie mniej znaczący niż dla hedonisty szukającego wyłącznie fizycznej, namacalnej przyjemności.
Zapewne każdy potrzebuje jakiejś ilości uczuć jak również jakiejś ilości seksu. Każdy.
Kiedy zdarzyło mi się pracować w agencji towarzyskiej (nie świadcząc bynajmniej usług seksualnych - agencje to także lokale a te potrzebują pracowników różnego rodzaju) poznałem i polubiłem koleżanki wykonujące najstarszy zawód świata. To twarde kobiety, bo inne nie mogłyby pracować w tej branży, ale one też potrzebują uczuć, niektóre mają mężów\chłopaków i niejednokrotnie żywią do nich silne uczucie, choć specyfika zawodu często może komplikować relacje w tego rodzaju parach. Chcę jednak przez to powiedzieć, że dla kobiety pracującej w agencji związek ma dostarczać właśnie brakujących uczuć, gdyż seksu mają często te panie serdecznie dosyć.
Podsumowując - uważam, że każdy musi zdecydować co dla niego jest dobre i co dopowiada jego naturze. Osobiście nie próbuję twierdzić, że gdyby atrakcyjna kobieta zaproponowała mi związek bez zobowiązań odmówiłbym - miałbym przynajmniej zaspokojenie seksualne w ciężkim oczekiwaniu na kobietę swego życia. Z drugiej strony musiałbym obawiać się, że zakocham się w takiej przelotnej partnerce i wówczas wszystko się skomplikuje, zwłaszcza, jeśli ona nie odwzajemni tego uczucia lecz dostrzeże je i będzie chciała wykorzystać. Jestem bardzo spokojnym człowiekiem, jednak brak seksu już odrobinę mnie męczy - w końcu 21 lat to już wiek rozwiniętego seksualnie mężczyzny. Mimo to nie szukam seksu dla samego seksu, jeśli sam przyjdzie to OK w innym wypadku nie mam zamiaru szukać na siłę.
Pozdrawiam wszystkich.
andy62

Postautor: andy62 » 07 lip 2004, 18:59

Tak szczerze mowiac to co w tym zlego?
Jesli oboje sie na to zgadzacie i jest Wam z tym wygodnie ...
Ten chlopak tez moze zywic do Ciebie jakies glebsze uczucia i nie chce (boi sie?) do tego przyznac. Moze stad ten "brak czasu"
A moze nalezy do typu facetow "ja tu rzadze "
Na pocieszenie Ci powiem, ze moj zwiazek tez tak sie zaczal. Dzisiaj jestem juz 7 lat po slubie ...( aha, nie musialem ;) )

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 230 gości