Wstreciucha pisze:tutaj sa osoby , ktore feruja wyroki bez wysluchania obu stron![]()
A właśnie, postawiłaś wyrok. A wysłuchałaś drugiejh strony, czyli Jego żony?
Moderator: modTeam
Olivia pisze:A właśnie, postawiłaś wyrok. A wysłuchałaś drugiejh strony, czyli Jego żony?
Wstreciucha pisze:mezczyzna odchodzi do mlodszej.
joj_sport87 pisze:ja rowniez nie mam zamiaru nikogo obrazac, bo wiem, ze takie jest zycie...
tylko zastanawiam sie po co sie z kims wiazac, miec dzieci jezeli jest sie nieszczesliwym (tak przypuszczam), a pozniej obarczac tym wszystkim DZIECI ?
rozumiem, ze takie jest zycie, ale przeciez nic sie z niczego nie bierze i wszystko ma swoje konsekwencje...
dlatego boje sie jak to kiedys bedzie...
joj_sport87 pisze:tylko zastanawiam sie po co sie z kims wiazac, miec dzieci jezeli jest sie nieszczesliwym (tak przypuszczam), a pozniej obarczac tym wszystkim DZIECI ?
AggA pisze: Nie można kochać kogoś kto rani innych ( swoje dzieci, żonę...) można to nazywać miłością, ale z prawdziwym uczuciem nie ma to NIC wspólnego, bo nie powstało z dobroci!
AggA pisze:Kiedy facet odchodzi do młodszej kobiety... nie będę wnikać we wcześniejszą sytuacje w domu.. generalnie myśli nie tą częścią ciała, która służyć temu powinna. Jest on pospolitym gnojkiem, mówiąc krótko.
AggA pisze:tak? czyli znaczyłoby to, że niewiele zrozumiałaś z całej tragedii.
AggA pisze:Każda decyzja jest zła, kiedy pojawia się problem być z mężem czy nie...
AggA pisze:Dziecko NIGDY nie powinno później krytykować matki za to! NIGDY!
Inaczej znaczyłoby to, że, wybaczcie, ale jest egoistyczne i nie rozumie czemu to wszystko zrobiła. Uważam, że dziecko powinno pomimo wszystkich wylanych łez, wspierać matkę.
AggA pisze:Kiedy facet odchodzi do młodszej kobiety... nie będę wnikać we wcześniejszą sytuacje w domu.. generalnie myśli nie tą częścią ciała, która służyć temu powinna. Jest on pospolitym gnojkiem, mówiąc krótko.
AggA pisze:Natomiast dziewczyna, do której odchodzi... hehe, przypraszam, ale nic dobrego o takiej pannie nie napisze. NIE WAŻNE jakie były powody rozsypania się małżeństwa jej "ukochanego". Ona i tak ich nie zna;] wie tyle ile jej "ukochany" "uczciwie" ;D powiedział.
AggA pisze:Nikt mnie nie przekona ( są oczywiście bardzo nieliczne odstępstwa od tego...ale rzadko) , że taka dziewczyna jest kobietą wartościową. Nie można kochać kogoś kto rani innych ( swoje dzieci, żonę...) można to nazywać miłością, ale z prawdziwym uczuciem nie ma to NIC wspólnego, bo nie powstało z dobroci!
AggA pisze:Nie można kochać kogoś kto rani innych ( swoje dzieci, żonę...) można to nazywać miłością, ale z prawdziwym uczuciem nie ma to NIC wspólnego, bo nie powstało z dobroci!
AggA pisze:Dziewczyna bierze zwyczaje co jej los pod nogi rzucił. Nie bierze pod uwagę, że najwspanialszy z wspaniałych jak odszedł od żony może odejść i od niej.. jej też może w pewnym momencie czegoś zabraknąć;]
AggA pisze:Wstręciucha, >> dobry nick sobie wybrałaś![]()
AggA napisał/a:
tak? czyli znaczyłoby to, że niewiele zrozumiałaś z całej tragedii.
a o jakiej Ty tragedii dziecino mowisz , bo nie bardzo chwytam
AggA napisał/a:
Dziecko NIGDY nie powinno później krytykować matki za to! NIGDY!
Inaczej znaczyłoby to, że, wybaczcie, ale jest egoistyczne i nie rozumie czemu to wszystko zrobiła. Uważam, że dziecko powinno pomimo wszystkich wylanych łez, wspierać matkę.
a gdzie widzisz slowa krytyki ? Toz opinia o bledzie jest jej wlasna.
Jesli powiedzialaby mi teraz, ze zostala z nim dla dobra mojego i mojej siostry, to bym ja chyba "smiechem zabila" .
AggA napisał/a:
Kiedy facet odchodzi do młodszej kobiety... nie będę wnikać we wcześniejszą sytuacje w domu.. generalnie myśli nie tą częścią ciała, która służyć temu powinna. Jest on pospolitym gnojkiem, mówiąc krótko.
a jak odchodzi do starszej ? albo do grubszej ? albo do sporo nizszej ? MOcno nie doceniasz mezczyzn moja drogaskoro wydaje Ci sie , ze qtas wzial gore nad szarymi komorkami . Kazde zjawisko rozklada sie na elementy , ktorym towarzysza pewne prawidlowosci. Zatem tak jak faceci w dupie maja swoje zony i odchodza rznac malolaty, tak gro z nich odchodzi i wiaze sie z innymi kobietami - nie kierujac sie tylko lozkowymi fajerwerkami.
Irytujaca jest walka niektorych kobiet, z meska natura
a Ty to wszystko wiesz z ...... no wlasnie : z ksiazki? w googlach wyczytalas? przezylas? o powodach rozsypania sie zwiazku i prawdzie istniejacej pomiedzy taka trojka mozesz tylko podywagowac - prawda ?
AggA napisał/a:
Nie można kochać kogoś kto rani innych ( swoje dzieci, żonę...) można to nazywać miłością, ale z prawdziwym uczuciem nie ma to NIC wspólnego, bo nie powstało z dobroci!
jak to nie mozna ? Co Ci sie wydaje, ze jakas nowa filozofie stworzylas ? ruch "kochajacych jeszcze inaczej" ? Gdy ojciec pije w rodzinie - to jest zle i z tym sie nie dyskutuje - ale czy to znaczy ze mam go nie kochac ? jesli facet mnie zdradzil, ale ja nie moge zyc bez niego - to niezaleznie od tego jak sie dalej miedzy nami uklada - nie moge go kochac ? Jesli moje dziecko zbladzi i zacznie cpac - mam go nie kochac ?
Jakim prawem oceniasz czyjes uczucie ?
AggA napisał/a:
Dziewczyna bierze zwyczaje co jej los pod nogi rzucił. Nie bierze pod uwagę, że najwspanialszy z wspaniałych jak odszedł od żony może odejść i od niej.. jej też może w pewnym momencie czegoś zabraknąć;]
co to za bzdury , wychodzac z takiego zalozenia czlowiek powinien nie wychodzic z domu, by nie naciac sie na oszusta w sklepie, w banku, w miejscu pracy, w zyciu towarzyskim, i tak samo w milosci . Co to za! Znaczy odejsc moze tylko ten co juz w zyciu kiedys odszedl ? a ten co jeszcze nie, to zostanie z Toba do konca zycia ?
AggA napisał/a:
Kiedy facet odchodzi do młodszej kobiety... nie będę wnikać we wcześniejszą sytuacje w domu.. generalnie myśli nie tą częścią ciała, która służyć temu powinna. Jest on pospolitym gnojkiem, mówiąc krótko.
...czy w tym przypadku ta miłość była? Dlaczego nazywać gnojkiem kogoś, kto nie jest winny temu, że nikt mu nie powiedział na czym polega miłość? Nie tylko nikt nie powiedział, ale cały świat wręcz okłamywał? Szkoła, książki, telewizja... wszyscy...
AggA pisze:Uważam, że dziecko powinno pomimo wszystkich wylanych łez, wspierać matkę.
AggA pisze:Po pierwsze, nie bardzo rozumiem czemu tak bardzo się ze mną spoufalasz.
AggA pisze:cóż, Twoja sprawa.
AggA pisze:O tutaj je widze:
AggA pisze:Nie potrzebnie poczułaś się dotknięta ;]
AggA pisze:a.. męska natura? zabrzmiało jak zwierzęca natura...Zniesmaczyłam się.
AggA pisze:Nie próbuj mnie zdegradować, kiedy zaczyna brakować Ci poważnych argumentów do obrony swojego zdania.
AggA pisze:Nie w tym rzecz. Liczy się tzw grunt, na którym się chce coś zbudować... Mam nadzieje, że jestem tu dobrze zrozumiana. Nie chce się nad tym rozwodzić, bo będzie to brzmiało coraz gorzej. Albo ktoś to czuje, albo nie:)
AggA pisze:znowu nie rozumiem Twojej reakcji na to co napisałam:)
pani_minister pisze:Tak, ale jest różnica między wspieraniem, a własną oceną wydarzeń. Mogę własną matke wspierac i ją kochac, ale uważać, że zrobiła coś źle i mówić jej to bez ogródek. Czy dlatego, że jest moją matką, nie ma prawa do głupich pomysłów? A ja będąc jej córką muszę utrzymywać ją w mniemaniu, że wszystko, co robi jest mądre, przemyślane i prawidłowe? Nie jest mądre, ale nie zmienia to faktu, że to moja mama i nie przestanę nagle jej kochać, bo okazała się "tylko" człowiekiem. Mój ojciec nagle nie stanie się dla mnie obcym czlowiekiem dlatego, że popełnił błąd, na miłośc boską
AggA pisze:Kiedy facet odchodzi do młodszej kobiety... nie będę wnikać we wcześniejszą sytuacje w domu.. generalnie myśli nie tą częścią ciała, która służyć temu powinna. Jest on pospolitym gnojkiem, mówiąc krótko.
AggA pisze:Wstręciucha, wybacz, ale nie będę toczyła z Tobą szermierki słownej. Z całym szacunkiem, ale męczy mnie to w jaki sposób się wypowiadasz.
Andrew pisze:Wiekszosc znaczna mysli , ze jak facet odchodzi od zony , czy też ma kochankę i to młodszą , to chodzi o sex .....ciekawe dlaczego ?
Andrew pisze:Słuzyc , no wlasnie do kochania , a nie piepszenia , wiec skad Twoje takie zdanie
Wstreciucha pisze:bo zlewam sikiem prostym, mimo ze latwe nie jest.
Wstreciucha pisze:chcialam sie dowiedziec tylko czego szukacie, czego najczesciej Wam brakuje, co najczesciej doskwiera , jesli juz sie na to decydujecie.
Mona pisze:Siknąć prosto, to nielada sztuka
Mona pisze:a naprawdę niewiele trzeba, aby było idealnie.
AggA pisze:Każde dziecko pragnie być kochane i mieć oboje cudownych rodziców. Nawet jeśli decyzja pozostania przy nieodpowiednim człowieku była błędna i w konsekwencji wydarzyło się wiele zła... Dziecko NIGDY nie powinno później krytykować matki za to! NIGDY!
AggA pisze:Natomiast dziewczyna, do której odchodzi... hehe, przypraszam, ale nic dobrego o takiej pannie nie napisze. NIE WAŻNE jakie były powody rozsypania się małżeństwa jej "ukochanego". Ona i tak ich nie zna;] wie tyle ile jej "ukochany" "uczciwie" ;D powiedział. Nikt mnie nie przekona ( są oczywiście bardzo nieliczne odstępstwa od tego...ale rzadko) , że taka dziewczyna jest kobietą wartościową.
AggA pisze:Nie bierze pod uwagę, że najwspanialszy z wspaniałych jak odszedł od żony może odejść i od niej..
madziorka.m pisze:szkoda tylko, ze czesc osob nadal nie rozumie ze w przypadku kiedy malzenstwo sie rozpada, nie zawsze dla dzieci jest lepiej utrzymac wszystko na sile. Moim zdaniem czasem dla dobra dzieci wlasnie taka para powinna sie rozstac..
AggA pisze:Dlatego matki mają wielki dylemat, bo problem nie dotyczy tylko i wyłącznie ich życia.
Andrew pisze:to chodzi o sex .....ciekawe dlaczego ?
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 273 gości