Taki mój malutki problemik
Moderator: modTeam
powiedz mi jedno, PFC? Czego od tego forum, od nas oczekujesz? Potwierdzenia tego, że wszystko jest ok? Nie jest - jak sam widzisz, zakładając ten temat. Widzę tutaj pewien syndrom "oblężonej twierdzy"
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Jedynie komentarza w przystępnym i nieagresywnym stylu, jak Twój. Niczego więcej...TedBundy pisze:Czego od tego forum, od nas oczekujesz?
[ Dodano: 2006-09-13, 23:52 ]
Skoro koniecznie niektórzy chcą ją oblegać, to czemu nie?TedBundy pisze:Widzę tutaj pewien syndrom "oblężonej twierdzy"
[ Dodano: 2006-09-13, 23:53 ]
Zagadnięto mnie, więc odpowiadam.Mysiorek pisze:To już 5 Twój post NIC nie wnoszący do tematu!
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
- bandzioreks
- Zaglądający
- Posty: 26
- Rejestracja: 21 sie 2006, 13:57
- Skąd: zza dupia... ;P
- Płeć:
Heh... przeczytalam to wszystko co tu napisano przede mna i musze powiedziec ze w niektorych momentach smialam sie...
nie no ale tak naprawde to ja uwazam ze te wszystkie komentarze mowiace (wprost lub nie) ze jestes dziwny i ze z toba cos nie tak sa spowodowane tym, ze uzywasz dosc wznioslych okreslen i przytaczasz cytaty malo znanych "mistrzow", tzn malo znanych tutaj... wsrod przecietnych uzytkownikow.... na pierwszy rzut oka widac ze jestes wyksztalcony i potrafisz sie pieknie wyslawiac... a to moze wydawac sie troche dziwne w dzisiejszych czasach... wiekszosc mlodych ludzi (tak mi sie przynajmniej wydaje) posluguje sie obecnie jezykiem bardziej luzackim... nei uzywa takich "oryginalnych" slow, ktore pewnei dla ciebie sa normalne... forumowicze odwracaja sie od ciebie bo potrafisz na wszystkie komentarze odpowiedziec w sposob dosc zaczepny i sklaniajacy do dalszej dyskusji a jednoczesnie sposob ten denerwuje i irytuje... przez to ze padlo z twojej strony pare madrych slow wydajesz sie byc czlowiekiem ktory pozjadal wszystkie rozumy... ale tak pewnie nie jest... jestes po prostu oczytany i masz na kazdy temat wlasne zdanie i wlasna odpowiedz... masz swoj wlasny swiat, jak kazdy zreszta, ale to ze jestes inny niz wszyscy nie oznacza ze jestes nienormalny i dziwny... nie wiem czy celowo czy nie ale udalo ci sie stworzyc bardzo nerwowa atmosfere tutaj... gratuluje... ja bym tak nie potrafila...
nie wie mco studiujesz ale pachnie mi tu filozofią... wybacz jesli sie myle
pozdrawiam 
.....::DoN't Go WaStInG YoUr EmOtIoNs::.....
Mysiorek pisze:Jest tu taki jeden, który też się kształci na NAS! Tylko mi nie mów, że Ty też jesteś na prawie
A kto to, ten ktoś ?
No oczywiście znowu zrobiłeś Mysior zadymę. Tak Ci się nudzi ? Powinieneś być kapralem w wojsku. Tam byś się spełnił. Lubisz skakać na pochyłe drzewo ?
Chłopak normalnie opisał - ma jakiś problem emocjalny. Zdaje sobie sprawę, że go ma - ale z drugiej strony widzi też, że jego waga nie jest aż taka wielka. No bo nie jest - jak na razie. Mieści się w normie.
Do kolegi PFC. Sądzę, że nie napisałeś nam tu szczerze wszystkiego. Taki masz uraz do alkoholu po ojcu pijaki, że nie możesz chodzić na imprezy zakrapiane. Rozumiem. OK. Nie masz żadnego obowiązku się dostosowywać. Naprawdę.
Ale to, że nie chodzisz na te imprezy z kolegami na pewno nie jest przyczyną, że jesteś uważany za gorszego w ich hierarchii. Raczej czują się tym onieśmieleni - widzą, że jesteś inny - nie rozumieją może Twoich przesłanek, i dlatego odsuwają się lekko od Ciebie, dystansują. Może nawet uważają, że jesteś lepszy ... ? Wsio ryba.
Rozumiem, że czujesz się trochę samotny. Nie ma Cię kto potwierdzić. A zwłaszcza nie znalazła się taka dziewczyna - która by Cię doceniła czy zrozumiała ? Prawda ? I to najbardziej boli.
NO cóż. Po prostu musisz trafić na mądrą, delikatną i wrażliwą dziewczynę. A takich w Twoich wieku jeszcze jest mało

Nie przejmuj się. Ja Cię niniejszym wzmacniam i potwierdzam.


"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
bandzioreks pisze:Myślisz, że Cię przytulimy? że tu przytulisko? Że tu jest oaza? Że tu nienormalni?
Nao oazie zdażają się normalni ludzie, ale w wyjątkach

jabłoń pisze:Taki masz uraz do alkoholu po ojcu pijaki, że nie możesz chodzić na imprezy zakrapiane. Rozumiem. OK. Nie masz żadnego obowiązku się dostosowywać. Naprawdę.
A kto powiedział, że na zakrapianych imprezach od razu trzeba pić z ogólem ?
Mam wielu kumpli, którzy nie piją z wyboru czy przekonań. Nie są gorsi, nie sa inni.
Odizolowanie od wszystkich "pijących" doporwadza do tego, że nasze kontakty ograniczją się tylko do tych "normalnych", których ze świeczką szukać.
Mysiorek, nie moja to sprawa komentowac Twoje decyzje. Ale troche za surowo ukarałeśPFC. Teraz nie ma szansy odpowiedzieć na nasze pytania.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- krackowiaczek
- Pasjonat
- Posty: 200
- Rejestracja: 26 maja 2004, 00:56
- Skąd: krakow
- Płeć:
PFC pisze:Mysiorek napisał/a:
o Ty jakiś "ciężki" jesteś... wyrabiasz sobie o kimś zdanie (AŻ) przez kilka tygodni? <boje_sie>
Ja rzekłbym: rozsądny, ale są różne podejścia.
potrzebujesz kogos dobrze poznac by swobodnie rozmawiac. nie dziwie sie, ze nie masz duzo znajomych. Żeby pogadac nie trzeba kogos dobrze znac. ale zeby poznac dobrze trzeba rozmawiac
PFC pisze:Miltonia napisał/a:
Zalozyles temat o swoim problemie
Oj, zaraz wielki problem.
skoro nie wielki, to znaczy, ze nudzi ci sie cholernie. Ja w tym dziale załozyłam jeden temat, bo miałam problem
PFC pisze:Czy B. Malinowski niczego ludzi nie nauczył? Dalej będziecie mierzyć innych własną miarą, uważając ją za najlepszą?
ciebie widac nie. Kumple sa xli, nie tacy jak trzeba bo na imprezy lataja a tobie to nie odpowiada. To z nimi nie łaź. Jest masa innych ludzi, ludzie sa rózni, trzeba to tylko zauwazyc.
Mysiorek pisze:Nabijasz posty, jak dla mnie.
Nic nie wnosisz do forum, jak i dla Siebie - widzę ciemność
no dziwisz sie, jak bys nie maiał do kogo geby otworzyc to pewnie tez bys dziwne rzeczy robił, nuda na prawde jest destrukcyjna
PFC pisze:TedBundy napisał/a:
Czego od tego forum, od nas oczekujesz?
Jedynie komentarza w przystępnym i nieagresywnym stylu, jak Twój. Niczego więcej...
do tej pory ja agresji nie dostrzegłam, no moze twoja i nie ustalaj reguł jakie maja panowac na forum
Teraz nie ma szansy odpowiedzieć na nasze pytania.
se przyjdzie, se przeczyta i se odpowie
PFC, nie dostosowuj się na siłę do kolegów, jeżeli Ci to nie leży. Każdy człowiek jest jaki jest i na siłę nie należy tego zmieniać.
Nie wszyscy młodzi ludzie lubią i chodzą na pochlej party. Jak by dobrze poszukać, to zawsze znajdzie się ktoś, kto woli inną formę rozrywki, tudzież imprezę, na którą idzie nie po to, aby się schlać, ale potańczyć i spotkać ze znajomymi.
Wśród swoich przyjaciół i bliskich znajomych mało kto lubi zakrapianą imprezkę. A są to zupełnie normalni młodzi ludzie - studenci
Po prostu co kto woli
Ciebie rozumiem, bo miałam podobne dylematy pod koniec ogólniaka. Byłam w paczce, która spotykała się w celu "degustacji alkoholu". Ja nie piłam i czułam się tam źle. Aż końcu rzuciłam to w diabły, rozejrzałam się wkoło i znalazłam super ludzi podobnych pod tym względem do mnie. I jestem pewna, że jak Ty poszukasz, to też znajdziesz. Powodzenia
Nie wszyscy młodzi ludzie lubią i chodzą na pochlej party. Jak by dobrze poszukać, to zawsze znajdzie się ktoś, kto woli inną formę rozrywki, tudzież imprezę, na którą idzie nie po to, aby się schlać, ale potańczyć i spotkać ze znajomymi.
Wśród swoich przyjaciół i bliskich znajomych mało kto lubi zakrapianą imprezkę. A są to zupełnie normalni młodzi ludzie - studenci
Ciebie rozumiem, bo miałam podobne dylematy pod koniec ogólniaka. Byłam w paczce, która spotykała się w celu "degustacji alkoholu". Ja nie piłam i czułam się tam źle. Aż końcu rzuciłam to w diabły, rozejrzałam się wkoło i znalazłam super ludzi podobnych pod tym względem do mnie. I jestem pewna, że jak Ty poszukasz, to też znajdziesz. Powodzenia
Afro mi nie przeszkadza 

sami pisze:rozejrzałam się wkoło i znalazłam super ludzi podobnych pod tym względem do mnie. I jestem pewna, że jak Ty poszukasz, to też znajdziesz. Powodzenia
bo to jest jedyny chyba sposób by byc soba i miec znajomych z którymi człowiek czuje sie dobrze
ale widac autor tematu na to nie wpadł jeszcze.
Najmocniej przepraszam wszystkich, za odgrzewanie starego kotleta, jakim jest ten topic, lecz uważam, że mam prawo - jako jego twórca - wypowiedzieć się jeszcze jeden (prawdopodobnie ostatni) raz. Do tej pory było to niemożliwe z pewnych, obiektywnych przyczyn (a szkoda, bo rozmowa rozwijała się w sposób niezgorszy)...
Chciałbym móc zaznaczyć, iż w żadnym wypadku nie uważam się za nadczłowieka czy osobę nieomylną, aczkolwiek potrafię i chcę bronić swych stwierdzeń, a smutna prawda jest taka, że żaden z Waszych argumentów specjalnie mnie nie przekonał (ciekawe co Wy zrobilibyście na moim miejscu?). Jeśli ktoś poczuł się urażony jakąkolwiek częścią mej wypowiedzi, to trudno; w każdym razie nie było to moim celem - po prostu taki mam styl wypowiedzi pisemnej. Nikogo do niczego nie zmuszam ani nie uprawiam żadnej indoktrynacji - po prostu: przedstawiam Wam wycinek mojego obrazu rzeczywistości, a Wy w większości skupiacie się na tym: dlaczego jest on właśnie taki, miast: jak go zmodyfikować. Szukacie problemu w człowieku, ale myślę, że leży on bardziej w systemie poszczególnych faktów i powiązań, jakie istnieją obiektywnie w mym życiu codziennym. Oczywiście; nie jestem może jakąś super towarzyską osobą i rozmawiam tylko z tymi, których w jakiś sposób szanuję (to kryterium znacznie ogranicza ich liczbę), a na szacunek trzeba sobie zapracować. Nie mam większych problemów w zawieraniu nowych, luźnych znajomości, lecz trudno jest je rozwijać. W moim otoczeniu obraca się naprawdę wielu ludzi i - możecie mi wierzyć lub nie - wspólnym dla nich mianownikiem są imprezy oraz wóda. Naprawdę; przysięgam... Nawet Turcy z akademika piją, chociaż religia im zabrania...
Nigdy nie spotkałem osoby, która byłaby wolna od tego schematu; jeśli Wy macie inne doświadczenia, to ja nic na to nie poradzę. U mnie nawet wszechpolaki żłopią, o lewakach już nie wspominając.
[ Dodano: 2006-10-04, 22:43 ]
[ Dodano: 2006-10-04, 22:46 ]
[ Dodano: 2006-10-04, 22:47 ]
[ Dodano: 2006-10-04, 22:48 ]
[ Dodano: 2006-10-04, 22:49 ]
Chciałbym móc zaznaczyć, iż w żadnym wypadku nie uważam się za nadczłowieka czy osobę nieomylną, aczkolwiek potrafię i chcę bronić swych stwierdzeń, a smutna prawda jest taka, że żaden z Waszych argumentów specjalnie mnie nie przekonał (ciekawe co Wy zrobilibyście na moim miejscu?). Jeśli ktoś poczuł się urażony jakąkolwiek częścią mej wypowiedzi, to trudno; w każdym razie nie było to moim celem - po prostu taki mam styl wypowiedzi pisemnej. Nikogo do niczego nie zmuszam ani nie uprawiam żadnej indoktrynacji - po prostu: przedstawiam Wam wycinek mojego obrazu rzeczywistości, a Wy w większości skupiacie się na tym: dlaczego jest on właśnie taki, miast: jak go zmodyfikować. Szukacie problemu w człowieku, ale myślę, że leży on bardziej w systemie poszczególnych faktów i powiązań, jakie istnieją obiektywnie w mym życiu codziennym. Oczywiście; nie jestem może jakąś super towarzyską osobą i rozmawiam tylko z tymi, których w jakiś sposób szanuję (to kryterium znacznie ogranicza ich liczbę), a na szacunek trzeba sobie zapracować. Nie mam większych problemów w zawieraniu nowych, luźnych znajomości, lecz trudno jest je rozwijać. W moim otoczeniu obraca się naprawdę wielu ludzi i - możecie mi wierzyć lub nie - wspólnym dla nich mianownikiem są imprezy oraz wóda. Naprawdę; przysięgam... Nawet Turcy z akademika piją, chociaż religia im zabrania...
Nigdy nie spotkałem osoby, która byłaby wolna od tego schematu; jeśli Wy macie inne doświadczenia, to ja nic na to nie poradzę. U mnie nawet wszechpolaki żłopią, o lewakach już nie wspominając.
[ Dodano: 2006-10-04, 22:43 ]
Rozglądam się już 20 lat. Parę razy byłem już niemal pewien, iż coś dostrzegam, ale okazywało się to wyłącznie złudzeniem.Dzindzer pisze:sami napisał/a:
rozejrzałam się wkoło i znalazłam super ludzi podobnych pod tym względem do mnie. I jestem pewna, że jak Ty poszukasz, to też znajdziesz. Powodzenia
bo to jest jedyny chyba sposób by byc soba i miec znajomych z którymi człowiek czuje sie dobrze
ale widac autor tematu na to nie wpadł jeszcze.
[ Dodano: 2006-10-04, 22:46 ]
Broń Panie Boże. To było tylko pytanie retoryczne.Dzindzer pisze:i nie ustalaj reguł jakie maja panowac na forum
[ Dodano: 2006-10-04, 22:47 ]
Przyznam, że miałem nadmiar wolnego czasu, co jednakowoż bardzo sprzyja refleksji... Poważnych problemów raczej nie rozwiązuje się na tego typu forach.Dzindzer pisze:skoro nie wielki, to znaczy, ze nudzi ci sie cholernie. Ja w tym dziale załozyłam jeden temat, bo miałam problem
[ Dodano: 2006-10-04, 22:48 ]
Ja nie mam prawa ich oceniać; mówię tylko, iż mi to nie odpowiada.Dzindzer pisze:Kumple sa xli, nie tacy jak trzeba bo na imprezy lataja a tobie to nie odpowiada.
[ Dodano: 2006-10-04, 22:49 ]
Być może potrzebuję okularów... albo odrobinkę szczęścia.Dzindzer pisze:Jest masa innych ludzi, ludzie sa rózni, trzeba to tylko zauwazyc.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ja rozmawiam z wieloma blizsze znajomosci tak jak u Ciebie - tylko ludzie ktorych szanuja a na to trza se zapracowac. Ale ja nie jestem samotna. Nie musze chodzic i chlac ludzie mi raczej chetnie poswiecaja swoj czas jesli go maja troche i nie mam takiego problemu. Wiec to raczje niewile ma do rzeczy.PFC pisze:nie jestem może jakąś super towarzyską osobą i rozmawiam tylko z tymi, których w jakiś sposób szanuję (to kryterium znacznie ogranicza ich liczbę), a na szacunek trzeba sobie zapracować.
Czyżbym coś przegapił?... A mówią, że to ja jestem agresywyny i odpisuję w irytujący sposób.moon pisze:krackowiaczek napisał/a:
to bylo chamstwo
Ale nie o tym jest temat, nie? Wiec skonczcie juz alebo w ofgole w cholere usunac ten temat. krackowiaczek, a rzeczy a nie zeczy i góra a nie gura.
[ Dodano: 2006-10-04, 22:52 ]
No właśnie... Jak to napisał Krasicki w jednej ze swych satyr: "mądry przedyskutował, ale głupi pobił"Bash pisze:Mysiorek, nie moja to sprawa komentowac Twoje decyzje. Ale troche za surowo ukarałeśPFC. Teraz nie ma szansy odpowiedzieć na nasze pytania.
[ Dodano: 2006-10-04, 22:54 ]
Ja czuję się samotny głównie w tłumie ludzi.moon pisze:Ale ja nie jestem samotna.
[ Dodano: 2006-10-04, 22:55 ]
Więc żyj dobrze z tymi ludźmi, skoro oni są dobrzy dla Ciebie.moon pisze:Nie musze chodzic i chlac ludzie mi raczej chetnie poswiecaja swoj czas jesli go maja troche i nie mam takiego problemu.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Moze po prostu czas sie otworzyc na ludzi nie liczyc na to ze to oni Cie zauwaza tylko sam cos rob
a sprawa alkoholu to hmm ja pije bardzo malo, po prostu nie lubie alkoholu ale na imprezy chodze chociaz czesto na nich nie pije. zreszta przez pol roku bylam abstynentka ( z przymusu )
a to jaka jest impreza zalezy od ludzi, w srod moich zanjomych nigdy bibki nie koncza sie na lezeniu pod stolem a to tez sa studenci
moze czas poszukac ludzi z innego srodowiska ?
a sprawa alkoholu to hmm ja pije bardzo malo, po prostu nie lubie alkoholu ale na imprezy chodze chociaz czesto na nich nie pije. zreszta przez pol roku bylam abstynentka ( z przymusu )
a to jaka jest impreza zalezy od ludzi, w srod moich zanjomych nigdy bibki nie koncza sie na lezeniu pod stolem a to tez sa studenci
moze czas poszukac ludzi z innego srodowiska ?
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Niestet błąd, ale jestem humanistą i miałem filozofię przez dwa semestry; czyli trafienie cząstkowe. Również pozdrawiam.bandzioreks pisze:nie wie mco studiujesz ale pachnie mi tu filozofią...
[ Dodano: 2006-10-04, 23:11 ]
Czyli z jakiego?... Łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić... Najgorsze, że je naprawdę lubię moich znajomych (być może bardziejm, niż oni mnie), tak wiele czasu oraz energii dla nich poświęciłem i oni także dali mi coś z siebie. Świat nie jest czarno-biały. Niestety. Wtedy byłoby o wiele łatwiej.larena pisze:moze czas poszukac ludzi z innego srodowiska ?
[ Dodano: 2006-10-04, 23:14 ]
Może nie są w stanie zajść aż tak daleko?... A mówiąc poważnie - ja takich ludzi nie znam; jakoś nie stanęli na mojej drodze, chociaż z pewnością istnieją. "Ot, szczęścia nie ma."larena pisze:srod moich zanjomych nigdy bibki nie koncza sie na lezeniu pod stolem
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
PFC pisze:ciekawe co Wy zrobilibyście na moim miejscu?
byłam kiedys na Twoim miejscu, jakis czas mieszkałam za miastem, tam nikt, totalnie nikt mi nie odpowiadał, mimo to w tym czasie poznawałam nowych ludzi, poza moim srodowiskiem. Nie jestes wyjatkowy, kazdy musi podejmowac decyzje z kim sie zadawac, każdy ma w swoim otoczeniu ludzi z którymi nie chce sie zadawac, kazdy na pewno musiał wykazac troche trudu i zaangazowania by wyszukac sobie nowych odpowiadajacych mu znajomych.
PFC pisze:a Wy w większości skupiacie się na tym: dlaczego jest on właśnie taki, miast: jak go zmodyfikować.
bo modyfikowanie ciebie mi dynda. Sam sie modyfikuj, my mozemy pokazac co w tobie jest nie tak, jak byc powinno, ale reszta nalezy do ciebie. czego oczekiwałes po tym temacie. aniesz jakies super hasło, wpiszesz je a na 2 dzien nowi swietni ludzie zapukaja do twych drzwi proszac bys sie z nimi zadawał
PFC pisze:Szukacie problemu w człowieku, ale myślę, że leży on bardziej w systemie poszczególnych faktów i powiązań, jakie istnieją obiektywnie w mym życiu codziennym.
problem jest w tobie a nie w otoczeniu, to tobie otoczenie nie pasuje a nie robisz nic by je zmienic. to ty masz problem w swoim postepowaniu i postrzeganiu rzeczywistosci. jesli tego nie zrozumiesz to nic sie nie zmieni.
PFC pisze:rozmawiam tylko z tymi, których w jakiś sposób szanuję (to kryterium znacznie ogranicza ich liczbę), a na szacunek trzeba sobie zapracować.
a ja rozmawiam z kazda nowo poznana osoba, jak mi odpowiada to kontynuuje znajomosc, jak nie to nie. z ludzmi trzeba rozmawiac, bez tego nie poznasz nikogo innego
PFC pisze:Nie mam większych problemów w zawieraniu nowych, luźnych znajomości, lecz trudno jest je rozwijać.
nie dziewie sie skoro
PFC pisze:rozmawiam tylko z tymi, których w jakiś sposób szanuję
a z ludzmi trzeba rozmawiac, zanim zacznie sie ich jakos szczególnie cenic czy szanować
PFC pisze:wspólnym dla nich mianownikiem są imprezy oraz wóda
to nie obracaj sie wsród meneli
PFC pisze:Naprawdę; przysięgam... Nawet Turcy z akademika piją, chociaż religia im zabrania...
to, że pija nie znaczy, że wszystko kreci sie w okół wódy, czasem sobie wypic a nadac pijaństwu sens zycia to dwie rózne rzeczy
PFC pisze:Parę razy byłem już niemal pewien, iż coś dostrzegam, ale okazywało się to wyłącznie złudzeniem.
a co zobaczyłes to cos z piwem, albo gorzej z kieliszkiem w którym był ten straszny płyn wóda zwany
Być może moje wymagania są zbyt wygórowane. Trudno.Dzindzer pisze:kazdy na pewno musiał wykazac troche trudu i zaangazowania by wyszukac sobie nowych odpowiadajacych mu znajomych
[ Dodano: 2006-10-04, 23:24 ]
A więc nic się nie zmieni.Dzindzer pisze:problem jest w tobie a nie w otoczeniu, to tobie otoczenie nie pasuje a nie robisz nic by je zmienic. to ty masz problem w swoim postepowaniu i postrzeganiu rzeczywistosci. jesli tego nie zrozumiesz to nic sie nie zmieni.
[ Dodano: 2006-10-04, 23:25 ]
To chyba oczywiste.Dzindzer pisze:a ja rozmawiam z kazda nowo poznana osoba, jak mi odpowiada to kontynuuje znajomosc, jak nie to nie. z ludzmi trzeba rozmawiac, bez tego nie poznasz nikogo innego
[ Dodano: 2006-10-04, 23:26 ]
Czasami warto ich wpierw posłuchać.Dzindzer pisze:a z ludzmi trzeba rozmawiac, zanim zacznie sie ich jakos szczególnie cenic czy szanować
[ Dodano: 2006-10-04, 23:26 ]
Muszę, niestety, chodzić na ćwiczenia i wykłady.Dzindzer pisze:to nie obracaj sie wsród meneli
[ Dodano: 2006-10-04, 23:27 ]
Wielu ludzi by się z Tobą nie zgodziło.Dzindzer pisze:to, że pija nie znaczy, że wszystko kreci sie w okół wódy, czasem sobie wypic a nadac pijaństwu sens zycia to dwie rózne rzeczy
[ Dodano: 2006-10-04, 23:31 ]
Jak by Ci to powiedzieć... Jedno zdarzenie może sprowokować cały ciąg kolejnych faktów. Gdy np. siedzisz z kimś w ciasnym pomieszczeniu, a ten ktoś pali papierosa (Ty jesteś niepaląca) i dmucha Ci dymem w twarz, to co robisz? Wstajesz i wychodzisz, czy udajesz, że nic złego się nie dzieje?Dzindzer pisze:a co zobaczyłes to cos z piwem, albo gorzej z kieliszkiem w którym był ten straszny płyn wóda zwany
Ostatnio zmieniony 04 paź 2006, 23:32 przez PFC, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
PFC pisze:A więc nic się nie zmieni.
to nie mój problem, nie chcesz zmienic to gnij w tej swojej bezradności
PFC pisze:To chyba oczywiste.
skoro to takie oczywiste to dlaczego nie umiesz dłużej utrzymac znajomosci, moze jestes nudny i ludzie nie chce sie z toba zadawac
PFC pisze:Wielu ludzi by się z Tobą nie zgodziło
chyba tylko skrzywieni
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Dlaczego "bezradności"? Raczej zdziwieniu i narastającej obojętności. To nie to samo. Mogłabyś się wypowiadać nieco bardziej kulturalnie, choć z drugiej strony nie ma to i tak większego znaczenia.Dzindzer pisze:to nie mój problem, nie chcesz zmienic to gnij w tej swojej bezradności
[ Dodano: 2006-10-04, 23:35 ]
A bardzo dużo takich jest.Dzindzer pisze:chyba tylko skrzywieni
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Co, jak co, ale oczekiwania są bardzo jasne i to właśnie o nie się wszystko rozbija... Słuchaj, ja mam swoje zdanie, Ty swoje - żadne z nas nie odpuści; niemniej nie wypowiadam się w tak kategorycznym tonie o Twoich przesłankach i apleuję o to samo. Przecież nawet mnie nie znasz, a próbujesz przeprowadzić domorosłą psychoanalizę na podstawie kilku linijek tekstu. Więcej pokory. Dlaczego musisz mnie na siłę dopasować do swojej miarki? Ludzie bywają różni i naprawdę skomplikowani.Dzindzer pisze:nie umiesz sobie znajomych wyszukac, bo sam nie wiesz czego oczekujesz
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
PFC pisze:żadne z nas nie odpuści
ale ja nie mam co odpuscic, ja nie mam problemu, tylko ty, to ty ewentualnie możesz lub nie odpuszczac
PFC pisze:a próbujesz przeprowadzić domorosłą psychoanalizę na podstawie kilku linijek tekstu
psychoalanlizy nawet domorosłe przeprowadzam dopiero po północy, zreszta ty mi za bardzo zwisasz bym sie wysilała na tyle
PFC pisze:Ludzie bywają różni i naprawdę skomplikowani.
jestem skomplikowany, to jest piekna wymówka, kazdy jest skomplikowany. I wiekszosc ma wielu znajomych, w sród nich sa naprawde wyjatkowi ludzie
Och, chodziło mi tylko o upór, z jakim polemizujesz, a robisz to chyba głównie dlatego, ponieważ moje zdanie jest inne, niż Twoje. Cóż, można i tak.Dzindzer pisze:ale ja nie mam co odpuscic, ja nie mam problemu, tylko ty, to ty ewentualnie możesz lub nie odpuszczac
[ Dodano: 2006-10-05, 07:15 ]
Doskonale widać, że wysiłek intelektualny był raczej niewielki. Wobec tego: po co się tak obficie (w sensie ilościowym) wypowiadasz? Słowa przesadzone tracą znaczenie.Dzindzer pisze:reszta ty mi za bardzo zwisasz bym sie wysilała na tyle
[ Dodano: 2006-10-05, 07:30 ]
To nie jest wymówka, lecz stwierdzenie faktu, ackzolwiek, osobie, która wszystko upraszcza i dopsowywuje sytuacje do znanych, rozumianych i akceptowanych przez siebie schematów - może tak się wydawać... Mam wrażenie, że Ty bardziej się tym wszystkim przejęłaś, niż ja sam, tak strasznie demonizujesz mą osobę (z mej perspektywy troszkę to nawet zabawne). Swoją drogą, rozmowa nasza zaczyna mnie już lekko nudzić, bo od jakiegoś czasu ciągle tylko te same wątki się w niej przebijają.Dzindzer pisze:jestem skomplikowany, to jest piekna wymówka, kazdy jest skomplikowany. I wiekszosc ma wielu znajomych, w sród nich sa naprawde wyjatkowi ludzie
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
PFC pisze:ponieważ moje zdanie jest inne, niż Twoje
na jaki temat, bo ty masz bardzo niesujne zdanie, brak w nim konsekwencji, wiec napisz z którym twoim zdaniem moje sie nie zgadza
PFC pisze:Doskonale widać, że wysiłek intelektualny był raczej niewielki
z Twojej strony oczywiscie, ze widac, nie musisz sie przyznawac
PFC pisze:po co się tak obficie (w sensie ilościowym) wypowiadasz? Słowa przesadzone tracą znaczenie.
na poczatku, bo wierzyłam, że do ciebie cos trafi a potem sama nie wiem, pisałam to z coraz mniejsza wiara w to, ze jestes w stanie cos zmienic w swoim zakichanym zyciu
PFC pisze:Swoją drogą, rozmowa nasza zaczyna mnie już lekko nudzić, bo od jakiegoś czasu ciągle tylko te same wątki się w niej przebijają.
trudno ciekawie mówic o nudnym człowieku
Sir Charles pisze:Bo się przed tym bronisz. Żadem argument nie przekona Cię wbrew Tobie.
dokładnie, jak ktos sie zamknie na wszystko inne niz swoje zdanie to nie ma sily by cos zrozumial.
a ja juz wiem czego oczekujesz więc ci to dam
O jak mi przykro, jestes taki wyjatkowy, skomplikowana twa natura i taka delikatna i wybitna i wrazliwa. A na takie padoły nieszczescia, zdemoralizowania i intelektualnej nedzy zły los Cie zesłał. Twoi znajomi to menele bez chocby cienia głebszych przemyslen. Oj niestety takich wyjatkowych jak Ty mało. ja jako zwykła, nieprzewrazliwiona, majaca mase znajomych blizszych lub dalszych, ja nieumiejaca sie tak wyalienowac moge sie tylko starac zrozumiec co przezywasz. Tak mi przykro, ze musisz na tych ludzi patrzec, co za czasy, że wszyscy tacy płytcy, oh w tobie nasza nadzieje. wiec nie smuc sie los cie wybrał
Lepiej, wiem to bełkot, ale moze bełkot chociaz rozumiesz, skoro normalnej polskiej mowy nie bardzo
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
pawel.wkk pisze:, jesteś zwykłą, przeciętna dziewczyną
dziewczyna juz nie jestem
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
jestem kobieta
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
pawel.wkk pisze:Nie proponujesz mu nic poza asymilacja z taka wlasnie nuda i przecietnoscia

nie proponuje mu sie rozejzec i poszukac ludzi ciekawych, takich którzy by podzieleli jego poglad. ale zeby to zauwazyc ty musiał bys umiec czytac ze zrozumieniem.
pawel.wkk pisze:dorobku intelektualnego.
przepraszam czego
gdzie tu widzisz dorobek intelektualny
pawel.wkk pisze:No proszę, nigdy nie sądziłem, że zarejestruję się na forum pod wpływem szoku,
no tak twoja agresje tłumaczy szko, ale to chyba tak masz od urodzenia, bo nie sadze, zeby porobiło ci sie tak od jednego tematu.
Mam tylko nadzieje, że nie jestes klonem
[ Dodano: 2006-10-06, 11:57 ]
a wlasnie bo zapomnialam napisac. a co ty mu zaproponowałes. nic tylko watek zasmiecasz
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 269 gości