agnieszka.com.pl • Powiedziec czy nie?? - Strona 2
Strona 2 z 2

: 04 wrz 2006, 22:59
autor: pani_minister
TedBundy pisze:Z każdą pierdołą trzeba lecieć od razu?

Tak, jakbyś większymi pierdołami nie dzielił sie na co dzień :D

: 04 wrz 2006, 23:00
autor: mrt
TedBundy pisze:a takie teksty to żenada, po prostu Która inteligentna kobieta się na nie zdecyduje?.
A co Ty, bab nie znasz? Od razu może nic nie powie, ale do tematu wróci, choćby za tydzień <hahaha>

: 04 wrz 2006, 23:01
autor: Ted Bundy
niech sam zdecyduje :] Bzdurka i tyle, IMO.

: 04 wrz 2006, 23:01
autor: mrt
pani_minister pisze:Tak, jakbyś większymi pierdołami nie dzielił sie na co dzień
Przecież Ted rozmawia ze swoją dziewczyną tylko o marksizmie. Ich związek jest intelektualny <hahaha>

Sorry za OT

: 04 wrz 2006, 23:05
autor: pani_minister
TedBundy pisze:Bzdurka i tyle

Widocznie nie taka bzdurka dla niego, skoro aż topik założył :] A skoro przywiązuje do tego taką wagę, to tym bardziej nie ma sensu się czaić i ukrywać.

: 04 wrz 2006, 23:06
autor: Olivia
A ja uważam, że od tego jest ta druga osoba przy nas, żeby można było dzielić się każdą najdrobniejszą pierdołą.
Jeśli czujesz potrzebę Jej powiedzieć, powiedz. :]

: 04 wrz 2006, 23:11
autor: Joasia
Dobrze dziewczyny piszą - lepiej żeby się tego dowiedziała od Ciebie. Jeśli ktoś Cię tak napastuje to kto wie - może będzie chciała pogadać z Twoją dziewczyną i jej jakiś głupot naopowiada? :>

: 05 wrz 2006, 08:18
autor: Sir Charles
mrt pisze:Jak Ci pięć bab pisze, że ma powiedzieć, to znaczy, że ma powiedzieć, bo może być dym

Niech sobie mówi. Ja tylko dobrych rad udzielam :)

mrt pisze:Bo faceci to z reguły mają gdzieś takie pierdoły. To kobiety mają wszechstronne zainteresowania i rozwinięte horyzonty. Jesteśmy żądne wiedzy, w przeciwieństwie do ograniczonych facetów

<hahaha> Piękny eufemizm. :D To ja przetłumaczę - wścibskie, zaborcze, zazdrosne i z paranoją ;)

mrt pisze:- skoro nie powiedziałeś, to znaczy, że miałeś coś do ukrycia

Skoro nie powiedziałaś mi ostatnio w którym klubie byłaś z koleżankami (a ch** mnie to obchodzi skąidnąd :) ), to przecież oczywiste, że w tym ze striptizem :D

: 05 wrz 2006, 08:20
autor: Ted Bundy
Sir Charles pisze:wścibskie, zaborcze, zazdrosne i z paranoją


z chorą zazdrością, a nie normalną :] Podpisuję się pod tym <browar>

: 05 wrz 2006, 08:30
autor: Andrew
To ja MRT napisze co sie stac moze jak powie , teoretycznie chipotetycznie , wszak Mrt też tak napisala <aniolek>

Na kazde dzis nie moge sie spotkac , Ona bedzie saczyc zapytania czy czasem z nią sie nie umówił
Na jakakolwiek niemoc w sexie bedzie miala mysli , ze byc moze wypstrykał sie gdzie indziej
Jezeli gdzies pujdzie z kolegami , nie bedzie Ona wiedziala czy czasem ona (ta druga) za nim tam nie polazła
Czy naprawde ona go nie interesuje ? byc moze o niej jednak marzy , do niej wzdycha ?
Czy po kłutni , jednak sie z nią nie umówi ?
Zamiast spedzac mile chwile razem , bedzie go pytala , czy dzis , wczoraj , znowu dzwoniła , co mówiła ?
itd.
mam dalej ciagnac ten watek ?

tak byc oczywiscie nie musi , ale Oni mają po 20 lat MRT, znają sie 4 miesiace , tu jest róznie.

Nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu .
Na tym etapie , cokolwiek nie zrobi moze sie to obrucic przeciwko niemu .

: 05 wrz 2006, 19:23
autor: Zenon_Zmyłer
Spokojnie :)W sumie to wczoraj nie dzialalo mi forum i teraz to wszystko czytam, a i tak jej powiedzialem. Do momentu tekstu ze jej odmowilem to widzialem w jej oczach juz zdenerwowanie zmieszane z przygnebieniem ale pozniej dostalem kiss i po krzyku . A wiec fececi , jak Wam zalezy to mowic !!

: 05 wrz 2006, 19:25
autor: Sir Charles
Zenon_Zmyłer pisze:A wiec fececi , jak Wam zalezy to mowic

Indukcja <zalamka>

: 05 wrz 2006, 21:52
autor: Zenon_Zmyłer
no moze zapachnialo indukcja , bo w sumie kazda sytuacja i kobieta jest inna i niczego nie mozna byc pewnym ale jakos tak bezmyslnie napisalem :)

: 05 wrz 2006, 22:48
autor: lukasek1983
Na moje to jestes sprawdzany hihi Kazala kolezance zgrywac jakas zainteresowana panienke, chce cie wybadac:) Pozdro:)

: 06 wrz 2006, 16:52
autor: Zenon_Zmyłer
Szczerze to w to watpie bo ta laska co dzwonila jest u mnie z dzielnicy a moja Piekna mieszka gdzie indziej i ta co dzwonila mowila ze juz z nia gadalem jak pracowalem (sprzedawca) w wakacje. Ja jej nie pamietam ale coz. A nawet jesli to mam dowod ze nie zdradzam :)

: 06 wrz 2006, 17:58
autor: natasza
Mówić sobie wszystko, taką teorie wyznaję. Ale każdy lubi co innego. Ja wolę znać gorszą prawdę niż lepsze kłamstwo. Zatajanie świadczy o brakach emocjonalnych. Tyle w temacie.

: 07 wrz 2006, 09:51
autor: Dzindzer
natasza pisze:Mówić sobie wszystko, taką teorie wyznaję. Ale każdy lubi co innego. Ja wolę znać gorszą prawdę niż lepsze kłamstwo. Zatajanie świadczy o brakach emocjonalnych. Tyle w temacie.

ja tez wole prawde jaka by ona nie była, nie ukrywam istotnych rzeczy.
ale takiej dupereli ( gdybysmy razem nie mieszkali) pewnie bym nie powiedziała. To miała by dla mnie tak małe znaczenie jak rozmowa z kims w kolejce do lekarza. Jednak jak mieszczamy razem to spedzamy ze soba więcej czasu i moze bym p[owiedziała. ale nie na zasadzie zastanawiania sie nad tym. Zwyczajnie jak by mi sie przy nim przypomniało to bym powiedziała.

: 07 wrz 2006, 11:25
autor: zadurzona
zwiazek wymaga szczerości wiec jeśli myślisz poważnie o przyszłości z nią...to powinnes sam powiedzieć... milczenie czasem jest jednak wskazane, kiedy np.twoja kobieta jest strasznie zazdrosna... to mogło by zatruć wasz ziwazek... jeśi jednak nei traktujesz jej serio i jest to dla was zwiazek tymczasowny tzw dla rozrywki to chyba twoja sprawa co nie...?;) żyje sie raz!:)

: 07 wrz 2006, 11:35
autor: Haro
unlucky_sink pisze:Chociaż ja bym nie powiedziala żeby niepotrzebie nie denerwować

Zatajanie rzeczy w zwiazku dla dobra drugiego czlowieka? To jest dopiero dziecinada! Zwiazek to przede wszystkim szczerosc! Ja bym powiedzial od razu! Mialem podobna sytuacje, ale z SMSami. Moja byla naslala na mnie swoja kolezanke, ktorej sie podobam. Jak dostalem pierwszego SMSa w ktorym pisze, ze moj numer ma od Agaty, mojej bylej dziewczyny, ze Agata leci na moja kase i samochod, ze Agata kocha jej brata a nie mnie itp., od razu wyslalem jego tresc mojej dziewczynie i powiedzialem co sie dzieje. Nie czekalem, wiedzialem, ze sie wkurzy... Ale wkurzylaby sie duzo mocniej i to do tego na mnie za zatajenie tego.

Re: Powiedziec czy nie??

: 19 wrz 2006, 22:14
autor: kamila19
myśle że należy powedzieć od razu a nie ukrywać przed nią,lepiej jak się od ciebie dowie niż od kogoś póżnniej <belt>

: 19 wrz 2006, 22:16
autor: Dzindzer
moze po fakcie ale zdanie zmieniła. Jesli ktos w naturalny sposób uwaza to za pierdołe be znaczenia, to nie mówi. ale jak dla kogos to dylemat to powinien powiedziec, bo skoro ma watpliwości skoro rozwaza to wtedy ma to znamiona ukrywania sprawy

: 19 wrz 2006, 23:16
autor: joj_sport87
unlucky_sink pisze:Chociaż ja bym nie powiedziala żeby niepotrzebie nie denerwować

podenerwuje sie i za moment jej przejdzie :] chociaz nie wiem czym tu sie denerwowac...
w sumie to niechcialbym uslyszec od swojej dziewczyny, ze ktos do niej wydzwania nawet, jezeli mowi ze nie spotka sie... cisnienie od razu w gore by mi podskoczylo <aniolek> ale to pewnie sie zmieni jak bede mial taka, ktorej do konca zaufam albo to juz taka zazdrosc :)
biorac pod uwage to jak ja bym sie zachowal, i to jak Twoja luba moglaby sie zachowac to dla swietego spokoju i raczej wiekszego zaufania powiedzialbym jej, bo rzeczywiscie to moze byc jakis "walek", bo raczej wiekszosc ludzi rozumie jak ktos mowi, ze jest zajety i nie chce sie spotkac... <browar>