..i znowu zdrada...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 07 sie 2006, 09:44

czyli nie jestescie w terapii, jak rozumiem? To tylko plan na razie?
Jasne, kieruj sie poradnikami, zawsze w nich mozna znalezc to, co chce sie znalezc, co potwierdza nasze myslenie. Kazdy tam znajdzie cos dla siebie. Jak cos jest dla kazdego, to jest dla nikogo... .Ale skoro Ci pomaga... .Powodzenia
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 07 sie 2006, 13:21

Miltonia pisze:Kazdy tam znajdzie cos dla siebie. Jak cos jest dla kazdego, to jest dla nikogo...

Czyli tak, jak z naszym forum - dla nikogo? ;P
A skoro ona oszukiwała terapeutę to jaka może być korzyść z terapii? Wydawało mi się, że chodzi się tam TYLKO po to, żeby coś naprawić. Jeśli 1 strona nie ma chęci to bez sensu.

Czy żona "wydobrzeje"? Może tak, ale dopiero jak włoży tą przysłowiową rękę w ogień. Jak poczuje ból. Jak uświadomi sobie wszystko. Przeważmie jest już wtedy pozamiatane. Nawet jeśli nie formalnie, to psychicznie.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
zlemi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 05 sie 2006, 20:47
Skąd: wszechswiat
Płeć:

Postautor: zlemi » 07 sie 2006, 14:50

Miltonia pisze:czyli nie jestescie w terapii, jak rozumiem? To tylko plan na razie?

byliśmy na pierwszym spotkaniu, teraz do września przerwa urlopowa:-(, ale my też odpoczywamy od siebie
Miltonia pisze:zawsze w nich mozna znalezc to, co chce sie znalezc, co potwierdza nasze myslenie
no ja znalazłem raczj rzeczy, o których nie zdawałem sobie sprawy
Miltonia pisze:Ale skoro Ci pomaga
pomaga, pozdrawiam

[ Dodano: 2006-08-07, 14:54 ]
Mysiorek pisze:A skoro ona oszukiwała terapeutę to jaka może być korzyść z terapii? Wydawało mi się, że chodzi się tam TYLKO po to, żeby coś naprawić. Jeśli 1 strona nie ma chęci to bez sensu.
nie powiedziała terapeutce od "odstresowania" o prawdziwych przyczynach jej stresu, teraz na terapii małżeńskiej rozmowy są wspólne i wszystko też co ona mówi ja słyszę i mogę zareagować, była OK, jak do tej pory na pierwszym spotkaniu nic nie zatajała.
"życie jest jak partia szachów: nie można cofnąć żadnego ruchu" (Ja, prawda, że genialne?:-))))
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 07 sie 2006, 16:43

zlemi pisze:jak do tej pory na pierwszym spotkaniu nic nie zatajała.

Czyżby jakiś postęp w niej samej? Czy Twoje rozmowy z nią tą szczerość spowodowały?
zlemi pisze:przerwa urlopowa:-(, ale my też odpoczywamy od siebie

Jak myślę, to Ty ten czas wykorzystujesz "produktywnie". Myślisz, że żona też?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
jabłoń
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 14 lis 2005, 17:43
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: jabłoń » 07 sie 2006, 17:11

Ja czuję, że nic z tego nie będzie. Tzn. nawet jak się zejdą to już będzie tylko taki formalny związek, a skoro to małżeństwo z 20 letnim stażem z dziećmi odchowanymi to raczej parcia na zachowanie związku nawet formalnego, nie ma już takiego.

Ja odbieram, że są to dwie osoby, które kompletnie są z innych światów i stoją na innym poziomie rozwoju moralnego i uczuciowego. To tak przysłowiowy związek mrówki ze słoniem. Nie przystający zupełnie do siebie.

I dziwię się, podobnie jak Zlemi się dziwi, że tak długo to nie wyszło na jaw. Jakiś cud. Może dlatego, że żona w domu siedziała cicho wcześniej jak paprotka. Albo możę Źlemi się rozwinął i żonę przez te 20 lat wyprzedził...

Odnośnie zdrad - też tego nie rozumiem - ale wiem, że są ludzie (tu: moja znajoma kobieta), którzy twierdzą, że zdradzanie partnera wręcz ich podnieca. Działa jak afrodyzjak. Także.... <pijak>

Są Ludzie i ludziki. A Sen dobrze marzy o nowym wszechświecie, ale to jeszcze długo, długo... :(
Awatar użytkownika
Beggar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 209
Rejestracja: 24 wrz 2005, 12:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Beggar » 07 sie 2006, 17:50

zdrada to jest dopiero prawdziwe kurestwo :(
Na przestrzeni lat całkiem inny typ....
Awatar użytkownika
zlemi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 05 sie 2006, 20:47
Skąd: wszechswiat
Płeć:

Postautor: zlemi » 07 sie 2006, 19:03

Mysiorek pisze:Czyżby jakiś postęp w niej samej? Czy Twoje rozmowy z nią tą szczerość spowodowały?
myślę, że bardziej moja obecność podczas tych rozmów
Mysiorek pisze:Jak myślę, to Ty ten czas wykorzystujesz "produktywnie". Myślisz, że żona też?
kazałem jej przeczytać parę książek i napisać do mnie list, w którym wyjaśni mi wszystko co uważa, że ma do wyjaśnienia i sprecyzować czy wie czy rozumie jakie popełniła błędy- czy wie za co mnie przeprasza
"życie jest jak partia szachów: nie można cofnąć żadnego ruchu" (Ja, prawda, że genialne?:-))))
Awatar użytkownika
zagubiona_wenus
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 05 lip 2006, 10:24
Skąd: dolnyśląsk
Płeć:

Postautor: zagubiona_wenus » 07 sie 2006, 19:38

zlemi pisze:napisać do mnie list, w którym wyjaśni mi wszystko co uważa, że ma do wyjaśnienia i sprecyzować czy wie czy rozumie jakie popełniła błędy- czy wie za co mnie przeprasza

to jest chyba dość dobry pomysł, czasami łatwiej napisać niż powiedzieć i jak sie ma na piśmie to sie potem nie wyprze <aniolek>
grzeczne dziewczynki idą do nieba... niegrzeczne idą tam gdzie chcą!
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 07 sie 2006, 21:29

zlemi pisze:napisać do mnie list

Hmm... rozwiązanie ciekawe. Choć szkoda, że to nie ona wpadła sama na ten pomysł. A w ogóle czy ona ma "ciśnienie" na wyjaśnienie wszystkiego, czy zawsze musisz zmuszać do takich przedsięwzięć (jak list, czy szczerość)?

A pewny jesteś, że myśli nad listem i jest tam bez osób trzecich? <hmm>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
kknd
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 150
Rejestracja: 30 lis 2005, 22:40
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: kknd » 07 sie 2006, 22:07

CZy bez osob trzecich - zawsze o to dziecko moze spytac czy jakiegos znajomego nie bylo i jak czesto dzieciak byl sam czy ona nie wracala pozno itp, ona musi poczuc ten bol musi poczuc ze masz jej dosc ze nie ufasz jej bo zbyt czesto cie ranila i oklamywala musi poczuc co moze stracic gdy od niej odejdziesz przez 20 lat mozna sie do czlowieka przyzwyczaic wiec powinna zareagowac pozytywnie.
Niech sama podejmie incjatywe naprawy zwiazku jest z synem z dala od Ciebie nie przypominaj zbyt czesto o sobie i nie przypominaj o zdradzie, zobaczymy czy w czasie wyjazdu napisze list czy po powrocie - samo to da wiele do myslenia ile temu poswieci czasu, jak glebokie beda jej przemyslenia, przeprowadz zimna kalkulacje jesli stwierdzisz ze slowa sa powierzchowne i mydlace oczy skladaj wniosek (w koncu dzieci sa juz odchowane a ty nie masz potrzeby byc z kobieta ktora cie oklamuje lub ktora kocha sie z toba zawsze po "kims"
jesli inaczej to Przypomnij jej dobre czasy, poczatek waszego zauroczenia, milosci i obserwuj
http://aneta.ulotka.biz/ Salon Fryzjerski Aneta W Olsztynie
Awatar użytkownika
zlemi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 05 sie 2006, 20:47
Skąd: wszechswiat
Płeć:

Postautor: zlemi » 07 sie 2006, 22:30

Mysiorek pisze:jest tam bez osób trzecich?

to akurat teraz pewne, ona jeździła za facetem na jedno- kilkudniowe randki, gdyż on jest na placówce zagranicznej i często bywa w kraju, czasem wpadał do zonki a czasem gdzie indziej, bywał również w naszym miescie, a ja sobie spokojnie spałem, raz zonka wpadła do domu "po imprezie słuzbowej" o 3 nad ranem, a o 8 rano juz miała "ważne sprawy słuzbowe" censored niestety również mam świadomość, że był on również jej "guru" jeśli chodzi o sprawy służbowe i być może również odwdzięczała się za pomoc w pracy i awans <wsciekly> chyba jej mocno odje....ło censored

[ Dodano: 2006-08-07, 23:08 ]
Mysiorek pisze:Choć szkoda, że to nie ona wpadła sama na ten pomysł. A w ogóle czy ona ma "ciśnienie" na wyjaśnienie wszystkiego, czy zawsze musisz zmuszać do takich przedsięwzięć (jak list, czy szczerość)?

A pewny jesteś, że myśli nad listem

wykazuje inicjatywę "falami", nie potrafi okazać zbyt wiele ciepła w ciągu dnia, o pewne gesty prawie muszę się dopominać, jest zniecierpliwiona i już chciałaby przejść do "normalnego życia" i "zapomnieć", ale to akurat zrozumiała, że jest niemożliwe po pierwszej wizycie na terapii <evilbat>
"życie jest jak partia szachów: nie można cofnąć żadnego ruchu" (Ja, prawda, że genialne?:-))))
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 08 sie 2006, 01:43

zlemi pisze:i już chciałaby przejść do "normalnego życia" i "zapomnieć"

Tylko cie blagam nie badz mietki i nie daj sie omamic i dac jej na luz!
Zrob wszystko raz, a pozadnie, ze jesli cos podobnego zdarzy sie w przyszlosci to bedzie wiadomo, ze nie ma juz wyjscia, bo wczesniej zrobilo sie co mozna tylko bylo.
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
zlemi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 05 sie 2006, 20:47
Skąd: wszechswiat
Płeć:

Postautor: zlemi » 08 sie 2006, 04:39

sadi pisze:Tylko cie blagam nie badz mietki i nie daj sie omamic i dac jej na luz!
spoko, nie mam takiego zamiaru, staram się tylko dojść do siebie po tym szoku! <wsciekly> właśnie się obudziłem po 3 godz snu censored
sadi pisze:jesli cos podobnego zdarzy sie w przyszlosci to bedzie wiadomo, ze nie ma juz wyjscia
ona dobrze o tym już wie <regulamin> dałem sobie czas na "żałobę" do końca tego roku, zastanawiam się tylko , czy gdy niewiele się zmieni zgodnie z moimi warunkami i okaże się "niereformowalna", odejść od razu czy wyciąć jej taki sam numer? <fuckoff> Czasem mam wrażenie, że bardziej jej zależy, żeby nikt poza mną się nie dowiedział niż na tym naszym dalszym związku <hmm> to się okaże niebawem i nie mam zamiaru znów ulec złudzeniom <brawo>, ale jeśli poczuję, że jej naprawdę zależy to przyłożę się również pełną parą :|
...a co sądzicie o tym, by napisała faciowi, że to była jej pomyłka i że tego co z nim zrobiła się brzydzi, żeby choć przez chwilę on (i ona) poczuli się podobnie do tego jak się ja czuję... taka mała satysfakcja <diabel> pozdrawiam
"życie jest jak partia szachów: nie można cofnąć żadnego ruchu" (Ja, prawda, że genialne?:-))))
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 08 sie 2006, 08:18

Taa... 4ta nad ranem, może seeen przyjdzie... (tak sobie nucę ;DD)

zlemi pisze:...a co sądzicie o tym, by napisała faciowi, że to była jej pomyłka i że tego co z nim zrobiła się brzydzi, żeby choć przez chwilę on

Miałoby to sens, gdy faktycznie tak myślała, ale z tego, co pisałeś na początku wnioskuję, że ona myśli inaczej.
zlemi pisze:poczuli się podobnie do tego jak się ja czuję...

Nie sądzę, że potrafiliby poczuć, choć odrobinę tego, co Ty czujesz :/
zlemi pisze:taka mała satysfakcja

Zrób coś lepszego dla siebie, a będziesz miał większą satysfakcję ;)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 08 sie 2006, 09:17

zlemi pisze:czy wyciąć jej taki sam numer?

Wbrew sobie? Zapomnij. To by była kontynuacja jej kur.ewstwa i tyle. Żadnej satysfakcji dla Ciebie.
zlemi pisze:bardziej jej zależy, żeby nikt poza mną się nie dowiedział

A to zawsze jakiś plus. Są przypadki, że kobita ma to w dupie i robi żywnie co chce i kiedy chce. Taki "strach" może być "motywujący".
zlemi pisze:by napisała faciowi
Niewielka to satysfakcja. Niewielka. I pewnie nieszczera.
Może doczekasz czasu, że sama tak stwierdzi i to zrobi, ale wątpię. Zaszalała i dobrze jej z tym. Oby tylko wytrzymała to wszystko psychicznie. Z tym ciągłym przykręcaniem śruby też nie przesadzaj, bo ukręcisz gwint.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
zlemi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 05 sie 2006, 20:47
Skąd: wszechswiat
Płeć:

Postautor: zlemi » 08 sie 2006, 10:03

Mysiorek pisze:Z tym ciągłym przykręcaniem śruby też nie przesadzaj, bo ukręcisz gwint.
mam tego świadomość! z tym, że ona daje mi do zrozumienia, że chciałby bym się zachowywał, jakby nic się nie stało censored

no i taki cytat mi daje do myślenia:
" Jak radzić sobie z emocjami, kiepskim samopoczuciem, nawracającymi dręczącymi myślami, strachem przed samotnością, bezradnością itp. w sytuacji zdrady, kiedy zdradzający nie jest zainteresowany rozmową, udaje, że do zdarzenia nigdy nie doszło, wręcz w żadnym wypadku nie wolno o tym mówić?

Andrzej Sękowski: Odnoszę wrażenie, że taki związek ma mniejsze szanse na przejście tego krytycznego momentu jakim jest zdrada. Sadzę, że nigdy nie będziesz miała pewności czy on tego nie zrobi powtórnie albo nie jest aktualnie z kimś w związku. Jego postawa tej pewności ci nie da."
"życie jest jak partia szachów: nie można cofnąć żadnego ruchu" (Ja, prawda, że genialne?:-))))
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 08 sie 2006, 11:24

zlemi pisze:no i taki cytat mi daje do myślenia:

No i dlatego były te moje pytania, wcześniejsze.
Czy jesteś PEWIEN, że tego 3-go nie ma gdzieś przy niej od czasu doczasu lub w sms-ach lub telefonicznie?
A nawet gdyby go j/w nie było, to mam wrażenie, że jest u niej w głowie.
Osoby nie podejmujące "współpracy" w wyjściu z kryzysu są myślami gdzie indziej. Nie zależy im, bo jest alternatywa. Choćby była mrzonką.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
zlemi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 05 sie 2006, 20:47
Skąd: wszechswiat
Płeć:

Postautor: zlemi » 08 sie 2006, 22:32

Mysiorek pisze:mam wrażenie, że jest u niej w głowie
tego nigdy się nie dowiem, że go tam nie ma
"życie jest jak partia szachów: nie można cofnąć żadnego ruchu" (Ja, prawda, że genialne?:-))))
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 08 sie 2006, 22:54

A kiedy taka pewnosc mamy, przed zdrada? Wlasnie nigdy nie mamy. Tylko wydaje nam sie, ze zdrada zwieksza prawdopodobienstwo nastepnej, a tu nie ma zadnej zaleznosci.
O tym, czy jest w jej glowie czy nie mozesz sie tylko sam przekonac. Przeciz to widac. Chyba, ze nadal malo ja znasz... .
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
gracja
Maniak
Maniak
Posty: 653
Rejestracja: 22 gru 2003, 00:22
Skąd: z lasu ;)
Płeć:

Postautor: gracja » 09 sie 2006, 02:45

Mysiorek pisze:Osoby nie podejmujące "współpracy" w wyjściu z kryzysu są myślami gdzie indziej. Nie zależy im, bo jest alternatywa. Choćby była mrzonką.

w ramkę! censored
Awatar użytkownika
zlemi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 05 sie 2006, 20:47
Skąd: wszechswiat
Płeć:

Postautor: zlemi » 09 sie 2006, 07:30

Mysiorek pisze:Osoby nie podejmujące "współpracy" w wyjściu z kryzysu są myślami gdzie indziej. Nie zależy im, bo jest alternatywa. Choćby była mrzonką.
to ja mogę teraz "współpracować", to ona musi teraz pracować!!!
...a wybaczenie nastąpi wtedy, gdy jej żal za to co zrobiła pokona mój...
"życie jest jak partia szachów: nie można cofnąć żadnego ruchu" (Ja, prawda, że genialne?:-))))
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 09 sie 2006, 08:24

zlemi pisze:tego nigdy się nie dowiem, że go tam nie ma

Tak jak napisała Miltonia: to widać, słychać i czuć!

Wiem, że Cię to zabija, ta niewiedza i jej lawirowanie.
Szczęściem byłoby, żeby się otwarła i powiedziała wszystko. Ale niewiele osób na to stać.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
zlemi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 05 sie 2006, 20:47
Skąd: wszechswiat
Płeć:

Postautor: zlemi » 10 sie 2006, 19:39

Miltonia pisze:O tym, czy jest w jej glowie czy nie mozesz sie tylko sam przekonac. Przeciz to widac. Chyba, ze nadal malo ja znasz...
Mysiorek pisze:to widać, słychać i czuć!


...wiecie, teraz to ja jego obecność czuję niemal wszędzie, więc nie mam stosownego do tego dystansu by w miarę trzeźwo do tego podejść, "bo mi się wszystko kojarzy", znowu trzeba swoje odczekać a z cierpliwością krucho :-( , a jeszcze gorzej z zaufaniem...

[ Dodano: 2006-08-12, 09:38 ]
no dobra, dziś wraca z synem po tygodniu (byli na wakacjach, chciałem żeby też nadrobiła zaległości w kontaktach z dzieckiem), mówiła, że dużo miała przemysleń, zobaczymy, choć kwiatami jej nie przyjmę jak to bywało po jej wyjazdach... censored
"życie jest jak partia szachów: nie można cofnąć żadnego ruchu" (Ja, prawda, że genialne?:-))))
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 sie 2006, 14:43

zlemi pisze:z cierpliwością krucho

Wytrzymaj. Tydzień - co to wobec wieczności. :)
zlemi pisze:jeszcze gorzej z zaufaniem...

Nigdy już nie będziesz miał takiego jakie było. :(
zlemi pisze:dużo miała przemysleń, zobaczymy

Zobaczymy 8) Wiem, że będziesz chciał się pytać po 3 razy o to samo, ale pamiętaj: TY MÓW MAŁO, niech ona mówi. Wytrzymaj ciszę między jej myślami...
Trzym się <browar>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 12 sie 2006, 19:52

zlemi pisze:no dobra, dziś wraca z synem po tygodniu (byli na wakacjach, chciałem żeby też nadrobiła zaległości w kontaktach z dzieckiem), mówiła, że dużo miała przemysleń, zobaczymy, choć kwiatami jej nie przyjmę jak to bywało po jej wyjazdach... censored

Pamietaj o tym ze teraz ona ma sie starac nie ty! Pozniej przyjdzie moment ze bedziecie musieli starac sie oboje, ale teraz jej kolej na wysilek. <browar>
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
zlemi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 05 sie 2006, 20:47
Skąd: wszechswiat
Płeć:

Postautor: zlemi » 12 sie 2006, 20:11

sadi pisze:Pamietaj o tym ze teraz ona ma sie starac nie ty!
ja wiem, ona wie...., będzie za parę minut
"życie jest jak partia szachów: nie można cofnąć żadnego ruchu" (Ja, prawda, że genialne?:-))))
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 14 sie 2006, 12:37

zlemi pisze:będzie za parę minut

A upłynęło już 2460 ich... zadzierzgnąłeś się czy co? żyjesz?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
zlemi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 86
Rejestracja: 05 sie 2006, 20:47
Skąd: wszechswiat
Płeć:

Postautor: zlemi » 14 sie 2006, 21:31

Mysiorek pisze: zadzierzgnąłeś się czy co? żyjesz?
no nie mam zamiaru robić sobie krzywdy!!! zyję, nie jest najlepiej, są pozytywy, chyba dotarła do niej powaga sytuacji. Stara się, choć nadal zaskakuje mnie poglądami na wiele spraw.... Pozdrawiam i dziękuję za pamięć.
"życie jest jak partia szachów: nie można cofnąć żadnego ruchu" (Ja, prawda, że genialne?:-))))
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 14 sie 2006, 22:39

Pozostaje mi tylko życzyć powodzenia. Przejmująca historia, pozwalająca spojrzeć z dystansem na swoje problemy, bo niektórzy mają o wiele poważniejsze.

Pewnie nic już nie będzie tak jak kiedyś. Ale może będzie lepiej...

Trzymam kciuki.
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 15 sie 2006, 02:37

Good luck ;DD <browar>
Tylko pisz nam dalej co tam u ciebie ;DD
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 284 gości