Czy ją jeszcze odzyskam?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 15 cze 2006, 17:50

za 11 zmarnowanych lat życia?. Nie chciałbym być w skórze tej laski, gdyby mnie ktoś taki numer wywinął <evilbat>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2006, 17:59

TedBundy pisze:za 11 zmarnowanych lat życia?
Jelsi ona nie czyula szczescia - tak miala zmarnowane 11 lat zycia :)
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 15 cze 2006, 18:02

Jeśli nie była szczęśliwa to powinna to skończyć wcześniej a nie czekać niewiadomo na co.
Obrazek
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2006, 18:04

Joasia pisze:eśli nie była szczęśliwa to powinna to skończyć wcześniej a nie czekać niewiadomo na co.
Powinna, ale i on z zalozenia powinen dac jej szcecie. Wina oboje ponosza.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 15 cze 2006, 18:04

zawsze stanę po stronie faceta. Bo wiem,do czego często zdolne jesteście <diabel> <diabel>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2006, 18:05

TedBundy pisze:Bo wiem,do czego często zdolne jesteście
Jak na razie to z prkatyki wiesz niewiele ;)
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 15 cze 2006, 18:07

Oczywiście że oboje bo on znając ją tyle czasu powinien zauważyć na samym początku co jest źle. Wtedy razem trzeba znaleźć rozwiąznie. Ale teraz jest już za późno.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 15 cze 2006, 18:07

wrzuć z powrotem swój wiek do profilu, Aniu, a nie braki w praktyce mi zarzucaj :D <aniolek>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2006, 18:13

wrzuć z powrotem swój wiek do profilu, Aniu, a nie braki w praktyce mi zarzucaj
I dodaj dwucyfrowa liczbe facetow z ktorymi sie spotykalas co? I bynajmiej nie mowimy o 10tce ;)
Tedziu braku doswiadczenia w sprawach damsko meskich mi zarzucic nei mozesz. ;)
Nie wiem jak to jest byc zona, matka - na tym polu dupa. Ale ten temat nie o tym ;)

Joasia pisze:Wtedy razem trzeba znaleźć rozwiąznie.

A nie zyc w swiecie idealnym. :/ Ja sie nie dziwie, bo pewnie takie sygnaly dizewczyna moze i dawala nie wiemy tego ale w takiej sytuacji mogly byc odbieane za suzkanie dziury w calym :/
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 15 cze 2006, 18:21

zaprawdę, nie ma czym się chwalić :D Tu chodzi o coś innego, a nie przerób ilościowy.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 15 cze 2006, 18:23

Zostaw Ją i siebie w spokoju.

Uważam, że dobrze się stało.
Zobaczysz za kilka lat dlaczego :) A teraz.. Skup się. I do przodu.

Będzie OKI.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2006, 18:25

TedBundy pisze:u chodzi o coś innego, a nie przerób ilościowy.
Jakościowy również, bo pośród garstki z motłochu wyrwanej 4 perełki sie znalazły :D I tu nie chodzi o chwalenie sie Tedziu. TU chodzi o doswidczenie, anie zakldanie tamtow na ktore sa oczywiste odpowiedzi [jak dla mnie przynajmniej] takich jak Twoje ;)

Swja droga co ma to do tematu?Wyjasnij chociaz czemu to ona jest winna a on nie?
Bo jak dl amnei oboje spieprzyli sprawe. I pewnie tego nei odraktuja.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 15 cze 2006, 18:53

moon pisze:Wyjasnij chociaz czemu to ona jest winna a on nie?

A mogłabyś wyjaśnić czemu on jest winny?
I nie trać z oczu kto kogo tu wyruchał, bez pogadania o całości, tylko zakomunikował decyzję (czyt. znalazł se niby lepszego faceta i odpłynął na gotowe ;P )?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2006, 18:58

Mysiorek pisze:A mogłabyś wyjaśnić czemu on jest winny?
Alez o tym to ja pisałam ;) W tym ze za dlugo czekal planowal ze jej szczescia nie dal, ze zwiazkek mial za idealny a nie byl jak wiadac, ze klapki mial na oczach. A ona w tym ze jak jest źle to sie mowi wyjasnia tlumaczy i dazy do tego zeby bylo dobrze a nie tlumi w sobie a potem znajduje kogos kto moze jej braki zastapic.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 15 cze 2006, 19:09

moon pisze:za dlugo czekal planowal ze jej szczescia nie dal, ze zwiazkek mial za idealny a nie byl jak wiadac,

Bo? Bo była niedopchnięta? I to równoważy jej winę? :|
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2006, 19:18

Nie rownowazny, ale pokazuje przynajmniej ze nie tylko ona jest winna.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 15 cze 2006, 19:25

moon pisze:pokazuje przynajmniej ze nie tylko ona jest winna.

To kupuję. Ale nie zapominajmy o WADZE win.
I Ty autorze, też siebie nie zadręczaj. No chyba, że nie powiedziałeś całej prawdy.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Piotr77
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 14 cze 2006, 16:18
Skąd: DaGo
Płeć:

Postautor: Piotr77 » 15 cze 2006, 20:06

Mowie wiecej niz bym chcial. To najbolesniejszy okres mojego zycia i szczerze mowiac nie wiem co bedzie dalej. 11 lat to szmat czasu i kazdy detal przypomina mi o niej. My wszystko robilismy razem, nie jestem w stanie pojac jak to sie ma tak z dnia na dzien skonczyc. Ona wciaz powtarza, ze nie zostawia mnie dla kogos innego, ze nie jestesmy razem ale mozemy sie spotykac. Mowila, ze moge zadzwonic kiedy chce i mozemy pojsc razem do kina, na kolacje ale zebym zdawal sobie sprawe, ze to nie jest "chodzenie" i ze razem nie bedziemy.
Chce przez ten miesiac byc sama i nie chce zadnego zwiazku ale tamten koles bedzie czekal a ja nie mam nawet szans z nim konkurowac bo ona nie widzi powodu do rozmowy.
Oczywiscie wokol niej pojawila sie watacha "przyjaciolek". Wszystkie zostawily swoich facetow, rozpieprzyly wieloletnie zwiazki. Ania nie chciala ze mna nawet zaczynac dzisiaj rozmowy, gdyz jak twierdzi, znow ja bede probowal przekabacic. Czuje sie "wyzwolona" i wreszcie robi to co chce i nie musi sie o nic pytac, chce isc z "przyjaciolmi" do baru na cala noc to idzie, chce gdzies jechac to jedzie. Do tej pory ja chcialem spedzac z nia kazda sekunde i nie podobalo mi sie gdy ona miala jechac na weekend, na jakies szkolenie. Mowi, ze poczula ulge i wreszcie jest szczesliwa. To nadal jest jak jakis koszmar i z kazda chwila jest mi coraz ciezej.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 15 cze 2006, 20:10

Piotr77 pisze:Do tej pory ja chcialem spedzac z nia kazda sekunde i nie podobalo mi sie gdy ona miala jechac na weekend, na jakies szkolenie


no i tu właśnie widzę problem. Stłamsiłeś ją. Po co? Warto było? Nie miałeś oprócz niej swojego normalnego życia, kumpli, wypadów, zainteresowań, pasji?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2006, 20:14

Piotr77 pisze:Czuje sie "wyzwolona" i wreszcie robi to co chce i nie musi sie o nic pytac, chce isc z "przyjaciolmi" do baru na cala noc to idzie, chce gdzies jechac to jedzie. Do tej pory ja chcialem spedzac z nia kazda sekunde i nie podobalo mi sie gdy ona miala jechac na weekend, na jakies szkolenie. Mowi, ze poczula ulge
I to normalne jest.

Zadusiłeś ją. Ona w końcu może zyć. Moze byc jednak tak ze jej i to przejdzie i jeszcze sie dogadacie. Na razie ona musi nadrobic 11 lat zycia i sie w koncu wyszalec...

Mysiorek pisze:nie zapominajmy o WADZE win.
Jego dla mnie po tym poscie wieksza. ;P
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 15 cze 2006, 20:22

Rety to teraz się dziwię jak ona tak długo wytrzymała?
Piotr77 ograniczyłeś ją strasznie, nie miała własnego życia i teraz nie ma się co dziwić że dziewczyna nie wytrzymała i Ci się wyrwała <chory>
Obrazek
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2006, 20:29

Joasia pisze:nie ma się co dziwić że dziewczyna nie wytrzymała i Ci się wyrwała <chory>
Zwłąszcza, gdy realnie [bo domagac sie mogla] pojawila sie persektywa kredytow, mieszkan, slubu itd. Proste - jesli teraz tego nie utnę do końca życiatak będzie. I czara sie przelała.
Piotr77
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 14 cze 2006, 16:18
Skąd: DaGo
Płeć:

Postautor: Piotr77 » 15 cze 2006, 20:48

Ze wszystkim sie zgadzam. Sek w tym, ze to ona zaczela. Gdy ja poznalem po kilku tygodniach wybralem sie na dwudniowy rajd z kumplami. Byl wczesniej zaplanowany, same chlopy. Gdy wrocilem, okazalo sie ze byla cala noc na dyskotece, pila alkohol z bramkazami a jeden z nich probowal sie z nia umowic. Miala wtedy 16 lat i czula sie skrzywdzona i chciala sie odegrac. Gula mialem strasznego a ona stwierdzila, ze skoro mnie nie ma to ona tez w domu siedziec nie bedzie. Od tego sie chyba zaczelo i zaczelismy sie ograniczac coraz bardziej. Teraz nie mam do czego wracac, wszyscy kumple zonaci, dzieciaci... mnie nigdy nie bylo zal tego co minelo bezpowrotnie, wszystkich imprez i wyjazdow bo bylem z nia. Rozumielismy sie bez slow, wiem o niej rzeczy, ktorych nikt nigdy juz nie pozna a ona bez nich nie bedzie soba.

Kurde a moze ktos by mnie pocieszyl zamiast dolowac? Ja wiem doskonale ile mojej winy w tym bylo, wiem ze jeszcze tydzien, moze dwa tygodnie temu moglem wszystko uratowac a teraz jest za pozno i to mnie zabija. Nie musicie mi pisac, ze sie jej nie dziwicie, ja tez sie nie dziwie. Co robic, zeby nie zwariowac?
Rozmawialem dzisiaj z kumplem, ktory przeszedl dokladnie to samo (10 lat razem) i z tych samych przyczyn rozpadl sie jego zwiazek, w tych samych okolicznosciach (ktos inny, kiepskie wspolzycie itp) W jego przypadku po pol roku dziewczyna wrocila z placzem ale znowu w nim cos wygaslo. Teraz zaluje, ze taka decyzje podjal i chcialby cofnac czas ale sie nie da. Spotykaja sie czesto, rozmawiaja o przeszlosci ale razem juz chyba nie beda bo ona zareczyla sie z tym "kims" chociaz ma nadal watpliwosci.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 15 cze 2006, 20:52

moon pisze:Jego dla mnie po tym poscie wieksza.

Niby dlaczego?
Właśnie gość dostał na pysk O CO jej chodziło. Chciałby to zmienić, siebie zmienić i nie ma już dla kogo. Bo se poszła wyzwalać siebie <hahaha> , jakby nie mogła wyzwolić i siebie i jego. Spitoliła po prostu.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 15 cze 2006, 20:53

Piotr77 pisze:Ja wiem doskonale ile mojej winy w tym bylo, wiem ze jeszcze tydzien, moze dwa tygodnie temu moglem wszystko uratowac a teraz jest za pozno i to mnie zabija.
A jaką ten tydzień, dwa robią różnicę? <glaszcze>
Obrazek
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2006, 20:57

Piotr77 pisze:iem ze jeszcze tydzien, moze dwa tygodnie temu moglem wszystko uratowac
Nie, nie mogłeś. Mogłeś pare lat temu.
Mysiorek pisze:Właśnie gość dostał na pysk O CO jej chodziło.
A musiał?
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 15 cze 2006, 21:06

moon pisze:A musiał?
No mogła Mu nic nie mówić.
Tak to jest jak się nie gada o WSZYSTKIM, tylko się zapewnia ciągle o miłości.
U Niego wszystko grało, a ona nie narzekała, że aż tak się źle dzieje. Co On jasnowidz? :|
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2006, 21:12

Mysiorek pisze:ona nie narzekała, że aż tak się źle dzieje
A skad Ty to wiesz? :> Bo my tu widzimy ile on widzial anie stan faktyczny.
Mysiorek pisze:Tak to jest jak się nie gada o WSZYSTKIM
Owszem i gdy jest się ślepym. Ja nie gadam o potrzebie wyjścia gdzieś z kimś bo nie widze potrzeby - to aż nazbyt oczywiste ze mam takie potrzeby i druga strona też to wie.
Piotr77
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 14 cze 2006, 16:18
Skąd: DaGo
Płeć:

Postautor: Piotr77 » 15 cze 2006, 21:25

moon pisze:
Piotr77 pisze:iem ze jeszcze tydzien, moze dwa tygodnie temu moglem wszystko uratowac
Nie, nie mogłeś. Mogłeś pare lat temu.
Mysiorek pisze:Właśnie gość dostał na pysk O CO jej chodziło.
A musiał?


Moglem. Miesiac temu wszystko bylo OK. Nie tylko ja to tak widzialem, po prostu bylismy szczesliwi. Kiedy odbieralem ja z przystanku autobusowego po pracy, biegla do mnie i rzucala sie na szyje jakbysmy sie nie widzieli miesiac i tak kazdego dnia. Nie ma zwiazkow idealnych, zawsze jest cos co mozna poprawic, zmienic. Ona probowala przez ostatni tydzien ale ja bylem slepy i gluchy. Nie mogla do mnie dotrzec wiec odeszla, kiedy ja to zrozumialem okazalo sie ze jest za pozno. To jest moj wielki bol i ciezar jaki bede musial niesc przez reszte zycia.

Sa faceci, ktorzy zdradzaja swoje kobiety, pija i krzywdza je a one i tak ich kochaja. Ja oddalbym bez wachania swoje zycie i przenigdy nie pozwolil jej zranic, mimo to odeszla i nigdy jej juz nie przytule, nie pocaluje, nie przyniose kocyka pod ktorym musi lezec gdy oglada film na kanapie, nawet jak jest upal. Nie zrobie jej cherbaty, ktorej pija litry w gigantycznym kubku, nie kupie jej ulubionych "misi bezowych", nie zrobie juz nic by ja uszczesliwic. Ona potrzebowala tak niewiele a mimo to, nie bylem w stanie jej tego dac.
Zycie stracilo dla mnie sens.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 cze 2006, 21:28

Piotr77 pisze:Miesiac temu wszystko bylo OK. Nie tylko ja to tak widzialem, po prostu bylismy szczesliwi.
Nie mogło być. Ja nie mówię, ze u niej się to nazbierało to wszystko całkowicie świadomie - zwróć na to uwagę. Pewnych braków prawdziwą wagę dostrzegamy niekiedy później w poważnych sytuacjach i uciekamy.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 242 gości